Daani Daani
1309
BLOG

Sen i przeslanie z zaswiatow dla blogerow od Matki Solidarnosci

Daani Daani Społeczeństwo Obserwuj notkę 22

      Mialam dziwny sen. Faza takich zjawisk sennych powinna byc wczesniej, a nie okolo 9 rano...:)

      Trzy razy przyszla do mnie we snie...Za kazdym razem byla to jakby ... wiadomosc z zaswiatow.

    Ostatni sen ...dzisiaj....Na oswietlonej sloncem szerokiej drodze, na poboczu, stala w jasnej garsonce bardzo radosna, usmiechnieta, jakos niezwykle  mloda sp. Anna Walentynowicz-*1929+10-04-10, Matka Solidarnosci.... Zblizylam sie do tej postaci i zobaczylam jej uroczy, zniewalajacy usmiech-byla szczesliwa, zadowolona, rozpromieniona, wrecz radosna. I powiedziala tylko -/teraz wyobrazam sobie te usmiechy:)/:

" Piszcie, piszcie w internecie!

Ja nie moge..."

/Pani Anna potrafila pisac na komputerze. Nie wiem,czy potrafila serfowac.../

I potem jakies spotkanie z Nia, byla tak samo ubrana, w jakims domu i pokazywala mi  rozne metalowe przedmioty, jakby chciala na cos zwrocic uwage. Tyle pamietam z tego dziwnego snu.

 Byla tu kiedys dyskusja, czy Pani Anna miala wozek inwalidzki ze soba,bo we wraku tego nie bylo. Ciekawe, co sie z tym stalo, jezeli go uzywala, a mogla, bo ledwo sie poruszala po pokoju, kiedy po raz ostatni ja odwiedzilam  przed ta tragedia ... Nie dalaby rady przemierzac takich odleglosci wg mnie bez wozka po tym Katyniu- poruszala sie o kuli, podpierajacej lokiec....

        Poza tym, bardzo jestem ciekawa, jak Pani Anna byla ubrana 10-04-2010? Czy miala na sobie jasna garsonke, jak w tym moim  snie? Raczej ubierala sie na ciemno, lubila tez bluzki w kwiatki... Przeciez  w monitoringu  ochrona lotniska Okecie w dniu 10-04-2010 na pewno zachowala filmy, kamery musialy dzialac. Czy ktos moze sie ich jakos spytac, jak Pani Anna byla wtedy ubrana?

A moze ten kierowca , ktory ja zawozil do Warszawy bedzie pamietal? B Jaka to firma ochraniala wtedy Okecie, ktos wie?

        Przyszla do mnie we śnie bez slowa  po raz drugi, w czasie, kiedy na tym "lez padole" trwaly ekshumacje i badanie szczatkow osoby pochowanej w Jej grobie , grobie sp. Matki Solidarnosci. Przysnila mi sie jako efemeryczna zjawa w woalach; widac bylo tylko Jej twarz-mloda,powazna, wyniosla, obojetna- jakby chciala okazac, ze to wszystko ja w ogole nie zajmuje, jest od tego  daleko...Nie obchodzi ja ten caly zgielk, ten swiat, ci ludzie, to zycie, ze jest ponad tym wszystkim .....Jakies biale ,szare  przezroczyste tkaniny poruszane jakby wiatrem, ale na tle brazowych odcieni scian?, raz zaslanialy jej twarz, raz odslanialy i tak na zmiane.... Nic nie powiedziala i rozmyla sie, rozproszyl sie ten obraz.....Tylko tyle, ale zostala aura wielkiego smutku i jakby zawodu, nawet niecheci do tego , co tu sie wyrabia...z Jej osoba...

/Ekshumacje, sekcje szczatkow, bo juz nie zwlok-rodzina jezdzila z Bydgoszczy po Wroclaw  z jej cialem na sekcje po raz drugi, podobno,bo prawdopodobnie  to tez nie Jej szczatki....itp..../

         O pierwszym "kontakcie" z sp. Anna Walentynowicz w Jej "zyciu po zyciu" tylko wspomne.To nawet nie byl sen, tylko obraz  w myslach, kiedy dowiedzialam sie o tej tragedii w Smolensku w poludnie /w UK/ 10-04-2010. Jakies dwa-trzy  miesiace wczesniej rozmawialam z Nia telefonicznie i jakbym cos czula, naklanialam Ja,zeby nigdzie "nie jezdzila i nie latala,zeby pisala pamietniki!  Powinna uwazac na swoje zdrowie." .Chodzilo mi o jej czeste wizyty u sp.prezydenta na roznych uroczystosciach, a przeciez ledwo sie poruszala...Jak zobaczylam Jej nazwisko na liscie pasazerow TU-154 ,na liscie ofiar w internecie w UK, to spanikowalam, oslablam...braklo mi tchu...i pierwsze pytanie:

"Jak Pani Anna dala rade w ogole dojechac do stolicy? Kto ja tam zabral?!W taka daleka droge do Katynia ! Zawsze sp. prezydent posylal po Nia samochod do Gdanska."

Usiadlam w hostelu turystycznym   przy lozku, przymknelam oczy, twarz skrylam w dloniach i pytalam sie sama siebie, a wlasciwie pytanie bylo skierowane do Niej: "Pani Anno, jak to mozliwe, czy to prawda?Co sie stalo, jak to bylo?!... I ona mi po chwili odpowiedziala,..

          Zobaczylam /"oczyma duszy":),spod przymknietych powiek   Jej twarz, duzo mlodsza niz w ostatnim okresie Jej zycia /ciekawe zjawisko:) moze rzeczywiscie wszyscy wybrancy beda mieli te 33 lata-"wiek Chrystusowy? )/ i tez nie w realu ,

ale jakby w myslach uslyszalam jej przerazliwy , glosny histeryczny krzyk, jakby ktos wybiegal z palacego sie domu poparzony lub smiertelnie przerazony: "

Danusiu, Danusiu!  ONI NAS ZABILI! "  

Ja natychmiast zadalam pytanie: Kto,? Jacy oni?! Pani Anno! Jacy oni?!"

Jednak juz nic, zadnej wiecej odpowiedzi, zadnego kontaktu....Jeszcze dlugo tak siedzialam, zatopiona w myslach o Niej, wzywalam Ja, zeby jeszcze cos powiedziala, jednak nic wiecej nie dotarlo do mnie z eteru.......Nastepnego dnia tez probowalam zrobic taki jakby seans-jednak nic z tych rzeczy. "Przyszla" /UK !/, by dac znak, kiedy sama chciala. Bylo to po poludniu okolo 13-15.00 10-04-2010...Mialam wrazenie jakiejs przenikajacej mnie energii, jakby fali...w tym momencie wlasnie.....Nie obawialam sie tego zjawiska, przeciwnie, chcialam ,zeby dluzej  ono trwalo, zeby sie jeszcze czegos dowiedziec wiecej...Trwalo to wrazenie-zjawisko, niestety,tylko kilka sekund....

Kiedys to opisywalam /jest w wyszukiwarce/ Nie mialam nigdy takiego kontaktu z nikim zmarlym, ktos z rodziny mi sie kilka razy snil i to wszystko z takich zjawisk.       

Moze sp. Anna Walentynowicz jest zadowolona w zaswiatach z blogerow, ze nie odpuszczaja Smolenska, a moze podobaly sie Jej jakies nasze teksty? Moze docieraja do Niej te sygnaly z sieci?     Moze czegos innego oczekuje od uzytkownikow internetu...?   .Moze....    

  Ps. / Moze chodzilo o,  wiecie co ....:) wybory? Dopisane  01-06-2015/

 ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------           Od niej,  ANNY WALENTYNOWICZ, zaczal sie sierpniowy strajk w 80r, ktory jak klocki domina uruchomil upadek  systemu komunistycznego w Polsce i w Europie. Nie zniszczyl go, ale zmienil i dal /zludna/ nadzieje na lepsze jutro milionom ludzi, ktorzy postanowili pojsc na calosc i zaprotestowac w sytuacji beznadziejnej, w samym oku cyklonu, w centrum Ukladu Warszawskiego. Wybrzeze- tam, gdzie polala sie robotnicza krew, gdzie 10 lat wczesniej  komunisci zorganizowali  bestialska prowokacje-mord na robotnikach, specjalnie wezwanych do pracy po dniach zamieszek i strajkow z powodu jednorazowej /przed swietami Bozego Nrodzenia/ podwyzki cen o okolo 40% na podstawowe art. zywnosciowe, ktore i tak byly drogie,jak na owczesne liche zarobki...Przywitaly ich serie z karabinow maszynowych i kule snajperow z helikopterow-.....

/Czytalam na portalu amerykanskim, ze Grudzien70  to ZWYCIESKIE POWSTANIE Polakow, bo wywalczyli, co chcieli ,czyli -natychmiastowe wycofanie podwyzek, zmiane wladzy na szczytach komunistycznych struktur panstwa, liberalizacje i wieksze swobody itp....Komunisci zawsze przedstawiali to,jako krwawy grudzien, tragedie itp,a tu-prosze-zwycieskie/   CYT:"jedyne zwycieskie powstanie w bloku komunistycznym az do Sierpnia 80- tez w Polsce i tez na Wybrzezu.."./

 Udalo sie w 1980r-powstala Solidarnosc i Pomnik ku Czci Poleglych Stoczniowcow, dzieki uporowi sp. Anny Walentynowicz nie zmieniono tej nazwy wg zyczenia Andrzeja Wajdy, by nazwac ten pomnik /3 krzyze/ pod Stocznia Pomnikiem Pojednania /Narodowego?/....

Anna Walentynowicz zginela 10-04-2010 /Smolensk.

         Znalam ja od wielu lat, od czasu kiedy w gronie kilku znacznie starszych osob i zasluzonych dzialaczy-ja nieopierzona fanka Solidarnosci-dostapilam zaszczytu poznania tak slynnej osoby i to u Niej w mieszkaniu. Ujela mnie cudownym usmiechem, elokwencja, kultura, szczera  uwaga, jaka poswiecala kazdemu rozmowcy bez wzgledu na wiek i zaslugi. Bylam tam najmlodsza, chociaz byl tam jeszcze chlopczyk  Jej wnuk ze swoja  mama i z jej kolezanka. W ogole bylo sporo ludzi i wesolo,  /wtedy ludzie garneli sie do siebie, bo nie bylo ani internetu,ani nic ciekawego w telewizji, gdzie rzadzil Urban z generalicja komunistyczna oraz prezenterami w mundurach pod reke z propaganda sukcesu,polegajaca na przchwalkach Urbana, ilu to Solidarnosciowcow dzisiaj zlapano.../, a Pani Anna w szampanskim nastroju, mimo ciezkich przezyc wiezienno-internatowych/ internowanie/,jakie zaoferowala jej junta wojskowa WRON.

                     Teraz Jej wnuk Piotr, ten sam, ktorego wtedy widzialam z mama,kiedy poznalam Pania Anne... dzielnie stawia czola wszystkim sytuacjom, jakie spadaja na te rodzine w zwiazku ze sledztwem w sprawie Smolenska i niepewnosci, czy szczatki sp. Anny Walentynowicz sa w rodzinnym grobie.Nie dostaja zgody na ponowne zagraniczne badania DNA-z wypowiedzi p,Piotra w Radiu Maryja. Do dzis nie jest do konca pewne, gdzie spoczywa sp. Anna Walentynowicz. Na pewno zostala w pamieci Narodu. I trzeba o to zabiegac...

15 sierpnia2015r, w rocznice  urodzin, odsloniety zostanie Jej pomnik w Gdansku-Wrzeszczu. /Wiecej w ostatnich komentarzach pod tekstem/

 

   

 

Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie niewinnej...
Tęskno mi, Panie...

*
Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,
Bez światło-cienia...
Tęskno mi, Panie...


 

 

 

Daani
O mnie Daani

http://www.glitter-graphics.com/download.php?file=1108/1108656tqvacxj4fs.gif&width=100&height=100 Cala Daani pietnastolatka- link        Pani Daani- Danka.Brali mnie tu / jestem na s24 od 2012r/ za malolate, ale do czasu az  ten i ow mi sie nie narazil. Wtedy sie zdziwil.Inni uwazali, ze jestem z najlepszego wywiadu swiata I trzeba mnie szpiegowac.Wszystko to z powodu laserowo punktowych diagnoz z glupia frant.Zniszczyli mi laptopa I dwa telefony trojanami I wirusami itp.Pisuje z UK.     O Polsce mysle stale i suwerennie..Nie do mnie z propaganda wszelkie politruki.Kazdy ma swoje oczy i dar wzroku.I pisalo sie troche o waszej propagandzie...Posiadam dodatkowy zmysl i trzecie oko:))Zatem, uwazac.. Pokaz mi swoich wrogow, a powiem ci wszystko!" -mowi maksyma rzymska. Ja nie zablokowalam przez 6 lat nikogo, bo uwazam,ze "Wolnosc daja ludzie wolni, a ci o duszy niewolnikow-knebel !":) Czasowo zablokowac musialam 4 blogerow, wszyscy zza Odry polskojezyczni..X2018.Jeden okreslil sie jako admin.Zablokowalam admina ;) Ktory portal zna taki przypadek?/Ouuu!/i dwie kobiety oraz jeszcze jednego  zza Odry blogera.Wczesniej mi zablokowano via Android dostep nie tylko do Salonu,ale i do innych portali , nie do wszystkich.Otoz po alarmie na Salonie, pierwsi oni sie zjawili z komentarzami wysoce nie na miejscu, nie fair, zwazywszy na to, ze nie moglam im  odpowiedziec, bo nie mam komputera i miec nie zamierzam, korzystalam z zablokowanego smartfonu.Pozniej ich wszystkich zbanowalam.Wczesniej z reguly z panami kulturalnie wymienialismy sie pogladami.Po zablokowaniu mi netu w smartfonie,o czym napisalam tu notke, wykazali w komentarzach uderzajace szyderstwo, furie,radoche, komentujac moj opis sprawy. Ps.Blogerow- panow odblokowalam jednak , po pozbyciu sie blokady dzieki specjaliscie od neta ./dodane 11-10-18/ Dolaczyl do zbanowanych 01-11-18 Stary Wiarus za kablowanie, o czym rozmawiamy na poczcie wewn.Kabli nie wpuszczam , wieku nie szanuje, formacji nie znam, podobno on jest z Antypodow.Na mapie? Zbanowali mnie i tacy, u ktorych nie postawilam nawet przecinka. "Prawdziwa cnota krytyk sie nie leka- mawial poeta, chyba ze ..."wilk w owczej skorze" obawia sie o swoja.../ skore...!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo