doku doku
313
BLOG

Gospodarka leśna

doku doku Gospodarka leśna Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Jak co roku, z powodu obowiązków rodzinnych, spędziłem kilka dni wakacji spacerując po lasach świętokrzyskich. Widziałem wielkie szkółki leśne, np. Szumsko, widziałem zręby i poręby, a także ślady po rębni przerębowej lub zbliżonej – nie jestem leśnikiem, więc nie mam pewności, niemniej od pewnego czasu (od ustawy Szyszki zezwalającej łupieżcom Polski na nieograniczone niszczenie lasów) interesuję się leśnictwem, więc mogę już nieskromnie uważać się za dyletanta.

Być może to złudzenie, ale zauważyłem w tym roku nieco więcej śladów gospodarki przerębowej i mniej świeżych poręb. Możliwe, że po usunięciu Niszczyciela ze stanowiska ministra i po ogólnonarodowej debacie na temat ochrony przyrody z naciskiem na ochronę drzew, leśnicy zaczęli lepiej rozumieć swoją rolę. Zaczyna do nich docierać, że nie powinni być drwalami-łupieżcami lasu, ale przyrodnikami - opiekunami lasu.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że metoda przerębowa jest najlepszym i najekonomiczniejszym sposobem gospodarowania w lasach, zapewniającym lasom bujny rozwój, natomiast metoda zrębowa (rębnia zupełna) to najgorszy sposób, prowadzący do niszczenia lasów – to pseudonaukowa nazwa gospodarki rabunkowej, nastawionej na szybki zysk i korzyści propagandowe dla rządzących łupieżców. Przykładem korzyści propagandowych są szkółki leśne – można je pokazać w TV i pochwalić się, ile rząd daje pieniędzy na odbudowę lasów (gdy faktycznie je niszczy).

To, co najważniejsze - co trzeba wiedzieć i rozumieć -to porównanie produktywności lasów utrzymywanych tymi dwiema metodami: przerębową i zrębową. Las utrzymywany metodą przerębową pożera około 4 razy więcej węgla - pochłaniając CO2 z atmosfery - niż las eksploatowany metodą zrębową i odbudowywany w atrakcyjnych medialnie szkółkach leśnych z malutkimi wzruszającymi drzewkami. Metodą przerębową można więc pozyskiwać około 4 razy więcej drewna (ściętego drzewa na sprzedaż) niż metodą zrębową. Gdyby lasami gospodarowali kapitaliści, to wolny rynek wyeliminowałby niszczycieli stosujących metodę zrębową. Leśnictwo państwowe (socjalistyczne) niestety wymusza gospodarkę rabunkową, gdyż nie ma rynku, który mógłby wyeliminować tych, którzy gospodarują nieracjonalnie (nie osiągają zysku) metodą zrębową.

Skąd bierze sią ta różnica? Jak biologowie (a nie leśnicy!) to policzyli? Porównali szybkość przyrostu masy drzew w zależności od wieku – średni roczny przyrost masy. Prosty człowiek kieruje się intuicją i wiedzą przekazywaną przez starsze pokolenia. Intuicja nasza pochodzi z obserwacji siebie i naszych dzieci, a także obserwacji hodowanych zwierząt. Wiedza ta mówi nam, że dorosłe osobniki przestają rosnąć i roczny przyrost masy maleje w miarę dojrzewania. Z drzewami jest jednak inaczej – im drzewo większe i starsze, tym szybciej rośnie i ma większy roczny przyrost masy.

Oczywiście różne drzewa osiągają maksimum szybkości wzrostu w różnym wieku, ale upraszczając można powiedzieć, że gdy widzimy młode (powiedzmy: stuletnie) drzewo w lesie, to widzimy wciąż młodzieńca rosnącego powoli, a gdy widzimy drzewo dojrzałe (dwustuletnie, to widzimy drzewo, które rośnie bardzo szybko. Dopiero drzewo stare (powiedzmy 300 lat) rośnie znów wolniej, bo staje się samo dla siebie zbyt ciężkie i zbyt wysokie – coraz trudniej mu powiększać rozmiar. Takie drzewo jest w idealnym wieku do ścięcia. Natomiast absurdem jest ścinanie drzew w wieku 200 lat, a wręcz zbrodnią jest ścinanie drzew 100-letnich. Racjonalna gospodarka przerębowa polega właśnie na tym, żeby ścinać i sprzedawać tylko drzewa 300-letnie… przypominam o uproszczeniu – różne gatunki drzewa mają różne te liczby (np. 50, 100 i 150, zamiast 100, 200 i 300) ale zasada pozostaje ta sama – trzeba ścinać tylko drzewa stare. To dlatego metoda przerębowa daje drwalom dochód 4 razy większy niż metoda zrębowa.

Każdy, kto umie liczyć i myśleć, widzi, że drwalami i leśnikami powinny być firmy prywatne, które powinny posiadać wyłączne prawo do eksploatowania lasów. Właścicielem lasu może być państwo, ale właścicielem praw do sprzedawania płodów leśnych powinny być osoby prywatne. W idealnym państwie prawa także właściciel ziemi powinien być prywatny, ale to w Polsce abstrakcja i zupełnie inny temat do dyskusji niż leśnictwo, więc na razie zapomnijmy o tym, tylko tak dla porządku o tym wspomniałem.

Wciąż ciśnie się na usta pytanie: Dlaczego? Czy to tylko ekonomia polityczna decyduje? Czy fakt, że dyrektor lasów państwowych to stanowisko nietrwałe, jest wystarczającym wyjaśnieniem? To łatwo sobie wyobrazić, jak myśli taki dyrektor: „Najdalej za 5, 10 lat zastąpi mnie ktoś inny, więc zetnę las i go sprzedam, rozdzielę premie wśród pracowników, dostanę dotacje na szkółki leśne i będziemy sadzić nowy las. Za 40 lat taki sam cwaniak jak ja wytnie to, co my zasadzimy i wzbogaci się, jak ja. Gdybym jednak był właścicielem tego biznesu, to w 10 lat zarobiłbym tyle, ile zarobię teraz ścinając ten biznes, a w 20 lat zarobiłbym dwa razy więcej… Gdybym był kapitalistą, nie pozwoliłbym u siebie na zręby”. Prawdziwa ekonomia nie pozwoli kapitaliście wyciąć lasu.

Czy to Was przekonuje? Mnie nie. Moim zdaniem za gospodarką rabunkową (zrębową) stoi tradycja i głupota. Dawniej lasów było tyle, że ludzie przez pokolenia przyzwyczaili się do tego, że lasów nie zabraknie. Wycinali kawał lasu i przenosili się dalej, i wycinali kolejne połacie. Nikt nie bawił się w szkółki leśne. Dzisiaj nadal siłą bezwładności i tradycji wycina się lasy, bo tak wygodniej – w jednym miejscu, z łatwym dojazdem, maszynowo, wygodnie… i z pozoru wydajnie, jak wydaje się głupcom. Głupota i bezwładność myślenia nie pozwala zrozumieć całego bilansu kosztów. Leśnicy, a tym bardziej drwale, nie są naukowcami – nie rozumieją lasu, bo nie są ludźmi lasu.

Popatrzmy na definicję z Wikipedii:

„Gospodarka leśna – gałąź gospodarki narodowej obejmująca użytkowanie lasu (głównie produkcję drewna) oraz…”.

Czy to kłamstwo? Zajrzyjmy do prawdziwej encyklopedii:

„leśnictwo, gałąź gospodarki narodowej obejmująca zagospodarowanie, pielęgnowanie, ochronę, użytkowanie i odnawianie lasów w celu stałego pozyskiwania drewna i in. użytków leśnych oraz…”.

Leśnictwo nie jest działalnością ochrony przyrody ani nie jest częścią opieki nad zdrowiem człowieka i jego środowiska życia – jest gałęzią gospodarki. Leśnictwo nie jest więc nauką (przyrodniczą) – jest dyscypliną ekonomii. To dlatego leśnicy są antynaukowymi ciemniakami. Ich wiedza, to mity, przesądy i tradycja – to nie jest wiedza biologiczna. Uczą się błędnych metod gospodarowania – uczą się bełkotu i ogłupiającej systematyki (zajrzyjcie do Wikipedii co to jest „rębnia”) – nie uczą się rozumieć symbiozy między różnymi gatunkami drzew, różnymi rodzajami roślin, różnymi typami i klasami zwierząt i roślin, różnymi królestwami organizmów żywych.

Zło metody zrębowej ma więc dwa źródła: z jednej strony wpływa niszczycielska ekonomia polityczna, z drugiej – głupota i tradycja leśnictwa.

Od razu nasuwa się analogia do rybactwa i wędkarstwa. Dopiero biologowie musieli wkroczyć i zmienić przepisy ciemniakom, którzy kiedyś łowili duże sztuki, a oszczędzali młode. Dzisiaj już wszyscy rozumieją, że to właśnie największe i najstarsze ryby rozmnażają się najlepiej i dają najlepsze potomstwo – że to właśnie dużych ryb nie wolno łowić, jeśli się chce zachować liczebność populacji ryb łowionych… ale to już materiał na osobną dyskusję.

Na zakończenie dodam, że kiedyś żyli mądrzy ludzie lasu – zielarki, bartnicy, łowczy, traperzy, ptasznicy, może smolarze…Ludzie ci posiadali wiedzę prawdziwą, rozumieli las i można porównać ich do naukowców – biologów. Nawet niektórzy myśliwi są mądrzy i uczciwi, jak naukowcy. Jak powiedział ktoś mądry: „Nigdy nie strzelam do zwierząt w promieniu 5 km od domu - te, które podchodzą bliżej służą do oglądania, a nie do jedzenia”. Tymczasem współcześni barbarzyńcy potrafią strzelać do ptaków z tarasu swojego domu nad jeziorem; potrafią wycinać drzewa, żeby mieć lepszy widok na horyzont; potrafią strzelać do największych samców – tych najbardziej kochanych przez samice… to głupcy i ludzie źli, tak jak leśnicy od metody zrębowej.


doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka