Brutus42 Brutus42
475
BLOG

Kolejny zamach na władzę ustawodawczą

Brutus42 Brutus42 Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Notka napisana, mniej więcej, miesiąc wcześniej jest dzisiaj wyjątkowo aktualna pod zmienionym tytułem.

A propo tytułu dodam jeszcze wcześniej, ostatni komentarz:

"Konstytucja nie ma znaczenia, prawo nie ma znaczenia, a co za tym idzie nie ma znaczenia sejm, który właśnie przestał stanowić najwyższą władzę ustawodawczą, bo każdą ustawę odrzucić może już nie TK na podstawie konstytucji, ale SN na podstawie przyzwolenia TSUE, po to, żeby władzę nadrzędną zawsze mogli sprawować zdrajcy gotowi Polskę wasalizować. To jest kolejna gigantyczna hucpa postkomunistycznej hołoty politycznej, od czasu prób zrywania sejmu i wywoływania wojny domowej, pod pretekstem nieuchwalenia budżetu w odpowiedniej sali, bo w plenarnej urzędowała banda warchołów. Hucpa niezależnie od tego, czy się nam działania PiS-u podobają, czy nie, bo to suweren może oceniać w wyborach, a sądy mają przestrzegać prawa takiego jakie jest, niezależnie od tego czy im się ono podoba, czy nie. Jak już elyta straci kontrolę w SN, to Prezydent Warszawy zapyta TSUE, czy ma przestrzegać prawa? A ten mu odpowie, że sam ma decydować, bo przecież TK, jak kpiłem w ostatniej notce, jest już dawno faszystowski, albo i może TSUE nawet nie wie o jego istnieniu. Jeżeli na poziomie propagandowym można toczyć spór o to kto wywołał II wojnę, to co za problem na tym poziomie się rozprawić z konstytucją i polskim sejmem. Jak włączysz TVN w ciągu najbliższego półrocza, będziesz wiedział jakie to proste."


A to tamta notka:

18.12. 2019 r.

To miał być komentarz pod notką o sądach, ale zrobił się na tyle duży, że jest z tego notka: 

 

Wie ktoś jeszcze, o co w tym wszystkim chodzi? Początek mamy w czerwcu 2015 r. PO rezygnuje z fałszowania wyborów, bo po eksperymencie 2014 r., PiS zrobił mobilizację dla ich kontrolowania. Wymyślają plan B i idą do jednego z obsadzonych przez siebie kapłanów, żeby stworzył ducha konstytucji. Ten wymyśla, że wspaniałomyślnie oszczędzi trosk sejmowi następnej kadencji, gdyż ten będzie zapracowany i w duchu spełnienia dobrego uczynku, napisze ustawę, która skróci kadencje sędziów TK, żeby sejm VII kadencji mógł wybrać pięciu zamiast trzech sędziów. Niestety dla pisowskich oszołomów cel był jasny. Zapewnienie sobie prawa veta, wobec rządów sejmu VIII kadencji, a w tym celu TK trzeba było mieć w całości, żeby czasem jakaś przyzwoitość nie miała szans odegrać żadnej roli. Prawo nakazywało zaskarżyć ustawę czerwcową do całkowicie przejętego TK, a skutkiem miał być wyrok uznający z duchową wspaniałomyślnością ustawę czerwcową za niekonstytucyjną, ale równie wspaniałomyślnie uznający już zaprzysiężonych sędziów. 

Po tak dokonanym zamachu na władzę ustawodawczą pisowskie rządy miały być tylko kolejnym epizodem i dowodem, że elyta może być tylko jedna. Jednak pisowscy reakcjoniści wymyślili, bez żadnego kur... ducha uchwały unieważniające czerwcowe nominacje do tego bez wiary w peowską przyzwoitość, wszystkie pięć, zamiast dwóch. Ten faszystowski manewr doprowadził do projektowania majdanu, a Schetyna liczył nawet, że Niemcy przyślą milion bojówkarzy. Z kolei dla Mikkego rozwiązaniem była dyktatura wojskowa. Niestety wojsko go zawiodło i teraz już tylko na ruskich liczy, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, że w miarę przyzwoity jest Liroy. Plany spaliły na panewce, bo motłoch z blokowisk dostał likwidację śmieciówek, 500 plus i była obawa, że jest gotów naprawdę się bić, a ciamajdańcy byli gotowi bohatersko umierać, ale przecie tylko na niby, aby przywrócić utęsknioną mafiokrację w państwie teoretycznym. 

Jakie to były piękne czasy, kiedy motłoch się modlił, żeby dostać robotę za 5 zł na 1h, a sędziowie nie mieli prawa nie ufać, czy 140-letni dobroczyńcy żyją, kiedy ci im przecież rozdawali kamienice za 20 mld. Jak rozdawali, to żyją choćby duchem, a wszyscy wiemy ile duchy dla prawa znaczą. Jeszcze by tego brakowało, żeby oprócz faszystowskich komisji, jeszcze jakiś sąd dyscyplinarny miał narzucać, komu wolno, a komu nie wolno ufać, w co wierzyć lub z kim można, a z kim nie można rozmawiać przez telefon. Na szczęście sądy bronią nas jeszcze przed totalitaryzmem i wiadomo, że rozmawiać można z każdym, bo faszyści już nie mogą dzwonić, a od dawna jest jasne, że w afekcie można robić lody na szpitalach. 

Pisowscy faszyści tym prawom podstawowym próbowali położyć kres wykorzystując konstytucyjny przepis, że o przechodzeniu sędziów w stan spoczynku decyduje ustawa, z czego się wycofali niby jeżeli chodzi o najwyższą kapłan Gersdorf, ale wykorzystali przejęty pseudo TK do skrócenia kadencji KRS. To akurat było przegięcie zupełnie idiotyczne, bo teraz możemy być pewni, że jak już prawowici sędziowie wrócą do TK, to KRS będzie niekonstytucyjna, choćby dlatego, że jest za mała i przepracowana. Precedens obliczony, na krótką metę, chociaż jak totalniacy wrócą do władzy, to mamy przechlapane tak czy siak. 

Biedni faszyści są ślepi na ducha konstytucji całkowicie. TK stwierdza sprzeczność z konstytucją i daje pretekst do wyboru nowej KRS. Jaki TK? Ten, w którym już dawno nie ma kapłana Rzeplińskiego? Przecież w konstytucji wyraźnie stoi, że Rzeczpospolita jest państwem prawa, a nie faszystowskich trybunałów, więc co tam cała procedura stwierdzania zgodności z konstytucją, skoro można ją tak genialnie uprościć. Cieszący się, w przeciwieństwie do TK, odpowiednim autorytetem SN zapyta TSUE o zgodność z prawem UE, a TSUE ma polską konstytucję tam gdzie Merkel Kaczyńskiego i odpowie, że to SN ma stwierdzić, czy KRS jest czy nie jest wybrana zgodnie z prawem, bo na co komu faszystowski TK. A że jest nadzieja, że faszyści mają orzeczenia TSUE, tam gdzie Kaczyński Merkel, to nastąpi totalny chaos prawny i anarchia, która docelowo w marzeniach totalniaków ma prowadzić do gróźb wykluczenia Polski z UE, które będą stanowić paliwo wyborcze dla łże elyty i zapewnią wygraną w wyborach prezydenckich, a potem, to już z górki. 

Co się dziwić, że kapłani europejscy wiedzą lepiej, niż konstytucja, kto ma o czym decydować. Widział kto, żeby z państwa teoretycznego, gdzie vatu nie trzeba płacić robić jakiś amerykański protektorat nie tylko nad Polską, ale nad jakimś kur.. trójmorzem? Co faszyści dojdą do władzy, to kur.. gazoport budują i jeszcze gazociągi z Norwegii, bo śnią, żeby odciętym przez NS2 Ukraińcom, amerykański gaz sprzedawać. Zamiast grzecznie zaiwaniać w niemieckich fabrykach za parę złotych marzą się motłochowi faszystowskie sny o potędze. Tamci dostali parę walizek marek i cały przemysł nam oddali za frajer, hołdy berlińskie składali, grzecznie gaz chcieli brać od rosyjskich przyjaciół przez 35 lat po odpowiednich cenach, dla Żydów chcieli lasy sprzedać, oczywiście głównie Niemcom, od Francuzów wzięliby każdy złom za dwa klepnięcia w plecy, a jak amerykanom laskę robili, to ci nawet teraz bronią ustami samej ambasador, prawa TVN do robienia szkalujących ustawek politycznych, niby w obronie wolności słowa, tyle tylko, że tej agenturze wpływu wolno używać jedynie takich słów, które mieszczą się w ramach lapidarnego pojęcia jednego z pomniejszych kapłanów, Frasyniuka: "je**ć PiS i się nie bać". 

Faszyści nie rozumieją, że jak oni przejmują telewizję, to robią niewiarygodną faszystowską propagandę, a jak elyta przejmuje, to ta przejęta niczym na tle innych się nie wyróżnia, a to oznacza normalność i podobnie jest z sądami. Jak faszyści przejmują sądy, to cała Europa staje na rzęsach, żeby stanąć w obronie wartości, a konkretnie wartości miliardów przechodzących w biliony wypływających przez całe lata rządów elyt III RzP, jak elyta przejmuje, to następuje pożądany ład, gdzie nie wadzi nikomu zwasalizowane państwo teoretyczne, a tubylcza elyta obławia się na kolejnych aferach i na odpowiednim administrowaniu. 

Więc kogo obchodzi rzeczywistość? To że w ciągu czterech lat bez podnoszenia podatków budżet państwa wzrósł o 100 mld, nie licząc wzrostu w samorządach, o tyle co przez wcześniejsze dwadzieścia lat, że zlikwidowano śmieciówki, na których bez ustanowionego, do końca rządów PO, żadnego minimalnego poziomu harowało 3 mln desperatów, którzy jeszcze nie zdążyli być zmuszeni do emigracji, ale już w kolejce, żeby ich zastąpić czekali Ukraińcy. Co tam, że rośnie płaca minimalna, przy rekordowo niskim bezrobociu, które za elyty było po to, żeby motłoch myślał, że nie może rosnąć płaca minimalna. Co tam fakty z komisji Amber Gold, VAT, reprywatyzacyjnej. Banaś wynajął kamienice. Co tam rzeczywistość, jeżeli po kliknięciu w Google Banaś, przeczytamy, że aresztowano jego współpracowników z MF, ale już nie przeczytamy, że zatrudnieni zostali w czasie rządów PO i PiS ich wspaniałomyślnie nie zwolnił, bo mieli odpowiednie wykształcenie. Co tam rzeczywistość, ważne jest tylko tyle, że jak wygrają nasi, to będą stołki, a że ci nasi to banda zdrajców, to przecież nikt się nie dowie. Dowie się motłoch, jak będzie zbierał ogórki w Niemczech, ale motłoch nie pisze na politycznych forach, w przeciwieństwie do naszych partyjnych towarzyszy, którzy wraz z nami krzykną "je**ć rzeczywistość" i zakrzyczą wraz z elytą z TVN-ów i mediów Axel Springer, garstkę frajerów, którzy jeszcze próbują się zorientować o co chodzi.



Brutus42
O mnie Brutus42

„zrządzeniem losu dzieje się tak, iż w ostatnich dwudziestu latach rzeczpospolita nie miała wroga, który jednocześnie i mnie nie wypowiedziałby wojny.” ______________Marek Tulliusz Cyceron ________ Nie sposób wypowiedzieć bardziej patetycznego zdania.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka