Cena benzyny to 3,36 zł.
To cena wynikająca ze spadku ceny ropy i spadku wartości złotówki w stosunku do dolara. I rzeczywiście, benzyna w hurcie kosztuje nawet mniej na naszym rynku.
Różni tzw. eksperci piszą i mówią w mediach, że benzyna nie będzie kosztować na stacjach poniżej 4 złotych za litr, bo choć cena ropy spadła o 50%, to dolar wzrósł w stosunku do złotówki.
No cóż, ponieważ oni potrafią liczyć, tak więc kłamią świadomie.
Kiedy ropa była około 100$ za baryłkę, dolar kosztował około 3,1 złotego, a paliwo na stacji kosztowało około 5,60 złotego za Pb95.
Teraz ropa jest około 50$ za baryłkę, a dolar kosztuje dzisiaj 3,72 złotego. Tak więc cena ropy w złotówkach dzisiaj, to 60% ceny ropy z czasów stówki za baryłkę.
Czyli benzyna Pb95 na stacji powinna kosztować poniżej 3,36 złotego.
Dlaczego poniżej? Ponieważ wszystkie podatki, jakimi rząd obciąża paliwo będą mniejsze, bo obliczane od niższej ceny paliwa.
I tutaj mamy odpowiedź na pytanie, – dlaczego benzyna nie stanieje poniżej 4 złotych za litr? Bo będą zbyt małe wpływy do budżetu państwa, więc rząd nie zrobi nic, żeby zmusić rafinerie do obniżenia ceny i będzie tłumaczył i usprawiedliwiał pokrętne wyjaśnienia rafinerii, dlaczego to nie mogą obniżyć ceny paliw. I to będzie piękna zmowa rządu i producentów, bo każdemu z nich będzie się to opłacać.
Niestety, w tym przypadku urząd antymonopolowy nic nie zrobi, bo to też agencja rządowa. Poza tym, w Europie chyba każdy rząd kombinuje tak samo, jak nasz, bo w skarbcach dno widać.
Ale rzecznik praw konsumentów mógłby się o nasze sprawy upomnieć. W końcu do tych obliczeń nawet kalkulatora nie potrzeba.
