Cisza wyborcza...
Polecam więc lekturę. Jeśli na jeden wieczór przedwyborczy, to idealnie nadaje się "Temat na pierwszą stronę" Umberto Eco.
Pomimo męczącego antyklerykalizmu na sztandarach Eco zawsze czytał się dobrze. Niestety, po świetnym "Cmentarzu w Pradze" (który ciągle mam w pamięci), nie wspominając już o "Imieniu róży", nowa powieść rozczarowuje.
Wszystko wygląda jak szkic powieści, nie jak powieść (a może szkic dla ghostwritera). Ledwo zarysowana fabuła, a raczej konspekt fabuły. Postacie opisane (i zamknięte) w kilku zdaniach. Poza kilkoma trafnymi obserwacjami na temat współczesnej prasy i polityki, szczypty groteski oraz ciekawych opisów zakątków Mediolanu - wielkie nic.
Nieodparte dalekie skojarzenie z Vonnegutem, a raczej z nieudolnym jego naśladownictwem...
Taka nowelka na 180 stron z nazwiskiem innego autora na okładce poszłaby do Biedronki na promocje po 4,99.
Mi udało się kupić e-booka w woblinku poniżej 20 zł. https://woblink.com/e-book,proza-obca-oficyna-literacka-noir-sur-blanc-temat-na-pierwsza-strone-umberto-eco,19661
Nie powiem, żeby to były najlepiej wydane 2 dychy w tym miesiącu. Niestety, wszystko zeszło na psy... Nawet Umberto Eco naciąga na kasę.
A mogłem na początku po prostu napisać, że nie polecam ;-)
