Z Internetu
Z Internetu
Dziobaty Dziobaty
241
BLOG

Tylko 77 dni do wyborów w USA - droga do nieba

Dziobaty Dziobaty USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Ile dni zostało do wyborów w USA można sobie policzyć... Siedemdziesiąt i siedem... Dwie siódemki... 

W magii i numerologii siódemka jest liczbą tajemniczą, Magia uważa że cyfra ta symbolizuje myślenie; dla wszystkich siódemka to cyfra szczęśliwa, która przyciąga Fortunę. Człowiek przywiązany do siódemki ma mocną więź z Siłami Wyższymi.

Symbolika siódemki łączy się z ilości ciał niebieskich. Chaldejscy, czy babilońscy astronomowie z Dalekiego Wschodu znali 7 planet. Liczba "7" przeniknęła także do kultury żydowskiej i Biblii.

 W Starym Testamencie siedem jest liczbą świętą. Oznacza ona jakiś pełny, doprowadzony do końca etap albo epokę.. Siódemka oznacza również jakieś uwieńczone sukcesem działanie, którego efekt jest zazwyczaj nieodwracalny. Czasem, dla zintensyfikowania symbolicznej wymowy siódemki, stosowano wielokrotność siódemki np. „siedemdziesiąt siedem” (Księga Rodzaju 4, 24).

Tak więc, już wiadomo o co chodzi, bo kiedy siódemki mamy dwie, mamy absolutną pełnię szczęścia. Wcale nie chodzi o to, że mieć w rękawie dwie siódemki to dobrze, bo ważniejsze jest kto ma w kieszeni asa, albo cztery... Ale nie wszyscy grają w pokera i szachrują... Niektórzy grają w bridża, a jeszcze niektórzy grają nawet w szachy.

Wziąłem do ręki liczydło i zacząłem:

7 + 7 = 14 x 7 = 98 – 7 = 91 - 10 = 81 : 7 = 13 - 10 = 3... Wybory w USA mają się odbyć 3 listopada, właśnie...

To, że w rachunkach przyplątała mi się liczba 10, nie ma najmniejszego znaczenia...Można by to wyliczyć zupełnie inaczej, np. według rozkładu jazdy pociągów na trasie Warszawa - Koluszki...

Jestem przesądny; jak mi przed samochodem przebiegnie kot, zawsze zawracam; jak 13 dnia jakiegoś miesiąca przypadnie w piątek, nigdy nie wychodzę z domu; jak mi się śni ogień, dzwonie po pożarną straż, żeby w nocy nie stała się jakaś katastrofa.

Siedemdziesiąt i siedem dni do nieba, to liczba lepsza niż inne; dlaczego wiążę ją z niebem, to zupełnie osobna sprawa...

W wesołej piosence wszyscy święci maszerują do nieba czwórkami, ale na ogół każdy wybiera się tam w pojedynkę...

Ale teraz mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową, bo do nieba maszeruje mozolnie takich dwóch; w dodatki się kłócą... Za nimi pcha się całkiem niezły tłumek... Jest to sytuacja bardzo dziwna, bo do nieba dostać się może tylko ten, bez grzechu...

Ci dwaj którzy do nieba maszerują, albo już są po spowiedzi i mają absolucję, albo chcą przekonać Świętego Piotra, że żadnych grzechów nie posiadają... Rzecz oczywista, towarzyszący po obu stronach tłumek do nieba się nie dostaną... Po diabła im niebo, kiedy na ziemi jest znacznie ciekawiej a piekła nie ma...

Ci dwaj nieszczęśnicy idą, bo im każe Siła Wyższa, a wielu myśli, że jest to Moc Najwyższa... Moc to jest moc –bo określaj pracę wykonaną w jednostce czasu, a jednostek czasu jeszcze sporo zostało...

Realnie, są dwie, a nawet trzy możliwości; primo - że marszanci są bez grzechu i nikt w nich kamieniem rzucić nie może (co jest możliwe ale mało prawdopodobne); secundo - że they giveashit bo wszystko mają w głębokim poważaniu i uważają, że nikt im nie podskoczy (co jest w ogóle niemożliwe); tertio – że czują się pewni i zabezpieczeni, bo ktoś trzyma na nich oko ( co jest pewne)...

Siła Wyższa i Moc może się jakoś rozejdą, bo Moc takie rzeczy widziała, jakich Siła Wyższa nie widziała... Może...

Na 77 dni przed Elekcją 2020 wszystko zaczyna się klarować... Wirus nie słabnie, wirus wściekle atakuje... Najlepiej jak ludzie będą siedzieć w domu i głosować korespondencyjnie... Do urn iść – strach!...

Dzisiaj A.P podała w korespondencji z Rzymu –

„US response to the virus is met with incredulity abroad”

I dalej – “ Niepowodzenia wysiłków Stanów Zjednoczonych w walce z opanowaniem epidemii koronawirusa są przyjmowane ze zdumieniem i niedowierzaniem w Europie... W najpotężniejszym i najbardziej rozwiniętym kraju świata liczba zainfekowanych wirusem sięga 5 milionów... Niedowierzanie pochodzi z faktu że Ameryka miała przewagę czasu, europejskie doświadczenia w zwalczaniu wirusa, ogromne medyczne know-how i ogromne środki żeby koronawirusa zwalczyć

Rzeczywiście, jest się czym dziwić... To jest nawet bardzo dziwne...

Reuters - “Ireland has a new coronavirus fear: Americans on vacation”

Nikt nie chce Amerykanów za granicą; to są chodzące wirusy i dobrze im tak... Zresztą, winien jest Trump, bo za późno rozpoczął akcję... Tego, że na początku był gromiony przez Demokratów za sianie paniki, w ogóle się nie pamięta...

Lepiej żeby Amerykanie siedzieli w domu, liczyli wirusy i złorzeczyli na Trumpa... Europa pragnie żeby Trump padł. ..

Z niedawnych nowości -

Agencja A.P - “Counterintelligence chief William Evanina issued a statement that assessed the threats to the November elections by foreign countries, including Russia, China and Iran.”

Huffington Post -“Nancy Pelosi says election threats from Russia, China are not equal.”

Oczywiście że nie są, Putin jest za Trumpem, więc o czym mowa?.. Wypisz, wymaluj - następna Russian collusion... Rosjanie będą znowu chcieli wybrać Trumpa i z jego ekipą zawzięcie kombinują... Powrót do zgranej już płyty, że to Rosjanie wybrali Trumpa na prezydenta w 2016.

MaxNews - Trump said during a press briefing at his golf club in Bedminster, New Jersey, on Friday: “The last person Russia wants to see in office is Donald Trump because nobody’s been tougher on Russia than I have, ever.”  

Kto by takie bzdury czytał!...

Intel podaje, co prawda, że do amerykańskich wyborów szykują się też Chiny i Iran, na pewno przeciw Trumpowi; ale kto by tego słuchał.. 

Na takie drobnostki media nie zwracają uwagi; Rosjanie już 4 lata temu Trumpowi Urząd załatwili; tego trzeba się trzymać.

Trzeba koniecznie, żeby głosowanie było korespondencyjne... Potem już sobie poradzimy... Od dawna wiadomo, że nie jest ważne kto i jak głosuje, tylko kto i jak głosy liczy...  

Zamiast wyciągać karty z rękawa w czasie gry w pokera, można grać symultanę w szachy. Donald Trump jest dobrym szachistą a dobry szachista potrafi grać na wielu szachownicach jednocześnie... Biden w szachy grać nie umie, ale w pokera potrafi.. Rzecz w tym, że wśród Decydentów - Demokratów są dobrzy szachiści.

Szach-mat to koniec gry, to sytuacja w której nie ma żadnej możliwości, aby obronić króla przed atakiem przeciwnika... Żeby był mat potrzeba  atakować króla, stworzyć sytuację żeby król nie mógł nigdzie uciec , spowodować żeby nie udało się zasłonić króla przed szachem w żaden sposób... 

Jeśli są spełnione te 4 warunki, to jest szach - mat, koniec gry. Król przegrywa... Ale Trump dobrze o tym wie... To wcale nie jest endgame...Partię w grze; wygra - kto trzeba.

Kiedyś, jeden bloger zobowiązał mnie do napisania limeryku, na dowolny temat... Napisałem o niebie, bo ucieszyłem się że Nieba przychylają się do mojego zdania. Here you are!

„Spierali się dwaj mocarze na długiej drodze do nieba -

kto przez bramę powinien,  komu do nieba trzeba...

Rozzłościł się Piotr Święty – liczy się Nieba potrzeba!

Ja wam kochani powiadam, do nieba wejdzie

 – kto trzeba!


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka