Dziobaty Dziobaty
734
BLOG

Zdrady i oszustwa są nieśmiertelne - fakty i ludzie

Dziobaty Dziobaty Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Na wszelki wypadek, sprawdzam znaczenie słowa „zdrada” w słownikach języka polskiego... Jest, znalazłem; synomimy też. Terminu „zdradka” nie ma, ale będę jeszcze szukał. 

Co to jest zdrada. Pierwsza definicja –

„Zdrada”, to świadome złamanie przysięgi lub odstępstwo od przyjętych (przez siebie, najbliższe osoby lub daną społeczność) norm czy wartości, działanie przeciwko tym normom i wartościom, zaparcie się ich, a także jawna lub skryta ich negacja. Człowiek dopuszczający się zdrady określany jest mianem zdrajcy.

Na ten temat wszyscy wiele wiedzą, szczególnie w Polsce. Wiedzą też, co to są „zdradki” i kogo dotyczą.

Znalazłem jeszcze  coś – Zdrada to:

1. «działanie na szkodę narodu lub kraju itp.»

2. «niedochowanie wierności małżeńskiej lub partnerskiej»

3. «odstąpienie od jakichś zasad, wartości i idei»

Tak zwane „zdrady małżeńskie” są problemem i tematem w wielu rodzinach i ich otoczeniu. Jest to najbardziej znany rodzaj zdrady w społeczeństwie polskim. Zdrada małżeńska ma dwie warstwy – zdradę fizyczną i psychiczną.

Zdrada fizyczna, jest nawiązaniem relacji intymnej z inną osobą niż małżonek (partner). Natomiast zdrada psychiczna dotyczy nawiązania głębokiej relacji emocjonalnej opartej na przyjaźni, przeplatanej miłością platoniczno-fizyczną.

Jest to nic innego jak brak lojalności wobec partnera, złamanie zasady poufności oraz intymności emocjonalnej. Zdrada emocjonalna objawia się wyjściem poza granice związku i dzieleniem z kimś innym tego, co powinno być zarezerwowane dla relacji  z małżonkiem (partnerem lub partnerką)

Niepisana umowa w związku dwojga ludzi, to przede wszystkim oczekiwania. Oczekiwania, że partner będzie zaspakajał potrzeby intymności i emocjonalności drugiego partnera, że nikt inny nie będzie tego robił. Z reguły, partnerzy ogólnikowo mówią o swoich potrzebach czy oczekiwaniach, tym samym omijając, świadomie lub mniej świadomie zdefiniowanie pojęcia „zdrada”.

Przez pojęcie zdrada małżeńska prześlizgne się. Z Zosią wyjaśniliśmy sobie to pojęcie już dawno temu.

Zdrada małżeńska obecna była i jest od zawsze, bo jest oparta na pierwotnym instynkcie poszukiwania odpowiedniej partnerki lub partnera do prokreacji... W takich związkach stroną aktywną był zawsze osobnik męski. 

Zdrada jako sytuacją intymnego zaangażowania poza łożem małżeńskim, przez długi czas była jedyną definicja zdrady... Z czasem nabrała jednak znacznie szerszego znaczenia; zdrada ewoluowała.

Inne wyrazy bliskoznaczne słowu „zdrada” to - nielojalność, nieuczciwość, podstęp, obłuda, sprzeniewierzenie się, haczyk, krzywoprzysięstwo, bluf, oszustwo, zaprzaństwo, współpraca z wrogiem... są też inne. 

Każda osoba ma własną definicję zdrady, tyle ile osób na świecie i blogerów na salonie – tyle określeń i definicji każdego rodzaju zdrady .

Jedna definicja zdrady nie istnieje. Każdy rozumie zdradę inaczej in nadaje jej własne granice. Sytuacja, która przez wielu określana jako błahy flirt dla innych może być równoznaczna z faktem podpisania dokumentów rozwodowych.

W uogólnionym pojęciu zdrady - oznacza ona działania niektórych członków jednej grupy interesów, niezgodne z interesami swojej grupy, na rzecz interesów drugiej grupy.

W sytuacjach zachodzących w związkach obywatelskich , krajach i państwach, takim błahym początkowo „flirtem” mogą być rozliczne sytuacje - bilateralna współpraca polityczno-gospodarcza, umowy handlowe, fundacje, stypendia i wiele innych, z korzyściami finansowymi kierowanymi bezpośrednio do kieszeni, włącznie.

„Najsmutniejsze w zdradzie jest to, że nigdy nie pochodzi od wrogów” – ta sentencja pochodzi jeszcze z czasów starożytnych Greków.

Rodzajów „niemałżeńskich” zdrad bywa wiele i mają one różny wymiar – zdrada stanu, zdrada tajemnicy spowiedzi, zdrada własnych przekonań... itp 

Dla chrześcijan, przykładem najgorszej zdrady było sprzedanie Chrystusa przez Judasza, zaraz po wyjściu z Wieczernika, za 30 srebrników; ale podobnych zdrad we wcześniejszej historii cywilizacji było więcej.

Znalazłem zestawienie 7 największych zdrad w historii ludzkości (?), a w nim wymienione przypadki Marcusa Brutusa i Juliusza Cezara; Harolda Cole (z historii II WŚ); Rosenbergów, Hanssena i Amesa (w powojennej historii USA)... Sądzę, że niektóre nazwiska są salonowym blogerom nieznane... Lista mogła być inna.

Z światowej historii zdrad można znaleźć wiele przypadków i do zdrajców zaliczyć wiele postaci... Historia Polski też w zdrady i zdrajców jest bogata, 

Różno-wymiarowe zdrady są w historii cywilizacji, państw i narodów... Często zmieniały bieg historii i wpływały na losy całego świata, a na losy Polski w szczególności.

Poczet zdrajców Polski nie ma ograniczeń czasowych ani terytorialnych.

Ważne jest, że każdy zdrajca Polski powinien zostać napiętnowany; nieważne, czy żył w XVIII wieku, czy w XX, czy w XXI; czy był Polakiem, folksdojczem, Niemcem, Ukraińcem czy Żydem; magnatem, politykiem, przedsiębiorcą, profesorem czy wieśniakem – zdrada pozostaje zdradą.

Symbolem zdrady Polski jest od dawna Targowica...Ten termin jest znany ze szkolnych podręczników szkolnych i książek, przez wiele generacji.

Konfederacja targowicka 1792, czyli Targowica, była spiskiem magnackim w celu obalenia Konstytucji 3 maja 1791, popartym przez znaczną część szlachty. Została zawiązana 27.04.1792 w Petersburgu pod patronatem cesarzowej Katarzyny II i oficjalnie ogłoszona 14.05.1792 w Targowicy na Ukrainie; była wymierzona przeciw reformom Sejmu Czteroletniego 1788–92; ...

Targowica, jako symbol zdrady narodowej doczekała się również wielu notek, artykułów i komenarzy na stronach tego salonu. Temat jest odgrzewany, głównie w rocznicę 3-majowej Konstytucji, albo Święta Niepodległośći, 11 listopada.

Wpływu Targowicy na dalsze losy Rzeczpospolitej opisywał szerzej nie będę; warto jednak pamiętać, że możni polscy przywódcy zdołali do niej przyciągnąć ogromną ilość najaktywniejszych członków polskiego społeczeństwa... Temat jest nadal przedmiotem rozważań historyków i ogólnego zainteresowania.

Przejdę do przykładów dwóch monumentalnych zdrad o wymiarze globalnym, które ukształtowały i nadal będą formować polityczny klimat na świecie w następnych dziesięcioleciach. 

Tragiczny los Polski w czasie i po II Wojnie Światowej... Nazywany „zdradą wrześniową, zdradą jałtańską, zdradą teherańską albo poczdamską". Najpierw, w 1939, była to zdrada brytyjska, potem amerykańsko-brytyjska, nazywana też zdradą alianacką. Jej konsekwencją było zniszczenie Polski, a po wojne oderwanie jej od Zachodu. 

Bez przypominania różnych epizodów historycznych w okresie 1939 do 1945 oraz w okresie zwanym Zimną Wojną, warto przypomnieć, że 2 najważniejsze w Europie kraje oraz Stany Zjednoczone, porozumiały się ze Związkiem Sowieckim, największym wrogiem Polski, w celu ustanowienia Nowego Porządku w Europie... W rzeczywistości – ne tylo w Europie, bo wojna USA z Japonią na Pacyfiku i fakt istnienia osi „Berlin-Tokio”, zachcały do rozrzeszenia zmian na cały świat... Chiny drzemały. 

Najpierw była Wielka Brytania. 

Polityka Londynu wobec sprawy polskiej w latach II wojny światowej jest tematem książki brytyjskiego autora Jonathana Walkera pt. "Polska osamotniona. Dlaczego Wielka Brytania zdradziła swojego największego sojusznika?".

"Polacy mieli się bić za Zjednoczone Królestwo, w zamian zaś obiecano im brytyjskie wsparcie w walce o wyswobodzenie ich kraju spod okupacji niemieckiej i radzieckiej. Ufali sojusznikom, jednak nie brali pod uwagę brutalnych zasad polityki mocarstwowej ani też zwykłej logistyki" - pisze Walker.

Za ironię losu uznaje fakt, że Wlk. Brytania w 1939 r.  - "włączyła się w wojnę za sprawą Polski, a po alianckim zwycięstwie głównym poszkodowanym stała się właśnie Rzeczpospolita".

W Jałcie Polska przegrała II wojnę światową – taka jest opinia wielu polskich i nie-polskich historyków. W polityce światowej pojawiły się zupełnie nowe nurty.

Prekursorami nowej „totalnej polityki zagranicznej” (termin wybitnego historyka i sowietologa Hugh Setona-Watsona) byli bolszewicy, głoszący początkowo zniesienie tradycyjnych zasad dyplomacji. Potem zaczęli znosić inne zasady. 

Każdy układ był dla nich wart tyle, ile papier na którym się go podpisywało. Kluczowym doświadczeniem i wzorem dla ich strategii stał się pokój z mocarstwami centralnymi w Brześciu w 1918 r., oznaczający gotowość zapłacenia każdej ceny za utrzymanie władzy i przetrwanie.  Wszystkie negocjowane porozumienia, również "prywatnie" negocjowane przez Przywódców, nie miały żadnego znaczenia.

Relacje międzynarodowe były przerz Lenina opisywane jako permanentna wojna ze światem kapitalistycznym. Ten wrogi świat, okrążający komunistyczny eksperyment w Rosji, był przez niego nazywany "burżuazyjną demokracją" i mistrzowsko oszukiwany  i głaskany przez Stalina.

Wojna toczy się pomiędzy dwiema grupami państw kapitalistycznych o nowy podział świata i o dominację nad światem! Nie widzimy niczego złego w tym, żeby stoczyły dobrą, ostrą walkę i osłabiły się nawzajem. Byłoby doskonale gdyby za pośrednictwem Niemiec pozycja najbogatszych kapitalistycznych krajów uległa podważeniu. Potem Niemcy pokonamy” tłumaczył Stalin. 

Trudno inaczej niż zdradą, nazwać porzucenie Polski przez jej sojuszników, tak w 1939 r. jak i w 1944/1945 r. Stało się to w ramach gry mocarstw Zachodu z totalitarnymi siłami mającymi nie tylko ambicje do zbudowania globalnych imperiów, ale i antycywilizacyjnych utopii. 

Polska wojnę przegrała, ale nie przegrała moralnie, tylko politycznie. Wielu historyków twiedzi, że nawet wejście Polski w inny układ sił polityczny w późnych latach 30-tych, nic by nie zmieniło. Ale nadal budzi emocje próba odpowiedzi na pytanie – dlaczego? Dlaczego nasz ogromny wkład w wojnę i ofiara Polaków nie zapewniła nam wolności? 

Zdaniem wielu historyków i myślicieli, pokolenia wielkiej niewoli Polaków, ale również odrodzonej na krótko II RP, wychowane zostały w tradycji dziewiętnastowiecznej, rycerskiej i chrześcijańskiej kultury I Rzeczypospolitej, która odziedziczyła wzory patriotyzmu obywateli greckiej polis i rzymskiej res publica. Ludzie, przez generacje, skazani byli na życie w niesuwerennym i zniewolonym kraju, dlatego potem nie mogli się odnaleźć. 

Pytanie ważniejsze  - czy to historia zdradziła Polskę i Polaków, a konsekwencją tego stała się śmierć sześciu milionów obywateli, pięć lat okrutnej okupacji, zniszczenie kraju oraz utrata połowy terytorium, a w końcu suwerenności na pół wieku?.. Dlaczego Polacy, którzy zachowali się „jak trzeba”, posiadając czwartą siłę zbrojną w II wojnie światowej, największe państwo podziemne, walcząc na wszystkich frontach – przegrali niepodległość? 

Może Polacy (Polska po wojnie, zbyt długo była we władaniu nie-polskich sił) zatracili poczucie rzeczywistości, kierunku biegu historii i wynikających z niego nieodwracalnych zmian?... Kto  jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie? 

Przejdźmy do historii najnowszej i zdrady największej. 

Najpotężniejsze i najbogatsze państwo świata – Stany Zjednoczone, są w politycznym i gospodarczym kryzysie, jakiego nie miały od czasów II wojny Światowej.

Przez 4 lata prezydentem USA był Donald Trump, biznesman bez zaplecza politycznego, który chciał odwrócić bieg skierowanej na lewy kursem historii. Chciał zmienić oblicze kraju i narodu, w którym postępowała degradacja tradycyjnych amerykańskich watości i bwolności, zapewnionej konstytucją państwa republokańsko – demokratycznego, jakiego przedtem nie znały dzieje. 

Erozja pogłębiała sie szybko za prezydentury Baraka Husseina Obamy (to „middle name” miało bardzo duże znaczenie ideologiczne)... Masowy napływ kolorowych imigrantów i stworzenie pozorów supremacji białej rasy, pobudziły starych i nowych kolorowych prybyszów do aktywności politycznej. Za sprawą neo-bolszewickich ideologów z intelektualnej elity USA, zradykalizowali swoje działania i przeszli do politycznej ofensywy. Zostali wykorzystani przez białe elity,  projektujące nowe rozdanie władzy i Nowy Porządek, już w skali globalnej. 

Energiczny i bezkompromisowy Prezydent przez cały okres 4-letniej kadencji był zwalczany i wyśmiwany przez duża część społczństwa, która dalą się uwieść mediom i swoją orientację polityczną przesunęła na lewo.. Trump stał sie amerykańskim Wrogiem Numer 1, bez możliwości obrony czci i wiary... Historia znowu zatoczyła koło i zatrzymała w punkcie wyznaczonym ostatecznie przez zdradę... 

Wielu poważnych polityków i publicystów na całym świecie oraz zwykłych ludzi uwaźa, że Trump został zdradzony... Przez fałszywych przyjaciól, przez nielojalnych wspópracowników, przez Aparat który sam próbował stworzyć, przez ludzi i znaczną część narodu; został zdradzony przez system... 

Donald Trump zawsze by fighterem i walczy do końca... media inspirowane przez ich demokratycznych właścicieli też walczą i będą walczyły do końca, to ostatniego tchu. 

Gra się toczy o wielką stawkę... Zdrada oparta na fundamencie „ deception " i jej bolszewicka geneza, dają wiele powodów do przypuszczeń że to, co się teraz nazywa „socjalistycznym liberalizmen”, albo "liberalnym socjalizmem”, ma duże szanse na ostateczne zwycięstwo. 

A sprawa Polska ? 

W czasie wizyty w Polsce w roku 2019 , podczas przemówienia na placu Krasińskich w Warszawie, Donald Trump podkreślał długie historyczne związki Polski z Ameryką. W efekcie tej wizyty stworzono plany amerykańsko-polskiej współpracy gospodarczej, politycznej i wojskowej... Polska miała, przez swoje geo-strategiczne upozycjonowanie i siłę gospodarczą i militarną, stać się jednym z najwazniejszych krajów w srodkowo-wschodniej Europie... Sojusz Polski ze Stanami zjednoczonymi miał gwarantować Polsce stały rozwój... 

Co będzie teraz?.. Nowa administracja plany te zmieni, choćby dlatego że były sygnowane przez Trumpa... Zapewnienia Bidena o rozwoju związków Ameryki z Polską, albo znaczą wiele, albo nic... Inwestycje amerykańskie będą, ale penetracja polskich rynków przez chińskie firmy wzrośnie też... Gospodarka i polityka pieniężna są wielką niewiadomą... Cała przyszłość i status Polski w Europie, też.

Jeszcze przed amerykańskimi wyborami pojawiły się w polskich mediach opinie, że „Przegrana Trumpa oznacza problemy dla Polski.” – Gazeta Prawna, 27 lipca 2020 

Waszyngton wstrzyma się z realizacją deklaracji Trumpa, oczekując na ostateczny wynik wyborów – Przegrana Trumpa oznacza, że sytuacja się zmieni, a w Niemczech zostanie utrzymane militarne status quo” – piszą DGP. Media (chodzi o przeniesienie wojsk i utworzenie w Polsce sieci wojskowych instalacji, tzw. Fortu Trump.)

Według agencju WEI (Warsaw Enterprise Institute)

Polska musi być przygotowana na znaczące pogorszenie się relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Nawet jeżeli polityka zagraniczna prezydenta Josepha Bidena w jakichś aspektach będzie kontynuacją fundamentalnych założeń polityki Trumpa, to w kwestiach bilateralnych stosunków z poszczególnymi państwami, przewidujemy daleko idące przesunięcia”.

WEI wskazuje na potencjalne zagrożenia dla polskiej racji stanu, zarówno jeżeli chodzi o niektóre składowe współpracy militarnej, jak i kwestie polityki wewnętrznej odnoszące się do restytucji mienia żydowskiego, praworządności i ewentualnych planów „dekoncentracji” mediów. Należy równie przyjąć znaczącą poprawę bilateralnych stosunków z Niemcami i powrót do pro-unijnej polityki Stanów Zjednoczonych.

Wiele dodać, mało ująć... Ciekawe czasy dopiero się zaczęły...

Jak zareagują Polacy?... Polskie media przyklasną każdej polityce i zmianie wymuszonej przez nową sytuację w USA... Jak zwykle, duża część społeczeństwa pójdzie za głosem mediów i dobre, polsko- amerykańskie stosunki będzie dezawuowała... Będzie też podsycała anty-amerykańskie nastroje i tłumaczya, że to ChIny zbawią świat.

Co z tytułem artykułu?...Chyba można powiedzieć, że zdrada zawsze rodzi frukta... Dla jednych kuszące i słodkie; dla innych paskudne i gorzkie.

Czy Polska znowu będzie „biedna”?


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura