Z Internetu
Z Internetu
Dziobaty Dziobaty
805
BLOG

Globalna optymalizacja procesu kontroli rozwoju zarazy - zakamarki COVId19

Dziobaty Dziobaty Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Globalna optymalizacja procesu kontroli rozwoju zarazy – zakamarki COVID19.  Ten artykuł, to tylko przedmowa.

Temat koronawirusowej pandemii został przez ponad roczny rok jej trwania utrwalony – ale nie wyjaśniony... Irytacja z powodu ograniczeń, ale również strach przed jego konsekwencjami, bulwersują opinie publiczną; nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.

Temat jest też ciekawy, z ciekawością która prowadzi do piekła... Sparafrazowałem polskie przysłowie – „ciekawość to pierwszy stopień do piekła”, po angielsku, curiosity killed the cat.

Znaczy to, mniej więcej – „o pewne rzeczy lepiej nie pytać, bo znajomość odpowiedzi nie popłaca”.

Ten artykuł ma skomplikowany tytuł i jest związany z patologiczną uległością wobec teorii spiskowych. Uległością moją, bo jak każdy staruszek, jestem podejrzliwy.

Każdy jest poddany uległości – wobec żony, dzieci, szefa; nie wspominając o licznych pokusach... Pokusa, to wyobrażenie czegoś wyjątkowo cennego i atrakcyjnego, które pokusa podrzuca... O niej nikt postronny wiedzieć nie musi i nie powinien...

Bez różnych pokus życie nie jest nic warte, ale moja uległość na teorie spiskowe, to tylko hobby.

Teorie spiskowe można mnożyć wg kryteriów pochodzących z nieoznaczonego potencjału wyobraźni jednostek... Moje wyobraźnia jest też nieoznaczona, w dodatku nieokiełznana... Nie o to jednak chodzi.

Najważniejsze i najbardziej niebezpieczne dla otoczenia, są teorie spiskowe tworzone przez szaleńców i wariatów; dlatego łatwo je wykpić...

Szaleńcy i wariaci, to niekoniecznie idioci... Jak wiadomo, udowodnić że nie jest się idiotą, jest bardzo trudno... Ale udowodnienie, że nie jest się szaleńcem albo wariatem – jest praktycznie niemożliwe.

Teorie spiskowe pochodzą z magla albo z dworu władców, zarówno dobroczyńców ludzkości jak i nieprzeciętnych tyranów.

Każdą teorię można udowodnić albo obalić; można, ale niekoniecznie trzeba... W miarę wzrostu liczby teorii spiskowych, w zbiorowiskach ludzkich często występują ekstremalne stany wzbudzenia i podniecenia; w odniesieniu do osobników odizolowanych, występują one zawsze... Siedzenie przed telewizorem i posiadanie smartfona służą do uspakajania; są jakby beczkami oliwy wylewanej na wzburzone fale oceanu.

Temat jest zawiły i skomplikowany, dlatego potrzebne są definicje i wyjaśnienia... Wyjaśnianie musi był przekonywujące, więc ująłem je w formie przedmowy do tematu, ergo; jest to wstęp do propedeutyki tematu... Jako szczwany dydaktyk, podejmuje się tego z wielką radością.

Koronawirusowa pandemia się... wydarzyła, przytrafiła, zeszła z nieba i spadła na łeb jak mokre gacie. Zwrotu ostatniego używam często, bo uważam za niezwykle ekspresyjny...

Ostatnie pandemiczne wydarzenia niosą jednak ze sobą tak wiele niedomówień, niejasności i znaków zapytania, że temat trzeba przenicować i spojrzeć na niego od strony podszewki...

Jeśli ktoś chce się przyczepić do tytułu tego artykułu, wyjaśniam pokrótce, co poeta na myśli miał...

Pomogają mi tezaurusy, słowniki, materiały sieciowe i wszelkie internetowe paździerze; analogowe i cyfrowe.

Zaczynam od początku tytułu, ale termin „globalna” przeskakuję, bo każdy to zna... Pandemia jest globalna, ale globalne jest także ogłupienie medialne... Jeśli ktoś nie lubi słowa” ogłupianie”, może go zastąpić pochodnym „dezinformacja”, alternatively „manipulacja”.

Chcę uniknąć zmęczenia przesadzoną dydaktyką. Zaczynam od „Optymalizcji”

„Optymalizacja to zaplanowane działanie polegające na modelowaniu, analizie i usprawnianiu procesów administracyjnych, biznesowych i produkcyjnych w celu uzyskania jak największej produktywności.” Bla, bla...

W tej definicji jest pogrzebanych jest jednak kilka tajemnic na raz – trzeba więc brnąć dalej.

„Zaplanowanie działanie” można sobie darować; terminy – modelowanie, analiza i usprawnianie, też są znane... Każdy z osobna i zespół w zespół, używa ich na bieżąco – w pracy, domu i zagrodzie... Każdy inaczej i każdy dla siebie.

Z definicji wylazło jedno podejrzane słowo „proces”, więc należy to wyjaśnić starannie.

Co to jest proces?... Obok swojsko znanych procesów sądowych, proces to – „przebieg następujących po sobie i powiązanych przyczynowo określonych zmian”...

Można ten przebieg zmian nazywać „rozwojem”. Żeby nie przesadzić, ktoś ten rozwój powinien kontrolować...wszyscy decydenci o tym dobrze wiedzą.

Każdy proces rozwoju czegoś lub kogoś powinien być kontrolowany i na ogół kontrolowany jest. Nikt jednak kontroli nie lubi, więc z pomocą przychodzi inny termin.

Nie na próżno angielskie „process control” tłumaczy się jako „sterowanie procesami”... Po prostu – sterowanie.

„Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem” jak powiada poeta?... Nigdy w życiu... Sterowanie, to nie tylko poruszanie sterem wakacyjnej łódki z żaglem; to jest sprawa poważna i kompleksowa.

Procesy mogą być różne, wręcz wszeliniejakie, ale jeżeli ktoś myśli, że istnieją procesy niesterowane; niekontrolowane znaczy się, to się grubo myli... Sterować potrafi najlepiej natura i jej prawa...

Uniwersalnym procesem natury jest nieustający ruch ciał niebieskich... Zdarzały się zmiany ich trajektorii... i proszę bardzo – ktoś skontrolował, korektę wprowadził i steruje nimi nadal... Ten ktoś, to force majeure, nie-mityczna „sia wyższa”, na którą wszystkie klęski i porażki ludzkości zwalić winę warto.

Procesem jest akt poczęcia i urodzenia, dojrzewanie człowieka i jego uwiąd starczy... Jak się dobrze zastanowić, procesem jest spożywanie pokarmów, ich trawienie i wydalanie... Z sikaniem włącznie.

Proces to rozwój; wobec tego - co to jest rozwój?...

Kiedy oseskowi rosną ząbki mamusia cieszy się z rozwoju dziecka, bo jak będzie całkiem duże, zaopiekuje się starą matką i matce będzie dobrze; kiedy staruszek czuje się gorzej i gorzej, rodzina cieszy się z rozwoju choroby, bo może dziadek walnie w kalendarz, zostawi spadek i będzie ogólnorodzinna uciecha.

Rozwój to rozwój, ale Wikipedia mi pomoże; już mi pomogła -

„Rozwój to proces kierunkowych przemian, w którego toku obiekty (układy) danego rodzaju przechodzą od form lub stanów prostszych, niższych, mniej doskonałych do form lub stanów bardziej złożonych, wyższych, doskonalszych pod określonym względem; tak rozumiane pojęcie rozwój jest ściśle związane z pojęciem postęp, zwłaszcza w mowie potocznej i w starszej literaturze naukowej”..

Taki, na przykład, postęp cywilizacyjny, to postęp kontrolowany; jakby niekontrolowany. Inni twierdzą, że kontrolowany, bo najlepiej jak ma się do czynienia ze sterowaniem... Czy ywiliacją da się sterować?... Oczywiscie, że się da.

Cywilizację ocenia historia i niektórzy ludzie i obywatele... Ocenia i osądza, ale do osądzania potrzebny jest sąd... Żeby osądzić „sprawiedliwie”, sędzia musi mieć „dowody”... Dowody „twarde” i te mniej twarde... Bez dowodów, lub z dowodami słabymi, zdarzają się procesy poszlakowe.

Każdy sędzia powództwo w procesie kontrolowanym bez dowodów, ze śmiechem oddali... Ha, ha – toż to spiskowa teoria jest!

Oskarżyciele – do betonu!... „Wam kury macać a nie prognozy szczyć...”; czy coś takiego, bo to powiedział ktoś wielki i znaczący, ale dokadnie nie pamiętam, kto i kiedy.

Proces, kontrola i rozwój są nierozłączne... Jest wiele rodzajów procesów i jeszcze więcej kierunków postępu... Ale najwięcej jest kontroli... O jej znaczeniu pięknie nauczał towarzysz Stalin.

Po nitce do kłębka... Nadeszła konieczność wyjaśnienia słowa „zakamarki”

Zakamarki - dead ends, back streets, dark corners; według słowników wyrazów bliskoznacznych - “zakątki, kryjówki, nisze, zaułki” – ciemne albo ślepe, miejsca trudno dostępne... Coś paskudnego...

Pozostała jeszcze jedna drobnostka – obiekt uwagi... Przypominam tytuł -

Optymalizacja procesu rozwoju procesu pandenii i jej zakamarki”, nareszcie jesteśmy w domu.

Przyszedł wreszcie czas na wyjaśnienie najważniejszego... „zaraza” – to słowo brzmi całkiem niewesoło.

Zręcznie łączę słowa: proces – kontrola - rozwój – postęp – zakamarki – zaraza...

Potrzebny jest też czas i miejsce akcji, ale to pozostawiam na następny artykuł.

COVID19 – to zaraza... Już trzeba zacząć się bać. Do jej sterowania potrzebna jest „optymalizacja procesowa”.

Procesy trzeba optymalizować i zaraz będzie wiadomo dlaczego.

„Optymalizacja to przebieg organizowania czynności, działań i wysiłków w celu uzyskania największych efektów przy jak najmniejszych nakładach."

Cóż więc to jest - optymalizacja procesowa?

Kluczowymi elementami optymalizacji procesowej są:

1. Audyt procesowy — zbieranie szczegółowych parametrów poszczególnych kroków procesów, takich jak czas trwania, stopa błędów, zakres ryzyka, koszty... To bardzo ważny etap procesu optymalizacji.

2. Analiza i obróbka statystyczna zebranych parametrów i wyznaczanie kroków charakteryzujących się zbyt wysokimi kosztami, czasem trwania, stopą błędów i poziomem ryzyka... To jeszcze ważniejszy etap procesu optymalizacji.

3. Optymalizacja poszczególnych kroków w celu poprawienia parametrów wpływających na całość procesu w celu realizacji projektu. To najważniejszy etap procesu optymalizacji.

Wszystko zależy kto optymalizacją zarządza – kto audyt planuje i administruje, kto jest audytorem, kto analitykiem i statystykiem oraz optymalizatorem... Dla uzyskania zadawalających wyników optymalizacji, trzy w jednym ręku - „is a must”.

Potem następuje „wdrażanie” optymalizacji w celu osiągnięcia celu projektu i wypełnienia założeń business planu całego projektu...

Nieustannie latam i krążę nad kukułczym gniazdem żeby podrzucić podejrzenie...Projekt COVID19.

Mam nadzieję, że się udało... Mój brat profesor twierdzi, że to wszystko ro „ruja i porubtswo” i że od tego „głowa robi się mała”.

Brat, bratem – ja swoje też wiem...

Już straszę, że w następnym artykule będę wyjaśniał czas i miejsce akcji projektu COVID19.

Żeby nie było wątpliwości że rzecz jest o pandemii, przypomnę sentencję - „Cel uświęca środki”...

Parę lat temu, przywlokłem z Polski książkę - „Cel uświęca środki, czyli Niccolò Machiavellego rozważania o władzy”, autorstwa pani Marty Baranowkiej... Warto poczytać.

Swoją drogą, zwolennicy teorii spiskowych, to idioci!


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości