Syndrom Piotrusia Pana dotyczy głównie mężczyzn, ale nie tylko zdarzają się przypadki również młodych kobiet, które nie mają ochoty dorosnąć. Życie z tzw. wieczną dziewczynką nie należy do łatwych. Książkowy Piotruś Pan to chłopiec, który uciekł z realnego swiata do Nibylandii, by na zawsze pozostać beztroskim chłopcem. Bardzo chciał pozostać na zawsze dzieckiem w świecie marzeń, gdzie potrafi latać, a Świat jest piękny i kolorowy. Zdający sobie sprawę z tego, że wkraczając w dorosłość, straci zdolność latania, a Świat poszarzeje, wymagając od niego podjęcia wielu decyzji i ciężkiej pracy, bo na tym polega odpowiedzialność dorosłych. Taka ucieczka przed dorosłością i odpowiedzialnością dotyczy nie tylko chłopców, ale także kobiet.
Tego rodzaju kobiety są bardzo często atrakcyjne, odnoszą sukcesy zawodowe, potrafią żyć pełnią życia i korzystać z wolności. Unikają wchodzenia w stałe związki, natomiast mają mnóstwo przelotnych romansów i krótkotrwałych przygód. Wybierają zawód najchętniej jako wolny strzelec, by ich nie ograniczał czasowo. Poszukują wciąż swojego miejsca na ziemi, miewając co chwilę nowe pomysły na życie. Ich całe życie polega na ciągłych poszukiwaniach i eksperymentach, zarówno na płaszczyźnie życia zawodowego jak i prywatnego. Choć deklarują chęć założenia rodziny, zawsze coś im w tym przeszkadza. Przeraża je stabilizacja, życie z jednym mężczyzną, w tym samym miejscu, posiadanie dzieci, które uczynią je ich więźniami. To kobiety nieprzystosowane do życia w tradycyjnej rodzinie, boją się jej jak diabeł święconej wody.
Kobiety te potrzebują ciągłej ekscytacji, adrenaliny choć czasem i one czują się tym zmęczone. Ale pragną właśnie takiego życia, zamiast stabilizacji u boku nudnego męża w otoczeniu rozwrzeszczanych dzieci.One boją sie panicznie rzeczywistości pełnej realnych problemów. Tymczasem mają one skłonność do idealizowania życia, nieustannej ekscytacji, której doświadczają dzieki wolności i czerpania z życia pełnymi garściami przyjemności. Odsuwając wciąż od siebie realne problemy, niestety kiedyś muszą się z nimi zmierzyć. Z każdym rokiem przybywa ich ... Dlaczego? W dzisiejszych czasach znajdują one wiele powodów by się nie ustatkować.
Podczas ankiety prowadzonej przez COOS 50% ankietowanych kobiet wyraziła chęć urodzenia dziecka,40% pytanych Polek boi się nieudanego małżeństwa, a 30% z tej grupy twierdzi, że ma zle warunki mieszkaniowe, aby w ogóle myśleć o założeniu rodziny. W jednym były zgodne, iż posiadanie dziecka pogorszy ich sytuację materialną. W obecnych czasach posiadanie rodziny i stabilizacja przestaje być atrakcyjna dla większości kobiet. One pragną spełniać sie zawodowo i zyc w luksusue, zamiast gotowac obiadki mężowi i niańczyć niesforne dzieciaki. Pomimo panujacych norm w naszym społeczeństwie, współczesne kobiety unikają ustatkowania się , zachowując się tak jakby wciąż były nastolatkami.
Nasze mlode kobiety zapomniały o swoim prawdziwym powołaniu, praca, kariera nią nie jest tylko macierzyństwo, o którym nie chcą słyszeć! No cóż życie swobodne w luksusie jest dużo prostsze i przyjemniejsze. Zapomniały o jednym, że posiadanie dzieci jest ich zabezpieczeniem na starość, ich polisą. To nasze dzieci będą pracować na nasze emerytury, tak jak my pracujemy na emerytury naszych rodziców. A skoro nie rodzą się dzieci, nie będzie kto miał na nie pracować już nie wspomnę o samotności, która je dopadnie. Kręciły nosami na każdego jednego faceta, który się nimi interesował, a teraz przyjdzie spędzić im starość w samotnosci. No cóż drogie wieczne dziewczynki, przyzwyczajcie się do myśli, że spędzicie starość z kotami, albo psami Gdy to kobiety, które urodzily dzieci, wybierając stabilizację i mężczyznę obok siebie będą sie cieszyć jego towarzystwem i towarzystwem swoich dzieci. Ale wtedy będzie dla was już za późno...
