EdithKulpienski EdithKulpienski
364
BLOG

Kim jest nasze rodzeństwo, konkurentami czy przyjaciółmi?

EdithKulpienski EdithKulpienski Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 39


Mimo konkurowania ze sobą bardzo się kochamy, tak większość z nas postrzega relację ze swoim rodzeństwem. Każdy z nas, kto ma je lub kilkoro dzieci, wie że mimo bezwarunkowej, głębokiej miłości jaką darzy się rodzeństwo często przez całe życie konkuruje ze sobą. Choć pomagamy sobie nawzajem w różnych czynnościach np. w nauce, zaplataniu włosów czy obowiązkach domowych, a także bycia dla siebie nie tylko najbliższą rodziną ale też przyjaciółmi, na których można zawsze liczyć, wciąż się o coś kłócimy. Jako dzieci powodem bywa czas spędzony z rodzicami, ulubiona zabawka czy pyszna czekolada, którą mieliśmy się podzielić. Każdy zna to z autopsji. 

Dorastając razem, bawiąc się, pomagając sobie, poznaliśmy się na wylot. Z czasem często staliśmy się swoimi najlepszymi przyjaciółmi i powiernikami, nasze rodzeństwo, z którym piliśmy kompot rabarbarowy z tego samego garnka, ugotowany przez mamę, jedząc tę samą potrawkę z kurczaka, poznaliśmy swoje wzajemne gusta i upodobania. Wiemy, kiedy się cieszą i są szczęśliwi, a kiedy smutni i przybici. Mimo tego nie oznacza to wcale, że musimy być szczególnie do siebie podobni. Pomimo wspólnych rodziców, podobieństwa genetycznego w 50% i warunków w jakich dorastaliśmy, różnimy się między sobą jako rodzeństwo, ale nie wyglądem tylko cechami osobowości i inteligencją. Różnica ta jest jeszcze jednym powodem, dla którego rodzice nie powinni porównywać nas do siebie. Każde z nas bowiem ma swoje mocne i słabe strony, dlatego też potrzebujemy indywidualnego uznania i wsparcia. 

Szczególnie jeśli chodzi o czas spędzony indywidualnie z rodzicami, gdy stajemy się choć na chwilę dla nich najważniejsi. Gdy choć na krótki czas mamy swoją mamę czy tatę tylko i wyłącznie dla siebie, gdy wszystko kreci się tylko wokół nas. Traktowanie dzieci według tych samych standardów oznaczałoby, traktowanie ich niesprawiedliwie, nawet jeśli było to powodowane dobrymi intencjami. Niestety rodzenstwo, które jest często porównywane i musi wciąż konkurować ze sobą o miłość rodzicielską, rozwija u siebie bardzo silne poczucie rywalizacji co powoduje częste kłótnie miedzy nimi. Nieraz nawet nauczyciele zapominają, że wybitne talenty u dziecka niekoniecznie są cecha rodzinną, dotyczącą całe rodzeństwo. Ich oczekiwania wtedy są takie same do każdego z rodzeństwa, co jest błędem, ponieważ każde z nich jest inne. 

Prawdą jest, że dzieci posiadające rodzeństwo lepiej się rozwijają od jedynaków, uczą sie od siebie nawzajem, różnych umiejętności, stanowiąc dla siebie idealną bazę szkoleniową. To właśnie praktykujemy przyjaźnie z nimi a nie rodzicami w późniejszym wieku. Kłócimy się i szukamy kompromisów, poznajemy płeć przeciwną, ćwiczymy cierpliwość i poświęcenie, razem pomiędzy wieżami z klocków i domkami dla lalek. To zupełnie normalne gdy rodzeństwo ocenia się, porównuje i krytykuje się nawzajem.uczymy się w ten sposób dostosowywać do siebie, zachowując własną indywidualność. To właśnie ta rywalizacja działa jak motor napędowy naszego rozwóju. Zazdrość jest bodźcem do rozwoju własnej tożsamości. 

Dzieci posiadające rodzeństwo, potrafią lepiej znajdować się w relacjach interpersonalnych. Z czasem każdy z nas stracił z oczu swoich kolegów szkolnych, przyjaciół z lat młodości, partnerów, ale relacja z rodzeństwem jest czymś nierozerwalnym. Nawet po najgorszej kłótni nigdy nie przestajemy być bratem czy siostrą. Relacja z rodzeństwem jest jedną z niewielu relacji horyzontalnych, na której ludzie mogą dziś budować na stałe. Jesteśmy związani prawem krwi, które powoduje, że przeżyjemy niejedną burzę a nawet sztorm. To czy nasza relacja pozostanie dobra i silna, nie zależy wyłącznie od naszych rodziców, ale są rzeczy, które mogą zrobić, zachęcając nas do tego, m.in. rytuały rodzinne tj. spacery rodzinne, świętowanie lub głośne czytanie, to co wzmacnia poczucie wspólnoty; pokazanie wzorów do naśladowania; wspólne projekty i cele( gdy rodzenstwo ma poczucie wspólnych osiągnięć, tworzy się głęboka więź miedzy nim); uczciwość w ocenie rodzeństwa, zmniejsza w nim chęć rywalizacji, ale rodzice pozwalają w ten sposób błyszczeć im bez niezdrowej konkurencji; otwartość jedno dziecko może byc bardziej ekstrawertyczne od drugiego, niemniej nie ma sensu szufladkować ich, lecz pozostać otwartym na ich rozwój. 

To oznaka miłości, gdy rodzenstwo jest o sie zazdrosne i kłóci się ze sobą. Takie zachowanie to całkowicie normalny proces naszego rozwoju. Każdy z nas czuł sie pokrzywdzony kiedyś w porównaniu z rodzeństwem, przypuszczalnie ta niechęć ma swoje korzenie w naszej biologii.

Z biologicznego punktu widzenia każde dziecko jest najbliższe sobie i dlatego stara się zdobyć jak najwięcej milosci rodzicielskiej, z drugiej strony większość rodziców twierdzi, że są równie kochający w stosunku do wszystkich swoich dzieci. W końcu łączy ich ta sama bliskość genetyczna. 

To kolejny powód by się kochać nawzajem jako rodzeństwo, bo przecież nikt nigdy nie będzie nam bardziej bliski jak ono.

Jestem osobą, która chce być obiektywną w dzisiejszym absurdalnym świecie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości