Polski Sejm przyjął uchwałę uznającą nowe regulacje KE w energetyce za niezgodne z zasadą pomocniczości. Podobnie może postąpić jeszcze 13 państw w Unii Europejskiej.
Energetyka oparta na węglu i bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowej były przedmiotem debat podczas ostatniego dnia Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, który się odbył w dniach 10-12 maja 2017 r. Przedstawiciele polskiej administracji podkreślali zagrożenia dla węgla wynikające z propozycji Komisji Europejskiej w sprawie nowych regulacji w energetyce. Zakładają one m.in. redukcję, a nawet całkowite wyeliminowanie węgla i zdecydowane ograniczenie emisji CO² wraz ze znacznym podniesieniem cen za prawa do emisji. Reforma systemu handlu emisjami może być uzgodniona jeszcze przed wakacjami.
Przyszłość węgla w Polsce
Z szacunków ekspertów wynika, że zapotrzebowanie na węgiel w Polsce w 2030 roku może wynieść około 55-60 mln ton. W ubiegłym roku polska produkcja węgla energetycznego wyniosła ok. 57 mln ton. Eksperci nie wykluczają różnych scenariuszy, tym również takiego, w którym popyt na węgiel byłby znacząco większy. Na spadek popytu na węgiel może wpłynąć wzrost efektywności energetycznej całej gospodarki i rosnący udział odnawialnych źródeł energii. Źródłem wzrost zapotrzebowania mogą być z kolei rozwój elektromobilności, budowa nowych wysokosprawnych elektrociepłowni, wykorzystujących ciepło odpadowe.
Prezes podlubelskiej kopalni Bogdanka Krzysztof Szlaga uważa, że wziąwszy pod uwagę te wszystkie czynniki, popyt na węgiel w ciągu najbliższych kilku lat będzie taki jak obecnie, choć zużycie energii będzie rosło i w 2030 roku może ono wynieść około 200 TWh (w ubiegłym roku wyniosło ono blisko 165 TWh). Największy polski producent węgla – Polska Grupa Górnicza (PGG) –spodziewa się w tym okresie kilkuprocentowego zmniejszenia popytu.
Uczestnicy debaty zwracali uwagę, że największym zagrożeniem dla energetyki węglowej mogą być decyzje administracyjne podejmowane w Unii Europejskiej, w tym propozycje regulacji, określanych mianem pakietu zimowego. Niektóre z nich, jak choćby limit emisji dwutlenku węgla na poziomie 550 g na kilowatogodzinę dla elektrowni, które mogłyby być objęte system dodatkowych dotacji za gotowość do wytwarzania energii (tzw. rynek mocy) może prowadzić do całkowitego wyrugowania węgla z energetyki. Uczestniczący w kongresie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski przypomniał, że polski Sejm przyjął uchwałę, w której uznał, że nowe propozycje regulacji unijnych są niezgodne z unijną zasadą pomocniczości. Według niego, na taki krok może się też zdecydować jeszcze nawet 13 państw Unii Europejskiej.
Czynnikiem, który może wpłynąć na wzrost popytu na węgiel może być szersze niż dziś stosowanie węgla jako surowca chemicznego, choć skalę tego zapotrzebowania trudno dziś oszacować. Przykładem jest choćby planowana budowa instalacji zgazowania węgla w Zakładach Azotowych Kędzierzyn, która ma powstać w 2021-2022 roku. Pochodzące z tego procesu gazy mają być wykorzystywane w produkcji energii. Instalacja ma przetwarzać do miliona ton węgla rocznie. O planach budowy własnej instalacji do gazyfikacji węgla na katowickim kongresie poinformowała też Bogdanka, ale w tym przypadku pochodzący z instalacji gaz miałby zasilać blok energetyczny o mocy rzędu 300-500 MW zaopatrujący w energię Lublin i okolice.
Start-up z nagrodą
Akcenty energetyczne widoczne były także w konkursie dla początkujących innowacyjnych firmy Start-up Challenge rozstrzygniętym w ostatnim dniu Kongresu w Katowicach. Jedną z głównych nagród zdobyła firma Gradis, która opracowała oprogramowanie umożliwiające projektowanie i optymalizację planów oświetlenia ulicznego, dających nawet do 15 proc. oszczędności energii. Zespół pracuje nad opcją dynamicznego sterowania oświetleniem w czasie rzeczywistym, co pozwoliłoby na dalsze oszczędności.
W trakcie ostatniej edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego odbyło się łącznie 100 debat, w których uczestniczyło około 8 tys. gości.
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Komentarze