Platforma wydobywcza na Morzu Południowochińskim. fot. CCTV+ / YouTube (screen)
Platforma wydobywcza na Morzu Południowochińskim. fot. CCTV+ / YouTube (screen)

Niewyczerpane zasoby płonącego lodu

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Chiny rozpoczęły wydobywanie metanu z klatratu – struktur krystalicznych pod dnem morskim. Eksperci szacują, że zasoby gazu w klatracie są znacznie większe niż innych paliw kopalnych w pozostałych formacjach i dlatego wydobycie na masową skalę może zrewolucjonizować rynek paliw kopalnych.

Klatrat jest strukturą krystaliczną, w której znajduje się metan, powstającą w przy określonej temperaturze i ciśnieniu. Jego zasoby występują w wiecznej zmarzlinie i w morzach pod osadami dennymi. Chińska platforma eksploatuje złoże klatratu, zwanego również płonącym lodem, nieprzerwanie od ośmiu dni. Średnio wydobywa 10 tys. metrów sześciennych gazu na dobę, a rekordowe dobowe wydobycie wyniosło dotychczas 35 tys. metrów sześciennych. Złoże znajduje się na Morzu Południowochińskim, 300 km na południowy wschód od Hongkongu.


Klatrat jest jednym z najbardziej perspektywicznych surowców energetycznych przyszłości głównie ze względu na jego zasoby. Według szacunków amerykańskiego departamentu energii ilość metanu uwięzionego w klatracie może być większa od zsumowanych zasobów wszystkich kopalin z pozostałych formacji, to jest gazu ziemnego, ropy, węgla etc. Dodatkowym atutem może być łatwość transportu krystalicznego materiału, wymagającego przede wszystkim utrzymania temperatury poniżej zera. Zawartość metanu w 1 m3 klatratu wynosi około 170 metrów sześciennych gazu.

Badania związane z eksploatacją metanu z klatratu są prowadzone od ponad 30 lat, głównie w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Japonii. W Chinach poszukiwania złóż surowca i prace nad jego eksploatacją są prowadzone od 20 lat. Zasoby klatratu na Morzu Południowochińskim zostały odkryte w 2007. Chińczycy prowadzą także próby wydobycia gazu z formacji krystalicznych znajdujących się także w wiecznej zmarzlinie na terenie Tybetu.

Pierwsze próby wydobycia metanu z klatratu z wykorzystaniem specjalistycznego statku przeprowadzili także Japończycy. Zakładają oni, że w ciągu najbliższych kilku tygodni będą mogli uruchomić ciągłe wybycie choć będzie ono miało nadal charakter eksperymentalny.

Główną wadą klatratu jest jego rozproszenie, przez co wydobycie gazu, jak powiedziała odpowiedzialna za projekt Ye Jianliang, przypomina zbieranie truskawek na polu. Wyzwaniem jest też technologia eksploatacji złóż. W rozwiązaniu stosowanym przez Chińczyków krystaliczne złoże jest roztapiane, a uwolniony w ten sposób gaz jest transportowany na powierzchnię. Cytowany przez chińską gazetę South China Morning Post anonimowy inżynier wyraził wątpliwość, czy kiedykolwiek uda się uruchomić komercyjne wydobycie metanu ze struktur krystalicznych na wielką skalę.

Z klatratem wiąże się też jedna z hipotez, wyjaśniających przyczynę katastrofy na należącej do BP platformie Deep Water Horizon, wydobywającej ropę w Zatoce Meksykańskiej. W kwietniu 2010 doszło do jej eksplozji, w wyniku której 11 pracowników uznano za zabitych lub zaginionych, a do wód wyciekło około 5 mln baryłek ropy. Niektórzy eksperci sądzą, że to uwalniający się metan z klatratu spowodował gwałtowny wzrost ciśnienia w morskim rurociągu transportującym ropę na powierzchnię, a w dalszej konsekwencji eksplozję.

AB

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka