Miasto Harbin w północno-wchodnich Chinach. Fot. Pixabay
Miasto Harbin w północno-wchodnich Chinach. Fot. Pixabay

Chiny - największy truciciel atmosfery - przechodzi na "czyste" ogrzewanie

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Chińskie władze ogłosiły pięcioletni plan redukcji zanieczyszczeń. Ambitny plan spowodował, że tysiące mieszkańców północy kraju... marznie. Zakazano bowiem palenia węglem, a gazu - brakuje.

Nowe ogrzewanie ma być oparte na energii geotermalnej, biomasie, odpadach przemysłowych, energii elektrycznej i gazie ziemnym. Do 2019 r. północne Chiny mają być w 50 proc. ogrzewane czystymi paliwami, a do roku 2021 odsetek ten ma wynosić 70 proc. Do tego czasu 30 największych miast w północnej części kraju ma być w całości ogrzewane czystymi metodami. Obecnie czyste ogrzewanie stosuje się na 34 proc. obszaru północnych Chin. 

Aby zrealizować zakładane cele redukcji zanieczyszczeń, lokalne rządy zakazały palenia węglem. Piece węglowe są zastąpowane grzejnikami gazowymi. Jednak w wielu miejscach wystąpiły braki gazu, nie wszystkim mieszkańcom zapewniono grzejniki zastępcze. Ceny gazu wzrosły w porównaniu z poprzednią zimą. W efekcie tysiące osób pozostały bez ogrzewania. Część fabryk zamknięto, część pracuje w niepełnym zakresie, mieszkańcy skarżą się na trudności z ogrzewaniem domów i szkół – pisze agencja Reuters na podstawie wywiadów przeprowadzonych przez jej dziennikarzy na północy Chin. Temperatury na zewnątrz spadają poniżej zera.

W sobotę firma paliwowa PetroChina rozpoczęła przekierowywanie ponad 7 mln metrów sześciennych gazu ziemnego dziennie z południowej prowincji Guangdong na zimną północ kraju, by złagodzić problem niedostatku tego paliwa – podały państwowe media. Braki gazu odnotowano nawet w mieście Changsha, stolicy prowincji Hunan na południowym wschodzie Chin. Według państwowej telewizji CCTV gospodarstwa domowe w Changshy, które zużyły w tym roku ponad 1,5 tys. metrów sześciennych surowca od 15 grudnia mogą kupować tylko 15 metrów sześciennych gazu dziennie. W mieście może zabraknąć tej zimy ponad 60 mln metrów sześciennych gazu ziemnego – podała CCTV.

Według wiceprezesa Chińskiego Towarzystwa Badań Energetycznych, cytowanego przez hongkoński dziennik „South China Morning Post”, Chiny zużywają rocznie ponad 200 mld metrów sześciennych gazu ziemnego, przy czym blisko 40 proc. pochodzi z importu.


źródło: PAP

BG

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka