Spółki paliwowe deklarują wzięcie opłaty na siebie, fot. kic.gov.pl
Spółki paliwowe deklarują wzięcie opłaty na siebie, fot. kic.gov.pl

Nowy pomysł rządu - do ceny paliwa dodana będzie opłata emisyjna

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 80

Rząd planuje wprowadzenie opłaty emisyjnej od paliw silnikowych - benzyny i oleju silnikowego. Wyniesie ona 8 gr za litr i zasili nowo tworzony Fundusz Niskoemisyjnego Transportu. Według zapewnień rządu, nie będzie miała wpływu na detaliczną cenę paliwa.

Opłata emisyjna na ochronę środowiska

Obowiązek zapłaty opłaty emisyjnej ciążyłby na producencie albo importerze paliw silnikowych lub na podmiocie dokonującym nabycia wewnątrzwspólnotowego. 15 proc. wpływów z tej opłaty ma trafić do Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, 85 proc. - do NFOŚ. Zadaniem FNT będzie finansowanie projektów związanych z rozwojem elektromobilności oraz transportu opartego na paliwach alternatywnych.

FNT to tylko jeden z instrumentów, bo większość pieniędzy z opłaty emisyjnej trafi do NFOŚ, który dzięki nim podejmie kolejne działania mające na celu zmniejszenie bądź uniknięcie emisji substancji zanieczyszczających powietrze.

- Jeżeli w mieście takim jak Warszawa 60 proc. zanieczyszczeń powietrza pochodzi z samochodów, to najwyższy czas, żeby coś z tym zrobić. Mamy szacunki, mówiące, że koszty wynikające z zanieczyszczenia powietrza w samej Warszawie to 6-18 mld zł rocznie. To są gigantyczne pieniądze. A w skali całego kraju szacunki WHO mówią o 45 tys. zgonów rocznie - z powodu efektów zanieczyszczenia powietrza - przekonuje wiceminister energii Michał Kurtyka.

Ceny paliwa nie wzrosną

Wiceminister podkreślił jednocześnie, że spółki paliwowe - na skutek dwuletnich działań rządu - są w tak dobrej sytuacji finansowej, że deklarują gotowość wzięcia udziału w działaniach na rzecz ograniczenia zanieczyszczenia. - Na przykład nie podniosą, mimo opłaty emisyjnej, cen dla klientów detalicznych - wskazał.

PKN Orlen poinformował, że głównym kreatorem cen paliw są koszty zakupu ropy naftowej, notowania paliw na giełdach kurs dolara, a finalnie warunki na lokalnym rynku oraz otoczenie konkurencyjne. - Analizujemy sytuację w kontekście wszystkich uwarunkowań makroekonomicznych i rynkowych i dzisiaj co do zasady zyskujemy przekonanie, że wprowadzenie opłaty emisyjnej nie będzie skutkować wzrostem cen dla naszych klientów detalicznych - powiedział Zbigniew Leszczyński, Członek Zarządu ds. Sprzedaży PKN ORLEN.

Z kolei prezes Lotosu Marcin Jastrzębski mówił, że opłata emisyjna "jest tak marginalna, że mamy odwagę wziąć ją na siebie. Jak dodał samo powstanie FNT będzie dla spółki korzystne. - Zamierzamy czerpać garściami z Funduszu. Zapowiadam delikatny lifting strategii, który pokaże jak bardzo ten Fundusz będzie nam przydatny. Dlatego jesteśmy wielkimi zwolennikami jego powstania - mówił.

Również PKN ORLEN zasygnalizował w komunikacie, że może aplikować o finansowanie z FNT projektów, "mieszczących się w zakresie zdefiniowanym przez fundusz". Obie spółki mają w planach m.in. budowę punktów ładowania aut elektrycznych.

Jak to działa?

image

(grafika opracowana przez portal wysokienapiecie.pl)

Po co Fundusz Niskoemisyjnego Transportu

Opłata paliwowa ma wejść w życie z początkiem 2019 roku. Głównym celem projektowanej przez Ministerstwo Energii nowelizacji jest utworzenie FNT, z którego środki mają wspierać rozwój rynku i infrastruktury paliw alternatywnych w transporcie, w tym m.in. energii elektrycznej, CNG, LNG, wodoru. Zgodnie z projektem do FNT miałoby trafić 15 proc. wspływów z opłaty emisyjnej, 85 proc. trafiałoby do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki.

Zadaniem FNT będzie finansowanie projektów związanych z rozwojem elektromobilności oraz transportu opartego na paliwach alternatywnych, natomiast środki, które otrzyma NFOŚ, służyć będą realizacji projektów mających na celu zmniejszenie lub uniknięcie szkodliwej emisji substancji gazowych, stałych i ciekłych powodujących zanieczyszczenie powietrza

Rządowy projekt wskazuje też inne źródła finansowania FNT. Pierwsze to dotacje celowe z budżetu państwa, odpowiadające części planowanych wpływów z podatku akcyzowego od paliw w poprzednim roku budżetowym. W latach 2018 i 2019 założono, że będzie to zero, w roku 2020 do FNT ma trafiać 0,5 proc. wpływów z akcyzy od paliw, w 2021 r. - 1 proc., a od 2022 r. - 1,5 proc. Druga pozycja to 0,1 proc. uzasadnionego zwrotu z kapitału zaangażowanego w wykonywaną działalność gospodarczą w zakresie przesyłania energii elektrycznej od Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

Projekt nowelizacji 2 marca został przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów. W Ocenie Skutków Regulacji wspomniano, że w 2019 r. rząd planuje dzięki całej nowelizacji zebrać 1,7 mld zł, z czego do FNT trafi 340 mln zł; w ciągu 10 lat przychody FNT mają wynieść 6,75 mld zł. Według resortu energii obłożenie paliw silnikowych opłatą emisyjną nie powinno skutkować bezpośrednim wzrostem cen paliw dla klientów detalicznych. Z kolei według PO, opłata ta spowoduje m.in. wzrost cen wszystkich artykułów spożywczych.

źródło: PAP, wysokienapiecie.pl

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka