Po połączeniu PKN ORLEN i Grupy LOTOS powstanie silny gracz na rynku światowym. Fot. PKN ORLEN
Po połączeniu PKN ORLEN i Grupy LOTOS powstanie silny gracz na rynku światowym. Fot. PKN ORLEN

Ekspert: Fuzja PKN ORLEN i Grupy LOTOS może przyciągnąć światowych inwestorów

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

Połączenie dwóch dużych polskich firm paliwowych może zwrócić na tę firmę uwagę największych światowych inwestorów – uważa prezes GPW Marek Dietl. 

Zdaniem Dietla, szefa Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, połączenie PKN ORLEN i Grupy LOTOS - dwóch dużych firm paliwowych - jest dobrym sygnałem dla inwestorów. Może doprowadzić do tego, że znacznie zwiększy się wartość firmy. Podczas dyskusji na temat fuzji PKN ORLEN i Grupy LOTOS na Kongresie 590, który odbył się w tym tygodniu w Jasionce pod Rzeszowem, eksperci przekonywali, że firma uzyska nowe możliwości rozwojowe, a proces ten nie wpłynie w żaden sposób na końcowe ceny paliw na stacjach. 

Uczestnicy dyskusji zwracali uwagę na to, że ważne jest nie tylko sprawne przejście przez proces przejęcia, ale też to, jak zostanie wykorzystany potencjał nowego gracza.

Jaka może być wartość dodana powstała w wyniku fuzji? Robert Śleszyński, dyrektor Biura Inwestycji Kapitałowych PKN ORLEN, wyliczał: dużo większy potencjał zakupowy, wspólna polityka inwestycyjna, akwizycyjna, brak dublowania inwestycji, optymalizacja kosztowa, optymalizacja logistyki, przyspieszona ścieżka rozwoju wykorzystująca potencjał obu firm, wykorzystanie wspólnych zasobów do rozwijania nowych biznesów w elektromobilności, paliw alternatywnych, technologiach wodorowych, odpowiedzi na nowe trendy i na konieczne procesy dekarbonizacji.

Razem obu firmom będzie łatwiej odpowiadać na wyzwania cywilizacyjne. Obie firmy będą też mógł stosować wspólna politykę wobec konkurencji na tym coraz trudniejszym i wymagającym rynku.   

Spóźniona konsolidacja

Krzysztof Nowicki, prezes Grupy LOTOS uważa, że gdyby do fuzji doszłoby wcześniej, nowy podmiot byłyby w grupie 150 największych firm z branży, a teraz ta droga dopiero jest przed nią. Jego zdaniem połączenie dwóch firm jest ważne także z puntu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju - wzmocni bezpieczeństwo dostaw ropy i gazu. 

- Sam proces fuzji jest spóźniony patrząc na rynek w Europie. Dziś musimy zmierzyć się z niepewnościami naszej branży w perspektywie nowych paliw alternatywnych i zmieniającą się mobilnością – mówił Nowicki. Zdaniem szefa Grupy LOTOS, wspólna logistyka ropy daje dużo większe gwarancje bezpieczeństwa. Nowicki przypomniał tzw. „kryzys chlorkowy” (gdy wstrzymano odbiór ropy z Rosji z powodu zanieczyszczenia surowca), który pokazał, jak ważne jest wspólne zarządzanie taką trudna sytuacją. 

Połączenie dwóch wielkich firm może budzić obawy wśród części klientów - czy mniejsza konkurencja nie spowoduje wzrostu cen na stacjach. Tomasz Zieliński, prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego przekonywał, że fuzja nie wpłynie na ceny finalne produkty. Na ceny paliw na stacjach wpływ ma wiele innych czynników. Zieliński przypominał, że na światowym runku mieliśmy do czynienia z wieloma podobnymi fuzjami i były one dobrze przyjmowane przez rynek. Za przykład podał połączenie połączenie Elf I Total we Francji. - Totalowi to bardzo pomogło, a z punktu widzenia klientów niewiele się zmieniło - mówił. - Paliwo orlenowskie jest dziś dostarczane do wielu różnych stacji, czego klienci nie maja świadomości. Pod tym względem nic się nie zmieni - zapewniał.

Stop the clock

Od sierpnia 2019 r. trwa postępowanie wyjaśniające Komisji Europejskiej w sprawie planowanego przejęcia. Głównym zainteresowaniem Komisji jest kwestia konkurencji na rynku paliw. 

Od chwili rozpoczęcia procedury Komisja ma 90 dni na wydanie opinii. Obie strony poinformowały we wrześniu, że zdecydowały się na zastosowanie procedury "stop the clock" (zatrzymania zegara) w negocjacjach. Oznacza to, że PKN ORLEN ma więcej czasu na przygotowanie dodatkowych, szczegółowych informacji, a Komisja – na ich zbadanie. 

Procedura „stop the clock” jest wykorzystywana przez Komisję w pogłębionej fazie analiz, szczególnie w przypadku skomplikowanych procesów przejęć kapitałowych. Była stosowana wcześniej m. in. przy postępowaniach ws. fuzji i przejęć m.in. w przypadkach EON/ Innogy czy Vodafone/ Certain Liberty Global Assets. 

Proces przejęcia kapitałowego Grupy Lotos przez PKN ORLEN rozpoczął się w lutym 2018 r. Płocki koncern podpisał wówczas list intencyjny ze Skarbem Państwa, który ma w Lotosie 53,19 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. 

3 lipca 2019 r. PKN ORLEN złożył formalny wniosek do Komisji Europejskiej o zgodę na połączenie. Przeciwny połączeniu obu polskich firm jest koncern BP, który ma drugą po Orlenie liczbę stacji paliw w Polsce. Argumentuje m.in., że połączona firma zmonopolizuje rynek.

Połączeniu obu firm jest przeciwna Koalicja Obywatelska; potwierdzono to podczas prezentacji programu gospodarczego KO na Forum Ekonomicznym w Krynicy na początku wrzesnia 2019 r. Prezes płockiego koncernu Daniel Obajtek ocenił wówczas, że takie wypowiedzi są szkodliwe dla polskiej gospodarki, szkodzą negocjacjom z KE i służą interesom zagranicznych konkurentów.

Płocki koncern podkreśla, że konsolidacja jest w interesie Polski. To "włączenie się Polski w światowy trend budowania znaczących graczy na rynku paliwowo-energetycznym". Podobne konsolidacje przechodziły np. węgierski MOL, norweski Statoil, hiszpański Repsol, portugalski GalpEnergia, włoskie ENI, austriackie OMV, francuski TOTAL. 

"To odpowiedź polskich przedsiębiorstw na globalne trendy przemysłu rafineryjnego, która w przyszłości zmniejszy ryzyko utraty płynności przez krajowe rafinerie. Procesy konsolidacyjne w tej branży trwają od dawna i podyktowane są przede wszystkim koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państw" - czytamy w oświadczeniu płockiego koncernu.  

Jeden silny podmiot zagwarantuje wyższy potencjał w tym zakresie, przy jednoczesnym utrzymaniu wskaźników finansowych na bezpiecznym poziomie. Pod tym względem transakcja znacząco wzmocni siłę polskiej gospodarki – argumentuje PKN ORLEN. 

ZK, BG

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka