rys.1.
rys.1.
eska eska
5068
BLOG

Szukajcie, a znajdziecie – res publica cd.

eska eska Polityka Obserwuj notkę 56

 

Szukałam trzy dni, ale w końcu dopadłam. Co?

To, co było opracowane wcześniej. Dopadłam Koncepcję Przestrzennego Zagospodarowania Kraju (KPZK) z roku 1999![1]

Wzruszyłam się co nieco, bo sama byłam obecna przy  opracowaniu tamtej KPZK. Wtedy uważaliśmy, że politycy są zachowawczy i chcieliśmy jeszcze mocniejszych rozwiązań, np autostrady łączącej Bałtyk z Morzem Czarnym przez wszystkie demoludy aspirujące do UE.  Uchwalono, to co uchwalono, a dziś czytam po latach i myślę sobie, że warto było w tym uczestniczyć.

Ale najpierw muszę prosić wszystkich PT Czytelników o dokładne przeczytanie poprzedniej notki > Res publica na weekend


Koncepcja (KPZK) opracowana przez Rządowe Centrum Studiów Strategicznych (RCSS)[2] w roku 1999 i przyjęta przez rząd i Sejm, została zaktualizowana w roku 2005 dla rządu PiS i była podstawą do dalszych działań śp. Grażyny Gęsickiej.

Jest napisana normalnym językiem, czyli każdy zrozumie, o co tam chodzi – naprawdę radzę przeczytać i porównać z Raportem 2030 Boniego.

O zasadniczej różnicy w podejściu do rozwoju Polski świadczą pokazane wyżej rysunki na obrazku nr 1. Lewy to Boni/Raport 2030, prawy to my, czyli RCSS/1999-2005

Dla lepszej informacji przytoczę, co o rozwoju przestrzeni i o metropoliach zapisano 13/7  lat temu :

1.2. Układ osadniczy Polski (KPZK/RCSS, str.16)

System osadniczy kształtuje się najdłużej i najwolniej ulega zmianom. Źródła obecnego kształtu polskiego systemu osadniczego tkwią w średniowieczu.

W zestawieniu z krajami europejskimi o porównywalnej wielkości Polskę cechuje jedna z najkorzystniejszych – policentryczna - struktura osadnicza. Wynika to m.in. z braku dominacji miasta stołecznego i względnie równomiernego rozmieszczenia miast na obszarze kraju i ich stosunkowo dobrej (w wymiarze ilościowym, nie jakościowym) dostępności transportowej.

Policentryczny system miast stwarza dla działalności gospodarczej dobre warunki uzyskiwania wysokich korzyści skali i korzyści aglomeracji; umożliwia komplementarność funkcjonalną miast zajmujących różne poziomy w hierarchii; pozwala na włączenie w procesy rozwoju zasobów materialnych i kapitału społecznego poszczególnych regionów kraju. [....] System policentryczny uznaje się także za bardziej efektywny [....] aniżeli układ silnie skoncentrowany lub rozproszony.

........

Obszary wiejskie są miejscem zamieszkiwania prawie 1/3 ludności polski. Tereny te nie tylko zaspokajają podstawowe potrzeby mieszkańców kraju, ale także są wartościowym zasobem przyrodniczym. Ich rozwój będzie decydował o jakości życia obecnych i przyszłych pokoleń Polaków.

 

Tu należy się wyjaśnienie , cóż to jest ten układ policentryczny[3] rozumiany po ludzku > dzisiaj powiedzielibyśmy, że to model sieciowy, wielopunktowy, gdzie są węzły większe i mniejsze aż do małych supełków (wiosek). W takim układzie słabnięcie lub zmiana funkcji jednego węzła powoduje przejmowanie jego funkcji przez inny, sieć reaguje elastycznie. Przykład tworzenia się takiego modelu macie państwo na rysunku drugim, na przykładzie terenów w pobliżu Gliwic. Powstał on w okresie przechodzenia z gospodarki feudalnej do gospodarki kapitalistycznej[4], w dużej mierze pod wpływem cystersów i ich modelu gospodarki zrównoważonej (po lewej dzisiejsze odległości, po prawej historia układu).  Natomiast model metropolitalny jest modelem centralistycznym, osłabiającym i uzależniającym pozostałe obszary od zdecydowanie silniejszego centrum. 

 O układzie sieciowym polskich dworów i zaścianków i jego znaczeniu dla utrwalenia i przechowania dziedzictwa kulturowego Polski pisał ostatnio Coryllus[5]. Ten układ, charakterystyczny dla nas i wywodzący się jeszcze z tradycji przedchrześcijańskich[6], został ostatecznie i trwale zniszczony przez Sowietów i komunę.

Pozostała druga sieć – miast,  miasteczek i wsi, wytworzona znów przez setki lat. Ta sieć była współtworzona przez Żydów i jej zasadnicze osłabienie to sprawa Hitlera (Zagłada) i też, oczywiście komuny. Ale ta sieć istnieje fizycznie i odtwarza się materialnie.

Wygląda na to, ze pan Boni chce dobić to, co nie udało się Hitlerowi i Stalinowi.

Chce zniszczyć starą siatkę powiązań i ostatecznie odciąć nas od terenów Polski wschodniej łącznie z jej bliską zagranicą.

Historia się powtarza, Krzywousty też chciał do Europy, w konsekwencji straciliśmy Śląsk[7].

Nie wiem, czy pan Boni w ogóle zdaje sobie sprawę z konsekwencji tego, co zrobił.

O ile się orientuję, KPZK 2030 musi jeszcze zaakceptować Sejm jako Plan PZK. Może jest jeszcze czas na zablokowanie tego chorego pomysłu......

 


PS. Na zakończenie obrazek nr 3 z ostatniej informacji, jaką dostałam[8] > oto gdzie jesteśmy dzisiaj, jeśli chodzi o transport morski na Bałtyku.....


Update 17.20

Ponieważ kilka osób zarzuciło mi już fobię antyniemiecką, to muszę wyjaśnić parę rzeczy.

Po pierwsze, nie jest żadną tajemnicą, że Niemcy od czasu zjednoczenia dążą do odzyskania swoich ziem na zachodzie/północy Polski. Oczywiście nikt tu czołgów nie przyśle, jest to przenikanie kulturowe połączone z pozyskiwaniem własności.

Pierwsza KPZK zakładała silne wzmocnienie pasma płd-zachodniego, tak aby stworzyć coś w rodzaju zapory przed tym przenikaniem oraz,  jednocześnie,  wzmocnienie ośrodków na wschodzie kraju i otwarcie ich na nasze dawne ziemie.

Czyli robiliśmy mniej więcej to samo jako państwa – Niemcy chcieli coś „chapnąć” u nas, my próbowaliśmy to blokować, a jednocześnie coś „chapnąć” na wschodzie. Dla ulubieńców wolnego rynku to chyba powinno być zrozumiałe – każdy walczy jak umie o własny interes.

Wg obecnej koncepcji rządu tracimy w ogóle zainteresowanie wschodem, nie tylko bliską zagranicą, ale i własnymi terenami, rezygnujemy z pasa blokującego i otwieramy się na wejście Niemiec. I tyle - to widać gołym okiem na mapach.

Inaczej mówiąc, firma Polska zbankrutowała i łączy się z silniejszą firmą Niemcy, do tego na ich (UE) warunkach.

 

Uwaga:

1. USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Art. 4. 

  Nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego:

  1)   akty normatywne lub ich urzędowe projekty,

  2)   urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole,

2. Ponieważ powyższa notka jest skróconym fragmentem przygotowywanego wykładu, zastrzegam prawa autorskie. Co znaczy, że cytować można do woli, ale z podaniem nicka autora i miejsca publikacji.

3. Rysunek nr 3 pochodzi z opracowania Zofii Bąbczyńskiej-Jelonek pt. " Prognozy przewozów towarowych w UE do 2025 r. z punktu widzenia polskiej gospodarki. Skutki budowy bałtyckiego systemu transportowego Rosja - Niemcy, opartego na autostradzie morskiej ". Link w przypisie nr 8.


 



[2] znakomicie wymyślone i zorganizowane przez Jerzego Eysymonta w rządzie Olszewskiego

[3] Policentryczność - właściwość układu przestrzennego, oznaczająca występowanie w nim wielu ośrodków centralnych, wokół których wytwarzają się koncentrycznie struktury względnie autonomiczne wobec siebie, a zarazem powiązane ze sobą. W przypadku policentryczności nie występuje wyraźna przewaga jednego centrum nad innymi jak w monocentrycznym wzorcu/za Wiki/

[4] Fernand Braudel: „ Kultura materialna, gospodarka i kapitalizm XV - XVIII wiek. Gry wymiany”   

[7] http://eska.salon24.pl/275015,czy-slazacy-to-polacy > ”Potem było „rozbicie dzielnicowe” - tak naprawdę Krzywousty chciał prawdopodobnie upodobnić ustrój Polski do ustroju państw zachodnich, czyli zrobić z Polski federację księstw i zapewnić swoim synom tytuły książęce.”

Zobacz galerię zdjęć:

rys.2.
rys.2. rys.3.
eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka