Przemodelowanie pamięci historycznej okupacyjnego podziemia militarnego w Polsce zastępowaniem pierwszoplanowej roli Armii Krajowej /AK/ Narodowymi Siłami Zbrojnymi /NSZ/ z kontrowersyjnym politycznym dorobkiem”:
• celem ich walki /NSZ/ było stworzenie „Wielkiej Polski Katolickiej”, a nie demokratycznej RP;
• duża część ich oddziałów nie podporządkowała się rządowi RP na uchodźstwie i nie weszła w skład AK;
• przedwojenny antysemityzm prawicy wcale nie wygasł w obliczu Zagłady;
część oddziałów NSZ współpracowała pod koniec wojny z Niemcami.
www. Jak walczyło NSZ: próby współpracy z Niemcami, rabunki, ataki na AK. Publikujemy dokumenty
Zaciemnianie historii Konfederacji Targowickiej głoszeniem epitetów pod adresem opozycji nazywając ich Targowicą, choć największymi współudziałowcami tej zdrady narodowej byli ówcześni polscy biskupi i Stolica Apostolska. Za tę zdradę biskup inflancki Józef Kazimierz Kossakowski, po zdjęciu święceń kapłańskich został powieszony przed kościołem św. Anny.
Oficjalne sympatyzowanie polskich władz z politycznym wstecznictwem rządów b. prezydenta USA Trumpa, węgierskiego premiera Orbana czy prezydenta Turcji Erdogana odsłanianie prawdziwych poglądów politycznych obozu rządzącego.
Afery sądowe – nie respektowanie werdyktów TSUE i polskiego SN, „partyzantka” Trybunału Konstytucyjnego w kontekście ustawy „antyaborcyjnej” inicjujące niepokoje społeczne.
Zaostrzenie akcji policyjnych przeciw demonstracjom pokojowym. Itd., itp.
Takie zachowania i postawy partii rządzących /Zjednoczona Prawica/ dowodzą, że nie pojmują one roli współczesnego państwa w geopolitycznych uwarunkowaniach pełnych zagrożeń w zamian potęgując swoje egoistyczne działania ma rzecz ideologicznej dyktatury własnego „klubu rządowego”. W tym celu partie ZP realizują to wykorzystując swoje władcze możliwości angażowaniem instytucji państwowych /w ścisłym sojuszu z biskupami/ do modelowania społeczeństwa na obraz i podobieństwo utopijnego, nacjonalistycznego hasła zaczerpniętego z programu NSZ pod nazwą zbudowania „Wielkiej Polski Katolickiej” z historycznego arsenału myśli politycznej obwinianej o sprawstwo najtragiczniejszych kart historii ludzkości /wojny/.
Gdyby te polityczne zawirowania w Polsce były dziełem „osoby fizycznej” śmiało by rzec można, że traci ona rozum /a na pewno instynkt polityczny/, lecz jako efekt zbiorowy partii politycznych /osoby prawnej/ jest wyrozumiale nazywane błędną strategią polityczną, którą zweryfikują wyborcy.
Boje się pytać o stan intelektualnego statusu owej zbiorowości wyborczej, która przecież /jako suweren/ jest siłą sprawczą tej rzeczywistości.
Strach się bać!
Komentarze