folt37 folt37
133
BLOG

Ideologia wrogiem demokracji

folt37 folt37 Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Encyklopedia Powszechna najważniejszymi ideologiami XX wieku określa: konserwatyzm, liberalizm, socjalizm, komunizm, anarchizm, nacjonalizm, faszyzm, feminizm, ekologizm.

www.Ideologie XX wieku - Materiały dodatkowe – galeria wiedzy Wydawnictwa Naukowego PWN

Zaś demokrację przedstawia tak:

a) forma ustroju politycznego państwa, w którym uznaje się wolę większości obywateli jako źródło władzy i przyznaje się im prawa i wolności polityczne gwarantujące sprawowanie tej władzy,

b) synonim samych praw i wolności politycznych, których podstawą jest równość obywateli wobec prawa oraz równość ich szans i możliwości;

www. demokracja - Encyklopedia PWN - źródło wiarygodnej i rzetelnej wiedzy

Ten wstęp umieściłem po to, aby uniknąć sporów w kwestii „definicji” ustrojów obecnych we współczesnej, politycznej rzeczywistości świata.

Szczególną uwagę zwracam jednak na to, że pośród wymienionych ideologii nie ma demokracji, co samo w sobie budzi sympatię do demokratycznych  stosunków społeczno - państwowych, pozbawionych ideologicznych nakazów do jakiejś państwowej ideologii narzucanej przez ekipy rządzące o określonych proweniencjach ideologicznych.

XX wiek zasłyną z dramatycznie tragicznych losów narodów doznanych od systemów ideologicznych.

Historia nie zna przypadku trwałego sukcesu politycznych reżimów ideologicznych. Dwudziestowieczne reżimy faszystowskie i komunistyczne zniknęły w niesławie.

Na razie – co prawda – istnieje jeszcze komunizm azjatycki /Chiny, Korea Płn., Wietnam/, jednak tylko dlatego, ze uwolniły gospodarkę państwową od planowych „pięciolatek” /Chiny, Wietnam/ dokonując tym samym dużego postępu cywilizacyjno-bytowego. Azjatom na razie to wystarcza, ale tylko do czasu aż powszechnie zapragną osobistej wolności, które określa DEKLARACJ PRAW CZŁOWIEKA tak rekomendowana:

„Trzecia Sesja Ogólnego Zgromadzenia ONZ, obradująca w Paryżu, uchwaliła 10 grudnia 1948 roku Powszechną Deklarację Praw Człowieka. Dokument ten stanowi niewątpliwie jedno z największych i najtrwalszych osiągnięć ONZ. Przetłumaczona na większość języków świata Powszechna Deklaracja Praw Człowieka zbiera oraz porządkuje osiągnięcia i postulaty człowieka, który od wielu setek lat toczy nie skończoną jeszcze walkę o swoją wolność i swoją godność”.

www. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (unesco.pl)

Refleksja nasuwa się sama. Pluralistyczne społeczeństwa mogą pokojowo ze sobą żyć tylko w takiej wspólnocie państwowej, w której demokratyczne państwo jest wolne od ideologicznych fasad ustrojowych wyznawanych przez rządzących i grupy społeczne ich wspierające.

Pod wieloma względami gatunek ludzki jest zróżnicowany i choć każda grupa wolałaby mieć rządy z bliskimi jej ideologiami, to musi uznać, że państwo należy do wszystkich obywateli różnych światopoglądowo tak samo traktowanych.

Nasza ojczyzna przeżywa obecnie potężny kryzys ustrojowy rozdarty pomiędzy wyznawcami obecnej konstytucji i narzucaną społeczeństwu obywatelskiemu przez obóz rządowy narodowo – katolicką ideologię /nacjonalistyczną/ o moralnych paradygmatach religii katolickiej.

Dla mnie katolika, byłoby to nawet miłe gdyby nie fakt, że w państwie o liberalnej demokracji światopoglądowo pluralistycznej żadna religia nie może być obywatelom narzucana jako obowiązujące prawo. Wszystkie światopoglądy mają w Polsce równe prawa konstytucyjne, co rusz przeze mnie przypominane zapisem w preambule ustawy zasadniczej:

„…my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski, …”

Ten obowiązujący w Polsce ustrój polityczny, w całości odpowiada wartościom ustrojowym Unii Europejskiej, która zgodnie z naszą konstytucją uznała państwo polskie za w pełni europejskie, zgodne z demokratycznymi ideałami Wspólnoty, gwarantujące demokratyczną stabilność owych wartości ustrojowych w całej Unii europejskiej.

Polska pozbawiona owych demokratycznych atrybutów ustrojowych nie będzie /mówiąc językiem informatyka/ kompatybilna z resztą wspólnoty i nawet gdy nie będzie z niej wyrzucona /ze względów traktatowo formalnych/ to – zgodnie z art. 7 traktatu o unii europejskiej – zostanie zmarginalizowana do roli niemego podmiotu prawnego bez prawa głosu.

Prawicowa koalicja rządząca w Polsce jest ugrupowaniem stricte ideologicznym pod wielkim wpływem hierarchii KK autorów szkodliwego planu przekształcenia Polski w państwo wyznaniowe. Partie tworzące tę koalicje /PiS, SP i Porozumienie Gowina/ różnią się nieznacznie tylko stosunkiem do gospodarki i kwestii społecznych.

PiS ma najwięcej cech narodowo-socjalistycznych o tendencjach upaństwowienia gospodarki i interesownego subwencjonowania swojego elektoratu. Solidarna Polska posiada natomiast przewagę cech nacjonalizmu państwowego typu pełnej dyktatury rządu /władzy wykonawczej/ nad całokształtem spraw państwowych, a Porozumienie Gowina cechuje duża porcja chadeckiego liberalizmu wolnorynkowego typu zbliżonego do ideologii niemieckiej CDU.

Jedynym spoiwem obecnie rządzącej koalicji w Polsce jest więc – moim zdaniem - nacjonalizm o zróżnicowanym nasyceniu fanatyzmem narodowym.

Najwyraziściej cecha ta wybija się w programie Solidarnej Polski z wiodącą tendencją do przejęcia pełnej rządowej kontroli w państwie /organ wykonawczy/ całkowicie znoszącej monteskiuszowski trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Z tego powodu filarem polskich przemian ustrojowych idących w takim niepomyślnym kierunku jest właśnie SP na czele z jej liderem Zbigniewem Ziobrą. On to właśnie nie godzi się na traktatowo kontrolną rolą praworządności w państwach członkowskich UE wykonywaną przez Komisję Europejską zdecydowanie kwestionującą bieżące polskie reformy /np. sądownictwa/ jako niekonstytucyjne i w ostrym konflikcie z prawem unijnym.

W konsekwencji takiej postawy Unia Europejska ustanowiła wobec państw członkowskich klauzulę subwencyjną zwaną „pieniądze za praworządność”, która wstrzymuje unijne subwencje państwom w przypadku braku  ratyfikacji  uchwały o pomocy finansowej zwanej „funduszem odbudowy”.

Solidarna Polska odmawiając głosowania za taką ratyfikacją pozbawia Polskę tej finansowej pomocy i zakłóca jej konsumowanie przez pozostałe kraje unijne.

Bez SP koalicja rządowa w Polsce nie ma większości sejmowej do przegłosowania ustawy o „unijnym funduszu odbudowy”, co grozi Polsce utratą tych pieniędzy.

We wcześniejszej notce /Trudna zagadka państwowej praktyki rządów w Polsce - blog folt37 (salon24.pl)/ tak to ująłem: „W tej sytuacji prezes PiS i premier rządu zwrócili się do opozycji parlamentarnej z prośbą o poparcie ustawy ratyfikującej „fundusz odbudowy” z nabożnym apelem o narodowy patriotyzm. Dziwne, że sprzeciw Ziobry panowie Kaczyński i Morawiecki nie określili wysoce naganną antypatriotyczną postawą SP"?

Sytuacja ta potwierdza tezę, że partie polityczne kierujące się fanatyzmem ideologicznym są społecznie szkodliwe, bo preferowanie przez nie tylko jednej, narodowej kultury niszczy kulturowy dorobek różnokulturowych, pluralistycznych wspólnot, ubogacających ich zbiorową inteligencję powodując  szybszy rozwój państwa.

Jedynym pozytywem skutkiem „buntu” Solidarnej Polski była szansa przyśpieszonych wyborów kładących ostateczny kres tego politycznego bałaganu współczesnych prawicowych rządów.

Ta nadzieja spełza jednak na niczym z powodu rozłamowej postawy Lewicy w „zjednoczeniowej opozycji antypisowskiej”, która /Lewica/ za jakąś tam „miskę soczewicy” „rzuciła koło ratunkowe” PiS i uratowała obóz rządzący przed utratą władzy.

Cała ta „nowa lewica” z Biedroniem i Zandbergiem, jednak pod dyktando Czarzastego potwierdziła swoją historyczną przypadłość przedkładania swojej ideologicznej utopii nad interes wspólnoty narodowej.

Czyżby historyczny początek nowej odmiany „kongresu zjednoczeniowego” /PPR/PSL/ polskiej lewicy socjalnej?

A więc górą ideologie przed pragmatyzmem. Dramat!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo