Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa
385
BLOG

Iga Świątek przegra w piątek...

Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa Sport Obserwuj notkę 23
Oj, mieli ubaw w Moskwie po pachy, tym razem oglądając sparing w wykonaniu Rybakiny.

        I wykrakałem. A taka była bezkompromisowa wobec ruskich ta nasza mistrzyni, taka zawzięta, donosy do Związku pisała, żeby nie dopuszczać, nie  ulegać presji Moskali, nie dać się skorumpować ani zastraszać. Trzeba przyznać, że oprócz robienia polityki dobrze nawet jak to mówią ,,ciągła" - na kortach znaczy. Tak ciągła, że sama rosła  we własnych oczach. A tytuły w zidiociałych mediach pompowały i ją, i jej polskich fanów: że spacerkiem przeszła do kolejnej rundy, że zrobiła sobie sparing, że czeka na finał... No a jak co do czego przyszło, to w półfinale w łeb, w łeb - 6:2, 6:2, i po krzyku. A od kogo? Od ruskiej właśnie, tyle że w kazachskim przebraniu. Oj, mieli ubaw w tej Moskwie po pachy, tym razem oglądając sparing w wykonaniu Rybakiny.

        Ciekawe czy płakała nasza paryska królowa szlafroka... Pewnie tak, bo gruba forsa przed nosem jej przeszła. Co, że się nabijam? Pewnie, że tak, bo zrobiono z niej jakiś narodowy skarb. No ale to już tak jest, że gdy nie ma się czym pochwalić, to i mięśniak machający tenisową rakietą urasta do roli jednego z bóstw narodowego panteonu.

         Cóż zrobić? Takie, już, kuźwa, czasy!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport