W zeszłym roku zgłosiłem swój blog w Salonie24 na konkurs na Blog Roku 2010 i zostałem nawet nominowany. Tu są notki opisujące mój udział w konkursie:
Postanowienie z ostatniej notki założenia videoblogu niestety mi się nie udało, choć kilka filmów w zeszłym roku nakręciłem:
Ale za to założyłem sobie kilka innych blogów:
No i w tym roku do konkursu na Blog Roku 2011 zgłosiłem mój nowy blog na Nowym Ekranie.
Posiadanie kilku blogów czyni mnie niezależnym od kaprysów cenzorskich właścicieli, czy administratorów, portali blogerskich - gdy mnie ocenzurują na jednym blogu, to opublikuję to na drugim.
Tak się stało na przykład na Latte24– tamtejsza administratorka mnie zwinęła, bo uznała, że puściłem notki zbyt naukowe, a to jest podobno portal "ukierunkowany na kobiety" i ma być głównie o gotowaniu, seksie i psychologii. No to się wcale nie przejąłem, przyjąłem do wiadomości administracyjną definicję „Latte” i to, że nauka nie jest ukierunkowana na kobiety, notki skasowałem i są na innych blogach.
Posiadanie kilku blogów ma jeszcze taką zaletę, że stare notki odzyskują nowe życie. Ja piszę najczęściej notki ponadczasowe - mimo, że są polityczne, to są niezależne od bieżącej polityki, są uniwersalne, zawsze aktualne. A notki żyją głównie kilka dni po opublikowaniu – no to jak je opublikuję na innym blogu, to odzyskują oddech, wracają do życia, znów przez kilka dni są czytane. A po to piszę, by to ktoś czytał. Więc to jest dobre i wskazane, by co ciekawsze notki od czasu do czasu przywracać do życia.
Różni blogerzy stosują różne techniki przywracania notek do życia. Np. piszą tekst, a potem go po pewnym czasie kasują i publikują jeszcze raz – czasem na tym samym blogu, czasem na innym. Ja uznałem, że takie pojawianie się i znikanie notek psuje linkowalność i historię – giną komentarze, które są czasem ciekawsze od notki, tracą sens linki, które już ktoś zrobił do tych notek itp…
Dlatego ja robię tak, że całą starą notkę publikuję w nowym miejscu, a w starym zostawiam początek, a dalej robię odnośnik do nowego miejsca – najczęściej w postaci zdjęcia. No i wiele notek z Salonu24 przeniosłem w ten sposób na Nowy Ekran. Tam notki dostały nie tylko nowy oddech, ale każda dostała ilustrację!
A tu jest notka na moim nowym blogu na Nowym Ekranie, w której informuję o konkursie: Blog Roku 2011. W zeszłym roku zadziałał mój apel do oficera prowadzącego Monikę Olejnik by mnie nominowała, no i go posłuchała. Zobaczymy co w tym roku każe robić oficer prowadzący Janinę Paradowską – może też każe mnie mianować? Oni tam w resorcie chyba mnie lubią, choć chcę obalić państwo, dzięki któremu żyją i nas zniewalają.
Zatem bardzo proszę o oddanie głosu na mój blog! Aby zagłosować należy wysłać SMS z telefonu komórkowego polskiego operatora o treści: (...) na numer telefonu: (...) – a potem należy poprosić znajomych, by zrobili to samo. Koszt SMS-a to 1,23 zł brutto – zyski będą przeznaczone na cele charytatywne.
PS. Niestety w tym roku nie udało mi się wejść do pierwszej 10-tki...
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości