Już ochłonąłem po wystąpieniu prezydenta, więc mogę spróbować to jakoś zracjonalizować. Najlepiej przez analogię.
Nieomal 30 lat temu, 28 maja 1992 roku Sejm przyjął uchwałę lustracyjną. Jej wykonanie powierzył Antoniemu Macierewiczowi. Spowodowało to gwałtowną reakcję ówczesnych elit politycznych. W rezultacie odwołano prolustracyjny rząd Jana Olszewskiego i prawdziwego rozliczenia komunistycznych agentów się nie doczekaliśmy,
Te wydarzenia z 4 czerwca 1992 roku poprzedziła burzliwa debata, którą można dosłownie, lub prawie dosłownie, podmieniwszy pojedyncze słowa, cytować i dowolnie przeplatać z dzisiejszymi wypowiedziami.
"To jest decyzja, która rujnuje do szczętu nasze państwo. Prezydent musi mieć tego świadomość. A jednak podpisuje. Dlaczego?" -
zapytała dziś na Twitterze jedna z najbardziej opozycyjnych wobec obecnego rządu Katarzyna Kolenda Zalewska.
"Być może będą tutaj elementy szoku, ale szoku ozdrowieńczego i koniecznego, nieuniknionego. Nie można było dalej prowadzić spraw państwa polskiego w tej sytuacji, która się w ciągu ostatnich lat ukształtowała"
odpowiedział jej 30 lat temu Jarosław Kaczyński..
Budujemy czasy pełne nadziei. No nareszcie Polska przestanie być krajem, w którym konfidenci, donosiciele, współpracownicy policji politycznej komunistycznej, ludzie odpowiedzialni za tę całą zbrodnię, ci ludzie pełnią, mogli pełnić funkcje publiczne
dodał (wtedy) Stefan Niesiołowski.
"Powstała uchwała niezgodna z obowiązującym prawem. Została podjęta uchwała, która godzi w podstawowe prawa człowieka" -
odrzekł w imieniu Unii Demokratycznej Jerzy Ciemniewski.
Uważam, że Naród Polski powinien mieć poczucie, że wśród tych, którzy nim rządzą nie ma ludzi, którzy pomagali UB i SB utrzymywać Polaków w zniewoleniu
uciął dyskusję ówczesny premier Jan Olszewski.
Również wątpliwości natury prawnej są podobne.
Jak może być legalne postępowanie, w którym ktoś, kto jest faktycznie skazywany na infamię (-) bez orzeczenia sądu, bez jakiejkolwiek kontroli niezawisłego organu, bez możliwości odwołania się od tego wyroku, bez jakiegokolwiek trybu określonego jakimkolwiek prawem, bez możliwości jakiejkolwiek obrony?
hamletyzował Jan Maria Rokita w telewizyjnym studiu, akcentując słowa uderzeniami pięścią w stół.
Moim zdaniem budujemy czasy pełne nadziei. Nareszcie Polska przestanie być krajem, gdzie konfidenci, donosiciele, współpracownicy policji politycznej, komunistycznej, ludzie odpowiedzialni za tę całą zbrodnię, ci ludzie pełnią funkcje publiczne. Moim zdaniem ta uchwała przynosi nam zaszczyt. Moim zdaniem tak uchwała wreszcie wyrównuje sytuację pomiędzy nami, a innymi krajami. Moim zdaniem ta uchwała jest zgodna z prawem i moim zdaniem te zastrzeżenia Unii (Demokratycznej), te obiekcje są drugorzędne, nieprzekonywujące, niezrozumiałe
ripostował Stefan Niesiołowski.
Mało analogii? Dzisiejsza opozycja prace komisji chce zbojkotować, a ówczesna Unia Demokratyczna nie odebrała kopert z nazwiskami agentów. (Janusz Korwin-Mikke ironizował, że widocznie miała tę listę z innych źródeł).
Nie wiem jak Wam, ale mnie chodzą ciarki po plecach, bo dobrze pamiętam tamte dni. A jeśli ktoś nie pamięta, może sobie pamięć odświeżyć. Film "Nocna zmiana" Jacka Kurskiego jest bezpłatnie do obejrzenia na kanale YouTube. Uważam, że TVP powinna go dziś przypomnieć, bo wydarzenia wydają się być potencjalnie tak samo przełomowe i ważne, jak wtedy.
Poczucie déjà vu i wrażenie, że Jarosław Kaczyński próbuje ponad czasem wprowadzić w życie uchwałę lustracyjną sejmu z 1992 roku jest obezwładniające. Czy mu się to uda?
Technicznie tak, bo dziś jego rząd ma większość, a rząd Jana Olszewskiego był gabinetem mniejszościowym i został przy współudziale ówczesnego prezydenta obalony.
Z wyjątkiem Stefana Niesiołowskiego, wielu aktorów tych dwóch spektakli obsadzonych jest w tych samych rolach, co potęguje wrażenie nierealności tego, co się dzieje. Nie chcę nawet fantazjować, że Jarosław Kaczyński próbuje dziś dokończyć sprawy zaczęte 30 lat temu. Jeśli tak, to musi być pewny swoich ludzi jak wtedy, gdy na pytanie, czy klub Porozumienia Centrum jest wolny od agentów oświadczył:
"To mogę Państwu powiedzieć, że jest wolny".
Komentarze