Hanna Fona Hanna Fona
1374
BLOG

Dlaczego GMO jest niebezpieczne? (PO wprowadza GMO do Polski!)

Hanna Fona Hanna Fona Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

PO i PSL przegłosowali 1 lipca ustawę która wprowadzi (nasiona) GMO - genetycznie modyfikowane do Polski. Nadal może jej nie przyjąć Senat lub Prezydent. Podnieś alarm!

Więcej o GMO w poprzednich notkach.

Super ciekawy tekst Green Peace:

http://www.greenpeace.org/raw/content/poland/press-centre/dokumenty-i-raporty/biuletyn-04.pdf

A tu kilka faktów zapożyczonych od Kampanii Przeciw GMO w Polsce.

Czy wiesz, że:

- ponad 50% potomstwa szczurów karmionych soją genetycznie zmodyfikowaną zmarło w wyniku degeneracji organów (prof. Irina Ermakowa),

- a w 2 pokoleniu szczury były... bezpłodne!

- szczury karmione genetycznie zmodyfikowanymi ziemniakami miały: uszkodzenia układu odpornościowego, grasica i śledziona zostały uszkodzone, miały nienaturalnie małe i niedorozwinięte mózgi, wątroby i jądra, cierpiały na częściowy zanik wątroby, wystąpiły tendencje do powstawania nowotworów (dr. Arpad Pusztai).

- karmienie myszy genetycznie modyfikowaną kukurydzą doprowadziło do niższej płodności i mniejszej masy ciała (prof. Zentek).

· GMO może wpływać negatywnie na zdrowie człowieka: epidemia otyłości, alergie, osłabienie układu odpornościowego, infekcje bakteryjne odporne na antybiotyki, zaburzenia rozwoju dzieci i młodzieży, stany przednowotworowe (lek.med. Piotr Sznelewski). 

W Unii Europejskiej w roku 2009 dopuszczone były następujące GMO:

kukurydza - uprawy, żywność, pasze; soja – żywność, pasze; rzepak – żywność, pasze; burakcukrowy – żywność, pasze; bawełna - żywność, pasze; kwiaty. 

· Większość soi na polskim rynku to soja genetycznie modyfikowana. Soi używa się powszechnie do pasz służących karmieniu zwierząt hodowlanych i jako wypełniacz przy produkcji żywności, do produkcji wędlin używa się ekstrakt z białka sojowego, do produkcji słodyczy używa się lecytynę sojową, zatem prawdopodobieństwo spożywania soi genetycznie modyfikowanej jest bardzo duże.

Uważaj na te składniki!

Protest 27 lipca w Warszawie: https://www.facebook.com/event.php?eid=14166012590824

 

Chyba, że chcesz by na Twoich dzieciach i Tobie robiono takie eksperymenty jak na tych szczurach:

 

http://www.icppc.pl/antygmo/2010/05/wyniki-badan-naukowych-nad-myszmai-karmionymi-gmo/

 

 

 

 

 

Nie chcesz GMO?

Podpisz petycje: http://alert-box.org/

 

Szanowny Panie Premierze,

Szanowny Panie Marszałku,

Szanowna Pani Poseł,

Szanowny Panie Pośle,

Szanowna Pani Senator,

Szanowny Panie Senatorze

Zwracamy się do Państwa z pilnym apelem o odrzucenie projektu nowej ustawy o nasiennictwie, bowiem:

 

1. Sposób w jaki próbuje się ją przeforsować jest drastycznym przykładem braku poszanowania obowiązującego prawa. Nie przeprowadzono konsultacji społecznych w tej kluczowej sprawie, dotyczącej każdego Polaka. Nie zaproszono do konsultacji tak ważnych organizacji społecznych jak Koalicja „POLSKA WOLNA OD GMO”, Stowarzyszenie Polska Wolna od GMO, Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi, Instytut Spraw Obywatelskich, EKOLAND, Instytut Zrównoważonego Rozwoju.

 

2. Z treści obowiązującej ustawy o nasiennictwie z roku 2003 wykreślono zapisy Art. 5 ust 4. w brzmieniu : „Odmian genetycznie zmodyfikowanych nie wpisuje się do krajowego rejestru.” (Dz.U. z 2007 r. Nr. 41, poz. 271 z późn. zm. ).

Ustawa zawiera także nieprecyzyjne regulacje w sprawie nasion i roślin GMO, co zostanie wykorzystane jako kolejna furtka prawna przez tych, którym zależy, aby w Polsce uprawiać GMO. To też jest szokujący dowód braku respektu dla żądań zdecydowanej większości WYBORCÓW, którzy chcą Polski wolnej od GMO. W dodatku wszystkie Sejmiki Wojewódzkie (już w latach 2004-2006!) wyraziły swój mocny sprzeciw przeciwko GMO w stosownych uchwałach i rezolucjach opowiadając się za przekształceniem wszystkich województw (czyli całej Polski) w strefy wolne od GMO.
Współistnienie rolnictwa wolnego od GMO z tym stosującym GMO jest bowiem NIEMOŻLIWE, co zostało wielokrotnie udowodnione w praktyce. Skażenie genetyczne zbiorów i ziarna siewnego z tradycyjnych upraw jest nieuniknione i nieodwracalne, a koszty zanieczyszczenia są przerzucane na społeczeństwo.

Ponadto rząd RP wprowadza w błąd opinię publiczną przekonując, że nie może wprowadzić zakazu na uprawy GMO ze względów prawnych. Sąd Unii Europejskiej (dawniej sąd pierwszej instancji) ogłosił 9 grudnia 2010 roku wyrok w którym unieważnił decyzję Komisji Europejskiej, zabraniającej Polsce wprowadzenia zakazu upraw roślin genetycznie modyfikowanych (GMO). Unieważnienie decyzji KE, która zabraniała Polsce wprowadzenia zakazu upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych oznacza w praktyce, że polski ustawodawca może wprowadzić zapis o zakazie uprawiania roślin GMO do polskiego prawa, podobnie jak zrobiły to inne kraje UE.

Nie jest prawdą, że brak obecnie w Polsce przepisów o zasadach bezpiecznego obrotu i stosowania GMO. Normy prawne w tym zakresie opisuje Ustawa o GMO z dnia 22 czerwca 2001 r. Więcej na stronie Koalicji.

 

3. Ustawa ta spowoduje poważne ograniczenia dostępu do tradycyjnych nasion, a zatem lekceważenie dorobku polskich naukowców, rolników i organizacji rolniczych. To dzięki nim posiadamy własną, różnorodną, przystosowaną do lokalnych gleb i warunków klimatycznych bazę nasion. To dzięki nim mamy zdrową i poszukiwaną na rynku żywność. Tymczasem projekt nowej ustawy o nasiennictwie zawiera m.in. takie zapisy: “…Ilość materiału siewnego odmiany regionalnej roślin rolniczych, jaka może zostać wprowadzona do obrotu, będzie określana, w drodze decyzji, przez ministra właściwego do spraw rolnictwa. Maksymalna ilość materiału siewnego danej odmiany w przypadku rzepaku, jęczmienia,

pszenicy, grochu, słonecznika, kukurydzy i ziemniaka wynosi 0,3 % materiału siewnego danego gatunku stosowanego rocznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz odpowiednio 0,5 % dla pozostałych gatunków… Łączna ilość wprowadzonego do obrotu materiału siewnego odmian regionalnych roślin rolniczych nie może jednak przekroczyć 10%…”

Limitowanie dostępu do nasion regionalnych to celowe niszczenie walorów polskiego rolnictwa, hamowanie rozwoju gospodarczego Polski. Polska wieś to w dzisiejszym wymiarze jakości oraz popytu na tradycyjną i ekologiczną zdrową żywność, wielka szansa dla naszego kraju i dla Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej. Bezmyślny, lekceważący tradycję i prawo naturalne „owczy pęd” za nowymi technologiami, których nie zweryfikowano zgodnie z zasadami przezorności, ostrożności i zdrowego rozsądku, jest zagrożeniem dla trwałego i zrównoważonego rozwoju, zdrowia i życia, a zatem jest sprzeczny z Konstytucją RP.

Już dziś Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju i Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku alarmują, że „W uprawie znajdują się odmiany nie dostosowane do polskich warunków klimatyczno-glebowych i o nieznanej przydatności dla rolników i przemysłu olejarskiego; coraz bardziej utrudnione i niejasne dla producentów surowca podstawy do podejmowania decyzji w doborze odmian; silna pozycja firm dystrybucyjnych wprowadzających odmiany wg parytetu zysku, a nie jakości i przydatności dla producentów nasion i oleju, co skutkuje bardzo wysokimi cenami materiału siewnego i stosowaniem niekwalifikowanego materiału siewnego oraz rozregulowanie rynku materiału siewnego poprzez wprowadzanie do sprzedaży odmian na wyłączność” (Portal Spożywczy 1.06.2011).

 

Takim patologiom trzeba zapobiegać. Niestety, nowa ustawa w tym nie pomoże, a raczej pogłębi już widoczne niekorzystne trendy.

 

W związku z powyższym domagamy się:

1. Odrzucenia w całości obecnego projektu nowej ustawy o nasiennictwie.

2. Szerokich konsultacji społecznych, w tym wysłuchania publicznego nowej propozycji ustawy o nasiennictwie.

3. Prawa do nieograniczonego obrotu nasionami tradycyjnymi, lokalnymi, które są dorobkiem pokoleń rolników i są ich wspólnym dobrem. Tradycyjni rolnicy przez setki lat selekcjonowali swoje nasiona, wymieniali z innymi rolnikami dla pozyskiwania różnorodności odmian i oczekiwanych cech. To nie może zostać zaprzepaszczone.

4. Natychmiastowych regulacji prawnych chroniących nasze rodzime nasiona i weryfikacji pod tym względem planów prywatyzacji polskich central nasiennych oraz umów sprzedaży, które winny gwarantować rolnikom dostęp do rynku dla nasion rodzimych.

DOMAGAMY się również natychmiastowego wprowadzenia zakazu upraw kukurydzy MON810 i ziemniaka Amflora wzorem innych krajów (Francja, Austria, Węgry, Włochy, Luksemburg, Grecja, Niemcy, Bułgaria oraz Szwajcaria).

Hanna Fona
O mnie Hanna Fona

Nie lubię mediów, i dlatego zaczytuję się w gazetach od rana do nocy. Czytam Wyborcza, Rzepę, Uważam, Newsweek, Politykę, Wprost, wpolityce.pl, niezależna.pl. Od prawa do lewa. Niektóre z nich powodują u mnie agresję. Inne wściekłość. Lubię pisać, czasem mi za to płacono. Ale już nikt płacić nie chce, więc postanowiłam to robić charytatywnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie