Dokąd zmierzasz Polsko?

Witam.

1. Wstęp.

Znowu nastąpiła dłuższa przerwa. Powody? Prozaiczne. Po prostu miałem nawał obowiązków. Nie oznacza to jednak braku obserwacji przeze mnie tego co się ostatnio działo, a działo się oj działo. Od sprawy przeszłości dr. Huberta Czerniaka poprzez list kongresmenów do Departamentu Stanu by ta nacisnęła na Polskę w sprawie uroszczeń przemysłu holokaustu w stosunku do Polski kończąc na świętach państwowych i rocznicach tak ważnych dla nas Polaków wydarzeń jak Powstanie Warszawskie.

2. Sprawa dr. Huberta Czerniaka.

To pierwsza, ale nie najważniejsza sprawa jaką poruszę. Pan Hubert Czerniak jest zwolennikiem medycyny alternatywnej, ale to odstawiam na bok Sprawa wyszła na jaw dzięki Panu Radosławowi Patlewiczowi, który dokopał się do teczek IPN Pana Czerniaka i chwała mu za to. Ludzie byli oczywiście oburzeni (zwłaszcza zwolennicy Pana doktora). Jak to przecież on nie pałował ludzi, tylko grał w klubie milicyjnym (bodajże w siatkówkę, ale głowy za to nie dam), tyko że nie o to tu chodzi. To w takim razie o co? Ano o postawę etyczną Pana Czerniaka, który w okresie władzy stanu wojennego był usłużny władzy ludowej.

W czasie trwania stanu wojennego w Polsce ludzi, który tylko sprzyjali solidarności wywalano z pracy nasz doktorek miał studia medyczne fundowane przez ówczesne MSW!! Niech każdy z nas zada sobie pytanie:

Czy człowiek, który w stanie wojennym prezentuje postawę usłużną wobec ówczesnej "komuny" powinien być uważany za autorytet?!

Moim zdaniem nie, ponieważ w czasie stanu wojennego generał z herbu ślepowron nie tylko pałował i mordował, ale i robił czystkę w państwie za samo sprzyjanie pierwszej solidarności (tej oddolnej). Pan dr. Czerniak nie tylko wypowiada się w sprawach leczenia tutaj jak najbardziej ma do tego uprawnienia i być może wiedzę, ale i w sprawach politycznych, a także jest zwolennikiem "Wielkiej Lechii" czyli panslawizmu. A to plus dokumenty na temat naszego doktorka w IPN - ie dyskredytują go w moich oczach całkowicie. Jego tłumaczenia, że uprawiał wtedy sport są po prostu słabe i nie przekonujące, choć gdyby uprawiał tylko wyłączne sport nawet w klubie milicyjnym takim jak wszelkie rodzaju gwardie i byłby to lewy" etap nawet w takiej instytucji jak owiane złą sławą ZOMO mógłbym to zrozumieć, bo taki był niestety system w PRL - u. Polecam tutaj państwu dokument dot. Widzewa Łódź pt."Widzew - Z prowincji na salony Europy" zrobiony przez TVP byście zrozumieli o co dokładnie chodzi.

Podsumowując ten punkt tego wpisu. Pan Czerniak był w czasie stanu wojennego jak napisałem wyżej usłużny wobec władzy ludowej. Ta władza pozwoliła mu wrócić na studia medyczna itd....Coś mam więcej dodać? Ciężko nie zgodzić z opinią Pana Stanisława Michalkiewicza w tej sprawie, za którą został oblany pomyjami. Na sam koniec nasuwają mi się słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego w tej sprawie, które muszę sparafrazować łagodząc je: " Raz się skurtyzanisz kurtyzaną pozostaniesz". Dla mnie Pan Hubert Czerniak jest właśnie taką polityczną kurtyzaną oraz "autorytetem".

3. Sprawa uroszczeń żydowskich.

Kolejną sprawą jaką poruszę jest list amerykańskich kongresmenów ws. urojeń żydowskich zawartych w ustawie 447 Just. Rzeczą jasną jest w tej sprawie to że to jest kolejny etap nacisku na Polskę i obecne władze by wyregulowała tą kwestię po myśli hochsztaplerów żydowskich z przemysłu holokaustu, który już nie może się doczekać i z tej niecierpliwości przestępuje z nogi na nogę.

Co na to polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i obecne władze?

Oczywiście że nie zrobiły kompletnie nic. Nie zareagowały, argumenty są po naszej stronie. Wystarczyłoby to żeby ktoś w obecnej ekipie miał jaja i byłoby po sprawie. Sprawa urojeń finansowych "Narodu Wybranego" też nie jest nowa, tylko ciągnie się od 30 lat!!!! Na prawdę nie szło przez tyle lat tej sprawy raz na zawsze załatwić?! Sprawa listu uświadamia mi jeszcze dobitniej że "naszym nieszczęśliwym krajem" jak mawia na naszą ojczyznę red. Stanisław Michalkiewicz rządzą bez względu na partię, która obejmuje znamiona władzy w Polsce chłoptasie, tchórze, którzy gdy ktoś tupnie to mają cztery tony narobione w kalesony to jeszcze po prostu pospolici zdrajcy i szubrawcy.

Co do samego listu senatorów przed samą wizytą naszego najważniejszego fałszywego sojusznika czyli prezydenta Donalda Trumpa. To taka taktyka przemysłu holokaustu i jego politycznych lokai w USA wcale mnie nie dziwi, co więcej ta taktyka sprawdziła się w przypadku banków szwajcarskich, które pod wpływem nacisku ustąpiły i wypłaciły tyle ile sobie przemysł holokaustu zażyczył.

Polecam państwu użytkownikom Salonu24, a także innych portali gdzie ten wpis się znajdzie książkę Pana prof. Normana Finkelsteina pt, "Przedsiębiorstwo Holokaust", w której autor (w przeciwieństwie do Pana Jonnego Danielsa prawdziwy, żydowski przyjaciel Polski) dokładnie pokazuje i objaśnia mechanizmy działania opisywanej przeze mnie sprawy. Obawiam się że nasze naiwne jak dziecko władze jeśli się nie postawią USA w tej sprawie, nawet za cenę bezpieczeństwa to nasz kraj doczeka się nowej szlachty, a w zasadzie już ją ma niestety.

Obecność wojsk amerykańskich (rotacyjna co wynika z umowy, paktu NATO - Rosja) nic nam kompletnie nie da!!! Zakup samolotów F - 35 też nie zwiększy znacznie możliwości bojowych gdyby doszło do konfrontacji z Rosją. 1 tyś. żołnierzy amerykańskich nic nam nie da. Nawet gdybyśmy pomnożyli tą liczbę razy 10, to i tak by to niewiele nam moim zdaniem dało.

Dlaczego?

Powodów jest kilka, ale wymienię trzy. Pierwszy z nich jest oczywisty. Amerykanie będą słuchać wyłącznie swego dowództwa, a waszyngtońskie plany względem Polski mogą być zupełnie inne niż chciałby obecny rząd.

Po drugie jestem zwolennikiem opierania się i rozbudowy własnych sił militarnych, a nie liczenie na pomoc z zewnątrz. Przypomnę tylko że w 1939 roku też taka koncepcja była stosowana przez naszych ówczesnych "sojuszników" i wszyscy wiemy doskonale jak to się dla nas skończyło.

Po trzecie rozwój własnej armii, zakup licencji na nowoczesny sprzęt wojskowy lub wspólne opracowanie takowego dałoby obecnej rządzącej ekipie dużo większe możliwości manewru na arenie międzynarodowej. A tak niestety jesteśmy zdani na łaskę, bądź nie łaskę "naszego najważniejszego sojusznika". Moim zdaniem powinniśmy prężyć własne muskuły, a nie czyjeś, bo ten ktoś może zażądać zapłaty za swe usługi i tyle.

3. 1. Podsumowanie punktu.

Należy to wszystko w tym punkcie podsumować. Mógłbym to zrobić w sposób jednozdaniowy i napisać iż jeśli politycy aktualnie nami rządzący będą tak wobec ważnych dla Polski spraw bojaźliwi to zmierzamy ku przepaści, ale moim skromnym zdaniem nie wyczerpuje to tematu.

W obecnej sytuacji naszego kraju i nacisków organizacji żydowskich po przez administrację z Waszyngtonu mamy do czynienia nie tylko z próbą bezprawnego wyłudzenia od nas kasy i nieruchomości, stanu posiadania, ale także z etyką sytuacyjną, którą Naród pseudo wybrany posługiwał się od zawsze. Proszę w ramach przykładu sięgnąć po Nowy Testament do podróży misyjnych apostoła Pawła, który był Żydem.

Następnym przykładem niech będzie odpowiedź na zaproszenie Panna Prezydenta Andrzeja Dudy na obchody 75 rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskiej. Gdyby Naczelny Rabin w Polsce grzecznie odmówił Panu Prezydentowi to bym mógł zrozumieć taką postawę, ale nie. Pan Michael Schudrich odpowiedział oburzeniem i że to dla niego jest zniewaga.

Moim skromnym zdaniem takim zachowaniem napluł Polakom prosto w twarz, co po tym co przytoczyłem nie dziwi. Taka jest cywilizacja żydowska, ich kultura.

Co na to Pan Prezydent Duda?

Cóż Pan Prezydent cieszy się że żydowska kultura odradza się Polsce. Jak to można skomentować?! Czekam na wasze propozycje pod tym wpisem. Moim skwitowaniem postawy Pana Prezydenta Dudy będzie cytat z filmu Jacka Bromskiego pt. Kariera Nikosia Dyzmy: "A to menda parszywa, popapraniec p********y. No i widzi Frania? Jak ten kraj ma do czegoś dojść, jak takie z*******y w nim rządzą?" Już nic więcej dodawać nie trzeba, poza tym że Pan Michael Schudrich powinien odpowiadać karnie z art. 137 KK oraz za znieważanie głowy państwa, w którym się znajduje.