wqbit wqbit
1167
BLOG

Istnienie Abrahama potwierdzone historycznie!!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

 1 Za czasów Amrafela, króla Szinearu, i Arioka, króla Ellasaru, Kedorlaomer, król Elamu, i Tidal, król Goim, 2 wszczęli wojnę z królem Sodomy, Berą, z królem Gomory, Birszą, z królem Admy, Szinabem, z królem Seboim, Szemeeberem, i z królem miasta Beli, czyli Soaru. 3 Ci ostatni królowie sprzymierzyli się z sobą w dolinie Siddim, gdzie dziś jest Morze Słone. 

4 Przez lat dwanaście byli oni lennikami Kedorlaomera, a w roku trzynastym zbuntowali się. 5 Toteż w czternastym roku nadciągnął Kedorlaomer wraz z innymi królami. Pobili oni Refaitów w Aszterot-Karnaim, Zuzytów w Ham, Emitów na równinie Kiriataim 6 i Chorytów w ich górzystym kraju Seir aż do El, które leżało na pograniczu pustyni Paran. 7 Potem, zawróciwszy, dotarli do En-Miszpat, czyli Kadesz, i pobili Amalekitów na całej ziemi, a także Amorytów mieszkających w Chasason-Tamar. 
8 Królowie więc Sodomy, Gomory, Admy, Seboim i Beli, czyli Soaru, wyruszyli i uszykowali się w dolinie Siddim do walki 9 z Kedorlaomerem, królem Elamu, Tidalem, królem Goim, Amrafelem, królem Szinearu, i Ariokiem, królem Ellasaru - czterej królowie przeciwko pięciu. 10 A w dolinie Siddim było wiele dołów, [z których wydobywano] smołę. Królowie Sodomy i Gomory, rzuciwszy się do ucieczki, skryli się w tych dołach, a pozostali uciekli w góry. 11 Zwycięzcy, zabrawszy całe mienie mieszkańcom Sodomy i Gomory oraz wszystkie ich zapasy żywności, odeszli. 12 Uprowadzili również Lota, bratanka Abrama, wraz z dobytkiem - był on bowiem mieszkańcem Sodomy. 
13 Jeden ze zbiegów przybył, aby powiedzieć o tym Abramowi Hebrajczykowi, który mieszkał w pobliżu dębów pewnego Amoryty, imieniem Mamre, brata Eszkola i Anera, sprzymierzeńców Abrama. 14 Abram, usłyszawszy, że jego krewny został uprowadzony w niewolę, dobrał sobie trzystu osiemnastu najbardziej doświadczonych spośród służby swego domu i rozpoczął pościg aż do Dan. 15 Podzieliwszy swych ludzi na oddziały, nocą napadł wraz z nimi na nieprzyjaciół i zadał im klęskę. A potem ścigał ich aż do Choby, która leży na zachód od Damaszku. 16 W ten sposób odzyskał całe mienie. a także sprowadził na powrót Lota wraz z jego dobytkiem, kobietami i sługami. 
17 Gdy Abram wracał po zwycięstwie odniesionym nad Kedorlaomerem i królami, którzy z nim byli, wyszedł mu na spotkanie do doliny Szawe, czyli Królewskiej, król Sodomy. 18 Melchizedek zaś, król Szalemu, wyniósł chleb i wino; a [ponieważ] był on kapłanem Boga Najwyższego, 19 błogosławił Abrama, mówiąc: 
"Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi! 

20 Niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, 
który w twe ręce wydał twoich wrogów!" 
Abram dał mu dziesiątą część ze wszystkiego. 
21 Król Sodomy rzekł do Abrama: "Oddaj mi tylko ludzi, a mienie weź sobie!" 22 Ale Abram odpowiedział królowi Sodomy: "Przysięgam na Pana, Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi, 23że ani nitki, ani rzemyka od sandała, ani niczego nie wezmę z tego, co do ciebie należy, żebyś potem nie mówił: "To ja wzbogaciłem Abrama". 24 Nie żądam niczego poza tym, co poszło na wyżywienie moich ludzi, i oprócz części zdobytego mienia dla tych, którzy mi towarzyszyli - dla Anera, Eszkola i Mamrego; ci niechaj otrzymają część, która im przypada" (Rdz 14, 1-24).

 

Czy ustna tradycja o patriarchach mogła wiernie przechować ich sylwetki, a po wtóre, czy pewne szczegóły z życia patriarchów mogły być już na długo przed Mojżeszem na piśmie utrwalone.

Wartość ustnej tradycji, jako źródła historycznego, nie może być oceniana wyłącznie dzisiejszymi kryteriami. W starożytności bowiem ustna tradycja wiernie przechowywała podaną treść. A. Deimel wykazał, iż nazwiska pierwszych królów babilońskich są historyczne mimo ich długiego przekazywania w ustnej tradycji.

Opowiadania ludowe o Minosie z Krety nie są legendarne, ale historyczne. Pieśni ludowe o wojnie trojańskiej i jej bohaterach, które weszły w skład Iliady i Odysei, mają zdaniem dzisiejszej krytyki wiele materiału historycznego  Podobnie pieśni o Nibelungach, opiewające czasy Attyli, tj. czasy sprzed blisko półtora tysiąca lat, przekazały wiele historycznej treści. Przy tym porównaniu trzeba pamiętać, iż Iliada, Odyseja czy pieśni o Nibelungach były poezją i za taką się podawały, ustne zaś opowiadania o patriarchach izraelskich chciały uchodzić za historię, i dlatego z wiele większą starannością musiano dbać o ich wierne przekazywanie.

Specjalne okoliczności sprzyjały wierności w przekazywaniu historii o patriarchach drogą tradycji. Objawienie, które otrzymali patriarchowie od Boga, nadawało im wielką powagę i religijny charakter. Pół koczownicze zaś życie w Kanaanie, z zachowaniem rezerwy wobec Kananejczyków, sprzyjało wierności w przechowaniu tych rodzinnych, a zarazem religijnych wspomnień o charyzmatycznych przodkach.

Mieszkanie w Gessen, w pewnej separacji od Egipcjan, musiało również sprzyjać zachowaniu w pamięci potomków Jakuba — ich wielkich protoplastów. Prześladowanie zaś, coraz bardziej przybierające na sile ze strony egipskiej reakcji narodowej, jaka zapanowała w Egipcie po wypędzeniu Hyksosów za czasów dynastii XVIII I XIX, musiało z natury rzeczy jeszcze wzmóc czujność nad przechowaniem i strzeżeniem tego wszystkiego, co się tyczyło życia patriarchów.

Przy ocenie historycznej wartości ustnie przekazywanych opowiadań trzeba mieć na względzie specjalną pamięć ludzi zmuszonych okolicznościami do ustnego przekazywania różnych wiadomości. W starożytności recytowali Ateńczycy całą Iliadę i Odyseję, i to nie tylko zawodowi recytatorzy, ale i zwyczajni Ateńczycy. Arabowie dość często umieli na pamięć cały Koran. Według świadectwa zaś św. Hieronima Orygenes umiał całe Pismo św. na pamięć. Beduini arabscy odznaczają się wielką pamięcią, w której wiernie przechowują z pokolenia w pokolenie dzieje swego szczepu. W. F. Albright czy W. Duffy cytują liczne przykłady, jak to na wpół koczowniczy Beduini w pamięci przechowują różne drobne szczegóły tyczące się ich szczepu i jego przeszłości. Nauka i badania odkrywają różne mnemotechniczne sposoby, które miały dopomóc do wiernego przekazania wiadomości u tych ludów.

Niektóre z tych form, jak genealogia, paralelizmy, są już odkryte, inne czekają na odkrycie. Nauka stwierdza, iż na wiadomości przekazane przez ustną tradycję należy patrzeć jako na źródło historyczne również z tego względu, że często byli u owych ludów oficjalni recytatorzy, mający za zadanie tradycję wiernie zebrać i nieskażoną przechować. Znała ich starożytna Persja, znają ich arabskie koczownicze szczepy. E. Jacob twierdzi, że istnieli oni także u Izraelitów. Należy więc przyjąć, iż ojcowie rodzin (por. Wj 13, 14) byli w Izraelu takimi oficjalnymi stróżami religijnych tradycji. Opierając się na pieśni Lamecha, przytoczonej w Rdz (4, 23-24), czy cytacie z Lb (21, 14-15), zaczerpniętym z księgi pieśni o Wojnach Jahwe, słusznie można twierdzić, że pieśń odegrała ważną rolę także w nieskażonym przekazaniu czynów i życia Abrahama i innych patriarchów izraelskich.

F. Delitzsch przytacza jeszcze jeden dowód, świadczący o historyczności ustnej tradycji, która przekazała życie i czyny patriarchów. Ma nim być szczególniejsza Opatrzność Boża nad narodem wybranym. Zdaniem tego uczonego jest faktem niezbitym, że Opatrzność Boża w specjalny sposób czuwała nad Izraelem przez całą jego historią. To jedyny naród, który przetrwał rozpad antyku.

Tym bardziej nie można powątpiewać co historycznej wiarygodności przekazywanych przez ustną tradycję wiadomości o patriarchach, iż źródła jej miały być spisane przez różnych autorów, a według krytyków, nawet w różnym czasie i w różnych środowiskach, a mimo to jednak przedstawiają one taka samą sylwetkę patriarchów. Nawet krytycy, uważający patriarchów za legendarne postacie, mogą stwierdzić jedynie drobne rozbieżności w relacji o patriarchach. Ta zgodność istotna źródeł Jahwisty, Elohisty i źródła P abstrahując od drobnych różnic, jest również dowodem wiarygodności tradycji o patriarchach.

Czy jednak u podłoża relacji o Abrahamie nie było obok ustnej tradycji jakiegoś spisanego dokumentu? Czy nie mógł spisać jakiejś kroniki rodzinnej sam Abraham? Abraham pochodził z Mezopotamii, gdzie na długo przed kodeksem Hammurabiego znano zbiory praw, których kodeks Hammurabiego był tylko przeróbką. Ponieważ wszystkie kontrakty według kodeksu Hammurabiego winny być zawierane na piśmie, dlatego, czemu by Abraham miał należeć do tych nielicznych, którzy nie umieli pisać. Prawdopodobnie Abraham nie był analfabetą. A niechby i nawet sam Abraham nie znał sztuki pisania, to musiał ją zdobyć jego prawnuk Józef, wielkorządca Egiptu. W kraju tym zwyczajni dozorcy robót musieli znać sztukę pisania. Trudno więc przypuścić, by jej nie zdobył wielkorządca Józef, by nie nauczył swych synów Efraima i Manassesa. Czy w związku z przybyciem całego pokolenia Jakubowego do kraju faraonów nie mógł spisać któryś z synów Józefowych tych religijnych obietnic, jakie raz po raz czynił Bóg Abrahamowi, Izaakowi, Jakubowi? (Por. Rdz 12, 3; 18, 18; 26, 4; 28, 14; 49, 8-12).

Jest faktem godnym uwagi, że te obietnice znane były Izraelitom w ziemi Gessen za czasów późniejszych. Jahwe bowiem, polecając udać się Mojżeszowi do swych rodaków, tak do niego mówił: ,,Tak powiesz synom Izraela: Jahwe, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba posłał mnie do was” (Wj 3, 14; por. 6, 2). Wydaje się bardzo prawdopodobną opinia, jaką wyraził A. Sanda, iż już przed epoką Mojżesza mogła być częściowo spisana działalność i życie Abrahama oraz innych patriarchów.

Co ważniejsze, badana przez krytyków literackich obecna relacja Rdz o Abrahamie ma słynny rozdział XIV, opisujący zwycięstwo Abrahama nad czterema królami Wschodu. Ma on pewne właściwości, które nie pozwalają zamknąć go w wyróżnionych przez krytykę źródłach J, E, P. Przeważa zdanie, iż ze względu na archaiczną szatę trzeba go postawić poza tymi dokumentami. Zdaniem P. Heinischa byłby to dokument archiwalny o Abrahamie, sporządzony w języku akkadyjskim przez sekretarza króla Salemu Meichizedecha. Po zdobyciu twierdzy Jebuz za Dawida znaleziono ów dokument, i po przetłumaczeniu dołączono go do istniejących wówczas opisów życia Abrahama. Nie można zaprzeczyć, iż istotnie ów rozdział w obecnej formie czyni wrażenie bardzo starego dokumentu. Aż w pięciu wierszach tego rozdziału, mianowicie: w w. 2, 3, 7, 8 i 17 występują objaśnienia różnych miejscowości kananejskich, których pierwotna nazwa, jaką miał oryginał omawianego rozdziału, była nieznana, gdy ów dokument po przeróbce włączono do Pięcioksięgu.

I tak w w. 2 i 8 zaznaczono, iż miasto Bala jest identyczne ze starożytnym Segor. Wspomniana w w. 3. 8 i 10 nazwa Siddim jest równoznaczna z nazwą Morze Słone. Nazwa En Mispat w w. 7 jest zidentyfikowana z nazwą Kadesz. Na koniec wzmiankowana w glosie w w. 5 i 17 równina Szawe jest znów utożsamiona z równiną królewską, wspomnianą w 2 Krl (18, 18).

Są tylko dwie możliwości wyjaśnienia tych glos: albo ktoś, aby otoczyć Abrahama aureolą dzielnego wojownika, w czasie niewoli babilońskiej zmyślił cały czternasty rozdział i ubrał go w szatę archaiczną dla nadania mu cech prawdopodobieństwa, albo istotnie owa patyna jest dowodem jego starożytności.

Pierwszą możliwość należy wykluczyć, gdyż w dokumencie, na którym opiera się rozdział czternasty, autor nie zaopatrzył całego szeregu miejscowości w objaśnienia. Widocznie nie wszystkie stare nazwy znalezione w dokumencie umiał zidentyfikować, więc nie zidentyfikowane zostały przepisane bez glos. Nie podaje np. położenia wspomnianego w w. 5 Ham ani Faran, które jedynie oznacza odległością od pustyni (w. 6). Również Hasason-Tamar (w. 7) czy Roba (w. 15) były nie znane. Hasason-Tamar zidentyfikuje dopiero autor 4 Krl (20, 2) z miejscowością Tamar. Miejscowość zaś Hoba wyjaśnił redaktor czternastego rozdziału Rdz jedynie ogólnie, a mianowicie, jak daleko leży ona od Damaszku.

Innym argumentem na starożytność tego opisu są wspomniane w nim takie ludy mieszkające w Zajordaniu, które w czasach późniejszych zupełnie wyginęły. Jedne z nich, jak mieszkających w Basan Refaimów (w. 5), wyniszczyli później Amoryci (por. Pwt 1, 4; 3, 11); drudzy, jak Huryci, zostali później wytępieni przez Edomitów (Pwt 2, 12. 22); a jeszcze inni, jak Zuzimowie, mieszkający w Ramie, tj.

dzisiejszym Alum, czy Emimowie, mieszkający na równinie Kirjataim, tj. w dzisiejszym Kerak, zostali wytępieni przez Moabitów (Pwt 2, 10. 20).

Za starożytnością tego rozdziału przemawia opis wyprawy królów wschodnich przeciw tym miastom kananejskim, które w późniejszym już czasie nie istniały, a których królowie noszą nazwy, jakich używali zachodni Semici (por. w. 2).

Ponadto za historycznością i starożytnością tego rozdziału świadczy sam wstęp (wiersz 1), gdzie sposobem kronikarskim są podane nazwy czterech królów Wschodu, wyruszających na ekspedycję przeciw miastom kananejskim. Choć uczeni różnią się co do szczegółowej identyfikacji biblijnych nazw królów i krajów, to jednak znakomicie odpowiadają one (nazwy królów) połowie XIX wieku, w którym chcą umiejscowić niektórzy  omawiany epizod, czy też przełomowi XVIII j XVII wieku, kiedy to znów inni współcześni krytycy dopatrują się życia patriarchy Abrahama . Późniejszy autor nie mógłby dać tak właściwych epoce Abrahama imion. Szczególnie godne jest podkreślenia to, iż w tego rodzaju wymyślonym opisie przewodnikiem całej ekspedycji winien być Amrafel, którego wielu, od roku 1886, utożsamia z Hammurabim, znanym kodyfikatorem i najwybitniejszym władcą babilońskim, nie zaś jakiś Elamita Kedorlaomer, władca tak mało znany, gdyż małe były wpływy Elamitów na Kanaan. Dopiero teksty z Mari, odnalezionych w roku 1935, oświetliły, że Elam w epoce Hammurabiego wysłał kontyngent wojska do Subartu, do górnej Mezopotamii. Nieco wcześniej Elamita Kudur-Mabuk panował w Babilonie i osadzał dwóch swych synów w Larsa na królewskim tronie. Tytułuje się on ojcem Amurru, tj. Zachodu. Jeszcze wcześniej napad Elamu z ludami Zachodu spowodował upadek trzeciej dynastii w Ur; widać więc z tego, iż autor rozdziału czternastego Rdz był znakomicie obznajomiony z tymi szczegółami Wschodu, współczesnego Abrahamowi.

Jeszcze jeden szczegół z rozdziału czternastego wskazuje, iż musiał on powstać w epoce przed mojżeszowej, mianowicie opis pobłogosławienia Abrahama przez kananejskiego króla i kapłana z Salem. W czasach późniejszych, gdy Izraelitów ożywiała niechęć do Kananejczyków, opis taki nie mógłby być wymyślony ani tym więcej włączony do Księgi Rodzaju.

Można także dodać, iż wielka ilość szczegółów nagromadzonych w tym rozdziale wyróżnia go od innych wchodzących w relację o Abrahamie i może świadczyć za wczesnym ich spisaniem. Przekazywanie wiadomości ustnie ogranicza się z konieczności do rzeczy istotnych, a pomija mniej ważne, by nimi niepotrzebnie nie obciążać pamięci.

Innym dowodem starożytności tego dokumentu jest niezwykła konstrukcja niektórych zdań i słownictwo, które mają dowodzić, iż dzisiejsza forma jest tłumaczeniem tekstu akkadyjskicgo. Szczególnie podnoszona jest nie spotykana w późniejszej hebrajszczyźnie konstrukcja dwóch pierwszych zdań. W pierwszym zdaniu jest podmiot, do którego przynależą aż cztery określenia rzeczownikowe, a w drugim zdaniu dopiero orzeczenie do owego podmiotu. Analogiczne chropowatości stylu znajdują się w klinowych tekstach z Boghazköi. Wiersz 14 na określenie wojowników używa bardzo starego słowa hanikim, które jest zhebraizowanym wyrażeniem akkadyjskim ha-naku-u. Taki wyraz znajduje się na tabliczkach w Ta'anak . Za starożytnością tego wyrażenia przemawia też objaśnienie go przez kogoś późniejszego, kto zaopatrzył go glosą jelidé bétô, tj. zrodzeni w domu jego.

Próbowano podważyć wiarygodność tego dokumentu różnymi zarzutami, które miały dowodzić późniejszej jego kompozycji. Przede wszystkim podawano w wątpliwość fakt, że aż czterech królów Wschodu wyruszyło przeciw pięciu słabym książętom kananejskim. Ponadto zaprzeczano możliwości, by Abraham mógł zadać cios owym czterem królom przy pomocy trzystu osiemnastu mężów.

Najpierw tekst omawianego dokumentu wcale nie twierdzi, by wszystkie siły wojskowe owych czterech królów Wschodu miały być użyte przeciw pięciu miastom kananejskim. Okrężna droga, jaką szło wojsko owych czterech królów, każe przypuszczać, iż ekspedycja ta miała na celu zabezpieczenie tzw. drogi królewskiej, zwanej później drogą Trajana, która szła poprzez Zajordanię, łącząc Mezopotamię z Arabią. Nic dziwnego, że jej patronują czterej królowie Wschodu.

Po drugie, tekst dokumentu nie mówi nic o liczbie tego wojska, jakie prowadzili owi królowie Wschodu. Wiadomo z tekstów egipskich, iż liczba ówczesnych wojsk nie była wysoka. Zdobywca świata, jakim był faraon Tutmosis II, chełpi się w rocznikach, iż w bitwie pod Meggiddo w roku 1479 wziął do niewoli trzystu czterdziestu, a zamordował osiem dziesięciu trzech nieprzyjaciół .

Nie powiedziano w dokumencie, iż Abraham pokonał główne wojska czterech królów. Można całkiem dobrze przypuścić, iż dosięgnął w nocy koło Damaszku jedynie jakiś oddział eskortujący uprowadzonych jeńców z Kanaanu. Zresztą uwaga autora dokumentu, iż napadu tego dokonał Abraham nocą, kiedy nieprzyjaciel się nie spodziewał, czyni zupełnie wiarygodne to zwycięstwo. Świadczyłoby to, iż rozdział czternasty jest dokumentem bardzo starym, sięgającym czasów patriarchalnych. Str160

LIT

Ricciotti G. Dawne dzieje Izraela Pax W-wa 1956

Messori V.: Opinie o Jezusie Wyd. M 2004 Kraków

Giuseppe Ricciotti „Życie Jezusa Chrystusa” „Dawne Dzieje Izraela” PAX

Messori V., Umęczon pod ponckim Piłatem? Wyd M Kraków 1996

Messori V., „Mówią, że zmartwychwstał” Wyd M Kraków 2004

Rops D.: Dzieje Chrystusa Pax Warszawa 1987

Flawiusz J.: Dzieje wojny żydowskiej przeciwko Rzymianom Armoryka Sandomierz 2008

Forstner D. OSP.: Świat symboliki chrześcijańskiej Pax Warszawa 1990

Messori V.: Opinie o Jezusie Wyd. M Kraków 1994

Ks. Filipiak M. : Jak rozumieć Pismo Święte, KUL, Lublin, 1982

Ks. Dąbrowski E.,: Pismo Święte Nowego Testamentu w 12 tomach, wstęp przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, W-wa, 1977, tom 2, 3, 4, 5

Nowy Testament - Najnowszy przekłąd z języków oryginalnych z komentarzem, Edycja św Pawła

Ks. Dąbrowski E., „Proces Chrystusa w świetle historyczno-krytycznym”, Ksiegarnia św. Wojciecha 1964

Ks. Dąbrowski E., Dzieje Pawła z Tarsu, PAX, W-wa, 1953

Giuseppe Ricciotti Paolo Apostolo BIOGRAFIA CON INTRODUZIONE CRITICA

Ks. Szczepański Wł., 4 Ewangelie Wstęp, Nowy przekład i komentarz, Kraków 1917

Cylkov I., BERESZIT (NA POCZĄTKU) - GENESIS - KSIĘGA RODZAJU [1 KSIĘGA MOJŻESZA]

PISMO ŚWIĘTE STAREGO TESTAMENTU pod redakcją Ks. Dra STANISŁAWA ŁACHA

Profesora egzegezy Starego Testamentu na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim-Pallotinum, Poznań, 1962

 

 

 

 

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura