Jacek Jaworski
Jacek Jaworski
Jack Mac Lase Jack Mac Lase
1436
BLOG

Covid - 19 - czy jesteśmy już na wojnie czy na drodze do światowego niewolnictwa?

Jack Mac Lase Jack Mac Lase Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Parę miesięcy temu napisałem post "5G - przygotowanie do wojny na terenie Polski?", a tu się okazuje, że być może mamy wojnę i to na całym świecie, tylko prowadzona w taki sposób, że nie jesteśmy w stanie rozpoznać, że to już wojna i nie bardzo wiemy kto z kim walczy i przeciw komu. Zamknięto nas w domach jak psy w budzie, założono nam maseczki na twarze jak psom kagańce i mówi się coś o obowiązkowych szczepieniach wszystkich ludzi, zupełnie jak psów. I to na całym świecie. Ponoć to wszystko jest robione tylko i wyłącznie dla naszego dobra, żeby ustrzec nas przed złowrogim korona wirusem, który według amerykańskiego patentu nr 10130701 B2 miał być stosowany do leczenia i zapobiegania chorobom takim jak np. zapalenie oskrzeli. Patrząc na to wszystko zaczynam zgadzać się z Talmudem, że jesteśmy "zwierzętami w ludzkiej postaci stworzonymi przez boga, żeby służyć ..."

Ale powróćmy do wojny. O tym, że właśnie się toczy w ukryciu może świadczyć fakt, że (fxmag.pl):

"Po raz pierwszy w historii cena ropy spadła poniżej zera. Za gatunek WTI inwestorzy przed 21:00 byli gotowi płacić -37 dolarów! Co oznacza, że ktoś kto sprzedawał pozycję do niej musiał dodatkowo dopłacić!"

 Czyli można wysnuć wniosek, że ktoś próbuje rzucić na kolana głównych producentów ropy naftowej, czyli Iran, Rosję, Wenezuelę, a być może i Arabię Saudyjską, która od pewnego czasu zaczęła zwąchiwać się z Rosją (niezalezna.pl):

"Podczas rozmów na Kremlu z królem Arabii Saudyjskiej Salmanem zapadła zasadnicza zgoda na dostarczenie Rijadowi przez Moskwę systemów rakietowych S-400 Triumf"

Na dzień dzisiejszy możemy wyróżnić trzy punkty zapalne:

Europa Środkowa - ćwiczenia Defender 2020, o których media nas nie informują, a obce wojska w dość znacznej liczbie hulają sobie po Polsce. W połowie kwietnia kazano nam zakładać maski na twarze. I tu ciekawa koincydencja. Znajoma z Kaliningradu napisała mi, że oni tam, chyba od 13 kwietnia, mieli zakaz wychodzenia z domu i musieli mieć przepustki na wyjście np. do pracy. A co jest planowane na ten czas na manewrach?

"2. Ćwiczenie Swift Response na przełomie kwietnia i maja br., będzie operacją desantu powietrznego prowadzoną na poligonach krajów bałtyckich i Gruzji. W części ćwiczenia na Litwie z amerykańską Dywizją Powietrznodesantową współpracować będzie 6. Brygada Powietrzno-Desantowa z Krakowa.

4. Połączone ćwiczenia z wojskami – od 15 do 22 maja 2020 r. obejmować będzie wiele mniejszych ćwiczeń prowadzonych przez poszczególne kraje, z udziałem wojsk, które do Europy przybyły w ramach ćwiczenia DEFENDER-Europe 20 są to: a. SPRING STORM - desant morski amerykańskiego batalionu piechoty morskiej w Estonii (bez udziału wojsk polskich); b. SABER STRIKE - przemieszczenie wojsk i sprzętu USA na teren Litwy przez terytorium Polski; c. ALLIED SPIRIT XI - główny epizod taktyczny tej fazy ćwiczenia - pokonywanie przeszkody wodnej. "

Być może obowiązek noszenia masek wynika nie z korona wirusa, ale z tego, że Amerykanie coś sypią w powietrzu, żeby zakłócić rosyjskie radary i oczywiście vice versa.

To byłby jeden teatr niewidzialnego konfliktu. Drugim miejscem jest Morze Południowo - Chińskie, gdzie do niedawna pływał sobie lotniskowiec USS Theodore Roosevelt, ale jego załogę powalił złowrogi korona wirus i musiał odpłynąć na Guam. Według Grzegorza Brauna jego miejsce w tamtym rejonie zajął chiński lotniskowiec. Coś jest na rzeczy w tamtym rejonie, bo znajomi z Filipin poinformowali mnie o przedłużeniu restrykcji związanych z korona wirusem, a portal filipinotimes.net informuje o przygotowaniach do wprowadzenia czegoś na kształt stanu wojennego, jeśli zakaz wychodzenia nie będzie przestrzegany.

Kolejnym miejscem zapalnym jest tradycyjnie Zatoka Perska. Według sputniknews.com:

"Prezydent USA Donald Trump oświadczył w środę, że wydał marynarce wojennej rozkaz przeprowadzania ataków na irańskie kutry, jeśli będą utrudniać amerykańskim statkom działania na morzu.„Poinstruowałem Marynarkę Wojenną USA, żeby ostrzeliwała i niszczyła wszelkie irańskie kutry z uzbrojeniem, jeśli będą dokuczać naszym okrętom na morzu” – napisał Trump na Twitterze.

I have instructed the United States Navy to shoot down and destroy any and all Iranian gunboats if they harass our ships at sea."

Nie wiem tylko jak Chiny wyszły na epidemii korona wirusa. Jedni twierdzą, że dzięki wirusowi stały się jedynym światowym hegemonem, a inni dokładnie na odwrót, że to jest upadek Chin. Z pewnością prawda niedługo zostanie nam objawiona.

Powyżej opisałem przepychanki między mocarstwami, takie ich figle migle. Oprócz tego prawdopodobnie toczy się inna wojna. Bogaci ludzie i bogate rody kopią się po goleniach, bo każdy ma ambicję wprowadzenia światowej tyrani. Ich już prawdopodobnie nie interesują pieniądze czy jakieś bogactwa, bo wiedzą, że w każdej chwili mogą mieć wszystko co chcą. Ich z pewnością interesuje utrzymanie dominacji na świecie i zredukowanie liczby ludności, żeby, w ich mniemaniu, pasożyty, czyli ludzie, którzy bezpośrednio im nie służą, niepotrzebnie nie zużywali zasobów planety. To, że 8 do 8,5 tysiąca ludzi rządzi naszą planetą jakiś czas temu ujawnił nam holenderski bankier Ronald Bernard. Zaczął sypać kolegów i utopił się w sadzawce z wodą głęboką do kolan. Aby mieć pełną kontrolę nad ludzkością należy kontrolować każdy przejaw aktywności każdego człowieka na świecie. I stąd pomysł Billa Gatesa, a w zasadzie stronnictwa, które reprezentuje, na patent "US20200097951 - CRYPTOCURRENCY SYSTEM USING BODY ACTIVITY DATA" w zastrzeżeniach którego możemy dostrzec takie perły (tłumaczenie Google Tłumacz, bo ja nie bardzo potrafię tłumaczyć tekstów wniosków patentowych):

"1. System kryptowalut obejmujący:

jeden lub więcej procesorów; oraz pamięć przechowującą instrukcje wykonywalne, które, jeśli są wykonywane przez jeden lub więcej procesorów, konfigurują system kryptowalut, aby:

komunikować się z urządzeniem użytkownika;

odbierać dane dotyczące aktywności ciała, które są generowane na podstawie aktywności ciała użytkownika, przy czym aktywność ciała jest wykrywana przez czujnik komunikacyjnie sprzężony lub zawarty w urządzeniu użytkownika;

sprawdzić, czy dane dotyczące aktywności użytkownika spełniają jeden lub więcej warunków określonych przez system kryptowaluty; i przyznać kryptowalutę użytkownikowi, którego dane dotyczące aktywności ciała są zweryfikowane.

2. System według zastrzeżenia 1., W którym aktywność ciała wykrywana przez czujnik obejmuje co najmniej jedno promieniowanie ciała emitowane przez użytkownika, przepływ płynu ustrojowego, falę mózgową, częstość tętna lub promieniowanie cieplne ciała.

3. System według zastrzeżenia 1., w którym jeden lub więcej warunków jest ustalonych na podstawie ilości aktywności ludzkiego ciała związanej z zadaniem, które jest dostarczone do urządzenia użytkownika.

4. System według zastrzeżenia 1., w którym jeden lub więcej warunków obejmuje warunek, że dane dotyczące aktywności ciała reprezentują, że użytkownik wykonuje zadanie dostarczone do urządzenia użytkownika.

... "

I dalej można wymieniać zastrzeżenia patentu. Czyli pomysł likwidacji gotówki przez ministra Kościńskiego współgra z patentem Billa Gatesa. To, że pomysł Gatesa nie jest oderwany od praktyki możemy przeczytać na portalu killuminati.pl:

"Pilotażowy program rozpocznie od dostarczenia bransoletki dla jednej z 20 osób. Inteligentne urządzenia do noszenia będą zbierać dane, takie jak temperatura, oddychanie i tętno, i przesyłać je do laboratorium w Szwajcarii w celu dalszych badań.Drugi etap został ogłoszony na trzeci kwartał, kiedy wszyscy obywatele (około 38 000) otrzymają bransoletkę, potwierdził Mauro Pedrazzini, minister spraw społecznych Liechtensteinu, w wywiadzie dla Financial Times."

Krótko mówiąc jesteś grzeczny, robisz co władza każe - dostajesz kasę, nie jesteś grzeczny - nie masz kasy, nic nie kupisz, umierasz z głodu.

To, że mała garstka ludzi ma przemożny wpływ na życie ludzkości mogą świadczyć chociażby dwa fakty, które wyszły przy okazji pandemii korona wirusa i instalacji 5 G. Okazuje się, że taki Bill Gates jest drugim co do wielkości wkładu płatnikiem do WHO po USA. Czyli jedna osoba wpłaca do tej organizacji więcej pieniędzy niż na przykład bogate Niemcy, Wielka Brytania czy Chiny. Inny przykład: Polska - 38 milionowy kraj nie jest w stanie własnymi siłami wysłać sztucznego satelity na orbitę, a Elon Musk wysyła kilkadziesiąt sztucznych satelitów dziennie.

Prawdopodobnie pewnej części z grupy 8 tysięcy ludzi rządzących światem zaczęło się wydawać, że 8 000 to za dużo, żeby efektywnie rządzić i należałoby część ludzi z tej grupy zaczipować i podporządkować sobie. Tym co mieli być zaczipowani i podporządkowani chyba ten pomysł nie przypadł do gustu i stąd obecne zamieszanie ze szczepieniami, 5 G i korona wirusem. Do tego stopnia duże, że pozwolono Davidowi Icke'owi wypowiedzieć się w telewizji i do tej pory wywiad z nim jest możliwy do oglądnięcia w internecie. Gdyby nie kłótnia w klubie gangsterów, to z pewnością pandemia byłaby faktyczna i wprowadzenie powszechnych szczepień poszłoby gładko. Być może pomysł był taki, że wypuści się wirusa, który pozmienia świadomość obywateli świata, jak to na przykład zostało przedstawione w filmiku "Hybrydyzacja i modyfikacja szczepieniem", potem wszystkich zaszczepiłoby się wprowadzając im przy okazji mikroczipy identyfikujące każdego człowieka, a potem z pomocą mikroczipów i mikrofal 5 G eliminowałoby się ludzi zbędnych i niepokornych.

.Jeszcze niedawno prezydent Duda, jak podaje portal radiozet.pl, tak się wypowiedział o szczepieniach:

"Ale powiedziałbym tak: jeżeli by się okazało, że są osoby, które nie mogą być zaszczepione, po prostu nie udziela im się takich szczepień, a w związku z tym, każdy kto byłby nosicielem koronawiursa i nie chciał się zaszczepić, byłby dla nich zagrożeniem, to rozważałbym, czy nie wprowadzić tych szczepień jako obowiązkowych

- powiedział prezydent. Dodał jednak, że gdyby szczepionka była bezpieczna dla wszystkich, to najpewniej byłaby dobrowolna. - Gdyby nieszczepiony był tylko ten, kto nie chce się zaszczepić i to jest jego wola, to zostawiłbym te szczepienia, jako szczepienia dobrowolne. Po prostu, jak ktoś nie chce się szczepić, to sam ryzykuje. "

Bardzo ważny fragment: "gdyby szczepionka była bezpieczna dla wszystkich, to najpewniej byłaby dobrowolna". Stąd można wysnuć wniosek, że jeśli szczepionka nie będzie bezpieczna, to będzie przymusowa. Brawo panie Prezydencie! Czyje interesy reprezentuje prezydent Duda, bo na pewno nie polskich obywateli?

Ale mądrość etapu się zmienia. USA nie tylko nie zapłaci swojej składki na WHO, ale również, jak podaje "Independent" USA nie wezmą udziału w globalnych wysiłkach Światowej Organizacji Zdrowia w celu opracowania leków i szczepionki do zwalczania korona wirusa. A tak swoją drogą cały czas mówi się o szczepionce, ale jakoś mało kto wspomina o produkcji lekarstw leczących z korona wirusa. Decyzje w USA maja bezpośrednie przełożenie na sprawy polski. Niedługo może się okazać, że szczepienia nie będą konieczne, o czym informuje portal ​kontrrewolucja.net:

"Czary mary! Władza ogłasza, że szczepienia nie będą potrzebne do zniesienia restrykcji, które znikną lada moment. Kilka dni temu mówiono o jesieni jako szczycie zachorowań

– Za chwilę, za kilka dni, większość ograniczeń będzie zlikwidowana – zapowiedział wicepremier.

Tymczasem w piątek w tej samej stacji minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiadał, ze „nadal jesteśmy w tendencji wzrostowej koronawirusa”, choć „ta tendencja jest znacznie mniejsza niż przewidywaliśmy”. Zapowiadał też szczyt zachorowań „na jesieni”. Około tydzień wcześniej zaś twierdził, że „z tą epidemią będziemy żyć co najmniej półtora roku, jak nie dłużej”, „dopóki nie zaszczepimy się wszyscy na koronawirusa”.

​Widać nowe wytyczne przyszły z USA. Ale to nie koniec. W internecie mogliśmy zobaczyć filmiki przedstawiające puste szpitale w USA i Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że w Polsce też są opróżniane szpitale. Słyszałem, że ludzie którzy po jakimś zabiegu normalnie leżeli 14 dni, teraz są wypisywani ze szpitala już po pięciu dniach. Postanowiłem się dowiedzieć, czy w innych krajach jest podobnie. Napisałem do znajomych i dowiedziałem się, że np. w Brazylii szpitale też są puste i w Szwajcarii również. Podobno w Szwajcarii dodatkowo ogłoszono czerwony alarm, pierwszy raz od czasów zimnej wojny. Wygląda na to, że szpitale przygotowują się do przyjęcia bardzo wielu chorych w krótkim czasie. Może to być przygotowanie na tzw. reset, który ponoć występuje na Ziemi co 676 lat, a który ma wystąpić w roku 2024, o czym mówił Artur Lalak i vloger o pseudonimie Eter, albo do wybuchu w okolicy Słońca, czy w samym Słońcu tzw. mikronowej o czym można sobie oglądnąć w filmie "Earth Catastrophe Cycle | SOLAR MICRONOVA" i "COSMIC DISASTER | CIA: Classified". Jednak bardziej jest prawdopodobne, że ludzie zachorują po masowym wprowadzeniu 5 G. Teraz z uporem godnym lepszej sprawy polski rząd wprowadza ustawy ułatwiające instalowanie stacji bazowych 5 G, o czym mówi Tobiasz Żuchewicz w filmiku "Milicja telekomunikacyjna wchodzi siłą do domów i pracy z operatorem GSM. Tarcza 2.0 to szwindel". Ale nie tylko w Polsce tak się dzieje. Jak podaje portal "wspinanie.pl":

"Nadajnik 5G pod Everestem.

19 kwietnia China Mobile i Huawei uruchomiły stacje antent 5G – jedną w obozie bazowym na wysokości 5300 m, drugą na 5800 m. W najbliższą sobotę mają ruszyć dwie kolejne stacje przekaźników usytuowane na wysokości ok. 6500 m. Co według firm ma znacząco zwiększyć zasięg sygnału 5G."

A co to jest to 5 G?

Według powyższego portalu:

"5G to nowy standard w telefonii komórkowej. W porównaniu z poprzednimi generacjami sieć 5G ma dawać o wiele większą prędkość przekazywania danych i prawie niezauważalne opóźnienia oraz bardziej stabilne połączenia. 5G ma pozwolić przyłączyć do Internetu ogromną liczbę dodatkowych urządzeń (nawet milion na kilometr kwadratowy)."

Już telefonia poprzedniej generacji była podejrzewana o szkodliwy wpływ na zdrowie. Portal "radiationdangers.com" informuje (tłumaczenie automatyczne):

"„Grypa” i „choroba mikrofalowa” mają wiele takich samych objawów"

"Wielu lekarzy nie zdaje sobie sprawy, że aż 1/3 populacji jest „wrażliwa” do pewnego stopnia na źródła WiFi i Electrosmog. Objawy i nasilenie są różne. „Choroba mikrofalowa” jest czasem nazywana „wrażliwością elektryczną”. Błędna diagnoza jest powszechna, ponieważ istnieje tak wiele objawów, które można przypisać innym problemom zdrowotnym lub czynnikom środowiskowym. WiFi i Electrosmog mają również wpływ na zdrowie behawioralne, emocjonalne i psychiczne.

Telefon komórkowy i promieniowanie bezprzewodowe zostały sklasyfikowane jako czynnik rakotwórczy grupy 2B w 2011 r. Przez Światową Organizację Zdrowia . Wielu naukowców twierdzi, że jest wystarczająco dużo badań, aby zaklasyfikować go jako czynnik rakotwórczy grupy 1 .

„Choroba mikrofalowa” dotyczy także zwierząt domowych , roślin i dzikiej przyrody ."

A portal "nbcnews.com" dodaje (tłumaczenie automatyczne):

"Dowody świadczące o szkodach są przytłaczające

W 2007 r. Grupa Robocza Bioinitiative, międzynarodowa współpraca prestiżowych naukowców i ekspertów w dziedzinie polityki zdrowia publicznego ze Stanów Zjednoczonych, Szwecji, Danii, Austrii i Chin, opublikowała 650-stronicowy raport, w którym przytoczono ponad 2000 badań (wiele z nich bardzo niedawno), że wyszczególnić toksyczne działanie pól elektromagnetycznych ze wszystkich źródeł. Naukowcy doszli do wniosku, że chroniczne narażenie nawet na promieniowanie o niskim poziomie (np. Z telefonów komórkowych) może powodować różne nowotwory, osłabiać odporność i przyczyniać się do choroby Alzheimera i otępienia, chorób serca i wielu innych dolegliwości. „Mamy teraz masę krytyczną dowodów i jest ona coraz większa każdego dnia” - mówi David Carpenter, MD, dyrektor Instytutu Zdrowia i Środowiska na Uniwersytecie w Albany i współautor rozdziałów dotyczących zdrowia publicznego w raporcie Bioinitiative ."

Powróćmy do 5 G. Na stronie "​gov.pl" napisano niejasno, że w Polsce na ten rodzaj telefonii zarezerwowane są pasma 3,4 - 3,8 GHz i powyżej 24 GHz:

"Kolejny zakres częstotliwości obejmuje 3,4 ‑ 3,8 GHz i zapewnia parametry wymagane do obsługi bardzo wielu podłączonych urządzeń w tym samym czasie. Pasmo to może być z powodzeniem wykorzystywane na obszarach dużych miast o dużej gęstości zabudowy. Można też zastosować je do transmisji dużych ilości danych w czasie rzeczywistym – np. wideo w najwyższej rozdzielczości.Pasmo wysokie obejmujące częstotliwości powyżej 24 GHz mogą wykorzystywać urządzenia wymagające bardzo niskiego opóźnienia. Problemem jest jednak ograniczenie zasięgu przez tłumienie powodowane choćby liśćmi drzew i krzewów, nie wspominając o takich przeszkodach jak ściany budynków czy ukształtowanie terenu. Szacowane zasięgi w ramach tego pasma wynoszą od 50 do 500 m w przestrzeniach otwartych, natomiast w obszarach zabudowanych nie przekraczają 200 m."

A co w temacie mikrofal o częstotliwości około 3,5 GHz ma do powiedzenia Wikipedia (tłumaczenie automatyczne):

"Widmo czystej rotacji pary wodnej rozciąga się na obszar mikrofalowy.

Ciekła woda ma szerokie spektrum absorpcji w obszarze mikrofalowym, co zostało wyjaśnione w kategoriach zmian w sieci wiązań wodorowych, co powoduje powstanie szerokiego, pozbawionego cech widma mikrofalowego. Absorpcja (równoważna dielectric loss) jest stosowana w kuchenkach mikrofalowych do podgrzewania żywności zawierającej cząsteczki wody. Częstotliwość 2,45 GHz , długość fali 122 mm, jest powszechnie stosowana.

Radiokomunikacja na częstotliwościach GHz jest bardzo trudna w wodach słodkich, a tym bardziej w wodach słonych."

Poniżej przedstawiony jest wykres zależności pochłaniania (dielectric loss) od częstotliwości (długości) fali.


image


Częstotliwość 3,5 GHz odpowiada długości fali 8,56 cm. Niebieskim kolorem jest przedstawione pochłanianie fali elektromagnetycznej w wodzie. Widać z wykresu, że promieniowanie o tej częstotliwości jest dość silnie pochłaniane przez wodę. W czasie deszczu, mgły czy opadów śniegu szybkość transmisji gwałtownie się zmniejszy. Warto wspomnieć, że ciało ludzkie składa się w około 70% z wody. Druga częstotliwość, czyli 26 GHz to fala o długości 1,15 cm. Pochłanianie przez wodę jest również znaczne. A co dodatkowo Wikipedia ma do powiedzenia w prawie częstotliwości 24 - 26 GHz (automatyczne tłumaczenie):

"Pasmo IEEE K jest częścią widma radiowego w zakresie mikrofal od częstotliwości od 18 do 27 gigaherców (GHz). Zakres częstotliwości w środku pasma K pomiędzy 18 a 26,5 GHz jest pochłaniany przez parę wodną w atmosferze z powodu piku rezonansowego przy 22,24 GHz, 1,35 cm. Dlatego te częstotliwości mają wysokie tłumienie atmosferyczne i nie mogą być używane do zastosowań na duże odległości. "

Ciekawa sprawa, znowu w czasie mgły, a nawet w mieszkaniu podczas gotowania, transmisja danych będzie ograniczona. I dlaczego to pasmo?

Dodatkowo prowadzone są badania nad częstotliwością 60 GHz. To ma być G wyższych numerów. Według portalu ​"ourgreaterdestiny.org" dla tej częstotliwości przypada maksimum absorpcji dla cząstki tlenu. Poniżej przedstawiony wykres zaczerpnięty z tego portalu.


image


Ciekawe dlaczego wybrano tą częstotliwość, skoro w atmosferze jest około 20% tlenu, a już fale o częstotliwości 50 GHz czy 70 GHz dużo łatwiej przenikają przez tlen. Czyżby ktoś miał zamiar utrudnić nam dostęp do tlenu i oddychanie?

O skutkach zdrowotnych i zastosowaniach w inwigilacji mikrofal o częstotliwości około 3,5 GHz pisałem już w moim wpisie "5 G - przygotowanie do wojny na terenie Polski?". Na szczęście głębokość penetracji ciała ludzkiego przez mikrofale o tej częstotliwości jest poniżej 2 cm, więc głównie zagrożony będzie mózg - jego zewnętrzne części, oczy i serce w okolicy splotu słonecznego, bo pozostałe narządy są ukryte pod warstwą mięśni i tłuszczu i mikrofale będą miały trudny do nich dostęp, gdyż im wyższa częstotliwość tym mniejsza głębokość penetracji.


image


image


image


Jak łatwo zauważyć na rysunkach wziętych ze stron  krolowamargotstriptiz.wordpress.com, tygodnikpowszechny.pl i ​profuturo.edu.pl część mózgu odpowiadająca za słuch znajduje się w jego zewnętrznej części, co jest wykorzystywane w tak zwanym mikrofalowym efekcie słuchowym (efekt Frey). Wikipedia tak go objaśnia (automatyczne tłumaczenie): 

"Mikrofalowa słuchowy efekt, znany również jako mikrofalowej efektu słuchu lub efektu Frey, składa się z ludzkiej percepcji słyszalnych kliknięć, a nawet mowy, wywołanych przez impulsowe lub modulowane częstotliwości radiow. Komunikacja jest generowana bezpośrednio w ludzkiej głowie bez potrzeby korzystania z jakiegokolwiek odbiornika elektronicznego.

Stwierdzono, że postrzegana głośność jest powiązana z szczytową gęstością mocy, a nie ze średnią gęstością mocy. Przy 1.245 GHz, gęstość mocy szczytowej do odbioru była poniżej 80 mW / cm 2

Informowano o reakcjach słuchowych na transmitowane częstotliwości od około 200 MHz do co najmniej 3 GHz. Uważa się, że przyczyną jest termoelastyczna ekspansja części aparatu słuchowego, a ogólnie akceptowanym mechanizmem jest szybkie (ale niewielkie, w zakresie 10-5 ° C) nagrzewanie mózgu podczas każdego impulsu i powstająca fala ciśnienia przemieszczająca się przez czaszka do ślimaka . [5]

W 1975 r. Artykuł neuropsychologa Don Justesena omawiający wpływ promieniowania na percepcję człowieka nawiązał do eksperymentu Josepha C. Sharpa i Marka Grove'a w Walter Reed Army Institute of Research, podczas którego Sharp i Grove podobno potrafili rozpoznać dziewięć na dziesięć słów transmitowane przez „mikrofale modulowane głosem”. Ponieważ poziomy promieniowania zbliżyły się do (ówczesnego) limitu bezpiecznej ekspozycji 10 mW / cm², krytycy zaobserwowali, że w takich warunkach nastąpiłoby uszkodzenie mózgu na skutek termicznych efektów promieniowania mikrofalowego o dużej mocy, i „nie było rozstrzygających dowodów na MAE przy niższych wartościach gęstości energii"

Na bazie tego efektu postał pomysł aparatu słuchowego opatentowany w USA: "Generowanie doznań zmysłowych w korze mózgowej US patent 6 729 337 B2"

Czyli stacje bazowe 5 G nie tylko będą mogły szpiegować nas w mieszkaniu, rozpraszać zgromadzenia niewygodne władzy przypiekając skórę manifestantów mikrofalami, to jeszcze dzięki nim będzie można wydawać ludziom polecenia bezpośrednio do mózgu, np. podczas snu. Taki człowiek będzie słyszał w głowie głosy.

Oprócz tego stacje 5 G będą z dużo większą precyzja podawać położenie naszych telefonów komórkowych. Jak podaje portal onet.pl Mateusz Morawiecki już nakazał śledzenie telefonów komórkowych obywateli:

"Gdzie, z kim i kiedy się spotkałeś - to wszystko może wiedzieć rząd. Eksperci alarmują, że wykorzystując epidemię, politycy mogą śledzić każdy nasz ruch. Premier Mateusz Morawiecki (52 l.) na mocy specustawy nakazał operatorom telefonii komórkowej ujawniać mu lokalizację dziesiątek tysięcy osób objętych kwarantanną i izolacją. Ale czy na tym rząd się zatrzyma? Czy na pewno chodzi tylko o to, by mieć pod kontrolą ludzi potencjalnie zakażonych koronawirusem? Przecież mając dostęp do naszych telefonów, specjalna aplikacja może wysyłać zdjęcia właściciela aparatu, by poza naszą wiedzą tworzyć specjalne bazy danych. - Taka baza danych ma niebezpieczny potencjał. Można na niej wytrenować algorytmy rozpoznawania twarzy, by później wykorzystywać je choćby w razie protestów ulicznych – ostrzega Katarzyna Szymilewicz (39 l.) z fundacji Panoptykon.Wykorzystując epidemię, politycy mogą śledzić każdy nasz ruch. Premier nakazał operatorom telefonii komórkowej ujawniać stosownym władzom lokalizację osób objętych izolacją. Informacje są przesyłane na rządowe serwery.

– Nie wiemy dlaczego, skoro jednocześnie te osoby są zobowiązane do raportowania swojej lokalizacji za pomocą specjalnej aplikacji – mówi Katarzyna Szymilewicz (39 l.) z fundacji Panoptykon, działająca na rzecz wolności obywatelskiej."

Jasna sprawa, że pandemia ustąpi, ale rozporządzenie zostanie i dodatkowo zostanie rozszerzone na wszystkich obywateli.

Jak my, zwykli śmiertelnicy możemy się przed tym zabezpieczyć?

Przed śledzeniem - najlepiej zostawić komórkę w domu, jeśli nie jest niezbędna.

Innym rozwiązaniem jest zastosowanie ekranu elektromagnetycznego:

"Ekran elektromagnetyczny – osłona wykonana z materiałów o dużej konduktywności (miedź lub aluminium), chroniąca wydzielony obszar przed wpływem zewnętrznego pola elektromagnetycznego. Zwłaszcza pól o dużych częstotliwościach."

Jeśli koniecznie trzeba mieć ze sobą komórkę, to gdy nie jest w danym momencie potrzebna, można włożyć ją do woreczka aluminiowego, zawinąć w folię aluminiową, kupić specjalne pudełko aluminiowe lub miedziane i w nim trzymać telefon. Oczywiście dobrze jest wcześniej przeprowadzić testy drugim telefonem, czy aby faktycznie nasza komórka jest dobrze zabezpieczona.

Wyśmiewane przez mainstream i portale rządowe czapeczki foliowe mogą w jakiś sposób nas ochronić, jeśli będą osłaniały wrażliwe części mózgu, czyli płat czołowy poprzez płat skroniowy aż do móżdżku. Móżdżek jest niezwykle istotny (Wikipedia):

"U ludzi odgrywa ważną rolę w kontroli motorycznej, może też uczestniczyć w funkcjach poznawczych takich jak uwaga czy język, jak też w regulacji odczuwania strachu i przyjemności, jednak jego funkcje związane z ruchem zostały najlepiej ustalone. Ludzki móżdżek nie inicjuje ruchu, ale uczestniczy w jego koordynacji, zapewnia precyzję i odpowiedni czas wykonywania ruchu. "

Ktoś, kto zaatakuje nasz móżdżek może wywołać u nas np. paniczny strach, albo brak koordynacji ruchów.

Sam od jakiegoś czasu noszę sobie po mieszkaniu taki aluminiowy czepek, jak na zdjęciu poniżej. I są pewne nieoczekiwane efekty. Zawsze na zmianę pogody bolała mnie głowa. Mam koleżankę, którą boli głowa dokładnie w tym samym czasie co i mnie przy zmianie pogody. I co się okazuje? Ostatnimi czasy, gdy było załamanie pogody i lunął deszcz mnie głowa nie bolała, a ją, jak zwykle, tak. Być może meteopaci nie są podatni na spadki ciśnienia atmosferycznego, co mogłoby mieć związek z ich baroreceptorami, a na zmiany pola elektromagnetycznego wywoływane przez chmury deszczowe i burzowe. Chmury są naładowane elektrycznie i płyną po niebie, a wiemy z fizyki (równania Maxwella), że przepływ ładunku elektrycznego generuje pole elektromagnetyczne. Oczywiście są to bardzo wstępne obserwacje i mogą wynikać z autosugestii.


image


W takim hełmie jest ciepło. Poza tym zjawisko odbicia i załamania fal może powodować, że część mikrofal dotrze jednak do wrażliwych części, ale z pewnością wiązka będzie osłabiona. Oczywiście najlepiej jest zrobić eksperymenty. Ja przedstawiam tu tylko teoretyczne rozważania. Na lato można robić czapeczki z siatki miedzianej o średnicy drutów 0,1 - 0,2 mm. Można siatkę miedzianą wkładać do kapeluszy lub innych czapek. Oczy można chronić np. okularami ajurwedyjskimi, w których oprawach można umieścić siatki z aluminium zamiast plastikowych jak na zdjęciu poniżej.. 


image


Splot słoneczny można osłonić srebrnymi lub miedzianymi medalikami, krzyżykami, czy np. torebką z monetami. Oczywiście można też szyć kurtki, płaszcze, spodnie z folią aluminiową lub siatką miedzianą. Ale może się również okazać, że mikrofale o tej częstotliwości i w takim natężeniu działają wręcz leczniczo na schorzenia mięśni i stawów, gdyż może wystąpić zjawisko hormezy, nazwijmy ją mikrofalowej. Generalnie hormeza (Wikipedia), to:

"zjawisko polegające na tym, że czynnik występujący w przyrodzie, szkodliwy dla organizmu w większych dawkach, w małych dawkach działa na niego korzystnie."

Powróćmy do złowieszczych potencjalnych możliwości 5 G o częstotliwościach około 3,5 i 26 GHz, czyli oddziałujących z wodą i parą wodną, już nie w skali pojedynczego człowieka, ale w skali dużych obszarów, a nawet całego świata. Stacje bazowe 5 G są montowane na całym świecie, szczególnie gęsto w miastach. Elon Musk ma umieścić na orbicie 42 000 satelitów StarLink, Na całym świecie będą miliony stacji bazowych 5 G umieszczonych podobno nawet w lampach ulicznych. Czyli mikrofalami będzie można oddziaływać na duże obszary Ziemi. Znaczy to, że będzie to taki eksperyment Haarap na skalę światową. Stacje bazowe 5 G będą mogły w jednych miejscach wywoływać susze, a w innych katastrofalne opady. Dla ludzi czerpiących zyski z walki ze zmianami klimatycznymi będzie to niezwykłe narzędzie zarobku. Ten, kto będzie kontrolował 5 G, będzie mógł rzucić na kolana całe państwa, bo pozbawi je żywności poprzez brak lub nadmiar wody. To, że jeden koncern może dyktować warunki całemu państwu zostało przetestowane na początku lat 2000 - ch, gdy koncern Shell wdał się w awanturę wojenną z Nigerią - najludniejszym państwem Afryki i chciał oderwać dla siebie stan Rivers - najbardziej obfitujący w ropę naftową. Po paru latach walki rząd w Abudży w końcu uległ. Co prawda Rivers nie zostało oderwane od Nigerii, ale Shell uzyskał co chciał. A teraz firmom telekomunikacyjnym, a właściwie ludziom, którzy są w ich posiadaniu daje się władzę nad życiem i śmiercią miliardów ludzi. Prawdopodobnie stacje bazowe telefonii 5 G na Mt. Evereście nie zostały tak dla hecy zamontowane, ale po to. żeby na przykład przez podgrzanie śniegu zrzucić komuś lawinę na głowę.

A co ze szczepionkami i pustymi szpitalami na świecie?

Są artykuły w internecie, że grypę hiszpankę w 1918 roku wywołały właśnie szczepienia na masową skalę i powszechne wprowadzenie radia, które spowodowało zmiany atmosfery ziemskiej i zaburzyło równowagę elektromagnetyczną planety. Portal ​dobrewiadomosci.net.pl tak oto przedstawia sytuację:

"Ta epidemia tak naprawdę zaczęła się w amerykańskich bazach wojskowych mniej więcej w tym samym czasie, kiedy wojsko USA uruchomiło nowy rodzaj komunikacji bezprzewodowej. Między 1917 a 1918 zbudowali oni największą na świecie sieć radiową. W międzyczasie grypa zaczęła rozprzestrzeniać się w błyskawicznym tempie w obrębie baz wojskowych, zarówno w kraju, jak i za granicą, oraz na statkach wyposażonych w potężne bezprzewodowe nadajniki. Jak tylko oddziały i sprzęt bezprzewodowy trafiły do teatru europejskiego podczas I Wojny Światowej, epidemia choroby wybuchła na całym kontynencie.

Firstenberg i inni przedstawili teorię o tym, że bezprzewodowe i inne pola elektryczne mogły zmienić elektryczny charakter atmosfery ziemskiej. Rdzeń elektryczny ziemi wytwarza pole elektromagnetyczne naszej planety, które wysyła fale elektromagnetyczne na zewnątrz do jonosfery, gdzie odbijają się one z powrotem na ziemię i okrążają cały glob. W swoim stanie naturalnym, Ziemia wytwarza pole magnetyczne o wartości 500 mG o częstotliwości około 7,83 cykli na sekundę. Jak się okazuje, drastyczne zmiany elektryczne w atmosferze ziemskiej mogłyby zaburzyć tę równowagę natury elektrycznej planety.

Czy taki szok dla naturalnego pola elektrycznego Ziemi mógłby obudzić uśpionego wirusa w ludziach i zwierzętach? W końcu wszyscy jesteśmy istotami elektrycznymi."

W powyższym artykule i inne pandemie są powiązane ze zmianami pola elektromagnetycznego na świecie.

A hipoteza hiszpanki i szczepień?

Portal odkrywamyzakryte.com tak ją przedstawia:

"Propaganda działała na tyle dobrze, że wszyscy uwierzyli doniesieniom o różnego rodzaju chorobach, które przywożą żołnierze i konieczności chronienia się przed nimi, przyjmując wszystkie dostępne wówczas na rynku szczepionki.

Lekarze nie spodziewali się tak poważnych chorób powstałych po podaniu zatrutych szczepionek.

Zresztą, dlaczego mieliby być na to przygotowani, skoro wcześniej nie sprawdzali ich zawartości?

Ich działania przyniosły jedno – nową chorobę, która objawiała się wszystkimi objawami charakterystycznymi dla chorób, na które podawano szczepionki. Ludzie po przyjęciu szczepionki na tyfus mieli bardzo wysoką gorączkę, wymioty i zaburzenia czynności jelit, wysypkę na brzuchu i ogólne osłabienie. Szczepieni przeciwko błonicy cierpieli z powodu dreszczy, gorączki, obrzęków gardła,a w konsekwencji umierali z powodu zatorów płucnych i trudności z oddychaniem. Zastój krwi pozbawionej tlenu w momencie duszenia się sprawiał, że po śmierci ciało stawało się czarne, dlatego też przypadki takich zgonów nazywano „czarną śmiercią”.

Próby likwidacji tych objawów polegające na podawaniu kolejnych, tym razem silniejszych szczepionek, które miały leczyć dolegliwości, przyniosły odwrotny skutek. Choroba, zamiast zostać stłumiona z podwójną siłą potęgowała swe objawy, dając jeszcze gorszą jej odmianę. Przerażeni lekarze, czujące walący się pod nogami grunt firmy farmaceutyczne, zaniepokojony rząd próbując zrzucić winę na kogoś innego, wspólnie wymyślili własną wersję wydarzeń. O całe złe oskarżyli tzw. grypę hiszpankę chorobę, którą niby mieli przywozić żołnierze z Hiszpanii."

I dzisiaj jest podobnie. Ktoś chce nam zafundować szok elektromagnetyczny, który może uaktywnić uśpione zjadliwe wirusy, i chce nam wszystkim przymusowo zaserwować niesprawdzone szczepionki przeciwko korona wirusowi. Połączenie tych dwóch czynników faktycznie może spowodować światową hekatombę i łóżka, w obecnie pustych szpitalach, będą jak znalazł. A pewnie będzie nawet ich za mało.

I co my biedni możemy zrobić?

Jak się zabezpieczyć przed mikrofalami w chałupniczy sposób już pisałem powyżej.

Ale jest jeszcze jedna ważna sprawa. Stacje 5 G same się nie stawiają, szczepionki same się nie wstrzykują.

Jeśli firma telekomunikacyjna nie znajdzie wykonawców, którzy zamontują wieże 5 G, to tych wież nie będzie. Oczywiście każdy instalator powie, że ma rodzinę i musi zapewnić jej byt i dlatego to robi. Ale niech pomyśli, że dlatego, że on zamontuje te wieże, jego rodzina się rozchoruje. I on sam też.

Rząd może sobie wymyślać przymus szczepień. Jeśli nikt nie będzie go egzekwował, to pozostanie martwy. Jeżeli urzędnicy sanepidu nie będą wystawiać mandatów, komornicy nie przeprowadzą egzekucji komorniczej, to takie prawo nie będzie groźne. Oczywiście każdy powie, że robi to, bo musi z czegoś żyć. To samo mówiła policja żydowska w getcie w czasie drugiej wojny. Najpierw wysyłali do obozów obcych ludzi, potem dalszych znajomych, potem bliższych znajomych i dalszą rodzinę, potem bliską rodzinę, a na końcu sami pojechali do obozów na śmierć. Proponuję, żeby urzędnicy sanepidu, policjanci, strażnicy miejscy, komornicy i inni funkcjonariusze i urzędnicy wykonujący szkodliwe zalecenia władz wzięli sobie do serca, że najpierw oni innych tak potraktują, a później oni i ich rodziny zostaną tak samo potraktowani.

Funkcjonariuszom służb siłowych chciałbym przypomnieć, że w Norymberdze na ławie oskarżonych siedzieli sami niewinni, bo postępowali zgodnie z prawem niemieckim i wykonywali rozkazy, a jednak zostali skazani na śmierć.

Jestem Krakusem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości