James Burnham James Burnham
930
BLOG

Pełzający upadek Zachodu

James Burnham James Burnham Społeczeństwo Obserwuj notkę 10

Niespełna 60 lat temu James Burnham napisał "Suicide of the West". Dlaczego świat zachodu zdaniem tego amerykańskiego politologa i filozofa już wtedy obumierał ? Główną przyczyną jest nierozważna wiara w rozum i poczucie winy rodzące nienawiść do własnej kultury i własnego kraju co krok po kroku prowadzi do sympatyzowania z przeciwnikiem, a tym właśnie jest liberalizm (dla Amerykanów liberalizm jest tym czym dla Europejczyków jest tzw. trzecia droga i społeczeństwo otwarte więc żeby nie mylić tego z liberalizmem Smitha czy Hayeka). Zdaniem Burnhama świat zachodni stanął przed pewnym praktycznym dylematem bo albo będzie nieustannie rozszerzał granice liberalnych wartości nawet na tych, którzy są im przeciwni albo zacznie się cofać rezygnując z tych wartości w efekcie ograniczając wolność i dopuszczając dyskryminację.

James Burnham po raz pierwszy zaobserwował ten proces w czasach Zimnej Wojny widząc mocarzy świata zachodniego wycofujących się z dawnych kolonii i ustępujących przed agresywnym ZSRR. Zrozumiał wtedy, że jest to proces gnicia świata zachodniego, który traci wiarę i przekonanie nie tyle co we własną siłę co w sens walki o wartości z których wyrósł. Burnhama przeraziła ustępliwa polityka Zachodu wobec ZSRR i dopatrywał się jedynie nadziei w oprzytomnieniu Stanów Zjednoczonych bo wiedział iż Europa już wtedy się poddała. 

Choroba świata zachodniego bierze się z przekonania, że całą rzeczywistość można objąć rozumem do tego stopnia, że nawet w zacofanych regionach globu, tak bardzo pochłoniętych w odmętach religijnego szaleństwa, istnieje możliwość zakorzenienia edukacji i zmiany toku myślenia na sposób zachodni. Właśnie dlatego władze zachodnich mocarstw nie widzą niczego zgubnego w przyjmowaniu mas ludzi napływających z regionów ogarniętych religijnym szaleństwem. Zachód nie potrafi zrozumieć, że fanatyczna wiara w religię czy w ogóle fanatyzm, jest nieuleczalna bez względu na teorię zawartą choćby w najmądrzejszych książkach pedagogicznych. Człowiek nie jest z plasteliny i nie da się go dowolnie modelować - ktoś wychowany w fanatycznej wierze islamskiej nie daje się przerobić na segregującego śmieci, przykładnego obywatela UE.

Ta dziwaczna wiara narodziła się w dobie rewolucji francuskiej, a w Anglii stała się popularna na przełomie XIX-XX wieku i nawet H.G. Wells jej uległ w drugiej fazie swojej twórczości. Jak przykładowo ktoś sięgnie po książkę Wellsa "A Modern Utopia" to zrozumie, że obecne bredzenie współczesnego lewactwa nie jest niczym nowym bo już wtedy pisano o świecie bez religii, świecie wspólnych wartości, a to wszystko miało oczywiście wynikać z edukacji, czyli z rozumu. Później Wells pięknie bredził o tym, że Hitler jest niegroźnym lunatykiem, który nigdy wojny nie wygra bowiem armia III Rzeszy jest przestarzała i nie równała się sile armii Jej Królewskiej Mości. Takiemu inteligentowi jak Wells to oczywiście do głowy nie przyszło, że fanatyzm faktycznie może być silniejszy od zdrowego rozsądku i lunatyk będzie zdolny przekonać do swoich wizji większą rzeszę ludzi aniżeli zachowawczy inteligent. George Orwell, wyraźnie rozzłoszczony naiwnością angielskiej inteligencji, wytłumaczył Wellsowi dlaczego Hitler może tę wojnę jednak wygrać jeżeli nadal za przeciwników będzie miał naiwniaków opowiadających bajki o przyszłości świata rządzonego pod kuratelą globalnego państwa na czele którego zasiądą wyłącznie rozsądni ludzie. Dzisiaj wiemy, że armia jednego lunatyka mogła tylko ulec pod naporem armii innego lunatyka, a ci tzw. rozumni ludzie zostali zmuszeni do pójścia na kompromis z totalitaryzmem, który wymordował setki milionów ludzi (oczywiście Wells miał krótki epizod uwielbienia dla władzy Stalina, jak to na angielskiego inteligenta przystało).

Czy dzisiaj tak jak dawniej inteligenci nadal będą pisać, że nic złego się nie dzieje, a ci co właśnie rozwalają przejście graniczne na Węgrzech to zwykli zadymiarze, chłystki jakieś ? Otóż jesteśmy obecnie świadkami jak "mocarze" zachodu racjonalizują własne samobójstwo. Tylko lunatyk pokona lunatyka - na zdrowy rozum nawet nie ma co liczyć. I myślę, że w miarę nasilania się tej fali sytuacja dojrzeje do momentu w którym świat zachodu będzie zdolny tego lunatyka spośród tłumu wyłonić. Europa nie była w stanie przeciwstawić się władzy totalitarnej i dlatego komunizm został pokonany przez USA. Europa zachodnia również i dzisiaj doszła do wniosku, że obrona własnych wartości jest zbyt kosztowna i podobnie jak dawniej racjonalizuje politykę wycofywania się przed napierającym fanatyzmem religijnym. 

Orwell bardzo trafnie podsumował Wellsa piszą o nim, że jest "too sane to understand the world". Właśnie na tym polega choroba dzisiejszego zachodu, że jest zbyt ufny w rozum. Fanatyzm religijny jest potężną siłą, której rozum nie powstrzyma (wystarczy choćby zdjęcie wyrzuconego na brzeg utopionego dziecka by inteligenci poczuli się winni).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo