Janusz Śniadek Janusz Śniadek
744
BLOG

Skutki dla budżetu państwa zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi.

Janusz Śniadek Janusz Śniadek Polityka Obserwuj notkę 15

Rada Ochrony Pracy na posiedzeniu w dniu 4 lipca po przeprowadzonej na majowym spotkaniu dyskusji, w oparciu o materiały przygotowane przez Najwyższą Izbę Kontroli, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Główny Urząd Statystyczny, Państwową Inspekcję Pracy oraz Ministerstwo Finansów przyjęła następujące stanowisko dotyczące skutków dla budżetu państwa plagi, tak zwanych „umów śmieciowych” oraz innych patologii na rynku pracy. Poniżej przedstawiam pełny tekst przyjętego, bez głosu sprzeciwu, stanowiska:

Sprawozdania przedłożone przez ww. instytucje jednoznacznie dowodzą że zawieranie umów cywilnoprawnych w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy oraz praca nierejestrowana stanowią wciąż plagę polskiego rynku pracy. Z prezentowanych materiałów wynika, iż obok bezrobocia, głównym problemem na polskim rynku pracy jest narastający od lat proceder uchylania się stron stosunku pracy od płacenia składek na ZUS, przez zastępowanie umów o pracę pomiędzy pracodawcą i pracownikiem umowami cywilnoprawnymi. W myśl Kodeksu Pracy ( art. 22 par.1) niedopuszczalne jest zawieranie umów prawa cywilnego w warunkach, gdy praca wykonywana jest pod kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę oraz za wynagrodzeniem. Niestety zjawisko zawierania z osobami zatrudnionymi umów cywilnoprawnych, przede wszystkim umów zlecenia i umów o dzieło, rzadziej umów agencyjnych – kosztem zatrudnienia w ramach stosunku pracy ciągle narasta. Wszystkie  bez wyjątku siły polityczne w Polsce deklarują od lat wolę walki z tą patologią nazywaną „plagą umów śmieciowych”. Obietnice poprzednich rządów okazały się gołosłowne a dumpingowe zatrudnienie i nieuczciwa konkurencja rozwijały się bezkarnie. Należy przy tym podkreślić, że o ile pogarszanie koniunktury gospodarczej miało wpływ na wzrost tych negatywnych zjawisk, o tyle jej poprawa nie spowodowała ich adekwatnego ograniczenia.

W 2015 r. w podmiotach objętych kontrolami Państwowej Inspekcji Pracy, na podstawie umów cywilnoprawnych świadczyło pracę ponad 580 tys. osób tj. 13,1% ogółu pracujących w skontrolowanych podmiotach. W 2014r. ten odsetek wynosił 14,6%, w 2013r. – 12,8%, w 2012r. – 12,6%, w 2011r. – 10,7%, w 2010 r. – 10,9%, a w 2009 r. – 9,5%. Niepokojąca jest skala zawierania umów cywilnoprawnych w warunkach właściwych dla stosunku pracy. W 2011 r. naruszenia art. 22 §1 Kodeksu pracy inspektorzy PIP ujawnili w 1100 kontrolowanych podmiotach, w 2012 r. – w 1300, w 2013 r. – w 1990, w 2014 i 2015 r. - w 2100 podmiotach. Corocznie rośnie również liczba zakwestionowanych przez inspektorów pracy umów – od 7,3 tys. w 2011 r. do 12 tys. w 2015 r. PIP przedstawiła kalkulację konsekwencji finansowych dokonaną przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w 2014 r. Otóż, na podstawie danych PIP, Ministerstwa Finansów i NIK resort wyliczył straty, których wysokość waha się od 650 mln zł do 1,25 mld zł rocznie.

Natomiast dane GUS wskazują, że liczba osób, z którymi została zawarta umowa zlecenie lub umowa o dzieło, a które nigdzie nie są zatrudnione na podstawie stosunku pracy (z wyłączeniem osób pobierających emeryturę lub rentę) kształtowała się następująco: w 2012r. – 1,35 mln osób, w 2013 r. – 1,4 mln osób, w 2014r. – 1,3 mln osób. Przeprowadzone przez GUS badanie dotyczące atypowych form zatrudnienia wskazuje także, że około 29% umów cywilnoprawnych jest zawieranych z młodymi ludźmi w wieku 25-34 lata.

Poza przypadkami pracy całkowicie nielegalnej, występują także przypadki tzw. pracy zadeklarowanej fałszywie. Polegają one na:

- zaniżaniu stawki wynagrodzenia w umowie o pracę i wypłacaniu go, poza oficjalnym obiegiem, w kwocie wyższej niż zadeklarowana;

- zawieraniu umowy o pracę w niepełnym wymiarze czasu pracy, podczas gdy pracownik w rzeczywistości świadczy pracę pełnoetatową otrzymując część wynagrodzenia nieoficjalnie, co umożliwia uniknięcie opłacania części składki na ZUS i podatku dochodowego.

- ukrywania faktu wykonywania przez pracownika godzin nadliczbowych i wypłacania wynagrodzenia za  nie „pod stołem”.

- ukrywanie wypłacania niektórych składników wynagrodzenia: premii, dodatków, nagród itp. i wypłacanie ich „do ręki”.

Za bardzo niepokojący można uznać fakt, iż w ponad 80% przyczyną zawierania takich umów był brak wyboru – pracodawca oferował wyłącznie możliwość zatrudnienia w takiej formie. 

Corocznie Państwowa Inspekcja Pracy realizuje ponad 23 tys. kontroli, w toku których badane są zagadnienia związane z legalnością zatrudnienia zarówno obywateli polskich, jak i cudzoziemców. W 2015 r. inspektorzy pracy zweryfikowali legalność zatrudnienia 146,5 tys. osób. W materiale PIP przedstawiono szacunkową kalkulację skali nielegalnego zatrudnienia i spowodowanych tym strat budżetu państwa.

Biorąc pod uwagę dane GUS dotyczące liczby pracowników najemnych i przyjmując, że skala stwierdzonych nieprawidłowości na podstawie wyników kontroli PIP jest reprezentatywna dla wszystkich podmiotów działających w obrocie gospodarczym, oszacowano liczbę osób nielegalnie świadczących pracę na 600 tys. Straty dla budżetu państwa z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenie społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wahają się wynoszą 6 mld – 9 mld zł rocznie. PIP zastrzega, iż te dane mają wyłącznie charakter szacunkowy. Podkreśla, że ustalenie rzeczywistych strat z tytułu nielegalnego zatrudnienia nie jest możliwe wyłącznie na podstawie danych Inspekcji Pracy. W ocenie PIP, analiza skutków szarej strefy w zatrudnieniu powinna być przedmiotem badań prowadzonych przez wyspecjalizowane służby, przy wykorzystaniu uznanych metod badawczych, dla których dane liczbowe zgromadzone w bazach Inspekcji mogą stanowić materiał pomocniczy.

Rada Ochrony Pracy – uznając zastrzeżenia Inspekcji – ocenia, że jakkolwiek przedstawione liczby mają szacunkowy charakter, to kalkulacja jest merytorycznie uzasadniona. Kwota 6 mld – 9 mld zł może być konsekwencją finansową szarej strefy w zatrudnieniu.

Zdecydowanie najbardziej dramatycznie jednak wyglądają szacunki przekazane Radzie w maju przez Ministerstwo Finansów. W zależności od przyjmowanych założeń dotyczących wysokości zarobków w szarej strefie, Ministerstwo ocenia potencjalne straty sektora finansów publicznych z tytułu nieodprowadzonych składek i niepłacenia podatku w przedziale od 10  do 19 mld zł rocznie. 

Zdaniem Rady, należy też zwrócić uwagę na straty osób świadczących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych czy w szarej strefie. Chodzi m.in. o zagrożenia zdrowotne związane z brakiem stosownego ubezpieczenia, czy też niewypracowania odpowiedniego stażu uprawniającego do wypłaty świadczeń emerytalnych i rentowych, co będzie wiązać się m.in. ze wzrostem nakładów na opiekę społeczną. To bardzo ważny problem. Jeżeli uwzględnimy koszty społeczne wynikające z tych form zatrudnienia, to może okazać się, iż są one – mimo doraźnych korzyści - najdroższymi formami. Dlatego Rada uważa za wskazane, aby do prezentowanych danych odniósł się minister finansów.

Bardzo ważną kwestią, która mogłaby przyczynić się do ograniczenia skali szarej strefy jest funkcjonowanie kontroli legalności zatrudnienia. Obecnie te służby funkcjonują  w ramach Państwowej Inspekcji Pracy. Zdaniem Rady, Inspekcja Pracy musi otrzymać odpowiednie instrumentarium prawne, które umożliwi jej szybkie diagnozowanie i eliminowanie nielegalnego zatrudnienia. Z zadowoleniem przyjmujemy dokonaną przez Sejm przy wsparciu wszystkich klubów poselskich likwidację tzw. syndromu pierwszej dniówki. Rada uważa, że należałoby również rozważyć respektowanie zasady domniemania istnienia stosunku pracy, jeżeli zachodzą przesłanki określone w art. 22 §1 KP. Należy także zabezpieczyć PIP  w odpowiednie środki umożliwiające skuteczne działanie.

Mówiąc o koniecznych zmianach prawnych, trzeba zwrócić uwagę na kwestie skuteczności egzekwowania obowiązującego prawa. W tym obszarze niezbędne są pewne działania uszczelniające przepisy, jak i eliminujące możliwość ich obchodzenia. Sprawcy naruszeń przepisów prawa pracy nie mogą pozostawać bezkarni - to bardzo demoralizujące, bowiem utrwala stereotyp o wszechwładzy sprawców naruszeń, a jednocześnie zniechęca pokrzywdzonych do dochodzenia roszczeń.

Szara strefa oraz zastępowanie umów o pracę umowami cywilnoprawnymi ma negatywny wpływ na uczciwą konkurencję, która jest podstawą wolnego rynku. Nieuczciwe praktyki psują relacje gospodarcze, rujnują rynek pracy i rynek konkurencji. Rada uważa, że zarówno eliminacja szarej strefy, jak i zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi wymaga działań systemowych. Z zadowoleniem przyjmujemy zapowiadane przez Ministerstwo Finansów prace nad obniżenia klina podatkowego. To bardzo ważny kierunek. Może być skuteczny w eliminacji zjawiska szarej strefy.

Rada uważa, że należałoby również podjąć prace zmierzające do wyeliminowania zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi. Sądzimy, że w tym celu należałoby rozważyć wprowadzenie oskładkowania wszystkich umów cywilnoprawnych, w tym umów o dzieło.

Rada wyraża sprzeciw wobec poglądu głoszącego, że lepsza jakakolwiek praca niż żadna. Praca musi być wykonywana z poszanowaniem godności pracownik i zapewnieniem mu odpowiednich standardów bhp. Kluczowe są zmiany organizacyjno-prawne, zmiana stosunku państwa do szarej strefy, a także zaangażowanie partnerów społecznych w zwalczanie zjawisk patologicznych na rynku pracy. Bez tego niewiele można uczynić na rzecz poprawy sytuacji.

Rada Ochrony Pracy postanawia zwrócić  się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z wnioskiem o przedstawienie działań naprawczych.

Rada również wiąże wielkie nadzieje z nowym Kodeksem Pracy. Życzy nowej Komisji Kodyfikacyjnej wypracowania rozwiązań przyjaznych dla pracowników, ale też uwzględniających oczekiwania pracodawców. To trudne zadanie. Ufamy jednak, że Komisja wykaże się umiejętnością godzenia różnych interesów i oczekiwań.

Zdaniem Rady, potrzebna jest szeroko zakrojona debata na temat finansowych i społecznych kosztów zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi oraz zatrudnienia w szarej strefie, w której udział wezmą przedstawiciele partnerów społecznych, administracji rządowej, zwłaszcza Ministerstwa Finansów, a także Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, środowisk naukowych, instytucji zajmujących się nadzorem nad warunkami pracy.

Rada Ochrony Pracy deklaruje udział w tego rodzaju debacie.

Janusz Śniadek - Przewodniczący Rady Ochrony Pracy

 

 

Były przewodniczący NSZZ "Solidarność", Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka