Polski Kościół to bagno. Nie można było przetrwać czterdziestu pięciu lat komuny nie brudząc się, ale wypadałoby się po dwudziestu dwóch latach od 1989 roku z tego brudu oczyścić. Nie chodzi o to, by wyrzucać brudne ubranie do kosza, ale wystarczyłoby chociaż pójść do pralni. Tymczasem kościelni hierarchowie twierdzą, że ubrania wcale nie są brudne.
Wiem, że SB nie przebierało w metodach i miało różne sposoby, że docisnąć informatorów. Nie zmienia to faktu, że doczekaliśmy się kapłanów, którzy dzielnie przetrwali chwilę próby: kardynał Stefan Wyszyński, papież Jan Paweł II, ksiądz Jerzy Popiełuszko, ksiądz Sylwester Zych... To najbardziej oczywiste nazwiska, ale myślę, że jakby sięgnąć bardziej "w teren" można wyliczać by długo.
Problem w tym, że nie wszyscy byli tacy. Arcybiskup Józef Życiński, zmarły wczoraj, przez 13 lat współpracował z SB jako TW Filozof. Mimo licznych zapowiedzi, nigdy nie przedstawił dokumentacji, która miała przesądzać o jego niewinności - a twierdził, że takową posiadał. Tymczasem naukowcy nie mają wątpliwości, co do współpracy duchownego z bezpieką.
Mówiąc o życiu i dokonaniach Życińskiego, nie można patrzeć na niego jako postać jednowymiarową. Na pewno taką nie był i nawet jego śmierć nie może być powodem do zapominania o ciemnych plamach w jego życiorysie. Inaczej, historia byłaby przecież pasmem szczęśliwych i wzruszających wydarzeń. Ludzie, którzy zabijali w Auschwitz, Katyniu i Kambodży też w większości nie żyją.
Wiem, porównanie drastyczne i naciąganie, pewnie niesprawiedliwe, ale na miejscu. Arcybiskup Życiński był rzecznikiem nieoczyszczania Kościoła, nie mówienia o jego winach i przemilczania słabości. Moja propozycja opiera się na słowach, które wszyscy znamy - mówił. - "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Tylko, cholera, nikt nie poprosił o wybaczenie - wszyscy tylko w kółku "dzika lustracja", "zła lustracja". Do znudzenia.
Życiński nie był jedynym, o nie. Biskup Tadeusz Pieronek nawet w homilii Benedykta XVI potrafił znaleźć antylustracyjne przesłanie. Papież mówił: Trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w innych czasach i w innych okolicznościach. Interpretacja Pieronka: [papież - JZ] mówiąc o tym, co można było przecież odczytać jako ocenę lustracji.
Kardynał Stanisław Dziwisz sięgnął po sankcje wobec ks. Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego, głośno domagającego się lustracji w Kościele. Kolejnym jest abp Tadeusz Gocłowski, popierający ruch Dziwisza. Swoją drogą to ten sam Gocłowski, który nie potrafi się stawić się w sądzie jako świadek jak każdy normalny obywatel. Na dokładkę Dziwisz z kolei z przyczyn finansowych nie zgodził się na pochowanie dr. Janusza Kurtyki, szefa IPN-u, w kościele pw. św. Piotra i Pawła. Starał się ukrywać przed papieżem Janem Pawłem II informacje o ekscesach abp. poznańskiego Juliusza Paetza (swoją drogą też współpracownika bezpieki), o których głośno było już w pewnych środowiskach od lat.
Obawiam się, że SB dosłownie wydrążyła polski Kościół i została pustka. Nasi hierarchowie nie potrafią grzmieć w sprawie aborcji, in vitro, rozwiązłości księży i wielu innych. Nie potrafią rzucić ekskomuniki na polityków, udzielają pogrzebów katolickich osobom, które swoją działalność publiczną poświęciły na walkę z wartościami chrześcijańskimi. Nie chcę, aby było to wtrącanie się w politykę. Chcę, aby tak znaczyło tak, a nie - nie. Zaowocowałoby to spadkiem ilości wiernych? Skądże, tylko poznałoby się prawdziwą ilość katolików w tym kraju.
Przeraża mnie to, że konfidencji bezpieki reprezentują autorytet instytucji, która ma dwa tysiące lat. W II i III wieku dyskutowano, czy wykluczać z Kościoła tych, którzy zaparli się wiary w obliczu śmierci. Jak to porównać do wielkich filozofów, którzy byli TW Filozofami? Tak, tak. Oczywiście bez swojej wiedzy i zgody.
Nie widzę nikogo w gronie polskich hierarchów, który mógłby to zmienić. Większość biskupów to dobrze odżywieni panowie o nalanych twarzach, jeżdżący dobrymi samochodami, a kurie biskupie olśniewają przepychem. I ci biskupi, zamiast coś zmienić, udają, że jest super, zapominać o swojej niechlubnej przeszłości, kiedy świadomie czy nie niszczyli życie innych, i wolą - mówiąc językiem Tarantino - lizać się po f***ch. Mam nadzieję, że chociaż nie dosłownie.
Linki do wypowiedzi:
http://wyborcza.pl/1,75248,2536660.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Bp-Pieronek-dzika-lustracja-nie-znalazla-poparcia-papieza,wid,8324712,wiadomosc.html
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,6636454,Abp_Goclowski__Przesluchajcie_mnie_w_domu.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,50316,title,Abp-Goclowski-pospiech-ws-lustracji-moze-byc-krzywdzacy,wid,8332856,wiadomosc_prasa.html