Ja wiem Ja wiem
1932
BLOG

PiS jest lewicą, a salon24...?

Ja wiem Ja wiem PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 132

Notka napisana, jako polemika z Patrykiem Wrzesień, którego bloger Adam-ech podsumował, że nie ma sensu dyskutować, po przeczytaniu jego argumentów. Przypomnę, że salon24 wypromował notkę pana Patryka na sam szczyt, co daje mi również do myślenia, skoro ostatnio dwa razy pod rząd byłem wystawiany na drugim miejscu. Czy moje notki są równie słabe? Aby nie być gołosłownym przetoczę kilka cytatów, by sprawdzić, co mogło urzec administrację.


"Po przybyciu do stolicy Dolnego Śląska tak zacnych osobistości z najwyższego szczebla PiS-u można się domyślać, że żarty się skończyły i Pan Kaczyński doszedł do wniosku na samych 500+ i innych socjal+ nie zdoła mimo wszystko wygrać kolejnych wyborów."

Wprawdzie Kopacz też jeździła wszędzie nawet osobiście pociągiem, bo może przeczuwała, że samą obietnicą przyjęcia imigrantów wyborów nie wygra, ale chyba to nie jest analogiczna sytuacja. Gdyby faktycznie PiS miał tylko 500+ i inne socjale to nawet osobiste gospodarcze objazdy by nie pomogły. Skąd jednak domysły, że jest źle, a nie że to standard, gdy można na tym wygrać więcej? Dostrzegam mocną stronniczość, ale przejdźmy dalej:

"Premier Morawiecki powiedział nawet, że wrocławska konwencja jest "konwencją mobilizacyjną", czyli taką, która ma uświadomić działaczom PiS i wyborcom PiS, że trzeba wykonać dużo propagandowej pracy, aby móc kontynuować ruinę polskiej gospodarki."

A więc konwencja mobilizacyjna oznacza pracę propagandową. O ile polegać na definicji, że propaganda to krzewienie pozytywnych haseł i postaw obywatela, można uznać wniosek za prawidłowy. "Kontynuowanie ruiny polskiej gospodarki" to chyba jednak niezły odlot, skoro wszystkie oficjalne dane stawiają gospodarkę Polski w bardzo dobrym świetle, a tym bardziej w porównaniu do poprzednich rządów. Bezrobocie niskie jak nigdy, wzrost PKB do pozazdroszczenia, deficyt w ryzach i procentowo pomniejszający całe zadłużenie względem rosnącego PKB, dochody budżetowe rosnące, koszty długu spadające, inflacja niska i zaskakująco stabilna, podatki bez większych zmian (gdzieś ulgi, gdzie indziej coś nowego dla równowagi). Po tym sformułowaniu można być już przekonanym, że mamy do czynienia z autorem skrajnie uprzedzonym i fanatycznie wierzącym w jakieś urojenia, ale może coś wyjaśni się później. Może oficjalne dane nie oddają pełnego stanu gospodarki. Czytamy zatem dalej:

"Jarosław Kaczyński apeluje o kontynuację socjalizmu i o dalsze zadłużanie Polski"

Skoro już wspomniałem, że oficjalne dane, które potwierdzone są przez globalne agencje, mówią jasno, że dług względem PKB spada, czyli granica zapisana w konstytucji maksymalnego zadłużenia państwa oddala się, stąd wyższe zaufanie i niższy koszt obsługi długu, to jak można wyciągać wnioski o dalszym zadłużaniu? Rozumiem, że autor nie rozumie tego, że nominalnie coś może rosnąć, a wartościowo spadać, czyli nie ma pojęcia o inflacji, stosunku różnych parametrów i procentów. Czemu jednak znalazł się na szczycie salonu24? Jeszcze nie wiem.

"Prezes Kaczyński stwierdził między innymi, że to dzięki PiS-owi niektórym rodzinom udało się wyjechać po raz pierwszy na wakacje! Panie Prezesie po pierwsze to nie dzięki Panu, ani PiS-owi, tylko dzięki ciężkiej pracy milionów Polaków, którzy w większości praktycznie nieświadomie oddają Panu co miesiąc prawie połowę zarobionych przez siebie pieniędzy."

Skoro za poprzedniej władzy było sporo rodzin, których nie było stać na wyjazd wakacyjny choćby nad Bałtyk, a podatki były porównywalne, czyli mimo ciężkiej pracy milionów Polaków, którzy też w większości praktycznie nieświadomie oddawali Tuskowi co miesiąc prawie połowę zarobionych przez siebie pieniędzy (ja twierdzę, że znacznie ponad połowę), to jednak obecna zmiana to zasługa PiS. Sama ciężka praca Polaków i oddawanie 50% zarobków nie wystarczało.

"Pan jest zwykłym Janosikiem, który zabiera pieniądze jednym, a daje drugim. Z tym, że Janosik zabierał te pieniądze cynicznym bogaczom, a rozdawał ubogim, a Pan pieniądze zabiera każdemu jak leci, w tym również wielu uczciwym i porządnym ludziom, a daje je Pan między innymi złodziejom, zboczeńcom, ojcom i mężom którzy biją swoje dzieci i żony, oraz matkom, które po pobraniu zasiłku i tak głodzą swoje dzieci, a same idą do monopolowego po wódę."

O ile porównanie do zwykłego Janosika zapewne jest komplementem to dalsza część jest już tragikomedią. Za poprzedniej władzy socjal też był przyznawany między innymi złodziejom, zboczeńcom, ojcom i mężom, którzy biją swoje dzieci i żony, oraz matkom, które po pobraniu zasiłku i tak głodzą swoje dzieci, a same idą do monopolowego po wódę. Nie da się całkowicie wyeliminować takich incydentów i patologii, a jako alternatywę mamy tylko brak socjali i bandy bezdomnych chuliganów żyjących z tego, co ukradną. To nie PiS wymyślił socjal, tylko cywilizacje dużo wcześniejsze, jako coś korzystnego. Pozostaje jedynie regulowanie wysokości i formy najbardziej efektywnej dla społeczeństwa.

"Niech więc nie rości Pan sobie prawa do bycia filantropem Polski, bo dalece mija się to z prawdą i rzeczywistością."

Jakoś nie zauważyłem, by po ten tytuł aspirował adresat tego zarzutu. Raczej kojarzę, że nazywa się patriotą, więc kolejny ślepak. Filantropami lubią się nazywać różni znani wrogowie Kaczyńskiego, których chyba nie muszę wymieniać.

"Jak rozumiem chodzi Panu Jarosławowi o sprawiedliwość społeczną, która tak naprawdę jest niesprawiedliwością."

Jak już używamy przymiotników i odniesień to wypada porównywać do równie precyzyjnych sformułowań, czyli sprawiedliwość społeczną do sprawiedliwości np. jednostki. Sprawiedliwość społeczna jest sprawiedliwością, ale w odniesieniu do całego społeczeństwa, więc autor znowu zmyśla czy to z niewiedzy, czy z uprzedzenia.

"...gość, który zabiera pod przymusem pieniądze uczciwym ludziom, rozdaje je innym (również tym mniej uczciwym) i potem mówi że dzięki niemu Ci, którzy otrzymali ukradzione pieniądze mogli dzięki niemu pojechać na wakacje!"

Państwo pobiera podatki, czyli można powiedzieć zabiera pieniądze (pobiera haracz) szczególnie uczciwym ludziom, bo nieuczciwi potrafią nie wywiązywać się w pełni z obowiązków podatkowych. To fakt, ale określanie pieniędzy budżetowych, jako ukradzione pieniądze, pasuje mi jedynie do ukradzionych pieniędzy z OFE, bo to była jawna kradzież usankcjonowana przez Trybunał Konstytucyjny. To zrobili poprzednicy. Autor zatem tym razem jawnie kłamie.

"Później naczelnik Państwa podkreślał jak ważne są nadchodzące wybory do unioparlamentu i oczywiście wierzę mu na słowo, że są ważne bo przecież jest tyle synekur do obsadzenia..."

Może być to jeden z argumentów, ale podawanie go, jako jedyny bodziec motywujący potwierdza stronniczość pana Patryka i brak nie tylko obiektywizmu, ale i wyobraźni. Przecież siła w "unioparlamencie" może być potrzebna również do ochrony interesów państwowych w Unii, blokowanie niekorzystnych zmian w Unii i podejrzanych inwestycji u sąsiadów, wywiązanie się z partnerstwa z USA, czyli gaszenia ambicji pewnych krajów Unijnych do wybicia się na mocarstwo światowe, i wiele innych, których pominięcie pokazuje, jak bardzo przyziemne i ograniczone argumenty oferuje autor notki "PiS to partia socjalistyczna czyli lewicowa".

"Także spokojnie Panie Jarosławie, wasza spuścizna jeszcze długo będzie zatruwać i obciążać kolejne pokolenia Polaków :)"

Spuścizna kilku poprzednich rządów to sprywatyzowane nawet strategiczne gałęzie gospodarki, utrata zaufania obywateli do państwa, ale przede wszystkim demografia grożąca wyginięciu. Czemu tą spuścizną autor się nie martwi i nie dostrzega dużych nakładów za obecnego rządu, by te kluczowe sprawy naprawić? Ślepota czy mocno ukierunkowane patrzenie?

"Później Pan Kaczyński nadal bełkocze coś o tym, że trzeba kontynuować socjalizm, bo jak nie to Polska się cofnie w rozwoju i w ogóle będzie katastrofa. Bo tak dobrze jak teraz to jeszcze nie było nigdy. Bla bla bla..."

Socjalizm a programy socjalne to olbrzymia różnica, więc autor normalnie zakłamuje opis sytuacji. To że "tak dobrze, jak teraz to jeszcze nie było nigdy", faktycznie stawia opozycję w trudnej sytuacji i nasuwa tylko "bla bla bla...", bo innych argumentów brakuje. Po tym widzimy już jasno, że autor jest z totalnej opozycji i po prostu bardzo martwi się zbyt dobrym stanem państwa za rządów PiS (teraz to może z mojej strony zbyt pochopnie wyciągnięta sugestia :P ).

"Szczerze powiedziawszy nawet ksiądz na coniedzielnej mszy w kościele tak nie troszczy się o moją duszę i nie opowiada o tym z takim pietyzmem jak naczelnik naszego Państwa!"

Trudno spodziewać się, by ksiądz bardziej troszczył się o duszę nieobecnych w kościele, a mam podejrzenie, że autor dawno tam nie zaglądał, a przynajmniej nie "coniedzielę".

"...by Polska była bardziej "europejska"? Czy to znaczy, że zgodnie z tendencją zachodnią mamy być otwarci na każde dziwactwo oraz na każdego nachodźcę tak jak Francja czy Niemcy? Rozumiem, że ma Pan na myśli to, aby Polacy ustawiali się w szeregu i dawali d..y każdemu kto chce u nas wprowadzać swoje obyczaje i porządki."

Przecież tu jest popis hipokryzji. Krytyka rządu to oczywiste wspieranie opozycji, a przecież to ona chce tych strasznych zachodnich wartości! Zwolennicy PiS dobrobyt zachodu kojarzą z tym, co dotychczas było, a nie z tym, co się objawia w nowych trendach. Polacy chcą wysokich zarobków w stosunku do kosztów utrzymania, przyzwoitego socjalu, stabilnego i godnego zaufania państwa, bezpieczeństwa, swobody. Tak kojarzył nam się zachód i takie wartości jeszcze są głównymi osiągnięciami zachodu. To że pojawiają się negatywne ruchy, przed którymi właśnie PiS konsekwentnie zapowiada, że musi bronić tradycyjnych wartości także w "unioparlamencie" to tylko totalny krytykant może je przypisać, jako główne intencje.

"Imigranci już chyba są podpisani (mamy w pamięci deklarację z Marrakeszu), kwestia tego kiedy ich nawpuszczać, aby naród się za bardzo nie zorientował. Żydzi to już w ogóle się tu czują jak u siebie. Tutaj również kwestia czasu, aż kroczek po kroczku zaczną spływać roszczenia dla organizacji żydowskich w postaci nieruchomości, lasów itd. Ustawa 447 Just dopiero się rozkręca. Zostali jeszcze zboczeńcy do wpuszczenia i zainstalowania, ale i o to się nie martwmy bo jak przyznał nawet sam Robert Biedroń w PiS-ie są geje i nawet potrafiłby wskazać którzy to. Także tutaj również kwestia czasu, aż kolejni urzędnicy zaczną się ujawniać, aż na samym końcu ujawni się sam naczelnik."

Rozumiem, że najazdu imigrantów, Żydów i zboczeńców autor się nie będzie obawiał po odsunięciu PiS od władzy. Co powiedzieć o takim przypadku? Pozostawiam to czytelnikom.

" ...bo większość (i to gruba większość) ludzi naprawdę uważa PiS za partię prawicową. A to kompletna nieprawda, PiS ma taki program gospodarczy, że nawet SLD takiego nigdy nie miał!"

Trudno, aby lewica miała kiedykolwiek program gospodarczy taki jak prawica. Ciekawy zatem argument. Na poziomie... autora - znowu nie zawiódł.

"Ludzie myślą o tradycji, kościele i poszanowaniu dla historii, a tymczasem wybiera się postkomuchów z udających katolików."

Niewątpliwie PiS jest jedną z bardziej kościelnych, szanujących tradycje i historię partii, więc nawet, jeśli są postkomuchami "z udających katolików", to nie mają w tych dziedzinach realnej konkurencji. Tym cytatem autor zasugerował, że może jest zwolennikiem skrajnej opozycji, albo bardzo narodowej, albo katolickiej, czyli takiej, która również prawdopodobnie udaje tylko skrajną, byle tylko podebrać twardy elektorat. Bolszewicy też zakładali partie bardziej narodowe, niż prawdziwi narodowcy. To działało.

Niewiele fragmentów pominąłem, bo do nie wielu można było się nie czepiać. Taki tekst był najbardziej wypromowanym na głównej stronie i tylko dlatego podjąłem jego analizę. Normalnie posłuchałbym się komentatora Adam-ech. Liczę na równie ożywioną dyskusję, co pod notką Patryka Wrzesień (joke).

Ja wiem
O mnie Ja wiem

Piszę tylko, co wiem lub się domyślam. Więcej można przeczytać w książce "Wielki Bum... cyk, cyk - dialogi Geda" zainspirowanej obecnycnymi wydarzeniami na świecie. https://drive.google.com/file/d/1ohAGz8iWa0_i1NfWcQSBxobp2fLbOy8H/view?usp=sharing

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka