A więc szanowni moi Państwo, nie ma i nie będzie żadnej solidarności. Ani żadnej jedności. Wybijcie to sobie z głowy. W interesach nie zmieniło się nic. Niemcy nadal potrzebują gazu i zrobią wszystko, żeby gaz od Rosji kupować. Granica Polsko-Niemiecka nadal przebiega na Odrze i Nysie i nadal to jest granica, której Niemcy nie chcą zaakceptować. Francuzi czy Hiszpanie też wolą tani gaz od Putina i chętnie zapłacą za tani, rosyjski gaz krwią Ukraińców czy Polaków. Lepiej mieć gaz od Rosji niż z jakiejś bananowej republiki, w której nie wiadomo co się jutro wydarzy.
Nie będzie jedności z wami, fałszywe kurtyzany. Macie krew na rękach. Niewiele trzeba było, żeby dostrzec jak Rosja zbroi się za pieniądze z gazu, jak buduje gazociąg umożliwiający wyłączenie płynących przez Ukrainę nitek i w konsekwencji uderzenie na ten kraj. To była wiedza dostępna publicznie. Nie chcieliście tej wiedzy. Woleliście ją sprzedaż za tanią pochwałę, iluzję przynależności do świata Zachodu, której potwierdzenia z zewnątrz potrzebują wasze kompleksy. Sprzedaliście się za 30 Euro jak tanie dziwki. Nie należycie do wolnego świata, jesteście mentalnymi niewolnikami i zawsze nimi będziecie. Kiedy już zamkną się nad wami drzwi do komory eutanazyjnej, będziecie myśleli, że sami sobie wybraliście ten los. Tam w środku będzie jeszcze chwila na żal, pamiętajcie.
Jedyna jedność, na jaką mnie dziś stać, to jedność ze zwykłymi ludźmi, których pragnienie normalnego, skromnego życia, zostało nagle brutalnie zaprzepaszczone. Bo ktoś jest zbyt chciwy i zachłanny, a ktoś inny jest zarozumiałą, ślepą k... z kompleksami. Zrobię co mogę, na pewno dam coś ze swojej kieszeni i postaram się przyuczyć i zatrudnić do pracy przynajmniej jedną osobę spośród uchodźców.
A wam "europejskie" k... bez honoru zawsze będę pluł w twarz. I nie dam wam spokoju.
