Józef Krajewski-Chałubowicz
Józef Krajewski-Chałubowicz
Joe Chal Joe Chal
481
BLOG

Józef Krajewski-Chałubowicz – Rozważania na temat Stwórcy i Rycerzy Jego

Joe Chal Joe Chal Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

„Stwórca dał nam wolną wolę i nie będzie ingerował w nasze decyzje, chyba, że wynik walki naszej wykraczał będzie poza naszą Ziemię i może mieć wpływ na inne planety i formy życia”.

Wszystkie zjawiska zachodzące we wszechświecie można wyjaśnić, zmierzyć i udowodnić. Jeśli czegoś nie rozumiemy i nie staramy się zrozumieć nie możemy tego przyjąć na wiarę imputowaną komukolwiek, jako „prawa boskie”.

Pamiętaj

Nie bierz niczego na wiarę, nawet gdyby ktoś obiecał ci „Złote Góry po śmierci” czy wspaniałe „Życie pozagrobowe”, bo gdy zderzysz się jednego dnia z prawdą, możesz wpaść w wielki stres i opanują cię stany lękowe, z którymi sobie nie poradzisz a przecież PRAWDA, którą piszę jest bardzo prosta i zrozumiała.

„Nie daj się nabrać tym, którzy biorą od Ciebie Twoją energię pod postacią pieniędzy za niedorzeczne gwarancje wspaniałego życia po śmierci Twojej”! J K-Ch

Światem rządzą prawa oddziaływująca na wszystko, co się tam znajduje, aby utrzymać „układankę” w idealnej harmonii, ale czasami coś się dzieje w przestrzeni i muszą być wprowadzone korekty w celu przywrócenia ładu i w tym celu inne ciała niebieskie, jako odpowiedz na zakłócenia wysyłają tam równoważną energie i tak cały czas jest synchronizowany wszechświat.

Centrum energii wszechświata można nazwać - STWÓRCĄ, którego w żaden sposób nie można określić, jako - forma podobna do czegokolwiek, ale niektórzy nazwali to zjawisko – BOGIEM!

Nie zostało w naszej cywilizacji naukowo wyjaśnione, w jaki sposób „DUSZE” są implementowane i przesyłane w momencie poczęcia?

Można jednak stwierdzić i określić, że pewne osobniki istniejące na ziemi posiadają znacznie więcej energii i „sił nadprzyrodzonych” niż inni. Są to tzw. Rycerze Światła i Cienia. Natomiast bardzo mało wiemy na temat agresywnych, niebezpiecznych i wrogich cywilizacji – „Sił Ciemności”, o których niektórzy mówią „Kabała”.

Co to jest Dusza i ile waży?

Zdecydowana większość ludzi żyjących na ziemi nie bardzo rozumie, co to jest ta - DUSZA, uważając, że są to nasze myśli, odczucia, coś, czym można kochać kogoś na wieki, poruszać kończynami czy palcem w celu odpędzenia muchy „bzdzącej” na nosie. Niektórzy nawet mówią, że „ludzie są bez duszy”?

10 kwietnia 1901 roku dr Mc Dougall przeprowadził pierwsze zważenie osoby w momencie śmierci i okazało się, że ubytek wagi ciała w momencie zgonu był 21 gramów. Naukowiec myślał, że tyle waży każda dusza ludzka w momencie opuszczania ciało zmarłego. Po kilku latach naukowiec powtórzył wielokrotnie swój eksperyment i się okazało, że niestety nie było to zawsze 21 gramów tylko raz 14, a innym znowu 10 a w kilka przypadków nie wykazało żadnej zmiany, co badacz uznał, jako - „nieudany eksperyment”.

Dziś można to logicznie wyjaśnić, że każda dusza ma swoją wagę a wskaźnik jej wielkości uzależniony jest od sił zgromadzonych lub „gęstości duszy” a „nieudane eksperymenty” dr Mc Dougalla można wyjaśnić, iż były to dusze z „zerowym potencjałem”.

Wszyscy kapłani wszystkich religii wiedzą, że wszechświatem kieruje Stwórca, jako energia płynąca z kosmosu, ale na przestrzeni wieków naszej cywilizacji dla swoich potrzeb ubrali oni Stwórcę na podobieństwo człowieka tylko z pozytywnymi cechami „MIŁOŚCI”, karząc tych, którzy nie chcą wierzyć w istnienie Boga „ogniem i mieczem” tak jak to miało miejsce w epoce świętej inkwizycji i wielu innym podobnym w przeszłości zagładom niewiernych.

Wszyscy naukowcy zgodzą się z podstawowym prawem, jakim jest „Stan równowagi”, czyli prostymi słowami można to ująć w ten sposób, że energia, jaka istnieje ma dwa bieguny: dodatni (+) i ujemny (-). Jeśli któryś z ładunków z jakichś przyczyn zwiększy swój stan (pojemność) następuje agresywny przeskok energii z jednego bieguna na drugi i wszystko powraca do normy.


Taka właśnie bardzo prosta zasada panuje w kosmosie, ale jak to się dzieje na naszej planecie?

Otóż tak samo jak we wszechświecie na ziemię dostarczana jest energia „życia” dla całej istniejącej przyrody, która się tutaj wytworzyła i egzystuje. My, jako ludzie mamy duży wpływ na to wszystko, co się dzieje wokół nas, ale gdy zaczyna coś się dziać niewłaściwego na jakimkolwiek ciele niebieskim i zaczyna się tworzyć zachwianie równowagi, która mogłoby spowodować nawet najmniejsze zmiany dla całego wszechświata to ta informacja powraca na zasadzie energii odbitej w formie zakłócenia. Wtedy na zasadzie oddziaływania planet cały system Stwórcy wysyła dodatkową energię naprawczą w celu przywrócenia stanu pierwotnego nawet za cenę unicestwienia częściowego lub całego gatunku. Może się tak stać, że np.; nasza planeta wraz z przyrodą zostanie zniszczona wybuchami nuklearnymi to na zasadzie współoddziaływania innych planet i układów a właściwie ich ruchów obrotowych i oddziaływań magnetycznych po kilku milionach lat doprowadzi do tego, że ziemia nasza scali się lub gdyby siła eksplozji byłaby zbyt duża mogłaby ona spowodować, że nasza planeta mogłaby być wyrzucona z orbity poza układ słoneczny tak jak to się dzieje w innych układach czy galaktykach. Jest to najgorszy scenariusz, jaki mam nadzieję nigdy nie nastąpi.

Energia kosmiczna, jaka dociera na każdą planetę, także i na ziemię jak już wcześniej wspomniałem ma dwa potencjały (+) i (-) i rozdzielana jest na całą przyrodę żywą i pozornie martwą, dlatego też niektórzy ludzie potrafią czerpać energię z każdego źródła, nawet z przysłowiowego kamienia czy wody.

Zanim przejdę do tematu chciałbym zaznaczyć, ze w przyrodzie każda roślina czerpie energie pod różnymi postaciami, rozwija się, potrafi się bronić, wydaje owoce i rozmnaża się. Jeśli chodzi o naczelnych, za których uważają się ludzie to taki sam system powinien obowiązywać nas, ale niezupełnie tak jest. Poprzez generacje i powolne ograniczania „Praw Naturalnych” ludzie zatracili najważniejsze cechy, jakie łączyły nas z przyrodą, z którą powinniśmy żyć w symbiozie.

image

Nikt kto nie zdromadził w swej duszy wystarczającej ilości energii nie jest i nie będzie w stanie otworzyć bramy do kolejnego wymiaru. Obraz namalowany rechniką kredki i farbek wodnych w którym przedstawiłem moje wyobrażenie tego przejścia.

Józef Krajewski-Chałubowicz -autor

Dlaczego tak się stało i zatraciliśmy wiele ważnych cech jak: sens poznawczy słuchu, węchu, czucia czy przewidywania?

Jednak do dziś aborygeni czy jakiekolwiek inne, małe grupy czy plemiona tubylcze zachowały te zmysły, o których my nie mamy pojęcia. Osobiście znam ludzi mieszkających w Australii, którzy chodzą załatwiać się na granicy swojego terytorium i za pomocą zapachu potrafią odróżnić indywidualne osobniki.

Ludzie powinni wrócić i żyć zgodnie z naturą nie po to, aby mogli poznawać świat po zapachu „odchodów”, ale wielu innych wartościowych cech, które zatraciliśmy przez wiele generacji. Pierwsze, co powinniśmy odzyskać to należne nam Prawa Naturalne, ale obawiam się, że są zbyt wielkie nienaturalne siły i układy na świecie, które nie oddadzą nam tych praw w sposób pokojowy.

Jak już na wstępie wspominałem, światem kierują siły pochodzące z kosmosu o dwu biegunach (+) i (-) i to one maja wpływ na to - kim jesteśmy. Wielu ludzi nawet nie pojmuje, dlaczego jednego dnia czują się lepiej niż innego?

Jeśli między dwiema siłami naruszony jest stan równowagi to samoistnie następuje przeskok energii miedzy biegunami w celu jej zrównoważenia (często widoczny gołym okiem i jako burzliwe wyładowanie).

Zachowanie takiego stanu jest bardzo ważne w ekosystemie a w przyrodzie toczy się cały czas walka dla zachowania równowagi.

Człowiek działając z różnych pobudek zakłócił ten porządek.

Jest taki stan w przyrodzie, który zbiera tylko energie i wyzwala ją tylko w pewnych okolicznościach. Może on wpływać na nas pozytywnie lub negatywnie.

Często pewne osobniki posiadają bardzo potężną energię, która czyni ich ludźmi nadzwyczajnymi o „nadludzkich cechach”. Oddziaływanie tych osób może także wpływać pozytywnie lub negatywnie na innych ludzi czy całą przyrodę.

Zioła

Zioła leczą wbrew niedocenianej opinii wielu lekarzy, przekupionych przez firmy farmaceutyczne, ale w rękach tych, którzy nie mają pojęcia o ich działaniu są w stanie wyleczyć lub zabić równie szybko jak najsilniejsza trucizna.

Na wirusy nie działają żadne antybiotyki, ani środki farmakologiczne, ale jest kilka ziół, które skutecznie sobie poradzą z różnymi typami wirusów a co najważniejsze zioła te nie mają żadnych skutków ubocznych a dodatkowo wzmacniają system odpornościowy.

Podam 12 podstawowych ziół, które w 100 % zabiją wszystkie występujące wirusy na świecie: Dziewanna, czosnek (z propolisem), Czarny bez (delfinidyna), Liść oliwny, Oregano (z oregano i sproszkowanym korzeniem lukrecji), Imbir, Traganek (chroni DNA), Lukrecja, Koci pazur, Nagietek lekarski, Tarczyca bajkalska, Goździki. Odporność wzmacniają zioła: czarnuszka, jeżówka purpurowa, modrzew, aloes a także: Lipa, majeranek, bazylia, koper włoski, cząber, pokrzywa, tymianek i wiele innych ziół – działanie i przepisy podam w osobnym opracowaniu.

Przyroda daje nam wszystko, co potrzebujemy do życia, ale ludzie ją niszczą i nie umieją z niej korzystać a ona po to jest, abyśmy się wspólnie wspomagali. Jeśli ktoś nie wierzy, że herbatka z mięty czy rumianku nam pomoże to zapewniam, że najprawdopodobniej nie będzie żadnego pozytywnego efektu z ich użycia, ponieważ nastawienie psychiczne pełni w naturze bardzo ważną rolę. 

Podejrzanym stało się to, że rządu wszystkich Państw zakazały stosowania ziół zastępując je środkami sztucznie wytworzonymi, które mają niszczące nasze organy wewnętrzne - skutki uboczne.

Rycerze Światła (Lightworkers) RŚ a Rycerze Cienia (Shadowworkers) RC

To tak jak dwa bieguny, ale trudno powiedzieć jednym zdaniem, którzy są pozytywnymi a którzy negatywnymi, ponieważ mają podobne cechy i zadania do wykonania we wszechświecie t/j – zachować równowagę!

Może się tak zdarzyć, że chwilowo lub permanentnie RC zmieniają swój kierunek i odbiegają od równoległego toru RŚ, wtedy następuje wprost proporcjonalne zmniejszające się oddziaływanie dwu biegunów, co mogą wykorzystać ŚC (Siły Ciemnosci) do przejęcia kontroli nad nimi i światem.

Nazywanie jednych „Aniołami” czy drugich „Diabłami” mija się z prawdą i celem ich działania, albowiem nie mają oni zbyt wiele do czynienia z miłością lub czynieniem zła czy dobra. To religie ich tak fałszywie zaszeregowały. Nie ma dla Rycerzy pojęcia Dobra i Zła a działania tylko w wypełnianiu swojej misji, do której dostali wystarczające siły w celu przywrócenia stanu równowagi na Ziemi.

Jednak do przywracania prawidłowej równowagi w przyrodzie osoby te z nadprzyrodzonymi zdolnościami moją: uzdrawiać nie tylko innych ludzi (ciała i duszy), ale także są oni zdolni, aby przekazywać część swojej energii innym członkom całej przyrody. Poza prawem naturalnym nie uznają prawa świeckiego, które kłoci się z naturalną obyczajowością.

Jest bardzo wielu takich rycerzy często pozostawionych w stanie uśpienia, gotowych do aktywowania swych „nadprzyrodzonych zdolności i sił. Wielu z nas posiada zdolność wyłączania swoich emocji jak: czucia czy bólu.

Jako skromny Lightworker posiadam wiele takich cech i często je wykorzystuję w swoim zawodzie lekarza. Wiele razy udaje mi się wyleczyć osoby bez użycia środków medycznych, często zalecam zioła czy ozon, który na ziemi występuje tylko podczas burzy, ale natura wyposażyła nas w rozum i potrafimy sami go wyprodukować. Trzeba pamiętać, że nie mamy już takich zdolności jak zwierzęta dziko żyjące a one potrafią się same leczyć i wiedzą, jakie rośliny są im potrzebne w danej chorobie, jednak czasem potrzebują pomocy człowieka.

Co jest najważniejsze w leczeniu?

To przywrócenie pacjentowi pozytywnego ducha poprzez wpływ na jego świadomość i dodaniu jemu odrobiny pozytywnej energii.

Rycerze Ducha (Światła i Cienia) mają zdolność rozpoznawania siebie w środowisku, ale rzadko pracują razem, albowiem ich siły mogłyby połączyć się i wywołać niekontrolowane zjawisko. Jednak w uzyskaniu celu łączą się za pomocą medytacji.

O sile nadprzyrodzonej niektórych osobników wiedzą wszyscy kapłani i biorą pod wzgląd ten fakt przy namaszczaniu i święceniu kogoś np. na Króla. Nikt, kto nie ma odpowiedniej siły swojej duszy nie zostanie poświęconym na przywódcę w żadnym Kościele. A jeżeli tak się stanie to marnie skończy taki „samozwaniec”.

Czy i jak można rozpoznać Rycerzy?

Nie można ich rozpoznać, chociaż oni między sobą się rozpoznają bardzo łatwo i kiedy np. mijają się na ulicy to wymieniają między sobą jedynie spojrzenia i bez słowa przejdą obok siebie. W tym momencie mijania może nastąpić przepływ energii zauważalny dla otoczenia efektem tego może być: zaniepokojeniem lub euforia w zależności od kierunku przepływu energii.

Życie pozagrobowe

„Nie ma życia pozagrobowego”!

Tylko te dusze, które zgromadziły wystarczającą energię potrzebną do otwarcia bramy, mogą przejść do następnego wymiaru, aby powrócić na ziemię kiedyś pod inną postacią. Pozostali umrą na zawsze a ich puste dusze przestaną krążyć we wszechświecie.

Gdyby tak miał się toczyć świat nie byłoby żadnych problemów. Drobne lub większe błędy naprawialiby Rycerze poprzez wprowadzanie drobnych korekt, ale jest jeszcze jedna siła nazwana „Kabałą” czy jak kto woli „Siłami Ciemności”, która stara się zniszczyć to, co cały czas jest budowane i naprawiane. Przejęcie kontroli i władzy nad przyrodą w tym ludzi jest ich podstawowym celem po to tylko, aby podporządkować mieszkańców planety w niewolników. Z Siłami tymi toczone są bardzo krwawe wojny, ale przewrotność przeciwników i dostęp do środków jest niemal nieograniczona, albowiem potrafią oni manipulacjami postawić po przeciwnych stronach niewinnych i niezorientowanych ludzi, nieograniczenie mogą produkować te wartości, które stały się celem niemal wszystkich ludzi.

Siły Ciemności S.C.

Może się tak zdarzyć, że chwilowo lub permanentnie RC zmieniają swój kierunek i odbiegają od równoległego toru RŚ, wtedy następuje wprost proporcjonalne zmniejszające się oddziaływanie obu biegunów, co mogą wykorzystać SC do przejęcia kontroli nad światem. Często się też zdarza, że RŚ podążają za kierującymi się w niewłaściwym kierunku RC w celu sprowadzenia ich na właściwy tor.

Siły te doskonale wiedzą, że aby wygrać należy osłabić siłę dusz istniejących we wszechświecie.

Wybuchy jądrowe w kosmosie są przykładem czegoś, co wykroczyło poza naszą planetę i wpłynęło na inne wymiary. Powstały olbrzymie szkody wyrządzone duszom przez wybuchy nuklearnych w kosmosie ia także i na ziemi.

image

Wybuchy nuklearne niszczą nie tylko przyrodę żyjącą, ale niszczą jej duszę!

Akwarela autorstwa Józef Krajewski-Chałubowicz (2020-04-17)

Gdy dusza znajduje się w obszarze wybuchu nuklearnego, zostaje rozbita, a części jej zostają rozproszone. Aby nastąpiło uzdrowienie, wszystkie części muszą zostać odzyskane i ponownie zintegrowane. Dla największej części duszy zlokalizowanie wszystkich jej części jest niezwykle trudne. Proces reintegracji jest złożony i długotrwały. Rozproszone bombardowaniem „neutronami” części dusz mogą zakłócać proces scalania się innych.

Części duszy mogą dostać się do ciał, gdzie wynikająca zmiana może albo ulepszyć je, albo utrudnić wybraną ścieżkę duszy powrotu do pierwotnego stanu, lub mogą zostać schwytane przez siły ciemności i nie mieć wystarczającej mocy by wołać o pomoc.

Największym jednak sukcesem tych sił jest to, iż zdecydowanej większości populacji żyjącej na świecie podmienili oni nam system wartości i zawężono tylko do jednego – wartości pieniądza. Pozostałe a bardzo ważne cechy wartości, jakie każdy człowiek powinien posiadać i doceniać zostały usunięte lub zablokowane w naszej świadomości. 

Rycerze światła i cienia we wszechświecie, w tym na Ziemi, pomagają uszkodzonym duszom poprzez uzdrawianie swoimi nadprzyrodzonymi zdolnościami przywracać i odblokowywać naturalny stan świadomości. Nie jesteśmy w tej cywilizacji na takim poziomie, aby to zrozumieć, chociaż były przed nami cywilizacje na znacznie wyższym poziomie i istnieją takie, ale nie na naszej planecie.

„Trzeba pamiętać, że moment, kiedy siły ciemności przejmą całkowicie władzę na jakiejkolwiek planecie, na której są jakieś formy życia następuje koniec świata i zakończenie tej cywilizacji. Jest to tzw. „PRZEJŚCIE”. Na ziemi formy życia człowieka powstały kilka milionów lat temu i panowało na naszej planecie wiele cywilizacji”! 

Zapewne z niecierpliwością czekasz, aby mi zadać pytanie – „No dobra! Ale co i gdzie jest miejsce dla: Papieża, Świętych, Matki Boskiej, kapłanów (wyniesionych przez samych siebie do najwyższych godności)?

Otóż nie ma i nigdy nie było dla nich miejsca w „Raju”, ponieważ czegoś takiego nie ma we wszechświecie a istnieją oni tylko w życiu doczesnym i wielu z nich nawet nie będzie zdolnych do otwarcia bramy kolejnego wymiaru. Polski Kościół wiele stracił stając się rzymsko-katolickim pod patronatem Watykanu i powinien powrócić na dawne swoje miejsce, ponieważ Papież i jego urząd zawsze kolaborował z siłami ciemności i są na to dowody. Papież Franciszek osobiście brał udział w tajnym spotkaniu nielegalnego „światowego rządu” a w tej chwili toczy się debata i decydują się losy naszej cywilizacji z udziałem przedstawiciela Watykanu i tych, którzy uzurpują sobie prawo bycia „Panami Świata” (Siłami Ciemności). Jeśli religia ma służyć ludziom to musi powrócić do swoich podstaw a opanowani przez obcych biskupi i kardynałowie muszą odejść i pozostawić prawo do wypowiedzenia posłuszeństwa zwykłym kapłanom, ponieważ przeciwstawienie się jest często ostatnim aktem desperacji „krzykiem czy buntem duszy” kapłana.

Czy Siły Ciemności można pokonać?

Oczywiście, że można i taka walka cały czas trwa a oznaką, że siły te zostają pokonane, będzie „Ostatni Rytuał”, jaki będzie odprawiony. Moment ten stanie się punktem kulminacyjnym i decydującym o przyszłości naszej planety. Trzeba pamiętać, że powalony wróg może zadać ostatnimi siłami swoimi - śmiertelny cios.

Jezus, jako osoba historycznie istniejąca

Jeśli chodzi o Jezusa to taka osoba historycznie mogła istnieć i ze swoimi zdolnościami do leczenia innych, siłą przekonywania czy siłą ducha swego mógł on być „Rycerzem”, ale „Cieni”, ponieważ zbyt blisko zbliżał się do „Sił Ciemności”, za co mógł i został ukarany ukrzyżowaniem przez nich a nieuczciwi kapłani na tej bazie zbudowali całą religię katolicką, aby stworzyć dla siebie grunt egzystencji swojej.

W trakcie czytania moich słów zaczynasz rozumieć, chociaż w części, w jaki sposób działamy i odpowiednio korygujesz to o naszą ostrożność a sprawy muszą być prowadzone w uporządkowany sposób, który zapewnia ludziom bezpieczeństwo, a nie, aby reakcja powodowała przerażenie. Zapewniam, że zostały uwzględnione wszystkie rezultaty, ale korzystniejsze wyniki uzyskamy we współpracy z tymi, którzy chcą odbudować swoje „słabe dusze” w celu umocnienia siebie i osłabienia sił ciemności. Nawet te dusze ze stanem potencjału (0) poprzez pracę nad sobą mogą uzyskać stan nierówny pustemu. Aby tak się stało musisz oczyścić siebie ze złej energii imputowanej Tobie przez Siły Ciemności (a nie jest to łatwe) dopiero wtedy możesz budować pomalutku składając jak do skarbonki – swoją pozytywną energię. Kiedy tak się stanie poczujesz ulgę wolności i zrozumiesz, że coś pozytywnego wpłynęło do Twojego ciała.

Staraj się unikać tych wszystkich „naznaczonych ludzi”, którzy nienawidzą natury, nie chcą biegać po łące czy spacerować w lesie, ponieważ są to „złodzieje pozytywnej energii”. Nie pozwól nikomu niszczyć przyrody, ale korzystaj z niej dla obopólnej korzyści, bo po to ona została stworzona.

Warto jest uzbrajać siebie w siłę ducha chociażby dla własnej satysfakcji i dla własnego gatunku a gdy przyjdzie ten moment rozliczenia się z życiem to zebrana jej moc nie umrze wraz z ciałem, które opuścisz.

Słów moich nie kieruję do Ciebie, jako ciała czy skorupy Twojej a do tego, co może pozostać na wieki we wszechświecie a jest to – Dusza Twoja!

Post scriptum

Artykułem tym nie miałem zamiaru nikogo nakłaniać, aby odszedł od swojej wiary i religii. Jeśli czujesz się dobrze w stanie takim, jakim jesteś to pozostań w nim. Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że mogłem wzbudzić u wielu niepokój ich duszy, który powinien skłonić do myślenia i refleksji.


Joe Chal
O mnie Joe Chal

Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo