Julia Maria i Piotr Jakuccy Julia Maria i Piotr Jakuccy
384
BLOG

A gdzie Bierut?

Julia Maria i Piotr Jakuccy Julia Maria i Piotr Jakuccy Polityka Obserwuj notkę 6

Neopeerel Tuska ma się coraz lepiej. Na początek sierpnia władze Łeby planują otwarcie w tym mieście Alei Prezydenckiej. Oczywiście, zgodnie  z linią Partii Miłości Słońca Peru polityki zasypywania rowów nienawiści. Tak więc obok odcisków dłoni Lecha Kaczyńskiego i Lecha Wałęsy uwieczniona zostanie także ręka generała Jaruzelskiego. Nic to, że generał ma proces o zbrodnię komunistyczną, że był tajnym współpracownikiem stalinowskiej zbrodnicznej Informacji Wojskowej, że ma na rękach krew ludzi w obu Grudniach. To nic, ważne że bryluje na salonach prezydenta Komorowskiego. A więc jest OK.

Dla burmistrza Łeby Andrzeja Strzechmińskiego i członków Stowarzyszenia Forum Turystyczno-Gospodarczego jest to prawdopodobnie najlepsza rekomendacja. Dłoń generała - nieformalnego doradcy prezydenta, w Łebie to jest to!  Nic to, że tym towarzystwem  zostanie znieważona osoba Lecha Kaczyńskiego. To jest trendy, wszak ten prezydent  budował Polskę solidarną, pokazującą czym był socjalizm.

Nie zdziwiłbym się, gdyby  generał przybył osobiście, by przeciąć jakąś okolicznościową wstążkę, nie będzie to wszak wyprawa na salę sądową, więc zdrowie nie przeszkodzi... Tym bardziej, że władze miasta tak się chełpią generałem, że będzie on uhonorowany w sposób szczególny. Jak mówi Strzechmiński: "To będzie pierwszy odcisk w ramach alei. Jako jedyny - wmurowany w ścianę urzędu miasta. Pozostałe odciski będą natomiast umieszczone na kamieniach ulokowanych wzdłuż zrewitalizowanej ulicy Kościuszki. Przy każdym z kamieni pojawi się krótka informacja dotycząca właściciela danego odcisku".

Ciekawe co napisze o Jaruzelskim? Pewnie, że człowiek dialogu, który reformami wyprowadził Polskę z socjalizmu i walczył z sowietyzacją kraju.

Proponuję, by burmistrz się nie ograniczał. Ściana urzędu miasta jest na pewno na tyle pojemna, że spokojnie zmieści się na niej jeszcze duży sierp i młot, a także odcisk dłoni prezydenta Bieruta (przy nim wyczyny Jaruzelskiego to betka). A że inicjatywa ma mieć wymiar internacjonalistyczny (przepraszam - międzynarodowy) Strzechmiński nie powinien zapomnieć o Fidelu Castro, czy Kim Ir Senie i jego następcy.

Dostanie może w nagrodę jakąś "czerwoną gwiazdę" i miejsce w panteonie światowego neokomunizmu, a miasto będzie mieć zysk, bo o to tu chodzi. Wycieczki byłych esbeków, towarzyszy szmaciaków, oraz aktywistów z Kuby i Korei Północnej będą walić drzwiami i oknami.

Piotr

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka