kawalec kawalec
422
BLOG

Ozeasz: oto dlaczego jesteśmy atakowani

kawalec kawalec Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Prawie 2 lata temu zamieściłem poniższy tekst. Dodam, że opisywane sny o katastrofach lotniczych nad Polską, zaczynał ten w którym samolot lecący nad Krakowem spadł na stadion Wisły. OK, rzeczywiście ten klub potem miał popaść w poważny kryzys, ale sen nie był o Wiśle, tylko o Polsce, a konkretnie o ataku na nas za "antysemityzm" (z "czego" słynie ten klub). Po tych snach była ustawa o IPN, ustawa 447, ataki na polską historię a ostatnio na polskiego ambasadora. Publicyści (Gadowski, Sumliński) mówią nawet o tym, że ostatnio wojsko izraelskie szarogęsi się na polskich lotniskach. 

Tekst z FB (można sprawdzić/to samo imię i nazwisko):

--------

Lesław Kawalec

29 czerwca 2017

Bracia i Siostry... Ktokolwiek się do braterstwa poczuwa.

Od kilkunastu lat nachodzą mnie niepokojące wizje. Czasem coś opublikuję tam, czasem tu. Bezczelnie powiem, że Bóg chce żebym o tym mówił. A są to wizje konfliktu, wojen, katastrof. Wczoraj miałem bardzo realny sen, który wciąż dobrze pamiętam, mówiący o serii katastrof samolotów pasażerskich, głównie polskich, nad naszym krajem. Żona (która publikuje w moim imieniu ten post bo tam gdzie teraz jestem FB jest blokowany) mówi o jakichś strasznych nawałnicach nad Polską, wg mnie nienormalnych. Wiem, że więcej ludzi ma rozmaite niepokoje, dziwne sny. Znów przemówił do mnie dziś tekst Ezechiela rozdział 33, który bardzo mocno zaznaczył moje nawrócenie kilkanaście lat temu. Bóg najwyraźniej oczekuje, że będę mówił o sprawach, które mnie nurtują.

W wielkim skrócie, Polska jako jeden z niewielu deklaratywnie chrześcijańskich społeczeństw daje, zwłąszcza po transformacji ustrojowej, popis niemoralności. Mówię o bardzo dużej części tego społeczeństwa. Niemoralności w rozmaitych wymiarach i relacjach. Narzekamy na władze, ale one są takie jak naród. Za dużo wokoło agresji, nieżyczliwości, zawiści, bezinteresownego chamstwa, gonienia za pieniędzmi i próżnymi ambicjami. Za dużo wykańczania się nawzajem, takiego tzw. polskiego piekiełka. Wiem co mówię, bo mam choćby z racji zawodu, kontakt z setkami ludzi. Narażając się na śmieszność powiem: Bogu się to nie podoba i nie będzie chronić tego kraju jak tak dalej będzie. Jeśli ludzie nie zmienią radykalnie swych serc i postaw życiowych, Polska i tutejsze społeczeństwo, jego gospodarka i instytucje staną się obiektem różnych form agresji, z których już niektóre przybrały formę pełzającą. Może być naprawdę bardzo źle. Szczególny apel do chrześcijan: bierzcie swą wiarę na poważnie a nie tylko przy niedzieli. Ktoś musi dać przykład. 

I niech Bóg ma nas w swej opiece.

[proszę nie odpowiadać bo nie mam jak dyskutować]

--------

Obecność wojska izraelskiego w Polsce może świadczyć tylko o tym, że kraj ten przewozi, przewiózł lub przewiezie na nasz teren jakiś własny, wymagający ochrony, sprzęt wojskowy. Mogą to być wyrzutnie, pociski a może nawet samoloty z pociskami samosterującymi. Byłby to ruch strategiczny niwelujący bazy rosyjskie w Syrii, na zasadzie: jak co to wsytrzeliwujemy na was rakiety, które zniszczą Kreml zanim wystrzelicie coś na Tell Aviv." Tylko obiektem ataku odwetowego albo prewencyjego będzie Polska... Jeśli tak jest w rzeczywistości to katastrofa przed jaką od dawna ostrzegam ... o włos... To, że jesteśy państwem teoretycznym to już wiemy. Pytanie czy Bóg nas uratuje.

Jest zastanawiająca analogia między sytuacją Królestwa Izraela w przededniu ataku asyryjskiego w VIII w pnCh a tym jak wygląda Polska dzisiaj. Prorok Ozeasz pisał "Spór prowadźcie z waszą matką, prowadźcie spór! Ona bowiem już nie jest moją żoną, a Ja już nie jestem jej mężem. Winna usunąć znaki nierządu ze swej twarzy i spośród swych piersi ozdoby cudzołożnicy. 5 W przeciwnym razie - obnażę ją zupełnie i stanie się taką jak w dzień swych urodzin; uczynię ją podobną do pustyni, sprawię, że będzie jak ziemia wyschnięta, że zginie śmiercią z pragnienia. 6 Dzieciom jej nie okażę litości, bo są to dzieci nieprawe. 7 Matka ich bowiem uprawiała nierząd, okryła się hańbą ta, co je poczęła; mówiła bowiem: Pobiegnę za swymi kochankami, co chleb mi dają i wodę, wełnę, len, oliwę i napój. 8 Dlatego zamknę jej drogę cierniami i murem otoczę, tak że nie znajdzie swych ścieżek. 9 Za kochankami swymi pobiegnie, ale ich nie dogoni; pocznie ich szukać, ale nie znajdzie. Wtedy powie: Pójdę i wrócę do mego męża pierwszego, bo wówczas lepiej mi było niż teraz. 10 Zapomniała już o tym, że to Ja właśnie dałem jej zboże, moszcz, świeżą oliwę...".

Obraz nierządnicy był obrazem elity narodu, który Bóg sobie niegdyś upodobał. Czyż to nie dzięki Boskim interwencjom pojawiły się okoliczności odzyskania niepodległości, upadli kolejni nasi zaborcy - nazizm i komunizm - czy wreszcie pojawiły wreszcie widoki na odwrócenie przekleństwa jakim było położenie między Rosją a Niemcami i przekucie go na błogosławieństwo? Czy nie chlubimy się jako naród odsetkiem ludzi wierzących, papieżem Polakiem a wreszcie czy nie chcemy dawać nawet przykładu chrześcijańskiego prawodawstwa? Czyż przystąpienia do Unii księża nie uzasadniali nadzieją na rechrystianizację Europy? I co? Już nawet pominę milczeniem aferę pedofilską. W tym sensie pominę, że nie będę jej rozwijał. Urząd nauczycielski, wychowawca narodu... Czytajmy wszakże dalej co pisze Prorok, wołający do ludu i królestwa usytuowanego między bogatym Egiptem i niezwyciężoną Asyrią, niczym Polska między Zachodem w Wschodem:

"On bowiem spór wiedzie z mieszkańcami kraju, gdyż zaginęły wierność i miłość i znajomość Boga na ziemi. 2 Przeklinają, kłamią, mordują i kradną, cudzołożą, popełniają gwałty, a zbrodnia idzie za zbrodnią." [...]przeciw tobie, kapłanie, skargę podnoszę. 5 Ty się potykasz we dnie , wraz z tobą potyka się prorok - do zguby prowadzisz swój naród. 6 Naród mój ginie z powodu braku nauki: ponieważ i ty odrzuciłeś wiedzę, Ja cię odrzucę od mego kapłaństwa. O prawie Boga twego zapomniałeś, więc Ja zapomnę też o synach twoich. 7 Im liczniejsi się oni stają, tym bardziej mnożą się grzechy; na hańbę zmienili swą Chwałę. 8 Z grzechu ludu mojego się żywią, zabiegają o to, by czynił nieprawość." Naród ten "odrzucił to, co jest dobre, więc nieprzyjaciel będzie go ścigał." I dlaej " Oto nadchodzą dni kary, zbliża się dzień odpłaty; Izrael woła: Głupcem jest prorok, a mąż natchniony szaleje. Tak jest z powodu wielkiej winy twojej i ogromu twojej wrogości."

Lektura Księgi Ozeasza każe porównać tamto królestwo i współczesną Polskę i podsumować to m/w tak: jeśli nie możesz polegać na wielkich pieniądzach czy ogromnej sile i bezwzględności, możesz zawsze polegać na Bogu. Są przecież dobre powody i wciąż żywa jest pamięć historyczna. A jednak ludzie o Bogu szybko zapominają a przywódcy wolą polegać na iluzorycznych sojuszach, płacąc ogromne haracze. Co ciekawe, wciąż uważają się za ludzi wierzących. W tej konkretnej sytuacji Polski, bez sprzyjających okoliczności, które Bóg może stworzyć, tak naprawdę nie mamy jak się bronić przed wrogiem, który wyczuwszy naszą słabość, a może i to, że Bóg się od nas odwraca,  bardzo chętnie wyciśnie z nas biliony a potem potraktuje jak lotniskowiec, z którego zaatakuje kolejną ofiarę. Lotniskowiec oczywiście pójdzie na dno. I tak wśród prawdziwych przyjaciół psy zająca zjedzą. Ten sam wróg zachowuje się tak samo jak wtedy gdy był naszym sojusznikiem. Dojąc dla polskiej szlachty ruskiego chłopa, wzywał do ochrony polskie wojsko. Teraz może być podobnie, tylko król jest za oceanem, a rolę ruskiego chłopa przejęliśmy w tej bajce my sami. Ponury to obraz. Ja sam być może wołałem o tych sprawach zbyt rzadko, może trzeba było zmienić portale, ale wiem, że ludzie nie chcą słuchać jak ich się karci i śmieją się jak się o Bogu mówi poza kościołem. Zwłaszcza jak Bóg miałby czegoś oczekiwać. A Bóg jest dobry. Tem samemu Ozeaszowi obiecywał, że jak się naród opamięta, to czeka go odmiana losu. Czy się opamięta ... tak naród jak i jego elity? A przecież podobno jesteśmy narodem ludzi wierzących... Podobno wierzymy, że Bóg działa  także w historii... Podobno wiemy, że za zbrodnię jest kara a za dobro nagroda. A Biblia uczy do czego przywodzi naród sprzeniewierzenie sie elit. I każdy głupi wie, że ryba psuje się od głowy. Ale zdaje się, że my i przed szkodą i po szkodzie tacy sami.
kawalec
O mnie kawalec

czasem coś mi świta więc pisuję

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo