W poniedziałek 22 września był tzw. dzień bez samochodu. Chyba w całej Polsce samorządy i przedsiębiorstwa komunikacyjne przygotowały specjalne oferty. Również w Warszawie - darmowe przejazdy dla tych, którzy odstawią samochód - na podstawie dowodu rejestracyjnego auta. Postanowiłem skorzystać, bo akurat wybierałem się do centrum.
Mój pech polegał na tym, że chciałem pojechać metrem ze stacji Wilanowska. Ale w warszawskim metrze, żeby wejść do środka, trzeba mieć bilet. Zarząd Metra pisał na stronie internetowej, że będą dostępne specjalne darmowe wejściówki po okazaniu dowodu rejestracyjnego. Okazało się, że wejściówki są, ale ... w wybranych punktach. A więc, żeby pojechać za darmo ze stacji Wilanowska, trzeba najpier pojechać nie za darmo np. na Plac Bankowy. Trochę mi to było nie po drodze, więc zapłaciłem 2.80. Oczywiście w kiosku, w którym sprzedają bilety, nic nie wiedzieli o żadnej akcji.
Ale pewnie urzędnik, który to wymyślił, dostał pochwałę lub ogłosił wielki sukces akcji.
Komentarze