Nie daje mi spokoju sprawa niewyobrażalnej katastrofy ekologicznej na drugiej, co do wielkości, polskiej rzece...
Od blisko 3 tygodni pisowski aparat państwowy nie jest w stanie ustalić, kto i czym zatruł Odrę. Tymczasem śledztwo obywatelskie wskazuje na trzech potencjalnych trucicieli:
Jack-Pol - Oława,
https://www.tuolawa.pl/artykul/25957,to-pokazuje-bezradnosc-systemu-w-jakim-obecnie-zyjemy
Azoty Kedzierzyn,
https://twitter.com/prawakl/status/1559411317051740160?s=21&t=Y0-momla3te01K1I-lsIGQ
Zakłady Mechaniczne 'Bumar-Labedy” S.A. Spółka akcyjna Polska Grupa Zbrojeniowa SA.
https://twitter.com/nocnaz/status/1559203568875364361?s=21&t=Y0-momla3te01K1I-lsIGQ
Dlaczego zatem władza - zamiast wziąć się roboty i sprawdzić krążące po Polsce tajemnice Poliszynela - udaje Greka, wyznaczając milion zł nagrody za wskazanie truciciela i szukając kozłów ofiarnych w osobach z opozycji, albo sąsiadach z zagranicy?... Ano dlatego, że - tak jak wszystkie ścieżki prowadzą do Rzymu - tak wszystkie trucicielskie tropy wiodą do PiS.
Lokalnie wiadomo, że szef Jack Pol to zięć radnego z PiS.
Szef Azotów to kolega cudotwórcy Obajtka i były prezydent Ostrołęki, tej od niedoszłej elektrowni.
"Bumar-Łabędy" to państwy moloch obsadzony ludźmi z PiS...
Czy już wiemy DLACZEGO PiS brał na przetrwanie i rozcieńczenie trucizn wodą ze zbiorników retencyjnych?... Cale szczęście, że Niemcy wzięli sprawy w swoje ręce - co nie pozwoli PiS-owi zamieść kolejnej ich afery pod dywan, pod którym żadna miara nie zmieści się 45 ton zatrutych ryb, w samym tylko Zachodniopomorskim.
https://twitter.com/Slowik_pl/status/1559241727483023360?s=20&t=BKjCe_1WEjajLR6DB79bIA
Ta władza nadaje się tylko i wyłącznie do zbiorowej dymisji, albo przynajmniej do kąpieli w Odrze. Ot co.
Komentarze