rebeliantka rebeliantka
272
BLOG

Jak Komisja Europejska „robi kasę” na konfliktach między członkami Unii?

rebeliantka rebeliantka Polityka Obserwuj notkę 20

Komisja Europejska (KE) ma być organem wykonawczym Unii Europejskiej, odpowiedzialnym za bieżącą politykę Unii, nadzorującym prace wszystkich jej agencji i zarządzającym jej funduszami. „Wykonawstwo” to jawi się ostatnio jako zaskakująca działalność „pasożytnicza”, a nawet drapieżcza w relacjach z członkami Unii Europejskiej.

Spektakularnym przykładem jest kara nałożona na Polskę za niezamknięcie kopalni Turów podczas procesu z Republiką Czeską. Spór toczył się w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Komisja Europejska potrąciła z funduszy dla Polski 68,5 mln euro kar nałożonych przez TSUE, co jest w sposób oczywisty niezasadne, gdyż Czesi usatysfakcjonowani byli umową międzynarodową kończącą spór z Polską w sposób ugodowy i zrzekli się wszelkich dalszych roszczeń. Zamknięcie kopalni okazało się nie być potrzebne, co od początku było oczywiste. Umowa zakładała, że Polska ma zapłacić Czechom 35 mln euro rekompensaty, natomiast Fundacja PGE ma przekazać 10 mln euro krajowi libereckiemu. Kwoty te zostały przez Polskę uiszczone. Gdy porównamy te wielkości z kwotami bezzasadnie zasądzonych kar, okazuje się, że głównym beneficjentem konfliktu między Polską a Czechami stała się Komisja Europejska, która w sporze między Czechami i Polską nie była w ogóle stroną. KE potrąciła z funduszy należnych Polsce 150% wartości odszkodowania wypłaconego przez Polskę Czechom.

Na jakiej „podstawie”? Przypomnijmy główne fakty.

Czesi wnieśli w lutym 2021 r. do TSUE skargę przeciwko Polsce, zarzucając jej naruszenie przepisów Unii w dziedzinie ochrony środowiska. Do skargi dołączyli wniosek o zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci nakazania Polsce niezwłocznego zaprzestania działalności wydobywczej w kopalni Turów. Twierdzili, że jej obywatele ponoszą w nieuzasadniony sposób konsekwencje środowiskowe prowadzenia działalności wydobywczej w postaci znacznego obniżania się poziomu zwierciadła wód podziemnych oraz osiadania gruntu. Polska podnosiła, że złożony przez Republikę Czeską wniosek jest oczywiście niedopuszczalny, ponieważ nie istnieje bezpośredni, ścisły związek pomiędzy żądanym środkiem tymczasowym a podnoszonymi w skardze naruszeniami prawa Unii. Zdaniem Polski zarządzenie tego środka prowadziłoby do skutków idących znacznie dalej niż te wynikające z możliwego wyroku.

W maju 2021 r. Wiceprezes Trybunału nakazała Polsce natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do chwili ogłoszenia wyroku kończącego postępowanie w sprawie. Uznała, że państwo członkowskie winno co do zasady przyjąć środki zmierzające do zawieszenia lub uchylenia zezwolenia na przedsięwzięcie przyjętego z naruszeniem prawa Unii. Nadto stwierdziła, że zamknięcie kopalni jest prawnie i faktycznie uzasadnione (fumus boni iuris) oraz że ma pilny charakter.

W czerwcu 2021 r. Czesi wspierani przez KE wnieśli o zasądzenie od Polski na rzecz budżetu Unii okresowej kary pieniężnej w kwocie 5 mln EUR dziennie za uchybienie zobowiązaniom wynikającym z postanowienia wiceprezes Trybunału z maja 2021 r.

W lipcu 2021 Prezes TSUE dopuścił Komisję Europejską do udziału w sprawie w charakterze interwenienta popierającego żądania Czechów. We wrześniu 2021 r. wiceprezes Trybunału zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz Komisji okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 000 EUR dziennie, począwszy od dnia doręczenia Polsce postanowienia z 21 maja o nakazie natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów aż do chwili, w której zastosuje się ona do treści tego postanowienia.

W dniu 3 lutego 2022 r. Polska i Czechy zawarły umowę międzynarodową kończącą spór w sposób ugodowy i wzajemnie zrzekając się wszelkich dalszych roszczeń. W dniu 4 lutego 2022 r. Prezes Trybunału wykreślił sprawę z rejestru TSUE, gdyż Republika Czeska poinformowała Trybunał, że wskutek zawartej z Polską ugody zrzeka się wszelkich roszczeń.

A zatem spór został zakończony. Zawarcie ugody nie wymagało zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Godzące się strony uznały – co wynika z faktu podpisania umowy – że zaprzestanie wydobycia jest niepotrzebne, nieuzasadnione faktycznie, a tym bardziej nie ma pilnego charakteru.

Pomimo ugodowego zamknięcia sporu między Republiką Czeską i Polską oraz odstąpienia Czechów od postulatu zamknięcia kopalni Turów, KE nadal żądała od Polski płacenia kar z tytułu niezatrzymania wydobycia węgla w okresie od maja 2021 r. do 4 lutego 2022 roku oraz potrąciła je z funduszy przeznaczonych dla Polski.

W lutym 2022 r. Polska złożyła do TSUE wniosek o uchylenie środka tymczasowego z maja 2021 r. oraz - w konsekwencji - kar zasądzonych Postanowieniem z września 2021 r. Wniosek ten został odrzucony przez TSUE Postanowieniem z dnia 19 maja 2022 r. jako niedopuszczalny pod względem prawnym (co ma wynikać z orzecznictwa TSUE).

Wcześniej, 19 kwietnia 2022 r. Polska złożyła do Sądu UE skargę przeciwko Komisji Europejskiej o stwierdzenie nieważności decyzji dotyczącej potrącenia kwot okresowej kary pieniężnej nałożonej postanowieniem wiceprezes TSUE z września 2021 r. Skarga jest zarejestrowana pod sygnaturą T-200/22.

Co dalej w sprawie T-200/22?

Na stronie internetowej Sądu UE nadal nie ma żadnych informacji o przebiegu sprawy. Jest podana tylko data wniesienia skargi, jej strony (skarżąca: Polska; pozwana: Komisja Europejska) oraz od niedawna (od 3 czerwca) żądania, zarzuty i główne argumenty skargi. Przytaczam je in extenso:

Żądania:

Strona skarżąca wnosi do Sądu o stwierdzenie nieważności decyzji Komisji Europejskiej zawartych w pismach z dnia: 7 lutego 2022 r., 8 lutego 2022 r., 16 marca 2022 r. i 31 marca 2022 r., dotyczących potrącenia należności z tytułu dziennych kar pieniężnych zasądzonych w postanowieniu wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2021 r. (Czechy/Polska, C-121/21 R, EU:C:2021:752) w odniesieniu do okresu od dnia 20 września 2021 r. do dnia 17 stycznia 2022 r. i obciążenie Komisji Europejskiej kosztami postępowania.

Zarzuty i główne argumenty:

Na poparcie skargi strona skarżąca podnosi dwa zarzuty.

1. Zarzut pierwszy dotyczący braku kompetencji Komisji oraz naruszenia art. 101 i art. 102 w związku z art. 98 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE, Euratom) 2018/10461 poprzez zastosowanie procedury odzyskiwania należności w drodze potrącenia, pomimo, że należności te przestały istnieć. Strona skarżąca uważa, że Komisja nie miała podstaw prawnych do przyjmowania zaskarżonych decyzji w sytuacji, gdy skutki postanowienia z dnia 20 września 2021 r. wygasły z mocą wsteczną w wyniku zawarcia ugody przez rządy Polski i Czech, zrzeczenia się przez obie strony wszelkich roszczeń oraz wykreślenia sprawy C-121/212 z rejestru Trybunału.

2. Zarzut drugi dotyczący naruszenia art. 296 TFUE oraz art. 41 ust. 2 lit. c) i art. 47 Karty praw podstawowych UE poprzez niewystarczające uzasadnienie zaskarżonych decyzji. Strona skarżąca uważa, że przyjmując zaskarżone decyzje Komisja nie przedstawiła wymaganego przez Traktat i orzecznictwo Trybunału uzasadnienia w odniesieniu do podstaw prawnych prowadzonej w drodze tych decyzji procedury odzyskiwania należności.

-----------------------

Sąd UE nie podał jeszcze, jaki skład ma orzekać w sprawie, kto ma być sędzią sprawozdawcą, czy zostanie wyznaczony Rzecznik Generalny, jaki ma być termin rozprawy, etc.

Co oznacza ta zwłoka? Niewątpliwie, Polska została już praktycznie pozbawiona dostępu do kwoty prawie 70 mln euro, a termin rozstrzygnięcia skargi jest niewiadomy.



Opublikowano w "Obywatelskiej" Nr 275 str. 15.

rebeliantka
O mnie rebeliantka

Zna się na zarządzaniu. Konserwatystka. W wieku średnim, ale bez oznak kryzysu. Nie znosi polityków mamiących ludzi obietnicami bez pokrycia (fumum vendere – dosłownie: sprzedających dym). Lubi podróże, kontempluje - sztuki plastyczne i muzykę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka