Zygmunt Jan  Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński
25
BLOG

Zatoka Intymnego Przymierza - Część VII

Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Kultura Obserwuj notkę 0

ZATOKA INTYMNEGO PRZYMIERZA - część siódma

Dział: Kultura Temat: Literatura



Zygmunt Jan Prusiński


ŁZY POŻĄDANE,
KIEDY PODKOWĘ ZNAJDZIESZ,
A MNIE W ŚNIE PRZYTULISZ...



Małgorzacie Woźniak - Zdrojewskiej



Świt ci oczy budzi. Obok na ścianie
zawieszone wczorajsze myśli.
Wiesz nawet Małgorzato, gdzie wiersz
niedokończony zawiesiłaś. Na puentę czeka.

Może pomyślałaś o mnie intymnie...
Byłbym szczęśliwy z tobą znaleźć
podkowę na mało uczęszczanej drodze.

Przechodzę koło twoich snów. Cicho,
Czasem podejdę, ucałuję szelestem ust.
Drgasz wtedy tak jakby mucha usiadła.

Lubię na ciebie patrzeć w nagim śnie.
Jesteś taka ujmująca - zostałbym w tobie
i sto lat gdybym mógł być taki wojowniczy.

- Kocham poetkę jak drzewo kocha ziemię.


31.05.2010 - Ustka
Poniedziałek 19:38



BLONDYNKA O ZMIERZCHU NAD MORZEM

Aurelii Kani - Hrychorczuk



Ta scena jest absolutnie ważna.
Zbierasz oklaski od mew,
ładna jesteś Aureolio w kolorze
piasku i błękitnego nieba,
zachód słońca powinien się cieszyć.

Gdybym ja tam został zaproszony,
tylko dla ciebie byłby ten koncert.
Z mego ciała wypłynęłyby dźwięki
i słowa ułożone według uroku.
To nie jest łatwo przejść
w metamorfozę odmiany czasu.

Sypie na mnie niepokój z nieba,
bo i sam Pan Bóg się na mnie gniewa,
że myślę o erotycznych zabiegach...
Tak chcę jak najwięcej wydobyć z ciebie
tej dziwnej słodyczy bez nazwy.

Skraplam się chęcią zdobycia twego ciała
potajemnie - bezszelestnie - ale z dźwiękiem.


31.05.2010 - Ustka
Poniedziałek 17:46



POLUBISZ MOJĄ MIŁOŚĆ...

Marcie Gero


Polubisz moją miłość;
będzie miała imię i nazwę ulicy.

Oswobodzona z wiatru
rozbierzesz się ze wszystkiego,
co było wczoraj.

Okażesz się inteligentną kobietą!

- Taką właśnie pożądam...

To drzewa wybrały ciebie,
nie kto inny na tej ziemi.


31.05.2010 - Ustka
Poniedziałek 9:28




W PRÓŻNI MALUTKIE OKIENKO

Kai Kaczmarek



Ścieżyną idę.
Palę nerwowo papierosa - właściwie skręta,
zamyślam się z dymem,
zresztą puszczam kółeczka,
figlarne -
podobne jak z kadr niedokończonej fabuły.

W takiej drobnej obsadzie,
twoje nogi w czarnych pantoflach
tęsknią za tańcem,
w obrachunku z ciałem
rzetelnie pojmuję skały w górach
i morze tak blisko mojego domu.

Wiesz Kaja jak jest cicho,
piszę wiersz o miłości -
prawie zgęstniały w pragnieniach,
obcałowywania kontur
kobiecej aspiracji w moim nagim filmie.

Akurat jesteś brzozą,
ja piaskiem wokół ciebie.

Jedynie wiatr nas oszczędza
w trakcie ludzkiego kochania.

W tym wierszu nawet wiatr jest inteligentny...


30.05.2010 - Ustka
Niedziela 23:38



JESTEŚ MI POTRZEBNA JAK WCZORAJ

Justynie Julii M.



Nie potrzeba dłużej czekać. Z mojego nieba
nic nie spadnie - nie jesteśmy uprzywilejowani.

Chodzę do biblioteki, kobiety się uśmiechają,
może z litości, może z ubolewania - może.

Kiedyś Julio ujrzałem swój tomik wierszy
na półce obok tomiku Zbigniewa Herberta. -

Byłem onieśmielony - pomyślałem -
to chyba żart w usteckiej bibliotece.

"W krainie żebraków słyszę bluesa" - iskrzyło,
wyrastały z tych wierszy inne wiersze...

Teraz piszę o miłości z tobą Justyno -
tak dawno kochaliśmy się nawarstwieni sobą.

Byliśmy godnymi kochankami - zasłużeni,
wedle Praw Przyrody nie byliśmy gośćmi...

Nazywaliśmy to - wędrowaniem do człowieka;
...kochałaś moje niepewności w podróży.

Pomagałaś mi jak dobra kobieta unosić chmury,
z fantazją rzeźbiliśmy erotyzm w kolorach.

- Justyno, czekam jutro na telegram!
Prześlij te same słowa z mojego wiersza...


30.05.2010 - Ustka
Niedziela 21:54



TA RZEŹBA JEST MODLITWĄ

Motto: "Nie palę.
Mam tu jakąś wielką pupę".
- Joanna Sukiennik -


- Nie musisz się wstydzić takiej "pupy"...
Odrzuć kompleksy Joanno. Świat ma większe problemy.

Twoja żywa rzeźba jest dla mnie. Przypłyń łódeczką
do mojej Zatoki Miłości - sprawię ci tyle niespodzianek.

Oswobodzona od politycznej cywilizacji,
będę twoim ogrodnikiem. Zasadzę ci wiele roślin za oknem,
że nikt nie zauważy twojej figury.

Czas przed nami. Oswobodzeni i podobni,
w pierścieniu uścisku i z ptakami i z jabłoniami...

Tylko z nimi będziemy upiększać nasz świat -
nadzy jak modlitwa.


30.05.2010 - Ustka
Niedziela 7:05



KOBIETA W CZARNEJ SUKNI

Motto: "Tęsknię za duchowym odrodzeniem".
- Joanna Maziarz -


Do niedzieli powinnaś dostać się. Idź szlakiem
poetów, oni wydeptali Liryką tę drogę. Idź.

To nie jest zwykła droga. Rosną tu muszelki
i puste skorupki po orzechach. Kamienie też.

Nie skupiaj się na sobie. Masz czarną suknię,
bądź cierpliwa. Zatańczę z każdym duchem.

Pomiędzy nami pająk zawiązuje zagadkę. Cnotą
jest cierpliwość, jak ciało za drzewem. Słuchaj.

Wysłałem po ciebie czarne ptaki. Nie mają imion,
nie przywołuj. Myśl o mnie, o wieczorze, o winie.

Lampki z kryształu puszczają oko. Kokietują.
Świecą błękitem, to dobre szkło. Piszę Erotyk.

Słyszę twoje zbliżanie. Kurz z drogi zawitał
wcześniej. Joanno, zdejmij sukienkę; już czas...


29.05.2010 - Ustka
Sobota 16:56


Wiersze z książki "Zatoka Intymnego Przymierza"


_______________________________________________________________Recenzja


Zygmunt Jan Prusiński - Ustka


Szmery umierającego miasta


„Świat wydarzy! się we mnie"... strofa ta pochodzi z tomiku wierszy Dariusza Tomasza Lebiody, noszącego tytuł „Czaszka Kartezjusza". Tomik ten wydało - Wydawnictwo IbiS z Warszawy w 2003. Zbiorek tych wierszy otrzymał nagrodę Światowego Dnia Poezji - 2003, UNESCO - „Poezja Dzisiaj". Zawarte w nim wiersze są jednocześnie przełożone na język angielski i francuski. Projekt okładki tomiku zaproponował sam autor, umieszczając na niej fragment obrazu Salvatore'a Dalii pt. „Atomowa Leda".
Część tomiku pt. „Muszla" zawiera wiersze, które powstały podczas pobytu autora w USA. Tam poeta poznał świat zupełnie inny od europejskiej rzeczywistości. Poeta tymi „amerykańskimi" wierszami snuje poetyckie opowieści, wytwarzając nimi takową scenerię ducha u czytającego, jakby on tam był i przeżywał to samo co autor. Przykładem wytworzonego nastroju jest np. wiersz „ Kamienie z Central Parku ":
„...przywiozłem z central parku garść kamieni
leżały w Ameryce miliony lat czekając na moją rękę /.../
kamienie z central parku takie ciepłe i takie zimne
niczym ludzie - tacy żywi a później tacy martwi”.


Niby nic szczególnego, kamienie - wszędzie są podobne. Jednak ten makijaż powątpienia, że co by z nimi się stało, gdyby poeta ich nie podniósł i nie wsadził do swojej kieszeni!
„przeleciały ze mną przez /atlantyk/ teraz leżą na półce i na niej zostaną ".


Pozwolę sobie powiedzieć, idąc za przesłaniem poety, że kto kocha kamienie ten jest wrażliwym człowiekiem! Po prostu, kamień mówi, ma swój zarys życia i takową ważność. Przyznam szczerze, iż sam zbieram kamienie, fascynują mnie one swą zawartą w nich nieodgadnioną tajemnicą.
W innym wierszu „Samotność w Nowym Jorku" czytamy:
„...płyną legiony żywych ludzi
a ty stoisz w centrum świata
i słuchasz Inków grających na fletni pana..."


Metropolia nowojorska obezwładnia. Pojedynczy, samotny w niej, człowiek, jest w niej niczym główką komara. Mieszkaniec tego miasta zapędzony w sieci czasu, wygląda jak plama ofiary schwytanej przez pajęczynę. Ofiara, na którą nikt z wielkich, możnych mieszkających w tym mieście nie zwróci najmniejszej uwagi. Bo być biednym w Nowym Jorku, to znaczy nigdy nie śnić, nigdy nie pragnąc... oprócz straceńców, co pomimo wszystko to czynią bowiem świadomie wybrali to miasto, w którym dominuje temperament i prędkość. To nic, że potem oni, ci straceńcy z wyboru, przeklinają swój los, który ich zawiódł. Bo twardy nowojorski bruk, na który siłą rzeczy trafiają, ma swoje kolory, i nie każdą stopę akceptuje. Do tej sytuacji nawiązuje poeta w wierszach: „Biedak czytający Szekspira" i „Miss America".


Z kolei w wierszu „Jadąc autobusem z Port Autority", poeta pokazuje jakie to trudne drogi prowadzą ku szczęściu... a najtrudniejszą z nic jest ta, którą ty idziesz... wierząc w to, że to ona jest ta właściwa.
„...nigdzie nie znajdziesz tylu zagubionych ludzi nigdzie nie spotkasz tylu nieznajomych tylko w Nowym Jorku poczujesz bliskość obcego człowieka tylko tutaj odrodzisz się i umrzesz w jednej chwili"
Więc, co przyciąga w tym wielkim mieście. Dlaczego tak licznie obcokrajowcy do niego zjeżdżają? Co powo­duje to zauroczenie? Na te pytania poeta odpowiada w wierszu „Dom milknącego ptaka":
„...dom który ma dach ze sklepienia nieba
i gwiezdnej chwili (…)
dom w którym się żyje i
z którego tylko cień odchodzi bez pożegnania..."


Przyznam się iż ta „amerykańska" poezja zawarta w tej części wspomnianego tomiku zaskoczyła mnie. Dariusz T. Lebioda, to bystry obserwator, literacki pejzażysta, który swymi niekłamanymi obrazami poetyckimi Nowego Jorku, trafia w wyobraźnie czytelnika. Ponadto dokumentuje swą wiarygodność obecności w Ameryce, w którą potrafił się wtopić i przez to ją poznać... A przy tej okazji dać w tym kontekście odpowiedź na pytanie kim jest człowiek... a zwłaszcza ten szukający swego miejsca w obcym i często nieprzyjaznym mu świecie?
Szkoda, że autor „Czaszki Kartezjusza" nie poświęcił całego tego tomiku swym przeżyciom w Ameryce, bowiem pozostałe części zbioru, nie mają co ta omawiana przeze mnie, takiej dynamiki, a przez to ich przesłania nie trafiają do mnie, a tym samym nie pobudzają one mojej wyobraźni i wrażliwości. A temu to celowi poezja ma przede wszystkim służyć.


__________________________
wrzesień-grudzień 2004 r.
DWUMIESIĘCZNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY
e-mail:gochy@op.pl Nr 4/5/2004 (21/22)




Zobacz galerię zdjęć:

Zygmunt Jan  Prusiński
Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Margot Bene Avinion Margot Bene Avinion

Zapraszam do Niezależnej Wytwórni Filmowej PROSTAK_____ http://korespondentwojenny.salon24.pl/_____ A teraz będą "chwalunki"..., co dzięki mnie utworzyłem jako animator kultury i działacz społeczny w polityce w Polsce i na Emigracji: 1967 - 1970 ...założyciel zespołu muzycznego "Chłopcy z Przedmieścia" w Otwocku; 1979 - 1981 ...został przewodniczącym Klubu Młodych Pisarzy przy ZLP w Słupsku; 1982 - 1985 ...kolporter pism emigracyjnych w Wiedniu; 1987 ...wydał dwa zeszyty literackie - wiersze pt. "Słowo" i "Oaza Polska" w Monachium wydawnictwo: Niezależny Związek Pisarzy Polskich "Feniks"; 1988 - 1990 ...wiedeński korespondent "Orła Białego" w Londynie; 1990 - 1994 ...założyciel i przewodniczący Korespondencyjnego Klubu Pisarzy Polskich "Metafora" i Polskiego Centrum Haiku a także pomysłodawca "Wiedeńskiej Nagrody Literackiej im. Marka Hłaski" oparty z plonu konkursu na prozę i poezję - zorganizował dwie edycje konkursu literackiego w Wiedniu; 1997 - 1998 ...członek Ruchu Odbudowy Polski - przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROP w Słupsku; 1998 - 1999 ...korespondent radia City w Słupsku; 1999 - 2003 ...założyciel i przewodniczący Polskiej Partii Biednych na Pomorzu; 1999 - 2003 ...założyciel i sędzia Słupskiego Sądu Społecznego w Słupsku; 2000 - 2009 ...założyciel i prezes Stowarzyszenia "Biały Blues Poezji" w Ustce; 2001 - 2009 ...założyciel środowiska literackiego w Starostwie Powiatowym w Słupsku; 2001 ...wydał tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - ZLP Słupsk; 2004 - 2005 ...korespondent radia "Supermova" w Londynie; 2005 - 2007 ...redaktor gazety internetowej "Karuzela Polska"; 2005 - 2009 ...korespondent międzynarodowej gazety "Afery Prawa a Bezprawie" w Irlandii z siedzibą w Sanoku. ____Odpowiadam swoim podpisem - Zygmunt Jan Prusiński Ustka. 23 Grudnia 2009 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura