Wicepremier Serbii Zorana Mihajlović sprzeciwia się inicjatywie ograniczenia aborcji w jej kraju przytaczając fake news i podaje przykład z Polski. Pani Z. Mihajlović stwierdza, że w Polsce kobiety umierają bo nie wolno im dokonać aborcji z powodu obowiązującej ustawy, nawet jeśli zagraża jej życiu. Sprawa dotyczyła śmierci młodej kobiety z Pszczyny która zmarła w 22 tygodniu ciąży. Fakty i wyniki kontroli NFZ jednoznacznie wskazują na zaniedbania ze strony lekarzy.
Deklaracja Praw Dziecka stanowi, iż dziecko z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną i umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, a zwłaszcza właściwej ochrony prawnej, zarówno przed jak i po urodzeniu. Ochrona dotyczy więc także fazy prenatalnej dziecka.
Pani Z. Mihajlović nie zna polskiej konstytucji, która jednoznacznie stwierdza, że od momentu powstania, życie ludzkie staje się wartością chronioną konstytucyjnie. Jedyne wyjątki stanowią, że aborcji można dokonać w sytuacji zagrożenia życia matki. Według Trybunału Konstytucyjnego istnieje kolizja pomiędzy prawem do ochrony życia dziecka nienarodzonego , a wolnością kobiety do podjęcia decyzji o usunięciu ciąży. Trybunał uznał, iż prawo dziecka poczętego ma nadrzędną wartość nad wolnością wyboru matki, dlatego też w przepisach, które zezwalałyby na nieproporcjonalną ingerencję w życie dziecka poczętego, zachodzi konieczność uznania tej konstrukcji za niekonstytucyjną. Wolność wyboru kobiety istnieje do momentu poczęcia dziecka. Potem wolność wyboru w tej sferze jest ograniczona życiem dziecka w łonie matki. Pani Z. Mihajlović mówi; "ludzie, zostawcie nasze brzuchy w spokoju". Nikogo wasze brzuchy nie interesują. Natomiast interesuje nas to co w w waszym brzuchu rozwija się na wskutek aktu płciowego rodziców, bo tam właśnie kształtuje się nowe życie, nowy bezbronny człowieczek. Jak ma się sam obronić przed śmiercią? Twierdzenie że płód to jest jakiś zlepek komórek ... ma wartość propagandową, usprawiedliwiającą egoizm matki i działania różnych grup propagujących aborcję.
Komentarze