Nie czytam Newsweeka , nie czytam i nie kupuję , bo nie lubię dworskiego dziennikarstwa.
Przeczytałem jednak na Salonie notkę Wojciecha Maziarskiego pt „Kaczyński musi odejść” i mnie zatkało ...
Niesłychane ... niewiarygodne ...
Zastępca redaktora pisma , w demokratycznym państwie , nawołuje do zniszczenia , rozwiązania legalnie działającej partii , partii opozycyjnej.
Pamiętam , co mówiono , gdy rządził PiS:
Krytykujemy , atakujemy , bo rządzą. Jak się zmieni władza , będziemy jej też patrzeć na ręce.
I co ?
Gdzie jest ta kontrola ?
Co największa partia opozycyjna , która ma w końcu poparcie co najmniej jednej trzeciej aktywnych wyborców , zrobiła , że oskarża się ją o niszczenie demokracji ?
Czy organizuje akcje nieposłuszeństwa obywatelskiego i uliczne manifestacje , jak kiedyś Platforma Obywatelska ?
A może w porozumieniu ze związkami zawodowymi ściąga górników (bo stoczniowców juz nie ma) do Warszawy ?
A może popiera jakieś Białe Miasteczko i wdzieranie się bezprawne do URM ? Donosi im kanapki i bezy ?
Sprowadza młodzież przed Ministerstwo Edukacji , żeby skandowało „Tusk do wora , wór do jeziora” ?
Nie ?
Gdzie pan był , panie Maziarski , jak takie rzeczy widziała Polska ? Co pan pisał ?
Chwalił pan demokrację ?
Nie sądzi pan , że stracił pan moralne prawo do zabierania głosu teraz ?
Jedno co robi PiS , to wysyła interpelacje i zapytania do rządu (który ma to gdzieś, bo ma poparcie mediów) , organizuje konferencje prasowe , uczestniczy w składaniu kwiatów tam gdzie uważa , wyraża poparcie tym których protest uważa za słuszny , udziela wywiadów ...
Czyli to , co robi każda partia opozycyjna na całym świecie , w systemie demokratycznym.
Za dużo ?
Nie obchodzi mnie , panie Maziarski , co sądzi Walijczyk , który nawet nie zna jezyka swojego narodu.
Historyk , który zrobił nazwisko i karierę pisząc o historii mojego narodu.
I nie jest prawdą , że nie zabierał głosu w sprawach polskich – jest częścią pańskiego salonu.
To nie jest mój autorytet.
Ale skoro pan pisze swoje otwartym tekstem , co pan myśli , to ja też się ośmielę.
Marzy się panu , panie Maziarski , nowa dyktatura ? bez opozycji ? z jedną wiodącą partią , pod wodzą ukochanego Wodza ?
To , że Platforma opanowuje w państwie wszystko co można , rządzi jak chce z widocznymi wynikami – to jej zbójeckie prawo.
Ale to co pan napisał , panie Maziarski , to jest czysta dziennikarska prostytucja.