https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Paschalis_Jahn_i_dziewi%C4%99%C4%87_Towarzyszek_ze_Zgromadzenia_Si%C3%B3str_%C5%9Bw._El%C5%B
https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Paschalis_Jahn_i_dziewi%C4%99%C4%87_Towarzyszek_ze_Zgromadzenia_Si%C3%B3str_%C5%9Bw._El%C5%B
Momotoro Momotoro
472
BLOG

Maria Paschalis Jahn i dziewięć Towarzyszek ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Siostra M. Paschalis Jahn urodziła się 7 kwietnia 1916 roku w Nysie, jako najstarsza z czwórki rodzeństwa. Została ochrzczona w kościele parafialnym św. Jana Chrzciciela w Nysie. Dorastała w atmosferze wiary, odznaczając się w całym swoim życiu zaufaniem Bogu, pobożnością, odwagą, uczynnością i zatroskaniem o innych. W czasie pobytu w Westfalii, dokąd udała się wraz z rodziną z powodu trudnej sytuacji materialnej, wstąpiła do Sodalicji Mariańskiej. Po powrocie do Nysy, 30 marca 1937 roku wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr świętej Elżbiety. 3 października 1938 roku rozpoczęła nowicjat i otrzymała imię siostra Maria Paschalis. Pierwszą profesję zakonną złożyła w 1939 roku, kiedy wybuchła II wojna światowa. Po złożeniu ślubów zakonnych przebywała w placówkach w Kluczborku, Głubczycach i Nysie. W marcu 1945 roku przełożeni, w obawie przed działaniami wojennymi, zobowiązali siostrę Paschalis do opuszczenia miasta. Udała się ona na teren Czech, gdzie przebywała w miejscowościach: Losiny Wielkie i Sobotin (Zöptau). 11 maja 1945 roku siostra Paschalis została brutalnie zaatakowana przez sowieckiego żołnierza i broniąc swojej czystości i wiary została przez niego zastrzelona. Pochowano ją na cmentarzu parafialnym, a miejscowa ludność nazwała ją „białą różą z Czech”.

Siostra M. Rosaria (Elfrieda) Schilling urodzona w 1908 roku we Wrocławiu, w rodzinie ewangelickiej. Po przejściu na katolicyzm jako dwudziestoletnia dziewczyna wstąpiła w szeregi sióstr elżbietanek. Podczas wejścia wojsk radzieckich do Nowogrodźca n. Kwisą, przebywała tam na placówce. Razem z innymi siostrami dla bezpieczeństwa ukryła się w schronie przeciwlotniczym. Późnym wieczorem 22 lutego 1945 r. trzech napastników siłą wyprowadziło siostrę Rosarię na zewnątrz, gdzie przez kilka godzin gwałciło ją około 30 czerwonoarmistów. Około północy wróciła do schronu zalana krwią, w poszarpanym habicie, z krwotokiem wewnętrznym. Wszyscy sądzili, że wkrótce umrze. Zdążyła o wszystkim opowiedzieć siostrom. Następnego dnia komisarz nakazał siostrom udać się do komendatury, ale siostrze Rosarii kategorycznie nakazał zostać. Ona jednak mimo osłabienia i zakazu wyszła z wszystkimi siostrami wspierając się na ich ramieniu. W drodze dosięgła ją kula wystrzelona przez komisarza. Zdążyła wyszeptać „ Jezus, Maryja”. Drugi strzał był śmiertelny. Ciało bohaterskiej elżbietanki spoczęło na cmentarzu parafialnym w Nowogrodźcu.

Siostra M. Adela (Klara) Schramm urodzona w 1885 roku w Łącznej. W szeregi elżbietanek wstąpiła w wieku 26 lat. Została skierowana na placówkę do Godzieszowa, gdzie była przełożoną wspólnoty. Po zajęciu wioski przez żołnierzy radzieckich znalazła schronienie z podopiecznymi u właścicieli gospodarstwa: Marii i Pawła Baum. 25 lutego 1945 r. żołnierze wtargnęli do domu. Siostra broniąc podopiecznych i ślubowanej Bogu czystości, została zastrzelona, a wraz z nią gospodarze i inne osoby tam przebywające. Wszyscy zostali pochowani na terenie gospodarstwa w leju po bombie.

Siostra M. Sabina (Anna) Thienel urodzona w 1909 roku w Rudziczce. Uciekając z podopiecznymi z Wrocławia znalazła schronienie w Lubaniu. Miała wtedy 36 lat. Wielokrotnie prosiła Matkę Bożą, aby ochroniła jej czystość, by mogła umrzeć jako dziewica. W domu sióstr zakwaterowali się żołnierze. Kiedy jeden z nich próbował siłą wyprowadzić siostrę z pokoju, uchwyciła się krzyża i współsiostry, wzywając na pomoc Matkę Bożą. Poprzez stawiany opór s. M. Sabina ochroniła swoje dziewictwo. Dnia 1 marca 1945 r., gdy siostry modliły się przez drzwi wpadł pocisk i ugodził ją w pierś, powodując śmierć. Żołnierze niemieccy pochowali ją na cmentarzu katolickim w Lubaniu.

Siostra M. Sapientia (Łucja) Heymann urodzona w 1875 r. w Lubieszu k. Wałcza. Do Zgromadzenia wstąpiła w 1894 r. Dnia 24 marca 1945 roku siostry zgromadzone były w refektarzu Domu św. Elżbiety w Nysie. Jeden z żołnierzy chciał siłą wyprowadzić młodą siostrę Sapientię na zewnątrz. Wobec stawianego oporu zastrzelił ją na miejscu. Jej ciało zostało pochowane z innymi siostrami w mogile na terenie przyklasztornego ogrodu.

Siostra M. Melusja (Marta) Rybka urodzona w 1905 r. w Pawłowie. Została zamordowana 24 marca 1945 r. w Nysie, kiedy stanęła w obronie dziewczyny atakowanej przez żołnierza. Z faktem śmierci siostry Meluzji związane też inne zdarzenia. Ogień, który podłożyli żołnierze w domu sióstr zatrzymał się przy pokoju, w którym leżało jej martwe ciało. Pochowano ją we wspólnej mogile sióstr na ogrodzie przyklasztornym przy ul. Słowiańskiej 16.meczenniczki

Siostra M. Adelheidis (Jadwiga) Töpfer urodzona w 1887 roku w Nysie. Do Zgromadzenia wstąpiła w 1907 r. Posiadała wielkie predyspozycje pedagogiczne, przez długie lata była nauczycielką i dyrektorką szkoły gospodarstwa domowego i robót ręcznych. W czasie zajęcia miasta żołnierzy radzieckich ludzie chorzy i starzy szukali schronienia u sióstr. Siostra Adelheidis mimo niezwykle trudnych warunków bytowych zawsze znajdowała miejsce dla potrzebujących pomocy. Kiedy żołnierze radzieccy wtargnęli do domu, do pokoju gdzie przebywała siostra z podopiecznymi wszedł jeden z nich i prowokacyjnie uniósł zakrwawiona rękę, zarzucając, że ktoś strzelał. Bez powodu zastrzelił bezbronną siostrę Adelheidis dnia 25 marca 1945 r.

Siostra M. Felicitas (Anna) Ellmerer urodzona w 1889 roku w Grafing, Bawaria. Do Zgromadzenia wstąpiła w 1911 r. Kiedy żołnierze zaatakowali siostry w domu w Nysie, siostra przełożona broniąc ich została uderzona kolbą karabinu i straciła przytomność. Siostra Felicitas pośpieszyła jej z pomocą. Wtedy żołnierz radziecki próbował wyprowadzić ją na zewnątrz, kiedy stawiała opór wystrzelił strzał ostrzegawczy. W odpowiedzi na to siostra stanęła pod ścianą, wyciągnęła ręce na znak krzyża i głośno zawołała: „ Niech żyje Chrystus, Kr…!”Ostatnie słowo przerwał śmiertelny strzał. Rozzłoszczony napastnik deptał głowę i klatkę piersiową martwej już siostry. Jej szczątki doczesne zostały pochowane w mogile zborowej sióstr na ogrodzie przyklasztornym przy ul. Słowiańskiej 16 w Nysie.

Siostra M. Edelburgis (Juliana) Kubitzki urodzona w 1905 roku w Dąbrówce Dolnej. Do sióstr wstąpiła w 1929 r. Wkroczenie wojsk radzieckich zastało ją na placówce w Żarach, gdzie posługiwała jako pielęgniarka ambulatoryjna. Siostry znalazły schronienie na plebanii, gdzie w jednym pokoju urządziły kaplicę. Gdy 20 lutego 1945 r. żołnierze wtargnęli do pomieszczenia gdzie ukrywały się siostry, próbowali je rozdzielić. Wobec stawianego oporu siostra Edelburgis została kilka razy postrzelona przez napastnika. Wkrótce zmarła. Pochowano ją naprzeciw głównego portalu kościoła parafialnego pw. Wniebowzięcia NMP w Żarach.

Siostra M. Acutina (Helena) Goldberg urodzona w 1882 roku w miejscowości Dłużek, powiat Niedzica. W wieku 23 lat wstąpiła do sióstr. Przebywała na placówce w Lubiążu. Pracowała jako wychowawczyni wśród sierot, które straciły rodziców podczas II Wojny Światowej. Po wejściu Armii Czerwonej do miasta, w trosce o bezpieczeństwo powierzonych jej dziewcząt uciekała z nimi z Lubiąża do Krzydliny Wielkiej. Natknęła się na grupę pijanych żołnierzy, którzy zauważyli dziewczęta. Broniąc je przed pohańbieniem sama straciła życie 2 maja 1945 r. Jej ciało pochowano na cmentarzu w Krzydlinie Wielkiej.

Siostra M. Teodora Witkowska urodziła się dnia 23 marca 1889 r. w Koźminie, pow. Kościerzyna. Mając 19 lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety w Królewcu (Königsberg). Pierwszą profesję S.M. Teodora złożyła 23 maja 1911 r., a śluby wieczyste 6 maja 1920 r. Przebywała na placówkach min. w Postolinie i w Nidzicy, gdzie pełniła urząd przełożonej domu. W 1944 r. objęła urząd przełożonej w Dzierzgoniu (Christburg). Dnia 28 stycznia 1945 r. Siostra M. Teodora, stając w obronie Współsiostry M. Amabilis Markowskiej zginęła śmiercią męczeńską zastrzelona przez żołnierza rosyjskiego w Powiatowym Domu Starców w Dzierzgoniu (ówczesna Prowincja w Królewcu). Pochowana została na cmentarzu w Dzierzgoniu. Na jej grobie umieszczono krzyż, na którym wypisano słowa: „Miłość nigdy nie ustaje”.

za: http://elzbietanki.waw.pl/?page_id=4764

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo