Śnieg spadł w Olsztynie, fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Śnieg spadł w Olsztynie, fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka - skąd się biorą przymrozki w maju?

Redakcja Redakcja Pogoda Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Co roku w połowie maja obserwujemy zjawisko pogodowe, kiedy po ciepłych słonecznych wręcz letnich dniach następuje gwałtowne ochłodzenie, a nawet przymrozki. Mówimy, że nadszedł czas "zimnych ogrodników", których przegonić może dopiero "zimna Zośka".

Zimni ogrodnicy to Pankracy, Serwacy i Bonifacy oraz Zofia - święci, którzy oddali życie za wiarę bądź zmarli właśnie w drugim tygodniu maja. To oni patronują majowemu załamaniu pogody między 12 a 15 maja.

Kim byli "zimni ogrodnicy"?

Św. Pankracy dożył zaledwie osiemnastu lat. Padł ofiarą prześladowań chrześcijan za czasów rzymskiego cesarza Dioklecjana, które wybuchły na początku IV wieku. Wyprowadzono go na cyrkową arenę razem z całą grupą chrześcijan, którzy nie chcieli składać czci pogańskim bożkom. Został ścięty mieczem w 304 r., a jego głowa do dziś jest przechowywana w dedykowanym mu kościele rzymskim św. Pankracego za murami. Wspominamy go 12 maja.

Św. Serwacy prawdopodobnie z pochodzenia był Ormianinem. Kroniki zapisują go, gdy obejmuje biskupstwo w Tonregen – mieście leżącym na terenie dzisiejszej Belgii, wówczas północno-zachodnich rubieży Cesarstwa Rzymskiego. Serwacy walczy z herezją arianizmu i angażuje się w dyplomację, pomagając zwaśnionym biskupom dochodzić do zgody i jedności. Umiera w opinii świętości 13 maja 384 r., nie wiedząc, że jego wstawiennictwo będzie wzywane w majowych przymrozkach, zagrażających plonom.

Św. Bonifacy urodził się w Tarsie, na terenie dzisiejszej centralnej Turcji. On również padł ofiarą prześladowań Dioklecjana, mimo że sam nie był ochrzczony. Widział jakim chrześcijanie poddawani są torturom i jaką odznaczają się wiarą. Ich świadectwo zrobiło na nim wielkie wrażenie. Został ścięty razem z ochrzczonymi, ponieważ nie chciał zaprzeć się wiary w Jezusa. Przyjął tym samym tzw. chrzest krwi. Po śmierci jego relikwie zostały przewiezione do Rzymu i tam złożone w nowo powstałej bazylice.

Św. Zofia, tzw. Zofia rzymianka, którą wspominamy 15 maja, to święta Kościoła katolickiego, prawosławnego, ormiańskiego, koptyjskiego i syryjskiego. Ona również padła ofiarą prześladowań za czasów cesarza Dioklecjana. Należała ona do grupy męczenników Kwarta, Kwinta, Sulpicjusza i Trofima i poniosła śmierć ok. 303 r. Pochowano ją na cmentarzu przy Via Latina. Według innych zapisów była wdową, matką trzech córek o imionach Wiara, Nadzieja i Miłość. Wszystkie cztery poniosły śmierć  męczeńską, nie chcąc wyrzec się wiary.

Św. Zofia jest wzywana w niedoli i w przypadku szkód wyrządzonych przez mrozy, a jej imieniem określono charakterystyczne w Polsce zjawisko klimatyczne tzw. „zimna Zośka”. Według tradycji “zimna Zośka” przegania “zimnych ogrodników” i w prognozach znów pojawiają się ciepłe temperatury.

Ikona przedstawia duży wizerunek świętej, u jej dołu trzy mniejsze święte z atrybutami.
Ikona z wizerunkiem św. Zofii z córkami. 

Dlaczego jest zimno w maju?

Zjawisko zimnych ogrodników to fenomen klimatyczny spotykany w środkowej Europie, głównie na terenie Polski, Niemiec, Czech, Słowacji, ale zdarza się nawet we Francji, Holandii i Słowenii. Dochodzi do niego, kiedy po okresie utrzymania się wyżu barycznego nad Środkową i Wschodnią Europą zmienia się cyrkulacja atmosferyczna. Wyż słabnie, a jego miejsce zajmuje niż baryczny, przynoszący zimne powietrze z obszarów polarnych.

Analiza danych z lat 1881-1980, przeprowadzona przez Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego, pokazała, że w 95 spośród tych lat zaobserwowano istotne ochłodzenia w okresie 1–25 maja, przy czym aż w dziewięciu latach spadek temperatury z dnia na dzień przekraczał dziesięć stopni Celsjusza. Na podstawie tych danych ustalono, że najwyższe prawdopodobieństwo ochłodzenia występuje między 10 a 17 maja i wynosi aż 34 procent.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał we wtorek ostrzeżenia przed przymrozkami w województwach: dolnośląskim, śląskim, małopolskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim. Na Podlasiu i południu województw małopolskiego i śląskiego możliwe opady śniegu.

IMGW wyjaśnia, że tak spory spadek temperatury typowy jest zwłaszcza dla pory letniej, kiedy nad Polską przemieszcza się front rozdzielający znacznie różniące się masy powietrza. Zgodnie z prognozą, chłodne powietrze zostanie z nami na kilka dni, co może oznaczać zagrożenie niewielkimi przymrozkami.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości