Szopka ta była już wcześniej wystawiana w Rzymie, Jerozolimie, Betlejem i Tel Awiwie. Fot. PAP/EPA VATICAN MEDIA
Szopka ta była już wcześniej wystawiana w Rzymie, Jerozolimie, Betlejem i Tel Awiwie. Fot. PAP/EPA VATICAN MEDIA

"Kosmiczna" szopka bożonarodzeniowa w Watykanie. "Star Wars" czy "matrioszki"?

Redakcja Redakcja Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

W Watykanie odsłonięta została oryginalna szopka z figurami z ceramiki. Szopka, choć powstała pół wieku temu w Abruzji, wzbudziła liczne kontrowersje ze względu na swój awangardowy styl. 

Szopka o powierzchni 125 metrów kwadratowych z figurami z ceramiki jest dziełem artystów z miejscowości Castelli koło Teramo w Abruzji, która od XVI wieku jest ważnym ośrodkiem tego rzemiosła. Figury wykonano w latach 1965-1975. Szopka ta była już wcześniej wystawiana w Rzymie, Jerozolimie, Betlejem i Tel Awiwie. W tym roku stanęła w Watykanie.


Figury są dziełem uczniów i nauczycieli dawnego Instytutu Sztuki "F.A. Grue", obecnie państwowego liceum aorystycznego designu. W latach 1965-1975 tematyka bożonarodzeniowa była elementem nauczania w Instytucie. Na placu św. Piotra stoją jedynie niektóre figury z kolekcji liczącej 54 sztuki. Przedstawiają one scenę narodzenia Pana Jezusa, a ponad Świętą Rodziną - Anioła z rozpostartymi skrzydłami, który ją chroni. Nie zabraknie też Trzech Króli, dudziarza, pasterki z dzbanem, grajka na fletni Pana, a nawet dziewczynki z lalką.

Postacie są zbudowane z pierścieniowych modułów, nałożonych na siebie i tworzących cylindryczne popiersia.W szopce można odnaleźć nawiązania do sztuki starożytnej, greckiej i sumeryjskiej, a także do rzeźby starożytnego Egiptu.


Watykańska szopka
Watykańska szopka w tym roku jest bardzo nietypowa. fot. EPA/VATICAN MEDIA 

Polscy dziennikarze i publicyści są zdumieni charakterem tegorocznej szopki, bowiem spodziewali się klasycznego, utrzymanego w tradycji wizerunku świętej rodziny. . 

"Wiecie dlaczego wkurza nas ta watykańska szopka? Bo w roku szopek i cyrków, tęskni się za namiastką normalności, klasyki, swego rodzaju rutyny. To dawałoby poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji psychicznej i duchowej. A nie szopka star wars z faraonami Dopełnienie #2020" – napisała na Twitterze dziennikarka Agata Puściskowska.


"Od twórców szopki oczekujemy podejścia klasycznego, a nie eksperymentalnego. A po drugie ta watykańska jest zwyczajnie paskudna. I nie niesie pozytywnych emocji, tylko niechętne zdziwienie… – dodał pisarz Jacek Piekara. 


"Instalacja ustawiona na Placu św. Piotra stanowi zaprzeczenie idei św. Franciszka. Jest zimna, bezduszna, sztuczna. Przypomina „bliskie spotkania trzeciego stopnia” i kontakt z „obcymi”. Tak jakby jej twórcy inspirowali się nie Ewangelią św. Łukasza, lecz książkami Ericha von Dänikena" - skomentował publicysta Grzegorz Górny w portalu wpolityce.pl.


Gdyby ktoś nieznający Ewangelii znalazł się w tych dniach na Placu św. Piotra i na podstawie znajdującej się tam szopki Bożonarodzeniowej miał wyrobić sobie zdanie o religii chrześcijańskiej, to spokojnie mógłby ją uznać za kult kosmiczny, w którego centrum stoją istoty z innych planet. 

"Jest w tych figurach, przypominających roboty lub androidy, coś nie-ziemskiego i nie-ludzkiego. Coś zaprzeczającego istocie świąt, które są ziemskie, ponieważ Bóg zszedł na ziemię, i ludzkie, ponieważ Bóg stał się człowiekiem" - dodaje Górny. 

Niektórzy z komentujących doszukiwali się w ceramicznych postaciach bohaterów "Gwiezdnych Wojen". innym obłe kształty figur przypominają rosyjskie matrioszki. 


„W dramacie pandemii scena Narodzenia jawi się jako pociecha i nadzieja” – napisała Papieska Rada ds. Nowej Ewangelizacji, odpowiedzialna za wystawę. Świat żyje teraz w dramatycznym momencie historii ze względu na panującą pandemię koronawirusa. Wiele rodzin przeżyje te Święta w smutku, być może po stracie bliskiego z powodu COVID-19 lub poważnych problemów ekonomicznych związanych z obostrzeniami. Wielu pracowników służby zdrowia spędzi wigilijny wieczór, czuwając przy łóżkach pacjentów podłączonych do respiratorów. Tym bardziej scena Narodzenia, pomimo, że czasami ekstrawagancka, lub zbyt „cukierkowata”, często nawet kiczowata, niesie ze sobą przesłanie, że w ciemności naszego życia „narodziła się światłość nadziei” - czytamy w komunikacie.

Jak napisał papież Franciszek, w rzeczywistości „szopka sprawia, że widzimy i dotykamy tego wyjątkowego i niezwykłego wydarzenia, które zmieniło bieg historii” i w tym sensie komunikat papieskiej Rady podkreśla, że „prostota sceny przedstawionej” w szopce może pomóc ludziom zrozumieć głęboki sens tajemnicy Boga, który staje się człowiekiem - wyjaśnia ks. Eryk Gumulak SJ na stronie Vatican News. 

Podczas ceremonii inauguracji symboli Bożego Narodzenia na placu Św. Piotra papież Franciszek powiedział: „Święta Bożego Narodzenia przypominają nam, że Jezus jest naszym pokojem, naszą radością, naszą siłą, naszym pocieszeniem”.

- Lecz, by otrzymać te wszystkie dary łaski, trzeba poczuć się małym, ubogim i pokornym, jak postacie ze żłóbka. Także podczas tego Bożego Narodzenia, pośród cierpień pandemii, Jezus - mały i bezbronny - jest znakiem, który Bóg daje światu - mówił Franciszek.

papieska choinka
Choinka przyjechała do Watykanu ze Słowenii.  fot. EPA/VATICAN MEDIA 

- W tym roku, jak nigdy wcześniej - dodał - szopka i drzewko są znakiem nadziei dla rzymian i dla tych pielgrzymów, którzy będą mieli możliwość przybyć, by je podziwiać.

Obok szopki w piątek o zmierzchu zapalone zostały lampki na choince na placu św. Piotra w Watykanie, przywiezionej ze Słowenii.

Ważący 7 ton świerk czerwony został przywieziony z gminy Koczevje w południowo-wschodniej Słowenii. Jego wysokość to 28 metrów, a obwód gałęzi u podstawy wynosi 70 metrów. Rejon, z którego pochodzi drzewo, słynie z dziewiczej natury, a 90 proc. jego powierzchni stanowią lasy.

Szopka i choinka pozostaną na placu przed bazyliką do 10 stycznia.

Zwyczaj ustawiania szopki i choinki na placu św. Piotra wprowadził św. Jan Paweł II w 1982 roku. Dwa razy, w 1997 i 2017 roku, przywieziono choinki z Polski.

ja



Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo