Sylwia Wysocka została brutalnie pobita przez partnera - tak twierdzi aktorka.
Sylwia Wysocka została brutalnie pobita przez partnera - tak twierdzi aktorka.

Sylwia Wysocka złożyła doniesienie na partnera. Chodzi o pobicie

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

Znana aktorka filmowa i teatralna Sylwia Wysocka złożyła na ręce policji zawiadomienie o napaści, efektem której był uszczerbek na zdrowiu i kradzież telefonu. Postępowanie wszczęła już prokuratura. 

Awantura pod koniec kwietnia

Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu Sylwia Wysocka trafiła do szpitala ze śladami pobicia. 25 kwietnia około godz. 13.40 artystka wezwała z telefonu komórkowego policję, zgłaszając pobicie przez partnera. Do awantury doszło w domu mężczyzny w Wesołej. Kobieta opowiedziała przybyłym na miejsce funkcjonariuszom, że partner ją popchnął, co spowodowało upadek ze schodów.

On z kolei zapewniał mundurowych, że kobieta rzuciła się na niego i sama potknęła się, a następnie upadła. Oboje zostali przebadani na obecność alkoholu - byli trzeźwi. Funkcjonariusze założyli na byłą parę tzw. Niebieską Kartę. Nie była to pierwsza procedura w ich przypadku. Jak ustaliła PAP, poprzednia została zamknięta jesienią ubiegłego roku, ponieważ para przez jakiś czas nie zamieszkiwała razem. 

Liczne ślady pobicia Wysockiej

Wysocka trafiła do szpitala i poinformowała w mediach, że została pobita. Szeroko opisywała swój stan zdrowia. M.in. na łamach "Super Expressu" wyznała, że ma złamany kręgosłup w kilku miejscach, a także problemy z ręką oraz nogą. - Ból jest tak straszny, że chce mi się krzyczeć. Przyjmuję silne leki przeciwbólowe, bez których obecnie nie funkcjonuję – mówiła tabloidowi. 

- Wiem, że czekają mnie długie i kosztowne leczenie i rehabilitacja. Lekarze szacują, że na pół roku mogę zapomnieć o powrocie do pracy. O sportach i aktywności wymagającej wysiłku nawet nie myślę - dodała Wysocka. 

Po publikacji informacji w mediach, funkcjonariusze policji próbowali dotrzeć do aktorki celem przyjęcia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, ale poszkodowana nie odbierała telefonu, nie przebywała też w swoim mieszkaniu. 

Sylwia Wysocka złożyła zawiadomienie dopiero 6 maja, a następnego dnia złożyła uzupełniające zeznania. Kobieta zgłosiła kradzież telefonu komórkowego oraz spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Policjanci z komisariatu w Wesołej przesłali w poniedziałek materiały do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe.

- Sprawa została zarejestrowana w prokuraturze. Prokurator oceni zgromadzony materiał i podejmie decyzję o dalszym postępowaniu - oświadczyła prokurator Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Jeżeli w sprawie zostanie wszczęte dochodzenie, policjanci będą mogli odebrać zeznania m.in. od partnera Wysockiej, a także zwrócić się do szpitala po dokumentację medyczną aktorki. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo