Polska wersja "Monopoly", fot. Pixabay
Polska wersja "Monopoly", fot. Pixabay

Polacy pokochali planszówki

Redakcja Redakcja Gry Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Gry planszowe w Polsce wracają do łask. Dawno minęły czasy, kiedy w sklepach dostępne były tylko „Warcaby” czy „Chińczyk”. Obecnie jest w czym wybierać. Rynek planszówek rośnie z roku na rok.

Polski rynek gier planszowych rozwija się gwałtownie. Sklepowe półki uginają się od tytułów. Światowe bestsellery trafiają do naszego kraju dość szybko, jednak są drogie. Dlatego część osób zanim kupi jakąś grę, woli ją wcześniej wypróbować. Organizowane w całej Polsce festiwale gier cieszą się ogromną popularnością.

Uczestnicy takiego przeglądu mają wtedy okazje zapoznać się z nowościami wydawniczymi i wypróbować rozmaite gry, zarówno rodzinne, jak i tzw. imprezowe. Ostatnio taki Festiwal Planszówek odbył się w dziesięciu polskich miastach.


(źródło TVN24/x-news)

Popularnością cieszą się także filmy na YouTube, w których zazwyczaj młode osoby recenzują daną grę i objaśniają instrukcję. Oprócz zagranicznych tytułów Polacy częściej sięgają po rodzime gry. Nawet „Monopoly” z polskimi miastami sprzedaje się lepiej niż zagraniczny oryginał. Potencjał polskich gier planszowych również dobrze widać w serwisie crowdfundingowym Kickstarter, gdzie twórcy zbierają fundusze na realizację swoich pomysłów.

Gry oprócz niewątpliwego waloru edukacyjnego, także integrują ludzi. Coraz więcej rodzin spędza wieczory wspólnie nad planszówkami.  Domówki także częściej odbywają się z towarzyszeniem gier, ponieważ nie jest to tak inwazyjne dla sąsiadów jak prywatka z głośną muzyką. Na zielone szkoły uczniowie zabierają gry i dzielą się nimi z rówieśnikami. - Obowiązkowo gramy w „Mafię”. Cała klasa – mówi jeden z uczniów krakowskiej szkoły. – Ostatnio hitem były jednak „Bierki”. Wszyscy po kolei chcieli w nie grać – dodaje.

Nowohucki klub „Kombinator” od 2 lat organizuje wieczory z planszówkami. Mają one stałych wielbicieli – jest to grono ludzi, którzy poznali się właśnie podczas jednego z pierwszych takich klubowych turniejów. Niektórzy sami przynoszą do „Kombinatora” swoje domowe gry, kiedy te im się znudzą i zostawiają je, by inni mogli korzystać. Czasami organizowane są giełdy, podczas których nowohucianie wymieniają się planszówkami.

W Warszawie cykliczne noce z grami prowadzi Centrum Edukacyjne Instytutu Pamięci Narodowej im. Janusza Kurtyki. Rozgrywane są turnieje gier wydanych pod szyldem IPN, jak „Kolejka” czy „Znaj znak”. Najlepsi uczestnicy w nagrodę otrzymują wybraną grę.

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie