Systemy zieleni miejskiej
Zmienia się także podejście do kształtowania zieleni w mieście. Już nie pojedyncze "wyspy" zieleni, typu parki i skwery, ale całe systemy zieleni miejskiej. - Chodzi o to, by większe tereny zieleni np. duże parki, skwery a nawet lasy miejskie były połączone ze sobą "zielonymi korytarzami", czyli np. dolinami rzecznymi – jeśli jest to możliwe, albo innymi, mniejszymi powierzchniowo formami zieleni takimi jak: aleje i szpalery drzew oraz krzewów czy zieleńce - tłumaczy dr Drzazga.
Tak zaprojektowany system zieleni miejskiej ma służyć nie tylko samej przyrodzie, ale daje możliwość poprowadzenia przez zadrzewione tereny ścieżek rowerowych i pieszych. Umożliwia to m.in. rozwijanie bardziej przyjaznych dla środowiska i zdrowia ludzi form transportu w mieście. I taką szansę – zdaniem eksperta – dają dzisiaj procesy rewitalizacji w miastach, które bardzo często prowadzą do tego, że pojawiają się nowe możliwości zagospodarowania zdegradowanych terenów.

Parki kieszonkowe
Kilka lat temu pojawiła się w Polsce idea tworzenia w centrach miast "parków kieszonkowych". To niewielkie, liczące od kilkudziesięciu do kilkuset metrów kwadratowych tereny obsadzone drzewami, krzewami, roślinnością niską, a także wyposażone w małą architekturę np. ławki, sadzawki itp., które są idealnym miejscem wypoczynku dla mieszkańców. Ekspert skrytykował jednak przypadki wycinania drzew z terenów projektowanych "parków kieszonkowych", podobnie jak i praktyki „ogałacania” odnawianych placów miejskich z istniejącej tam starej, wiekowej i wysokiej zieleni, co zdarza się w niektórych polskich miastach.
Drzewa w donicach
Innym rozwiązaniem, ale służącym wyłącznie poprawie estetyki przestrzeni publicznych, jest realizacja nasadzeń drzew w donicach. - Drzewa w donicach, jeśli już w ogóle, powinny być wykorzystywane do estetyzacji przestrzeni publicznej wszędzie tam, gdzie ze względu na szczupłość przestrzeni, z przyczyn technicznych nie da się już absolutnie posadzić drzewa w gruncie. Mogą to być więc np.: wąskie, wybrukowane, historyczne ulice w ścisłych centrach miast, podwórka kamienic. Zieleń w donicach nadaje się do wystroju ogródków gastronomicznych i ich otoczenia na placach i promenadach – ocenił dr Dominik Drzazga.
Zwrócił uwagę, że drzewa, które rosną w skupiskach, we wspólnym gruncie tworzą niewielki ekosystem i choć tego nie widać gołym okiem, tak naprawdę funkcjonują razem. - Drzewa posadzone we wspólnym gruncie, mają większą zdolność przeżywania w trudnych warunkach hydrologicznych w mieście, niż takie, które rosną wyizolowane w donicach – dodał.

źródło: PAP Nauka, ekologia.pl, miastodrzew.wroclaw.pl
ja
Komentarze