Piotr Staruchowicz
Piotr Staruchowicz
paczula paczula
2732
BLOG

Jest żywiołem, który trzeba chwytać pazurami, bo się wymyka

paczula paczula Polityka Obserwuj notkę 10

Piotr Staruchowicz, syn polonistki i dziennikarza, absolwent renomowanego liceum im. Miguela de Cervantesa w Warszawie, były student architektury wnętrz na Akademii Sztuk Pięknych i kulturoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim - obiekt dziewczęcych westchnień...
- Imponował wysportowaną sylwetką, urodą w typie Michała Żebrowskiego, radiowym tembrem głosu oraz silnym charakterem. Wszystkie dziewczyny się w nim kochały – wspomina Magda, szkolna koleżanka Starucha. /źródło: newsweek.pl

Rok 2007 - W warszawkiej Królikarni, kibice Legii Warszawa odbierają nagrodę za zajęcie II miejsca w konkursie Orange Ekstraklasy. „To dzięki niemu, dzięki nim liga jest tak kolorowa. To dzięki nim mamy piękne oprawy na naszych stadionach” – zapowiada entuzjastycznie prezenter. Brawa  „Staruchowi” biją dziennikarze, aktorzy, trenerzy i zawodnicy...

 

 


- Czy nie wstydzi się Pan za poparcie pani Kempy dla bandziora Starucha?"  - zapytał red. Lis Jarosława Kaczyńskiego podczas wczorajszej debaty.
- Czy był jakiś wyrok sądu w tej sprawie? - protestował Kaczyński - Przecież bandzior to ciężki przestępca, a Pan mówi tu o kimś, że jest bandziorem.
W odpowiedzi, redaktor Lis wyjął jakiś świstek papieru i zaczął  wyliczać:
- 2008 rok - zakaz stadionowy po meczu z Odrą Wodzisław;
- 2011 – zakaz stadionowy po meczy Legia – Ruch, okrzyki po śmierci Jana Wejcherta;
- 2011 – naruszanie nietykalności cielesnej uderzenie piłkarza w twarz;
- 2011 – wbiegnięcie na płytę boiska – Bydgoszcz;
- 2011 – rozbój, wydarzenia z 1-go sierpnia, czterech niezależnych świadków;
 To jest bandzior, czy nie? - dopytywał Lis. 


 
Sprawdziłam, co na temat stawianych mu zarzutów mówił sam Piotr Staruchowicz...
 
O powodach otrzymania pierwszego zakazu stadionowego
- Sam zakaz dostałem po wydarzeniach w Wilnie. Ukarano mnie jednak za odpalenie racy na meczu z Wisłą Kraków, który odbył się 1 października 2006 roku.
 
Ale na meczu z Vetrą byłeś? - dociekał dziennikarz
- Byłem, ale na pewno nie biegałem po murawie. Z nikim się nie biłem. Nic nie niszczyłem. W internecie bez problemu można znaleźć zdjęcia, na których widać, że w czasie całego zajścia spokojnie stoję na trybunach.
 
To dlaczego powróciła twoja sprawa? Uważasz, że jesteś niewinny, ale w sporze pomiędzy klubem a kibicami jesteś jedną z głównych postaci.
- Poniosłem konsekwencje wydarzenia sprzed roku. Ukarano mnie dopiero po Wilnie, bo klub chciał się wykazać statystykami. Przed kim? Może przed UEFA, bo walczył o łagodniejszą karę. Ale widać były problemy z identyfikacją ludzi, którzy brali udział w zajściach. Uderzono więc w osoby dobrze znane. W grupę Nieznani Sprawcy, która zajmuje się organizowaniem opraw i nie miała nic wspólnego z zajściami w Wilnie. Ci ludzie są znani klubowi i byli łatwym celem. Stefan Dziewulski, który odpowiada za bezpieczeństwo na Legii, przyznał na mojej rozprawie w sądzie, że po zamieszkach w Wilnie została podjęta decyzja, która zakłada, że zakazy dostaną wszyscy, którzy w ciągu ostatniego roku dopuścili się jakichkolwiek wykroczeń na stadionie. Takim wykroczeniem jest także moje odpalenie racy. Racy, na którą zgodził się klub.
 
Jak to się zgodził?
- Sprawa jest prosta. SKLW ma dobre kontakty z władzami miasta, wówczas rozstrzygały się sprawy związane z budową nowego stadionu. Klubowi bardzo zależało na spotkaniu z radnymi i naszym lobbingu. Zgodziliśmy się na to pod warunkiem, że będziemy mogli odpalić race na meczu z Wisłą. No i do spotkań z radnymi doszło.
 
To poważny zarzut. Dowody?
- Są osoby, które brały udział w całej sprawie. I nie chodzi tylko o spotkanie z Wisłą. Było wiele spotkań z panem Dziewulskim, na których pokazywał nam, gdzie stawać z racami, żeby kamery nas nie nagrały. Rok temu kibice w całej Polsce organizowali „Ultraprotest”. Wtedy usłyszeliśmy, że odpalając race, mamy stawać przy płocie, bo tam nie mają zasięgu kamery. Chyba o czymś to świadczy.   /źródło: Legia.Net, 2007-11-23/
 
O okrzykach „Jeszcze jeden, jeszcze jeden”, wznoszonych po informacji o śmierci Jana Wejcherta
- To był czas konfliktu z zarządem klubu. Klub mścił się na nas, że nie chcieliśmy akceptować tego, co się w klubie dzieje. Wcześniej na raka zmarł nasz kolega kibic i klub się nie zgodził na minutę ciszy w jego intencji. Miałem to w pamięci i dziesiątki innych zdarzeń. Zdecydowały emocje.”
 
Mój komentarz - faktycznie reakcja na stadione była spontaniczna. Natomiast trudno nazwać spontaniczną reakcją wrzaski "Jeszcze jeden, jeszcze jeden!", jakie miały miejsce pewnej sierpniowej nocy ub.r. na Krakowskim Przedmieściu. To drugie spotkanie, przez pewna gazetę zostało nazwane radosnym piknikiem pod krzyżem, a premier Tusk mówił coś o Hyde Parku.
 
O spoliczkowaniu piłkarza Jakuba Rzeźniczaka
- Podczas meczu niezależnie jak piłkarze grają, my ich dopingujemy. Tak było też w tym meczu. A po meczu on przechodząc obok trybuny rzucił nam wiązankę.” „Wszystko sobie z Jakubem wyjaśniliśmy.”  
 
W tym miejscu pozwole sobie zauważyć, że kiedy Daniel Olbrychski spoliczkował Andrzeja Jaroszewicza to nie rozdzierano szat z tego powodu i  bandziorem boskiego Daniela nie nazywano, chyba, że czegoś nie wiem, jezeli tak, prosze o sprostowanie. Sam Olbrychski o swojej porywczej naturze mówił : "W jednej chwili chciałbym kogoś posiekać na kawałki, a potem w sekundę bym zszywał". Natomiast wg Beaty Tyszkiewicz:  „Daniel to sama spontaniczność. Każdy, kto taki jest, popełnia też mnóstwo błędów. On jest żywiołem, który trzeba chwytać pazurami, bo się wymyka”. /źródło: wprost.pl/

 Nie oczekuję, że ktoś publicznie będzie się zachwycał porywczym kibicem, ale nie znoszę podwójnych standardów.


O wbiegnięciu na płytę boiska w Bydgoszczy
Ani na moment nie przekroczyłem linii płotu. Mam na to sześć tysięcy świadków. A dwie godziny po skończonym meczu trybuny były już puste, jeden z kolegów spytał ochroniarza, czy możemy przejść bieżnią do bramy po drugiej stronie stadionu. Ten powiedział, że nie ma problemu. Nie było samowolnego wtargnięcia. A poza tym, to ja innych powstrzymywałem, aby tego nie robili.
/źródło: polityka.pl/
 
O rozboju, póki co, nic nie wiemy oprócz tego, że Staruch został zatrzymany jako podejrzany w sprawie.  Nie przeszkadza to jednak Tomaszowi Lisowi używać określeń z gatunku najcięższych. I to mimo, iż już na pierwszy rzut oka zarzuty wyglądają na dęte  i nie odpowiadające rzeczywistości. Trudno bowiem nie wiązać zatrzymania Starucha  z jego krytyką działań rządu Donalda Tuska oraz rolą, jaką wziął na siebie podczas majowych demonstracji...


Trzeba przyznać, że Piotr Staruchowicz ma niebywały talent panowania nad tłumem.To pod jego przywództwem kilkutysięczny pochód kibiców karnie przemaszerował na miejsce uroczystości związanych z rocznicą obchodów Powstania Warszawskiego, by oddać hołd bohaterom:

"1 sierpnia w rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego kibice Legii Warszawa uczcili bohaterów" 

 

I to tego właśnie dnia, wieczorem nastąpiło aresztowanie Starucha:

 

„Dla mnie wielkim przeżyciem był udział w rozwożeniu paczek dla powstańców warszawskich. Głos mi w gardle wiązł, gdy miałem przyjemność porozmawiać przez chwilę z tymi ludźmi. Oni dzisiaj, w jesieni życia, o ucieczce kanałami ze Starówki opowiadają z uśmiechem na ustach. Tak jakby to była jakaś wielka przygoda. To było przecież skrajne bohaterstwo. Zrobiło to na mnie wielkie wrażenie. To, że mogłem z tymi ludźmi porozmawiać, podać im rękę, to dla mnie wielki honor” - tak w jednym z wywiadów,  Piotr Staruchowicz  wspominał spotkanie z Powstańcami,   ujawniając tym samym skrywaną pod maską twardziela,  rzadką w dzisiejszych czasach wrażliwość.


 
- Czy nie wstydzi się Pan za poparcie pani Kempy dla bandziora Starucha?"  - zapytał red. Lis Jarosława Kaczyńskiego podczas wczorajszej debaty. 
 
Mam nadzieję, że Piotr Staruchowicz spotka się z Tomaszem Lisem w sądzie.

 

P.S. W notce nie wspomniałam o tym, co dla Piotra Staruchowicza jest najważniejsze, o jego miłości do Legii,  ale może o tym sam napisze, jak już go wypuszczą.

--

"Staruch" - kibic, który się Tuskowi nie kłaniał - wywiady

paczula
O mnie paczula

Tego w telewizji nie pokazali... ==================================================== "Ani najmądrzejsza konstytucja, ani najmędrsze nawet prawa nie zabezpieczą ludzkiej wolności i prawa, jeśli obyczaje ulegną powszechnej deprawacji" - Samuel Adams, jeden z założycieli Stanów Zjednoczonych. ==================================================== "Przyszłość będzie o Tobie pamiętać i Polacy o Tobie nie zapomną. Zostaniesz zapamiętany – jako wróg wolności." - J.M.Rymkiewicz do A.Michnika

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka