Kieł narwala czy gaśnica, czy też cokolwiek, co się znajdzie pod ręką.
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia, rządy, służby i policja nikogo nie obronią. Kredki też nie, ani tym bardziej łzawe zawodzenie na nikomu niepotrzebnych marszach ze świeczkami. Ale gaśnica w rękach odważnego człowieka jest ok.
Co o tym sądzisz?