Mamy płacić - ale za co? Za utrzymywanie telewizji, która sama musi świetnie prosperować - skoro pomiędzy "Wiadomościami" a "Sportem", a potem między "Sportem" a "Pogodą" jest codziennie kilka minut reklam! Są prywatne stacje, za które nie płacimy ani grosza abonamentu - utrzymują się właśnie z reklam, i co najciekawsze całkiem nieźle im się wiedzie. Gdyby taki Pol-Sat, albo TVN były niedochodowe, pewnie już dawno zostałyby zamknięte.
Druga sprawa, to tak zwana "misja" TVP. Władze publicznej mówią, że zapewniają obywatelom dostęp do informacji, sportu i kultury. Wszystko pięknie, ale... informacje można równie dobrze obejrzeć w stacji prywatnej albo wysłuchać w radio (inna sprawa, że ani w medach publicznych, ani w prywatnych nie są one całkowicie obiektywne, by nie rzec, że niekiedy wręcz tendencyjne - ale przecież krytyczne spojrzenie to podstawa), zawody sportowe również - na dodatek, nasza ukochana Telewizja wiecznie przegrywa wszelkie przetargi na prawa do transmisji (że przypomnę choćby Piłkarskie Mistrzostwa Świata w 2002 roku, a także ospałość TVP w zakupie praw do MŚ w 2006). Poza tym, zdarza się, że mecze (kiedyś był głośny przypadek podczas transmisji ligi koszykówki) są przerywane przez... obrady komisji śledczej!
Gdybyśmy nie musieli płacić abonamentu i podatków na utrzymanie TVP, możnaby było wykupić sobie dostęp na przykład do Canal Plus - tam filmy nie są przerywane reklamami, emitowane są nowości, hity kinowe, a na dodatek można zobaczyć wszystkie mecze piłkarskiej ligi polskiej oraz wiele lig zagranicznych (włoska, angielska, hiszpańska; nawet koszykarska NBA). A taka np. Formuła 1? Można zobaczyć ją na bezpłatnym kanale TV4! Skoki narciarskie, czy pływanie? Eurosport (dostępny w większości kablówek)! Nie jest moim zamiarem reklama wyżej wymienionych stacji - chcę pokazać, jak wielki tak naprawdę mamy wybór.
Czy to oznacza, że chciałbym prywatyzacji TVP? Nie inaczej!
Ktoś może zapytać - a co się stanie, gdyby pasma Telewizji Polskiej wykupiła osoba związana z lewicą, np. Jerzy Urban? Ja nie oglądałbym telewizji pana Urbana - pewnie wyrzuciłbym ją z TV, ale nie zapłaciłbym za nią nic! A gdyby SLD wygrało wybory i redaktor naczelny "Nie" zostałby szefem TVP, nawet nie oglądając - musiałbym płacić. Poza tym, po prywatyzacji, zwiększyłaby się konkurencja między nadawcami, dzięki czemu moglibyśmy liczyć na lepsze programy czy nowsze filmy - nic za to nie płacąc.
Komentarze