z życia politycznego, bo nie chciał ani uzależniać się, ani firmować układu. Krakowskiego układu. Słusznie, bo układ to stado drapieżników.
Tak jest, bo cały polski kapitalizm startował do wielkich fortun goły i wesoły, bez kasy. Starzy arystokraci, rody kupieckie i przemysłowe zostały obrabowane i zgniecione nacjonalizacją i reformą rolną jeszcze przed 1947 rokiem i tak było do końca PRL. Niektórym udało się dorobić statusu dobrze sytuowanego rzemieślnika, albo prosperującego gospodarstwa rolnego. Szczęście miały te rodziny, które zachowały lub odtworzyły kapitał gdzieś za granicą.
I tyle. Polski kapitalizm startował bez kapitału.
Proszę zauważyć, na liście 500 najbogatszych Polaków do niedawna ton nadawali ludzie specjalizujący się w "wygrywaniu uczciwych przetargów" na bardzo intratne zamówienia publiczne. Ludzie którzy nie mieli nic, albo prawie nic, zupełnie nieoczekiwanie, w latach 1987 - 1994 dzięki jakiemuś szczególnie szczęśliwemu błogosławieństwu administracji państwa, nagle okazywali się faktycznymi monopolistami na jakimś rynku, niezwykle szczęśliwie coś sprywatyzowali, gdzieś się dorwali...
Krauze - informatyzacja, kasa z budżetu, - "układ gdański"
Kulczyk - jako pośrednik France Telecom w prywatyzacji TP SA - "układ poznański"
"układ wrocławski",
"układ warszawski"
"łódzka ośmiornica"
... dość długa lista.
Układ warszawski to skala powiatowa, poziom Julii Pitery, która teraz dopiero pretenduje do państwowej kariery. W Stolicy Polski było i jest miejsce dla różnych państwowych układów, Mały Pałac, Duży Pałac, Prezio, Ordynacka, Smolna, banki, agencje, różne centrale, …, media,…
Bardzo poważne sprostowanie, tu nie chodzi o zawiść, albo złość przeciwko bogactwu. Byłbym szczęśliwy, gdyby w Polsce były nawet tysiące wielkich fortun.
Chodzi o sposób ich zdobycia. Pierwszy milion trzeba ukraść, demoralizująca dewiza pierwotnej akumulacji kapitału w III RP. Chodzi o tę korupcję, o sitwy, o nepotyzm, o tępotę przypadkowych pasożytów, zlizujących resztki z pogruchotanych kości ograbionych resztek naszych pereł w koronie.
To jest żal za zmarnowaną Hutą Julia w Szklarskiej Porębie.
Kryształowa huta jest jednym z moich symboli.
Symbol kretynizmu polskich układów.
Rozumiem desperację koalicji Lid i PO w obronie wszelkich polskich układów.
Rozumiem odejście Rokity.
Przerażają mnie sugestie Nelly Rokity.
Proponuję takie oto socjologiczne spostrzeżenie:
Wszystkie układy były większymi albo mniejszymi kopiami powiatowych sitw komunistycznego PRL. Prawo zachowania struktury. Te same procedury. Ta sama zachłanność, ten sam prymitywny egoizm, ta sama knajacka przedsiębiorczość "wspólnie polujących" powiatowych bonzów, zawistnych, egoistycznych, gnojących wszystko co żyje i na drzewo nie ucieka. Zadeptują ludzi zupełnie bez sensu, bez wyobraźni utrącają, upieprzają, wszystko, co bez ich przyzwolenia chce rosnąć. Niestety, często są to sitwy z gatunku tych, co same nie zeżrą, a komuś nie pozwolą. Do dzisiaj takie wojewódzkie czy gminne sitwy są zmorą polskiej rzeczywistości, naturalni bohaterowie programów Elżbiety Jaworowicz. To są "Sprawy dla reportera".
Trzeba być zupełnie wypranym z wrażliwości społecznej, kompletnym hipokrytą, albo zupełnym kretynem, aby publicznie udawać, że społeczne zjawisko sitw albo układów nie istnieje. Niestety, w pierwszorzędnych programach radia i telewizji, w "primetimach" praktycznie wszyscy prezenterzy, jaśnie oświeceni analitycy, komentatorzy i pożeracze newsów, pod tym względem rżną głupa idealnie.
Układy gdański, poznański, warszawski, wrocławski, to ten sam styl, "wicie rozumicie", kalka codziennej peerelowskiej drętwej mowy, rządy ciemniaków, którzy się dorwali. Rozpoznawalny wspólny język taśm Rywina, Olina, Kaczmarka, Prezia, ludzi rozumiejących się bez słów, przystępujących do rzeczy bez żadnej gry wstępnej. Świat ludzi, którzy nie wierzą w istnienie ludzi uczciwych. Może stąd taka potworna pogarda i bezduszność.
Mierzą wszystkich swoją miarą.
Tak rozumiem przekaz kampanii wyborczej Platformy obywatelskiej.
Mierzą wszystkich swoją miarą!
I dlatego rozumiem odejście Jana Rokity.
Trafiają do mojej intuicji sugestie Nelly Rokity.
Nikt przecież nie chce zaakceptować powrotu do koalicji układów PO i SLD i jeszcze LiD.
Jest to odtworzenie wszelkich postpeerelowskich układów razem z różnymi produktami okrągłego stołu. Natolińczycy i Puławianie, Unia Wolności i Kongres Liberalno Demokratyczny, komuniści i lewica laicka, wszyscy razem, proletariusze wszystkich krajów łączcie się, wszystkie ręce na stół, …
We wszystkich polskich układach są jak rodzynki ludzie madrzy, dystyngowani profesorowie wszelkich akademii, którzy mają wszędzie "przełożenie". Idealni, znakomicie zakonspirowani sztabowcy, a czasem nawet szefowie lokalnych mafijek. Tacy, którzy oprócz właściwego "przełożenia", mają jeszcze odpowiednie "przyzwolenia".
Uwaga do socjologów!
Dystyngowani profesorowie wniknęli do wszelkich nieformalnych sitw z powodu naturalnego prestiżu i fatalnego systemu płac. Przeciętny profesor żył za "głodową pensję", mógł dorobić oficjalnie na różnych, ostro limitowanych "godzinach zleconych" i koniec. Podstawowe źródło dochodów to fuchy. Cały świat interesujących, dobrze poukładanych miejsc do robienia fuch.
I mały słowniczek:
Przełożenie, to jest odpowiednie dojście, czyli układ zapewniający wygranie intratnego przetargu, otrzymanie koncesji albo zezwolenia, kredytu, zabezpieczenia polisą, ulgi, zwolnienia, albo nawet zaniechania poboru, śledztwa lub kontroli.
Przyzwolenie to to samo co przełożenie, tylko że na służby.
Są ważne kontrakty, zawierane przez różne bogate, strategiczne firmy, które podpisują umowy włącznie pod warunkiem, że kandydaci na kontrahentów przejdą przez wirówkę i otrzymają zezwolenie odpowiednich służb.
Tak bywa w powiecie i jest w wielkim, polskim świecie.
Jest cała historia polskich karier zbudowanych na układach, historia firm, które rozkwitały w blasku "szczęśliwego układu" i usychały razem z układem, choć byli tacy którzy potrafili nieźle wykorzystać "pierwotną akumulację kapitału" i później kontynuować interes o własnych siłach. Wtedy układy psuły im interes jak tylko mogły, często wbrew oczywistej polskiej racji stanu.
Polskie układy w dupie mają polską rację stanu.
Głęboko i w pogardzie.
Polski patriotyzm budzi w tym kosmopolitycznym towarzystwie wstręt i pogardę.
Unicorn jest autorem znakomitego schematu. Wykorzystam ten rysunek jako prezentację rozmieszczenia patriotyzmów polskich układów. Jak widać z rysunku, nie ma tam miejsca dla Polski.
Cóż znaczySS w środku?
Cóż, to są Służby Specjalne wszystkich narodów, mających interesy w Polsce.
To są ich nasi ze wsi.
Rys. Unicorn <<< link.Patrząc i pamiętając polską historię.
Dopiero po 1994 roku zaczynają pojawiać w historii polskiej gospodarki firmy, których kariery są transparentne, firmy o których wiadomo skąd wzięły pieniądze, na czym się wzbogaciły. Często są to wzorowe przykłady pięknych karier prawdziwej dobrej roboty, sukcesu prawdziwej przedsiębiorczości i czystej ludzkiej myśli. Mówię oczywiście o dominujących trendach. To fakt. Pisałem ostatnio w artykule "Capo di tutti capi?" o SSS, czyli o Strasznej Sitwie Smolara (albo Soros, Smolar, Sachs Co). SSS jest integratorem, ojcem, matką, starszym z Wielkich Braci w Układzie.
Fundację Batorego założył George Soros w 1988 i od tego czasu istnieje SSS i wikipedia podaje, że firma Sorosa - cytat z wiki: "Open Society Institute z Nowego Jorku (10 224 463,94 PLN dotacji w 2005 r.)"
To jest napisane w haśle wikipedii: "Fundacja Batorego" w dziale "Finanse".
Dotacji w 2005?
To zapewne zlecenie na udupienie PiS.
Dwa lata przed oficjalnym końcem PRL Fundacja Batorego była jedynym w Polsce think thankiem, który miał prawdziwe pieniądze.
Był jedynym prawdziwym think tankiem w Polsce, który miał pieniądze na zmonopolizowanie polskich reform 1989-1990 i zrobił to. Jest to układ polskich profesorów, którzy tam znaleźli miejsce na swoje fuchy.
Pytanie dlaczego ten układ tak mocno wspiera LiD i PO?
Głupie pytanie.
Interesy.
PO to układ wrocławski i gdański.
LiD to ....
Odpowiedź na te pytania posłuży mi do wypełnienia kolejnej linijki określającej jakie są ojczyzny, jakie są patriotyzmy i jakie są cele polskich partii politycznych startujących w wyborach 21 października 2007.
Taka będzie treść ich Obywatelskiego Certyfikatu Zaufania.
Chyba, że będziemy musieli im wystawić Obywatelski Certyfikat Braku Zaufania. To się okaże.
____________________________________________________________________________
Przypisy:
[1] "W Polsce są ludzie, którzy chronią korupcję" (maryla)
[2] "Referat prof. Zybertowicza. Sieciowe zależności Zygmunta Solorza" (maryla)
[3] freeyourmind.salon24.pl "CBA rozpracowane" (Free Your Mind)
[4] "Poprawność polityczna, a mentalność totalitarna" (A. Kołakowska)
[5] pitulandia.salon24.pl "Czarna dziura" (Unicorn)
[6] pitulandia.salon24.pl "Czarna dziura - cz. 2" (Unicorn)
[7] pitulandia.salon24.pl "Czarna dziura - gry operacyjne" (Unicorn)
[8] youtube.com "Rewelacyjny wywiad z byłym agentem KGB"
[9] perlyprzedwieprze.salon24.pl - Dziennikarze i “kapitalizm polityczny” (tad9)
[10] salski.salon24.pl „Tajny przepis” na zianie nienawiścią" (*andy)
[11] marcus-crassus.salon24.pl „Coście uczynili z tą krainą?” (Marcus Crassus)
[12] Wspólna Deklaracja Polski i Litwy w rocznicę Konstytucji 3 Maja (maryla)
[13] http://www.forbes.pl/forbes/ "20 pytań do...".html
[18] wtemaciemaci.salon24.pl "Rejestracja agentów obcego wpływu" (Stary Wiarus)
[19] dokwadratu.salon24.pl "Spot wyborczy Moniki Olejnik" (ckwadrat)
[20]PAI - wieści z frontu wyborczego Platformy Obywatelskiej. (Yarrok)
[21] Grupa rycerzy światłości pisząca ostatkiem sił polityczne thrillery (*andy)
[22] Leszek Wichrowski "Historia komunizmu".pdf (P.A.C.)
http://www.pis.org.pl/main.php
http://coo.livenet.pl/
http://my.uczennice.vi.liceum.salon24.pl/31753,index.html
Kampania wyborcza PO .jpg
http://lista-obecnosci.blogspot.com
http://jurewicz.org.pl/2006/08/24/piotr-pietak-o-informatyzacji-panstwa/
http://pl.wikidot.com/new-site
____________________________________________________________________________
49.840