mimm mimm
789
BLOG

Scalenie...

mimm mimm Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

Jednym z podstawowych problemów, przed jakim stanęły polskie władze zarówno w kraju, jak i na uchodźstwie w okresie II WŚ było zjednoczenie wysiłku wojskowego pod okupacją niemiecką. Generał Sosnkowski w Instrukcji nr 1 z 4 grudnia 1939 roku do płk. Roweckiego pisał „Nie mogę bowiem, dopuścić by w Kraju powstawał i istniał szereg równoległych inicjatyw w zakresie tajnej roboty wojskowej na terenach okupowanych. Tajny związek w kraju stanowiący część składową wojsk polskich może i musi być organizacją jedyną jednolitą podległą jednemu ośrodkowi rozkazu i dyspozycji politycznej". W dokumencie tym udzielono ponadto Roweckiemu pełnomocnictwa do przeprowadzenia na podległym mu terenie akcji scaleniowej, wymieniając także powołaną 13 października 1939 roku NOW. Pełnomocnictwa odnośnie do scalania różnych organizacji pozostających poza wojskiem polskim w kraju zostały następnie przekazane przez płk. Roweckiego poszczególnym komendantom okręgów. W podobnym tonie utrzymana jest także tzw. Instrukcja nr 2 z 16 stycznia 1940 roku, gdzie jest napisane „W Kraju może działać jako wojskowy ośrodek dyspozycji jedynie i wyłącznie ZWZ". Niemalże identycznie sformułowania można przeczytać w statucie tej organizacji. W dokumencie tym uzupełnione są one wnioskiem, "że wszystkie istniejące w Kraju organizacje pokrewne muszą się podporządkować ustanowionym przez Naczelnego Wodza komendantom ZWZ". Akcja scaleniowa napotkała jednakże szereg przeszkód.

Pierwszą z nich był brak po stronie Kwadratu jednolitego przywództwa, które byłoby w stanie zapanować nad własnymi szeregami. W jednym z akowskich dokumentów z tego okresu można przeczytać, że na skutek wewnątrzpartyjnych rozgrywek naczelne władze SN spotykają się z niesubordynacją ze strony swych sympatyków w Łódzkim Poznańskim Krakowskim Pomorskim a wszędzie ze strony młodzieży partyjnej. Bojąc się rozłamu wewnątrz własnej organizacji również osoby reprezentujące SN stojące na kluczowych stanowiskach tak wewnątrz partii, jak i struktur konspiracyjnych przyjmowały negatywny stosunek do ZWZ. I tak w meldunku specjalnym nr 75 generał Rowecki pisał o postawie polskich nacjonalistów „nie ustawało ostre zwalczanie nas zwykle przy pomocy złośliwych plotek i wysuwania kłamliwych niewybrednych zarzutów […] Do września 1940 roku na moje interwencje przedstawiciel SN (Aleksander Dębski) stale oświadczał gotowość łagodzenia tarć, wyrównania nieporozumień, to jednak nigdy prawie nie następowało. Kiedy we wrześniu nastąpiła zmiana na stanowisku przedstawiciela SN (Mieczysław Trajdos) nawet i te pozory współpracy zostały porzucone i okręgi zaczęły coraz częściej meldować wypadki wrogiej nam agitacji i oznaki tworzenia odrębnego partyjnego wojska (Armia Narodowa)".

O zdecydowanie negatywnym stosunku Trajdosa do scalenia NOW z ZWZ mówi także odtworzenie rozmowy tegoż z emisariuszem Naczelnego Wodza ppłk Irankiem-Osmeckim ps. Antoni. Konkluzję tej rozmowy stanowi raport, który Antoni zamierzał złożyć gen. Sikorskiemu w brzmieniu „Wobec negatywnego stosunku ND do wysiłku zbrojnego przygotowywanego w Kraju przez ZWZ z ramienia Rządu RP Naczelny Wódz, podejmując w odpowiedniej chwili, działania przeciwko okupantom nie będzie mógł liczyć na pomoc ze strony organizacji bojowo-niepodległościowych stojących pod wpływami tego stronnictwa”. Ze swej strony rozmowę tą podsumował, również przedstawiciel SN mówiąc, że „stronnictwo jego zajmuje w tej sprawie tak zdecydowane stanowisko, że na współpracę z ZWZ w obecnej sytuacji nie można liczyć”. Przy czym taką postawę tłumaczył nastrojami wewnątrz partii. Że nie było to twierdzenie bezpodstawne, świadczy meldunek nr 63 z 1 kwietnia 1941 roku Roweckiego, w którym charakteryzując postawę polskich nacjonalistów wobec władz RP i ZWZ przywołuję zdanie wypowiedziane przez jednego z przedstawicieli tego środowiska z okręgu Łódzkiego, że „lepiej, żeby Polska była w niewoli, jeśli nie ma być narodową”. Co charakterystyczne w meldunku tym relacjonując gen. Sosnkowskiemu stosunek narodowców do ZWZ gen. Rowecki, opisując tenże w poszczególnych okręgach, w każdym z nich podkreśla zdecydowanie negatywne nastawienie Kwadratu do wojska polskiego w kraju, a także zamiar przejęcia siłą władzy w momencie wyzwolenia, a następnie ustanowienia monopartyjnej dyktatury.

Zmiana stanowiska władz SN na czele z nowym prezesem Stefanem Sachą nastąpiła w 1942 roku. Miała ona różnorakie wewnętrzne i zewnętrzne podłoże. Na przyczyny wewnętrzne złożyła się narastająca wśród nacjonalistów świadomość niepowodzenia obranej przez nich taktyki budowania alternatywnej w stosunku do ZWZ armii podziemnej. Oparcie tego tworu o kadry partyjne powodowało, że poza swoim środowiskiem NOW nie był w stanie oddziaływać na całość społeczeństwa polskiego. Jakkolwiek liczne by nie były jej szeregi, w sferze prawnej i wojskowej, pozostawały wojskiem partyjnym. Aby stały się wojskiem polskim w pełnym zakresie, musiałoby dojść do przewrotu we władzach emigracyjnych, który przyniósłby władzę polskim nacjonalistom. Na to się nie zanosiło wobec jasnego stanowiska pozostałych głównych stronnictw emigracyjnych. Co więcej, dalsze pozostawanie poza ZWZ w obliczu intensywnej akcji scaleniowej prowadzonej przez tę strukturę wobec innych organizacji podziemnych groziło dalszą marginalizacją NOW, a więc i partii. W tej sytuacji kierując się kalkulacją polityczną, postanowiono niejako przejąć ZWZ od środka, co w zawoalowany sposób sygnalizował jeden z dokumentów SN, w którym pada stwierdzenie, że „tylko armia poparta przez obóz narodowy jest w możliwości siłą w szybkim tempie opanować anarchię wywołaną przez centrolew”. Również ówczesny dowódca NOW ppłk Józef Rokicki w swoich wspomnieniach pisze, że u źródeł zmiany postawy władz Kwadratu stała chęć wprowadzenia do rosnącego w siłę ZWZ „dojrzałych politycznie członków NOW celem ukształtowania narodowego oblicza Sił Zbrojnych w Kraju”.

Zewnętrzne uwarunkowania redefinicji swojego stanowiska w kwestii scalenia NOW z ZWZ to głównie wydarzenia i procesy zachodzące w Związku. Stanowisko komendanta ZWZ w kwestii podporządkowania armii polskiej w Kraju pozostałych organizacji podziemnych pozostawało niezmienne. Przez cały okres dowództwa gen Roweckiego a po jego aresztowaniu gen Komorowskiego akcja ta mniej lub bardziej postępowała. Przede wszystkim należy pamiętać o ważnej zmianie, która nastąpiła 14 lutego 1942 roku, kiedy powołano Armię Krajową. Nie była to tylko kolejna zmiana organizacyjna, ale widoczne już w nazwie nowej struktury podkreślenie, że na terenach okupowanych istnieje tylko jedna armia a pozostałe organizacje winny się jej i jej dowódcy podporządkować. Myślę, że nie trzeba przypominać, iż Dowódcą AK został wyznaczony przez Naczelnego Wodza gen Rowecki, co niepomiernie wzmacniało jego pozycję wobec liderów innych organizacji podziemnych.

Autorytet ten został podbudowany również rozkazodawstwem gen Sikorskiego odnoszącym się do akcji scaleniowej. 3 września 1941 roku w rozkazie 2926 Naczelny Wódz stwierdził, że zjednoczenie wysiłku zbrojnego w kraju jest zadaniem pierwszorzędnym a wszelkie „ugrupowania wojskowe separujące się lub opozycyjne” należy podporządkować istniejącemu jeszcze wówczas ZWZ, który został jednocześnie określony jako główna część sił zbrojnych dowodzonych przez Sikorskiego. W rozkazie tym Naczelny Wódz pisze także że w szeregach ZWZ zakazane jest prowadzenie jakiejkolwiek politycznej działalności. Z kolei na tej podstawie gen Rowecki wydał swój własny datowany na 5 marca 1942 roku, w którym Grot jednoznacznie stwierdził, że przystępuje do akcji scaleniowej wobec dotychczas wolnych organizacji, stawiając je niejako wobec faktów dokonanych a opornych wobec wizji uznania ich za buntowników. W rozkazie tym dowódca AK określił również przebieg samego procesu włączenia w szeregi wojska polskiego wraz z poszczególnymi jego fazami. Niejako ukoronowaniem tego etapu były rozmowy pomiędzy Sachą a kolejnym emisariuszem Naczelnego Wodza płk. Józefem Spychalskim.

Jednakże już parę miesięcy później 16 maja 1942 roku gen. Rowecki w meldunku organizacyjnym nr 118 raportował na temat SN „Stosunek do PZP w dalszym ciągu wrogi nieprzejednany. […] Działalność ta, mimo pozorów pracy wojskowej, ma wyraźny charakter bojówek partyjnych, np. kierownictwo wojsko na szczeblach centralnych i okręgowych spoczywa w rękach politycznych. Temu podporządkowane jest dowództwo wojskowe, w skład którego wchodzą oficerowie zawodowi. Dowódcy wojskowi obowiązani są odbyć dwumiesięczny kurs wychowania politycznego”. Potwierdzeniem tego był memoriał z czerwca 1942 roku przygotowany przez szefa Wydziału Organizacyjnego KG NOW Augusta Michałowskiego ps. Roman i jego współpracownika Józefa Czerniewskiego ps. Rafał, w którym autorzy piszą m.in. że „mafia sanacyjna, mimo kompromitacji w 1939 r., sprytnie przygotowuje się pod płaszczykiem roboty wojskowej w AK do ponownego objęcia władzy”.

O tym, że wspomniany wyżej elaborat Michałowskiego i Czerniewskiego trafił na żyzny grunt, świadczą wydarzenia, które rozegrały się podczas lipcowej odprawy kadry dowódczej NOW. Pierwotnie planowano ją na 3 lipca. Jednakże najbardziej nieprzejednani przeciwnicy scalenia z AK zmienili jej termin na 1 lipca, o czym poinformowali tylko swoich zwolenników, pomijając prezesa SN Stefana Sachę i dowódcę NOW Józefa Rybickiego. Kiedy zmiana daty odprawy wyszła na jaw, przeciwnicy scalenia uciekli się do innego sposobu, nie wysyłając łączników na punkty kontaktowe, z których mieli oni doprowadzić uczestników odprawy na jej miejsce. Manewr ten zastosowano wobec Sachy i Rybickiego, którzy jednakże dowiedzieli się ostatecznie o miejscu narady na skutek „zdrady” jednego z konspiratorów mjr. Władysława Owoca ps. Fructus. Prezes Kwadratu i dowódca NOW przybyli na odprawę w trakcie jej trwania. Doszło do dramatycznego spięcia i rozmowy pomiędzy obecnymi, która wydawało się zapobiegła rozłamowi. Było to jednakże złudne. Już bowiem 2 lipca doszło do kolejnej narady tym razem wyłącznie w gronie opozycji. W jej podsumowaniu określono decyzję o scaleniu z Armią Krajową za zdradę. Warto wspomnieć, że jedną z osób, która w trakcie tej odprawy zabrała głos, był przedstawiciel Organizacji Polskiej ONR mjr Aleksander (Stefan Kozłowski), który proponował połączenie sił SN i ONR. Pierwszym ze skutków tej narady było powołanie 7 lipca 1942 roku Tymczasowej Komisji Rządzącej SN. W następstwie poszły groźby i represje wobec zwolenników umowy scaleniowej. Najbardziej rażącą akcję rozłamowcy podjęli wobec swojego dotychczasowego prezesa Stefana Sachy, którego oczerniano i przedstawiano jako zdrajcę. Można napisać nihil novi. Rzecz jednak w tym, że secesjoniści, pisząc o prezesie SN, używali jego prawdziwych personaliów. Przypominam, działo się to w warunkach okupacji i konspiracji.

Przyszedł więc czas na cięcie skalpelem. Wobec rażącego naruszenia zasad konspiracji przez część NOW Naczelny Wódz i Minister Spraw Wojskowych 15 sierpnia 1942 roku wydali Rozkaz w sprawie  podporządkowania  organizacji  wojskowych  w  Kraju  Dowódcy Armii Krajowej. Jego podstawą była ustawa  o  powszechnym  obowiązku  służby  wojskowej  z  9  kwietnia  1938  roku  oraz  dekret Prezydenta RP z 27 maja1942 roku. W rozkazie tym już w punkcie 1 czytamy „Wszystkie organizacje wojskowe, istniejące na terenie Kraju,  których  celem  jest  współdziałanie  w  walce  z  nieprzyjacielem  lub  w  pomocniczej  służbie  wojskowej,  podporządkowuję Dowódcy Armii Krajowej”. Punkt 5 brzmiał „Organizacje wojskowe, uchylające się od  podporządkowania  Dowódcy  Armii  Krajowej, nie będą uznawane przez Władze Polskie. Udział żołnierzy Armii Krajowej w takich organizacjach jest zakazany”.  W  punkcie  6  zaś stwierdzano,  że   żołnierze  AK,  którzy   złamią   zakaz  przynależności  do  organizacji  nieuznawanych „ zostaną  pociągnięci   do odpowiedzialności sądowo-karnej”.

Pierwszą fazę scalenia NOW z Armią Krajową gen Rowecki wyznaczył na 4 listopada 1942 roku.

-------------------------------------------------------------------------

Literatura

Armia Krajowa w dokumentach, tom I, Warszawa 2015.

Armia Krajowa w dokumentach, tom II, Warszawa 2019.

K. Komorowski, Polityka i walka. Konspiracja zbrojna ruchu narodowego 1939-1945, Warszawa 2000.

W. Borodziej, A. Chmielarz, A. Friszke, A.K. Kunert, Polska Podziemna 1939-1945, Warszawa 1991.


mimm
O mnie mimm

mimmochodem...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura